Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Co to za książka?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=30&t=20772
Strona 1 z 14

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 07:37 ]
Tytuł:  Co to za książka?

Z jakiej (autor, tytuł) to książki:
Cytuj:
Brudne żagle pierzemy na czystej podłodze zapomocą szczotki i szarego mydła, rozpuszczonego w gorącej wodzie. Jeśli wskutek niedbałego obchodzenia się są tak zniszczone i pokryte plamami, że pranie nie wystarcza, aby nadać im bardziej schludny wygląd - można ufarbować je na jasny kolor. W tym celu gotuje się 2,5 kg jasnej ochry w 2 litrach wody i dodaje 2,5 kg szmalcu. Gotową mieszaniną pociąga się gładko rozpostarty żagiel; taka konserwacja uodporni go na długo przed wpływami atmosferycznymi. Poza tem farbowanie żagli robi je mniej przepuszczalnemi dla powietrza, natomiast pranie powiększa przepuszczalność.
Cytuj:
Poniżej podajemy komendy, najbardziej używane na małych jachtach:
Pokrowiec zdjąć!
Do fałów!
Grot (fok) staw!
Cumy oddaj! Odbij!
Fok staw! (na regatach: fok rwij!)
Fok na prawo (lewo)!
Grota (foka) szkot luzuj, wybieraj!
Grota (foka) fał luzuj, wybieraj!
Do bandery!
Salutuj!
[...]
Cytuj:
Zarówno kapitan, jak i załoga, muszą być w obrębie miasta lub portu ubrani przepisowo. Przy dalszych wycieczkach i na pełnem morzu, swoboda ubrań jest dozwolona, jednakże w obcych portach członkowie J. K. powinni surowo przestrzegać przepisów mundurowych.

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Sądząc po wyrażeniach: Poza tem, mniej przepuszczalnemi, szkot luzuj, na pełnem morzu itp. - książka jest przedwojenna, i to sprzed 1936 r. To prawdopodobnie Kuczyński, Jachtowa praktyka morska. Nie mam, więc nie mogę sprawdzić.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj napisał(a):
książka jest przedwojenna, i to sprzed 1936 r.
Jestem pod wrażeniem... :respekt: Tak - książka sprzed reformy w 1936 roku.
Zbieraj napisał(a):
To prawdopodobnie Kuczyński, Jachtowa praktyka morska.
Nie :cool:

Mrozów nie ma, więc kto tego nie zrobił - jeszcze zdąży:
Cytuj:
Wreszcie zdejmujemy miecz i ster i wyciągamy jacht na ląd, gdzie zostanie ustawiony w specjalnej szopie a w braku tejże nakryty dachem z desek, obitych zwierzchu papą. Jacht najlepiej jest ustawić na podstawie obitej workami z sianem.
Cytuj:
Całe wnętrze łodzi oczyszcza się zapomocą twardej szczotki i gorącej wody, w której rozpuszczamy trochę zwykłej sody, poczem spłókuje się brud czystą wodą.
Cytuj:
Część podwodną pokrywa się lakierem asfaltowym, względnie szybkoschnącą farbą patentową (na benzolu). Linja wodna musi być namalowana bardzo starannie; krzywa lub falista zepsuje wygląd najpiękniejszego statku.

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

No to Zaruski.

Chociaż - czy ja wiem?
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Wreszcie zdejmujemy miecz i ster i wyciągamy jacht na ląd,
Jakoś mi się nie obiło o uszy, że Zaruski zajmował się mieczówkami. :-(

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj napisał(a):
No to Zaruski.

Nie. Nie Zaruski... Dobierając cytat o etykiecie mundurowej spodziewałem się skierować podejrzenia w jego stronę :lol:

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 15:14 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Szwykowski: Krótki podręcznik żeglarski?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ludwik, oczywiście. Jan był wtedy pacholęciem. :D

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 15:21 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Tak / nie. :-P

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 16:13 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

No to zostaje "Żeglarz śródlądowy", bo pozostałe jego książki to słowniki polsko-francuskie.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 16:38 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj wygrał!

Autor:  Kurczak [ 22 gru 2014, o 17:08 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj zawsze wygrywa ........Buuuuuuuuu :-( ( :lol: )

Autor:  Zielony Tygrys [ 22 gru 2014, o 17:32 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj polewaj!

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Już polewam:

Dawni marynarze starej, żaglowej szkoły, nie mogli się pogodzić z mechanizacją statku. Początkowo napęd parowy był traktowany jako napęd pomocniczy. Nawet gdy już powszechnie go stosowano, dochodziło do takich paradoksów, że statek przechodził na maszynie cały Atlantyk, a wchodząc do kanału La Manche zatrzymywał maszyny i manewrował na żaglach. Kapitanowie czuli się pewniej przy żaglach niż przy bardzo słabych i prymitywnych maszyneriach.

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 22:26 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Co? Zero reakcji?
No to dalej:

Wybuch wojny zastał nas bezpiecznie zakotwiczonych w szkierach Szwecji, gdzie skierowano statek w obawie przed bezwzględnymi torpedami okrętów podwodnych. Nastały tragiczne dni września spędzone na cumach w Sztokholmie. Chcieliśmy walczyć, pomagać tym w kraju, a byliśmy oddaleni, odgrodzeni Bałtykiem

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 gru 2014, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Borchardt?

Autor:  Zielony Tygrys [ 22 gru 2014, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Też mi się tak kojarzy, ale mnie się wszystko z Borchardtem kojarzy.

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

He, he, ale zmyła. Nie!

Styl to człowiek - jak powiedział Dionizjusz z Halikarnasu.
To zupełnie nie jest styl pisania Borchardta.

Autor:  Stara Zientara [ 22 gru 2014, o 23:14 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj napisał(a):
To zupełnie nie jest styl pisania Borchardta.
To widać gołym okiem...

Trzeba więc tylko znaleźć innego pisarza internowanego na Darze w Szwecji. :)

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 23:22 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

No to może parę słów o autorze. Swego czasu był to bardzo popularny człowiek, bo występował w telewizyjnym programie żeglarskim dla młodzieży. Nawet był tam wielką szychą.

Autor:  Były user [ 22 gru 2014, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Ludwig?

Autor:  Zbieraj [ 22 gru 2014, o 23:40 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Nie przypominam sobie, żeby Ludwig (mowa o Stanisławie, oczywiście) występował w telewizji. Może raz czy dwa. Autor książki był stałym bywalcem.

Autor:  sailhorse [ 23 gru 2014, o 01:37 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Jerzy Miciński jak mniemam. "Pod polską banderą", albo "archiwum Neptuna". Nie mam dostepu do źródeł, ale Jerzy Miciński to jedyny, który spełnia warunki brzegowe.

Autor:  Jaromir [ 23 gru 2014, o 01:40 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Walenty Milenuszkin?
---------------------

Edit: Jerzy Miciński wrześniu 1939 nie miał jeszcze skończonych 18 lat. Cytat, w którym w pierwszej osobie odnosi się do uczuć członków załogi statku internowanego w Szwecji we Wrześniu wydaje się w jego przypadku mało prawdopodobny. W załodze takiego statku na pewno nie był - wiadomo, że wojnę przetrwał w Płocku a maturę zdał w 1945...

Autor:  sailhorse [ 23 gru 2014, o 01:48 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

[...]No to doradź tym żywiołom, zeby się uciszyły. Nie będziemy musieli tyrać przy linach. No, użyj swojej władzy! Nie potrafisz, co? W takim razie podziękuj Bogu za twe długie życie i przygotuj się w kajucie na ostatnią godzinę, co lada chwila może wybić.
Dalej chłopaki zwijać się !
Opuścić stengę, szybko! Niżej, jeszcze niżej! Rozpiąć grotżagiel pod wiatr![...]

Autor stosunkowo popularny zajmował się literaturą nie tylko marynistyczną. Osobiście nie pojawiał się w telewizji, ale bywał ekranizowany.

Autor:  Zbieraj [ 23 gru 2014, o 05:16 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Miciński - nie.
Milenuszkin - nie.

Następny cytat, idąc tropem Jaromira:

W jakiś czas po przybyciu do Anglii przypomniano sobie i mnie i ściągnięto wraz z innymi kolegami do szkoły morskiej utworzonej "na przyczepkę" przy uniwersytecie w Southampton Trzeba było ponownie zabrać się do nauki i zasiąść do książek. Tym razem chyba bardziej energicznie i z większą pilnością, zdawaliśmy bowiem już sobie sprawę, że tylko dobrze wyszkolony oficer znajdzie swoje miejsce we flocie. (...)
Po ukończeniu szkoły, trwającej zresztą na skutek wojny krótko, pływałem na statkach jako oficer, pnąc się powoli po drabinie awansów. (...)
Do kraju wróciłem już jako starszy oficer, czyli inaczej - zastępca kapitana.

Autor:  Moniia [ 23 gru 2014, o 08:24 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zaczyna mi coś przypominać, tylko nie wiem co. Trop Borchardta nie był taki zły, bo to pisał jeden z uczniów tegoż z czasów, jak ten pływał na Darze.. Nie chce mi się odpalać audiobooka, a tylko w tej formie mam "Kolebkę..." - a jestem prawie pewna, że to tam natknęłam się na coś o nim ;)

Oczywiscie mogę się kompletnie mylić, ale coś mi się nie wydaje...

Autor:  Zbieraj [ 23 gru 2014, o 08:50 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Skoro już wiemy, że to nie jest styl Borchardta, to jedziemy dalej z analizą językową.

Tytuł książki to zdanie, które ma tzw. formę pytającą, co oznacza, że wygląda na pytanie, ale nie stawia się po nim znaku zapytania.

(Ale teraz namieszałem, nieprawdaż?) :rotfl:

Autor:  Colonel [ 23 gru 2014, o 10:57 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zabłądziłem tu... i tak mi się skojarzył Wojciech Żaczek, właśnie po stylu. Choć faktografia mi trochę nie pasuje.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 23 gru 2014, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Zbieraj napisał(a):
Ale teraz namieszałem, nieprawdaż?

prawdaż :twisted:
Bohdan Sienkiewicz - za młody. Adam Jasser - tak samo. Michał Sumiński - nic takiego nie napisał, "Krwawy Maciek" (Szczepański) - też za młody... Baranowski - także... :/
W wolnej chwili poczytam "Dokąd płynął Latający Holender?"...

Autor:  Zbieraj [ 23 gru 2014, o 11:07 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Amdrzeju (pisownia zamierzona :D ), Nie słyszałem o takim, a poza tym - ten wątek ma nazwę "Co to za książka?". Podawałem niektóre dane o autorze, żeby ułatwić odgadnięcie tytułu.

Autor:  Colonel [ 23 gru 2014, o 11:18 ]
Tytuł:  Re: Co to za książka?

Weź pod uwage ze czytam i pisze poprzez telefon.

Strona 1 z 14 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/