Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Sprawy damsko-męskie na jachtach
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=9911
Strona 1 z 5

Autor:  karmus [ 24 paź 2011, o 22:09 ]
Tytuł:  Sprawy damsko-męskie na jachtach

Witam,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem żeglarzem i w życiu nie byłem na jachcie.
Rozmawiając ze znajomymi, którzy planują wakacje pod żaglami nasunęło mi się nieco kontrowersyjne pytanie.
Chodzi mianowicie o sprawy damsko-męskie, seks i zabawy. Czy w czasie gdy fale bujają jachtem z boku na bok, jest techniczna możliwość zabawić się z płcią przeciwną? Do pełnoletnich forumowiczów kieruję to pytanie, nie śmiejcie się ze mnie, nie wiem jak to jest na takich łupinkach na morzu. Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?

K

Autor:  Maar [ 24 paź 2011, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?
Można natrzeć się kalafonią - wzrasta wówczas tarcie pomiędzy osobnikami i nawet w dużym przechyle jest OK :-)

Autor:  Wojciech [ 24 paź 2011, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?

Jest taka możliwość ...bywa, że panienka pożegna Cię słowami...spadaj mały. :D

Autor:  Katrine [ 24 paź 2011, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Witam,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem żeglarzem i w życiu nie byłem na jachcie.
Rozmawiając ze znajomymi, którzy planują wakacje pod żaglami nasunęło mi się nieco kontrowersyjne pytanie.
Chodzi mianowicie o sprawy damsko-męskie, seks i zabawy. Czy w czasie gdy fale bujają jachtem z boku na bok, jest techniczna możliwość zabawić się z płcią przeciwną? Do pełnoletnich forumowiczów kieruję to pytanie, nie śmiejcie się ze mnie, nie wiem jak to jest na takich łupinkach na morzu. Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?

K


Love it:) D:D:D

Ja to się nie znam ale panowie na bank Ci pomogą;)

Autor:  Maar [ 24 paź 2011, o 22:23 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Katrine napisał(a):
Love it:
Co "it"? Bujanie, spadanie czy tak ogólnie?

Autor:  Katrine [ 24 paź 2011, o 22:25 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Marek napisał(a):
karmus napisał(a):
Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?
Można natrzeć się kalafonią - wzrasta wówczas tarcie pomiędzy osobnikami i nawet w dużym przechyle jest OK :-)


ej a to nie jest tak ze "jeżeli coś się rusza, a nie powinno - użyj Power tape, natomiast jeżeli coś się nie rusza, a powinno - użyj WD-40":)

Tak mnie na rejsie nauczyli no;)

Autor:  Moniia [ 24 paź 2011, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Katrine napisał(a):
(...)ej a to nie jest tak ze "jeżeli coś się rusza, a nie powinno - użyj Power tape,


Katrine, a Ty jesteś pewna, że wiesz co piszesz? :evil:

Autor:  Helix [ 24 paź 2011, o 22:28 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Będzie trzeba zrobić ankietę na których łódkach się da a na których nie ma szans bez widowni :lol:
Cześć konstrukcji zostanie w ogóle pominięta z przyczyn braku możliwości przystosowania do w/w przedsięwzięcia :D

Autor:  Kuracent [ 24 paź 2011, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Co najmniej 837 osób kochało się na jachtach morskich w drodze. Były kiedyś badania na ten temat:

http://www.rejsymorskie.net/forum/viewtopic.php?t=403

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Autor:  Zbieraj [ 24 paź 2011, o 22:47 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Katrine napisał(a):
jeżeli coś się rusza, a nie powinno
Na przykład niedopity Kuracent :lol:
Katrine napisał(a):
- użyj Power tape
Katrine napisał(a):
jeżeli coś się nie rusza, a powinno
Na przykład Kuracent po o jednym za dużo :lol:
Katrine napisał(a):
- użyj WD-40

Nareszcie wiadomo, skąd się wzięły nocne kłopoty Mileny. Ktoś opsikał (uwaga: nie obsikał, tylko opsikał!) Kuracenta WD-40 :lol: :lol: :lol:

Autor:  Wojciech [ 24 paź 2011, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Zbieraj napisał(a):
Na przykład niedopity Kuracent :lol:

Nie do czego ? :lol:

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2011, o 07:20 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Mój kumpel, Żaba opowiadał jak to się robi na bodajże Tangu, które stoi w marinie burta w burtę z innymi jachtami. Wystając do połowy (męskiej - górnej) przez forluk i prowadząc jednocześnie uprzejmą dyskusję z ich załogami :lol:
Ponoć jest to dużo wygodniejsze niż na samej koi dziobowej...... :roll:

Autor:  skiper61 [ 25 paź 2011, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Karmus uwierz mi...... tylko choroba morska "jednostki" uczestniczącej może być nie do pokonania ale pamiętaj że cienkie szoty nie są dzwiękoszczelne. ;)

Autor:  Cape [ 25 paź 2011, o 08:44 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?

Jachty spadają z fali, a nie z panienki :lol:

Autor:  Olek [ 25 paź 2011, o 08:49 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Czy za przeproszeniem, nie spada się z panienki?

Za przeproszeniem, wszystko zależy od sposobu zakotwiczenia :lol:

Autor:  LukasJ [ 25 paź 2011, o 09:12 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Olek napisał(a):
Za przeproszeniem, wszystko zależy od sposobu zakotwiczenia :lol:

O tak, konieczne jest stosowanie pozycji " na danfortha", a w cięższych warunkach - pozycję pługową. :DD

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2011, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

A co z pozycją admiralicji z wykorzystaniem poprzeczki ? :lol:

Autor:  Cape [ 25 paź 2011, o 09:21 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

lj78 napisał(a):
Olek napisał(a):
Za przeproszeniem, wszystko zależy od sposobu zakotwiczenia :lol:

O tak, konieczne jest stosowanie pozycji " na danfortha", a w cięższych warunkach - pozycję pługową. :DD

Ciężki prosiak też pomaga :D

Autor:  zosta [ 25 paź 2011, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Cape napisał(a):
Ciężki prosiak też pomaga

A to nie podpada pod znęcanie się nad zwierzętami czasem?

Autor:  Zbieraj [ 25 paź 2011, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

zosta napisał(a):
A to nie podpada pod znęcanie się nad zwierzętami czasem?
Nie! Z punktu widzenia doktryny jedynie słusznej Wiary - ta Pani nie jest zwierzęciem :lol: :lol: :lol:

Autor:  karmus [ 25 paź 2011, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Szkoda klawiatury. Można się było spodziewać, że nikt nie odpowie poważnie :-(

Autor:  Maar [ 25 paź 2011, o 18:00 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Można się było spodziewać, że nikt nie odpowie poważnie
Ale co chciałbys się dowiedzieć na poważnie? Czy rozkołys powoduje ześlizgiwanie się z panienki? :-)
No sorry - jakie pytanie, taka odpowiedź.

BTW nigdy nie słyszałem, żeby komuś zafalowanie przeszkadzało w uprawianiu seksu. Ba, słyszałem że pomagało, serio :-)

Autor:  LukasJ [ 25 paź 2011, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
Szkoda klawiatury. Można się było spodziewać, że nikt nie odpowie poważnie :-(

...a jak można, poważnie odpowiedzieć na twoje pytanie?... Na forum grzybiarzy też pytałeś "Jak to się robi w lesie, gdy szumią brzozy?"...

Autor:  karmus [ 25 paź 2011, o 18:26 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

W lesie, gdy szumią brzozy byłem. Jachty znam tylko z opowieści.

Autor:  Katrine [ 25 paź 2011, o 18:31 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

karmus napisał(a):
W lesie, gdy szumią brzozy byłem. Jachty znam tylko z opowieści.


Kolego drogi zamiast zadawać takie pytania może łatwiej byłoby po prostu spróbować;)
Na morzu jest wiele fajniejszych rzeczy do robienia;) IMHO to strata czasu ;)

ale jak będziesz próbował to....uważaj na UKF by nie przywalić w nią głową (taka rada prosto z serca płynąca;)

Autor:  Kurczak [ 25 paź 2011, o 18:35 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

A co Katrino, masz przykre doświadczenia ? :lol:

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

karmus, a w promie kosmicznym byłeś może? Pisz chłopie do NASA, i spytaj jak tam to się robi. Wszak załogi koedukacyjne promem w kosmos już latały, a i ty masz szansę - bo wprawdzie program kosmiczny został zawieszony , ale nie zlikwidowany. Wyobraź sobie seks w stanie nieważkości. To jest dopiero coś :lol: :lol: :lol:

Autor:  Jaromir [ 25 paź 2011, o 18:42 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Katrine napisał(a):
Na morzu jest wiele fajniejszych rzeczy do robienia;) IMHO to strata czasu ;)

Eeeee - zaraz tam wiele... zaraz tam strata... :lol:

Autor:  Katrine [ 25 paź 2011, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Kurczak napisał(a):
A co, masz przykre doświadczania ? :lol:


Tak ;)

Stanowczo tego nie lubię;)

Chciałam tylko pomóc bo wy jakoś nie wykazujecie chęci. A że jak to już tłumaczyłam Zbierajowi nie jestem facetem więc cóż moje rady sprowadzają się tylko do tego;)

Autor:  karmus [ 25 paź 2011, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Kurczak napisał(a):
karmus, a w promie kosmicznym byłeś może? Pisz chłopie do NASA, i spytaj jak tam to się robi. Wszak załogi koedukacyjne promem w kosmos już latały, a i ty masz szansę - bo wprawdzie program kosmiczny został zawieszony , ale nie zlikwidowany. Wyobraź sobie seks w stanie nieważkości. To jest dopiero coś :lol: :lol: :lol:
Jeśli będę się wybierał w kosmos, to być może zadam takie pytanie.

Autor:  AIKI [ 25 paź 2011, o 19:15 ]
Tytuł:  Re: Sprawy damsko-męskie na jachtach

Kurczak napisał(a):
A co Katrino, masz przykre doświadczenia ? :lol:

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

karmus, a w promie kosmicznym byłeś może? Pisz chłopie do NASA, i spytaj jak tam to się robi. Wszak załogi koedukacyjne promem w kosmos już latały, a i ty masz szansę - bo wprawdzie program kosmiczny został zawieszony , ale nie zlikwidowany. Wyobraź sobie seks w stanie nieważkości. To jest dopiero coś :lol: :lol: :lol:

Nooo - w którymś Bondzie była nawet sekwencja na ten temat :lol:

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/