moi kochani tak się zastanawiam nad wyborem łódeczki na przyszły sezon na Chorwację i nie wiem czy brać jakąś mniejszą (łatwiejszą w manewrach w tych ciasnych marinach chorwackich) czy większą (bardziej stabilną na pełnym morzu)? niby czysto teoretycznie mogę brać do 18 metrów (wg uprawnień) ale tak całkiem serio zastanawia mnie taka długość 11-12 metrów- bavaria 36 cruiser?

tak sobie myślę że nie chce brać dużej ilości osób (najchętniej bym popłynęła tak by mieć na łódce 4 osoby- typowo rodzinnie) więc taka 6 osobowa łódka powinna być ok ale z tego co widzę nie ma takich małych łódeczek... zresztą chyba mniejszej niż 12 metrów nie ma co brać na morze.

zresztą taka długość wydaje mi się rozsądna też ze względu na opłaty portowe w marinach (chyba są wtedy trochę niższe prawda?)

co sądzicie? jaka długość byłaby najlepsza? dodam że nie planuję brać na ten rejs przypadkowych osób których nie znam więc odpadają wszelkie jachty kolosalne gdzie musiałabym dobierać kogoś do załogi, a znajomych trochę mam wiec wolałabym tak;)
no i planuje coś załatwiać na lipiec/sierpień 2012

Na cztery osoby wystarczy i Bavaria 32 albo Jeanneau 33i.
Jak mawia przysłowie: duża łódka duży problem. Mniejszą łatwiej opanować jak się coś urwie, zatnie, popsuje.
No i zdecydowanie jest taniej.
Pierwsza lepsza wygooglowana czarterownia: http://www.croatiacharter.com/yachts_li ... gthHi=1000

PS. Nie wiem czy zaliczam się do "kochanych"

Bavarki 30-31 super sie nadaja do plywania w 4 osoby. Skoro dają rade na Bałtyku to i dadzą radę w Chorwacji. No i cena za 9m jacht jest bardziej przyjazna w czarterze i opłatach portowych.

_________________
pozdrawiam
PawełB

Weź raczej mniejszą, niż większą i

Jeśli tylko możesz, to nie w tym terminie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

O, trafił Ci się bogaty narzeczony?
Kasiu, dobra rada: zapomnij o lipcu i sierpniu. Ten termin ma co najmniej trzy wady:
1. Czarter tygodniowy jest (lekko licząc) o 1000 eurasów droższy niż np. w II połowie września.
2. Gorąco jak cholera.
3. Jeśli nie dopłyniesz do portu przed 1600 - stoisz całą noc na kotwicy, bo już nie ma miejsca.
Moim zdaniem - optymalne terminy to maj-czerwiec lub wrzesień-październik. Miejsca w marinach są, ceny są niższe i w marinach, i w sklepo-knajpach, jest bardzo ciepło, ale nie ma wściekłych upałów. Różnica między wiosną a jesienią jest istotna z punktu widzenia kąpieli. W maju i czerwcu jest jeszcze chłodna woda w morzu. Na jesieni - woda jak zupa.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jeszcze pkt 4
Jadąc w tym roku w lipcu samochodem do Chorwacji (znajomym się skiper wysypał dwa dni przed rejsem, zgubił dokumenty) na 400 km chorwackiej autostrady potrzebowałem ponad 10 godzin. Dotyczy to podróży w obu kierunkach. Po prostu jeden wielki korek

Będąc w Palmiżanie o 1300!!!, zająłem jedno z ostatnich miejsc, bo akurat był "sztorm", tzn wiało 4 do 5B i nikt nie wypłynął.

Dokładnie tak, a jeżeli limituje nas rok szkolny, to sam początek wakacji, lub ich koniec zahaczając o wrzesień.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zdecydowanie nie! jeszcze Ci nie wybaczyłam!



Raczej mama;)



No dobra jest dużo wad ale ja szukam czegoś właśnie na ten termin bo mam w ostatnim tygodniu września LDEP i na jego podstawie potem jest rekrutacja na specjalizacje i bynajmniej jest to dla mnie dużo ważniejsze niż jakieś 100 euro :P I tak będę miała wakacje bardzo naukowe i nawet nie wiem czy zechce z nimi na 2 tygodnie bo trochę mi szkoda czasu na tyle "leżakowania". A jeszcze chce na żaglowiec koniecznie.
Jak łatwo się domyśleć ten rejs będzie raczej rejsem nastawionym na zwiedzanie Chorwacji, opalanie się, leżakowanie niż "żeglowanie".
nie upieram się specjalnie do tego rejonu ale nie widzę lepszej alternatywy bo:
- potrzebuje miejsca gdzie są dość często porty (załoga nieopływana a ja nie mam zamiaru ani siebie ani ich katować)
- gdzie jest w miarę ciepło (mam dość marznięcia i mokrych butów już a nie chce znowu skończyć w Norwegii.)
- no i gdzie sobie poradzę (przecież nie wybiorę się do Anglii czy do Francji (do której strasznie bym chciała i kiedyś tam popłynę!) czy do Hiszpanii na pierwszy rejs...bo się boję.
A łódkę kumpel mi poleca brać z Adriatic Charter (mówi że maja tam świetny serwis)

:_(

A moze Niemiaszi?
Rejs z Heiligenhafen przez Duży i Mały Bełt. Co wieczór postój w porcie i horyzont dookoła.

_________________
pozdrawiam
PawełB

A dokładniejak podzielimy nato wyjdzie 200 euro...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Nie doczytałaś! Dopadła Cię pomroczność różowa
Nie "jakieś 100" ale "jakieś 1000" Euro za tydzień

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No dobra. Mogę nie płynąc do tej Chorwacji jak mówicie że tak bez sensu.

Oj, widzę tu podwójną pomroczność różową
Kasiu, nie Chorwacja jest bez sensu, tylko termin, jaki sobie upatrzyłaś

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

na pierwszy samodzielny rejs Chorwacja jest genialna, zresztą, na jakikolwiek rejs relacje z mojego rejsu tutaj: http://soldak.pl/podroze/chorwacja-raj- ... ow-jachtow
Zgadzam się z przedmówcami, że ma on jak największy sens, ale w czerwcu. Nie tylko ze względów finansowych ale i temperatury, bo w czerwcu są jeszcze znośne. Słabo wtedy z wiatrem, raczej jeździ się na motorze.

_________________
http://soldak.pl/

To faktycznie mnie zachęciłeś;)

W lipcu i sierpniu tak samo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Kasiu - to namiot wyjdzie taniej i to zdecydowanie taniej...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tylko że Kasia lubi leżakować na Lazy Jacku. Widziałem na własne oczy!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Jakbym mojej mamie to powiedziała to by mnie wyśmiała;) Ona nie akceptuje takich warunków bynajmniej;)



Zgadza się;) To moje ulubione miejsce do relaksowania się

Załamaliście mnie tym brakiem wiatru. To czemu wszyscy tam pływają? 2 tygodnie na silniku toż to można się jakiejś choroby psychicznej nabawić:P pewnie są jakieś inne zalety których nie widzę....

aj coś czuję że ocean mnie wzywa;)

Złośliwi mawiają, że długość nie ma znaczenia :P

oj ma;) i to duże

Było też na forum, nie tak dawno, coś o wysokości stania...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Po pierwsze bardzo fajny temat wybrałaś! BRAVO!



Nie wiem czy cruiser czy nie ale seria "36" Bavarek jest jak dla mnie wystarczająco dobra. A na Chorwację - rewelacyjna. Przygotowując się do mojego pierwszego kapitańskiego rejsu zapisałem się na inne rejsy i jedynym kryterium było, czy będą pływać na Bavariach 36. Chodziło o to, aby nie zastanawiać się gdzie jest jakiś filtr a gdzie przełącznik zbiornika wody itd.? Od tamtej pory wszystkie moje rejsy morskie prowadziłem na Bavariach 36/37. Na zasadzie, że najbardziej podobają mi się melodie, które już raz słyszałem.

Niezwykle dobry pomysł na pierwszy kapitański rejs. Nie mogłaś tego lepiej wymyślić!

No dobrze - a dlaczego wybieram tą łódź na kolejne rejsy? Bo współczynnik cena/osobę jest wyjątkowo korzystny! Teoretycznie można tą łódką pływać w 8 osób. Tak pływałem. I jak widać żyję! Ale komfort jest przy 6 osobach. Do wyciągania mooringu wysyłałem dwie osoby. Ale jedna starczy. Wyznaczałem też osoby do prawej i lewej cumy rufowej. Ale w 99% przypadków podejdzie do Ciebie Pan z obsługi i spokojnie sama zdążysz mu rzucić cumy. Podsumowując - jeden kumaty załogant zupełnie wystarczy do obsługi. Nowsze modele - tak od 2003 i nowsze mają full elektroniki - aż za dużo jak na takie krótkie przebiegi. Prawie pewne jest, że będziesz miała nawet elektroniczny wiatromierz.



Tylko raz brałem w konkurencyjnej firmie SAY. A tak zawsze w AC. Ostatnio nawet dali mi komórkę Nokii, z której mogłem dzwonić do wybranych numerów gratis (recepcja, serwis, inne jachty z AC). Swoje przygody opisałem z resztą na stronie charter.pl:

http://www.charter.pl/index.php?str=41& ... ej_hist=17

Do serwisu nie mam najmniejszych zastrzeżeń! Kiedyś w Dubrovniku jak popsuł się silnik do pontonu gość przyjechał w 2 godziny i na miejscu poprawił.

Jest za jedna wada - o czym pisałem w relacji: szelki.
W tamtym roku odpuściłem. Ale w 2011 zrobiłem karczemną awanturę. Bo na 8 osób załogi dali 3 szelki. I to rejs z dziećmi! Odmówiłem podpisania check-in'u. Wreszcie po 3 godzinach lub więcej spuścili z tonu. Ale już groziłem, że pójdę do dyrektora! Nie pamiętam czy coś wspominałem o podpaleniu portu? W każdym razem z wielkim trudem wywalczyłem!

Jednym słowem - wymyśliłaś optymalny rejs. To będzie Twój pierwszy kapitański? Czy już w międzyczasie przeoczyłem?

Tylko ten termin! Wszyscy Ci tłumaczymy jak dziecku - bezsensowny. Będziesz żałować! Zobaczysz! Wspomnisz nasze słowa! Przy okazji możesz wypróbować metodę Jurka Kulińskiego opisaną w Żaglach: czyli wypływać wtedy, gdy już nikogo nie ma w marinie a wpływać, gdy już wszyscy są.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

właśnie miałem napisać że denny weź taki jacht jaki będzie w dobrej cenie i będzie hotelowo nadawał się dla zaplanowanej załogi


proszę napisz że przeoczyliśmy, przecież to się już ciągnie w nieskończoność

_________________
Olek Kwaśniewski

Weź największą łódkę, na jakę Cibie (Was) stać, przy możliwie najmniejszej ilości osób. Zresztą wspominasz, że nie chcesz tłumów.

Pamiętaj -- to tłum jest najtrudniejszy do ogarnięcia, a nie "duża łódka"

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Dokładnie tak jak pisze Cypis, potwierdzam.
Co do terminu? Byłem tam pierwszy raz więc nie mam porównania. Ja w swoim wyborze września kierowałem się identycznymi radami koleżeństwa z tego forum i wielu znajomych z poza. Dopiero co wróciłem z tamtąd i powiem tak, z miejscami do cumowania w tym terminie w marinach środkowego wybrzeża Chorwacji nie miałem kłopotów, pogodę miałem ładną, wodę cieplutką, każdego dnia miałem wiatr.
Dodam jeszcze, że jeśli chcesz mieć taniej, to warto łódkę załatwiać na przełomie roku. Wiąże się to oczywiście z zapłatą zaliczki w wysokości 50% wartości czarteru już w lutym i zapłatą reszty gdzieś około czerwca, no ale faktycznie wyszło taniej.

Ps.
@Kasia - Na pw prześlę Tobie namiary do firmy, która naprawdę w tym sezonie była tańsza, z której ja korzystałem. Porównasz sobie ceny z innymi, myślę, że ciężko będzie je przebić a kilkaset euro w kieszeni zostanie.
Serwis też mieli dobry, ale to nie miejsce do pisania o tym.

Ps2.
Taniej często a właściwie zawsze wynika również z wieku łódki, o którą zabiegasz. Bawarka 50 Cruiser, na której pływałem była z 2006 roku co dało ok. 400 euro oszczędności - warto było.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Byłem w Chorwacji dwukrotnie w lipcu i sierpniu. Żar lał się z nieba, słońce zasłaniały dymy z płonacych gajów, a nad głową dzień i noc latały samoloty pożarnicze - tankując wodę w locie bezpośrednio z morza. W lipcu temperatury dochodziły do 43 - 44 celsjuszy w cieniu
Wiem od przyjaciół, którzy jeżdżą tam co roku od wielu lat, że najlepszym miesiącem na Chorwację jest wrzesień. Jest komfortowa temperatura (gorąco jak na nasze warunki, ale idzie wytrzymać), rewelacyjnie ciepła woda, niższe ceny, i co ważne nie ma takich tłumów, jeśli ktoś ma ochotę pozwiedzać...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Na Mazurach też latem kiepsko z wiarem i wszczyscy tam pływają. Standartowo z wiatrem latem w Chorwacji jest tak. W nocy zero, przed południem słabiutko, po południu trochę silniej. Kierunek ćwiartka północna, bardziej NW. Wieczorem sztil. Jednakże to tylko statystyka, czasami trafiają się silnie wiatrowo tygodnie nawet z bardzo gwałtownymi burzami. Jesienią potrafi długo wiać Jugo. Przynosi zachmurzenie i deszcze.
Chorwacja na pierwszy rejs to dobry pomysł. Lepsze południe, niż północ.

Ale i tak Grecja zdecydowanie lepsza.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ja byłem w czerwcu 2009 i była świetna pogoda żeglarska, w ciągu dwóch tygodni przeszły dwa całkiem głębokie niże. W międzyczasie, jak było słonecznie to bryza wiała z siłą około 4B, więc nie wspominam tego źle od strony żeglarskiej. Ale czerwiec to dla mnie za ciepło i więcej się tam o tej porze roku nie wybieram W portach rano było tak gorąco, że wychodzilismy w morze nawet o 8 rano, bo się nie dało wytrzymać - dodam, że uwielbiam spać

Pozdrawiam,
Maciek

Mieliśmy rozmawiać o łódce:) a nie o Chorwacji!

http://solong.watweb.de/shop2/shop_info ... c42&lng=PL

a taka?