Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kotwiczenie w warunkach bardzo silnych wiatrów spadowych
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=30&t=3189
Strona 1 z 1

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 15:52 ]
Tytuł:  Kotwiczenie w warunkach bardzo silnych wiatrów spadowych

Mamy za zadanie stanąć na kotwicy w dwa jachty (Bawarie 44) na noc w zatoce na wyspie Ios (Cyklady). Wieje bardzo silnie i dodatkowo często schodzą z góry bardzo silne szkwały do 10 B ( wiatry spadowe). Dodatkowo szkwały przychodzą z różnych kierunków ( do 90 stopni, ale odlądowo). W zatoce kotwiczy kilka jachtów, ale miejsca jest sporo. Locja podaje, że kotwica trzyma nie za dobrze. Opisane z własnych doświadczeń - wrzesień 2008
Napiszcie po kolei co należy zrobić, aby stać bezpiecznie do rana.

[ Dodano: Sro 10 Cze, 2009 15:58 ]
Na pytania pomocnicze, odpowiem.



[Maar] edit:// poprawiłem literówki i... usunąłem "Opis tematu" Małpo! :-)

Autor:  Rafał [ 10 cze 2009, o 16:07 ]
Tytuł: 

Znaleźć inne miejsce ;-)

Jeżeli z różnych przyczyn trzeba stać akurat w tym miejscu, rozważyłbym wyniesienie cumy (albo i kotwicy) na ląd.

Ostatecznie można stanąć dwoma jachtami na tej samej wysokości, rzucić dłuuuugą kotwicę (albo i po dwie) z dziobów oraz dodatkowo połączyć jachty cumą (np. rufową). Do tego obowiązkowe wachty kotwiczne.

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 16:19 ]
Tytuł: 

Rafał napisał(a):
Znaleźć inne miejsce

To nie wchodzi w rachubę, bo wszędzie wieje
Maar kazał podać stan morza, fali praktycznie nie ma, bo wieje odlądowo. Stan morza 1, jest 10/15 metrów głębokości, ale mamy 80 metrów łańcucha i drugą kotwicę.

Autor:  Rafał [ 10 cze 2009, o 16:42 ]
Tytuł: 

No to tak jak pisałem: dwa jachty na tej samej wysokości (ale w bezpiecznej odległości). Po dwie kotwy z dziobu z 60 m łańcucha. Rufy połączone cumą. Wachty kotwiczne.

Autor:  mors-k [ 10 cze 2009, o 16:51 ]
Tytuł: 

Ustawiłbym się dziobem w kierunku morza, kotwica z rufy na długim łańcuchu, można dodatkowo obciążyć prosiakiem, wachta kotwiczna na pokład a reszta spać. Wiatr odlądowy krzywdy nie zrobi, na plaże nie zepchnie, stan morza 1 to miło do snu pokołysze tylko fały przymocować by nie waliły o maszt.

Autor:  Rafał [ 10 cze 2009, o 16:54 ]
Tytuł: 

Prosiaki sa "na stanie"? Jesli tak, to uzylbym jak najbardziej. Co do kotwicy z rufy, to czy nie daje to wiekszej powierzchni wystawionej na wiatr - czyli wiekszego obciazenia na kotwie? :roll:

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 16:55 ]
Tytuł: 

Poczekamy kilka dni, w obecnych wypowiedzach są rzeczy prawidłowe, ale również błędne.
Dodam jeszcze, mamy elektryczną windę kotwiczną

Autor:  mors-k [ 10 cze 2009, o 17:00 ]
Tytuł: 

Przy takim stanie morza i odpowiednio długim łańcuchu obciążenie kotwicy nie byłoby duże. Zwłaszcza mając na nim prosiaka. Ustawienie łódki dziobem w kierunku wyjścia wydaje mi się rozsądne na wypadek gwałtownej odkretki wiatru na dolądowy. Można wówczas szybciej oddalić się od nawietrznego brzegu. Ale moge się mylić bo swoją drogą to nie wiem jak wygląda ta wyspa i jej brzegi.

[ Dodano: Sro 10 Cze, 2009 17:02 ]
cape napisał(a):
Poczekamy kilka dni,

A co będzie jak wiatr odkręci? Lądujemy na plaży?

Autor:  Carlo [ 10 cze 2009, o 17:31 ]
Tytuł: 

1. długa cuma na ląd
2. dziób w stronę wody - cuma rufowa - rufa-ląd w bezpiecznej odległości
3. jedna kotwica rzucona na łańcuchu co najmniej 60 metrów - z dziobu na wodę
4. druga kotwica podwieszona pod dziobem
5. Wachta kotwiczna i oczywiście światło kotwiczne zaświecone
6. silnik gotowy do odpalenia w razie potrzeby.
7. spokojny sen

Nie pływałem w tym rejonie. Trzeba by pewnie znać lepiej warunki lokalne, ale taki sposób zaparkowania gwarantuje pewien poziom bezpieczeństwa

ciekawy jestem Cape Twojej koncepcji bo znalazłoby się kilka innych.
pozdrowienia

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 17:41 ]
Tytuł: 

carlo napisał(a):
1. długa cuma na ląd

To nie wchodziło w rachubę, a swoją drogą nie rozumiem idei, bo wystawialibyśmy burtę na szkwały. Szkwały (wiatry spadowe) przychodzą z różnych kierunków - do 90 stopni.

Autor:  Carlo [ 10 cze 2009, o 17:49 ]
Tytuł: 

Cytuj:
nie rozumiem idei, bo wystawialibyśmy burtę na szkwały


jak byśmy się nie ustawili wg. Twojego opisu to burtę na szkwały wystawimy. bez zobaczenia zatoki to zgaduj zgadula. ;)

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 17:53 ]
Tytuł: 

carlo napisał(a):
Cytuj:
nie rozumiem idei, bo wystawialibyśmy burtę na szkwały


jak byśmy się nie ustawili wg. Twojego opisu to burtę na szkwały wystawimy. bez zobaczenia zatoki to zgaduj zgadula. ;)

Tak, ale czasowo, jacht ustawi się pod wiatr po pewnym czasie. Zacumowanie z dwóch puktów stale naraża sporą powierzchnię boczną. Napisałem, miejsca jest dużo, zatoka ma 1 Mm na 0,5 Mm

Autor:  mors-k [ 10 cze 2009, o 17:57 ]
Tytuł: 

Z tego co piszesz wynika, że prawidłowym sposobem cumowania w takiej sytuacji jest kotwica z dziobu tak aby jacht myszkował.

Autor:  Carlo [ 10 cze 2009, o 17:57 ]
Tytuł: 

w mojej odpowiedzi zakładałem, że łańcuch z dziobu nie jest napięty i jest na nim luz na tyle duży aby jacht mógł ustawiać się zgodnie z wiatrem, co prawdą nie dziobem a rufą, ale możliwość taka istnieje. kotwica dziobowa pozostaje rzucona i najlepiej jak by wcześniej była sprawdzona czy trzyma na wypadek odkrętki wiatru wybieramy luz na windzie i chronimy się przed wjechaniem na brzeg.

Autor:  Cape [ 10 cze 2009, o 18:13 ]
Tytuł: 

carlo napisał(a):
w mojej odpowiedzi zakładałem, że łańcuch z dziobu nie jest napięty i jest na nim luz

Zawsze będzie napięty z wiatrem z boku, szkwały przychodzą z różnych kierunków i nierealne jest ustawienie jachtu na stałe w lini wiatru. A poza tym po co ??? Miejsca jest dość, możemy stanąć 200 m od brzegu.
Generalnie dobrze kombinujecie, ale napiszcie jak zakotwiczyć, aby trzymała.

Autor:  Magister [ 11 cze 2009, o 00:29 ]
Tytuł: 

Chyba jedyna możliwość to naciągnięcie jej silnikiem(zrzucenie, wypuszczenie łańcucha, mocne ciągnięcie łańcucha na biegu wstecznym, stanięcie na kotwicy) :?:

Autor:  mors-k [ 11 cze 2009, o 07:18 ]
Tytuł: 

Przychylam się do odpowiedzi Kolosa tylko może zamiast silnika użyć windy kotwicznej

Autor:  Cape [ 11 cze 2009, o 07:42 ]
Tytuł: 

mors-k napisał(a):
Przychylam się do odpowiedzi Kolosa tylko może zamiast silnika użyć windy kotwicznej

Strzelą bezpieczniki , nie można ciągnąć jachtu elektryczną windą kotwiczną. Już raz tak mi załoga windę załatwiła.

Autor:  Moniia [ 11 cze 2009, o 17:51 ]
Tytuł: 

A mówią że to ja mieszałam w opisie zagadek ;)

Osobiście w opisanej sytuacji stanęłabym na dwóch kotwicach rzuconych z dziobu pod kątem ok. 90-100 stopni - obydwie obiciążone, prosiakami, bo skoro mam windę to nie sprawia to dodatkowych problemów. Przy takiej przestrzeni na zatoce zmieści się multum jachtów.

Trochę mało tego łańcucha, bo na dwie nie bardzo wystarczy - skoro miejsca dość, długość kabla w tych warunkach ok. 50/75m (skoro głębokość też wariantowo podana) Samego łańcucha nie wystarczy, a szkoda.

Przy tak ustawionych kotwicach zawsze powinny pracować obydwie, powinno nieco pomóc.
Obowiązkowo i tak wachta kotwiczna.
Pomijając to, że przy wiatrach spadowych osiągających 10B raczej nie miałabym zamiaru nigdzie kotwiczyć tylko spiep.. w morze.
Nie bardzo rozumiem do czego ma Ci się przydać drugi jacht...

Autor:  Cape [ 11 cze 2009, o 18:03 ]
Tytuł: 

Moniia napisał(a):
Nie bardzo rozumiem do czego ma Ci się przydać drugi jacht

On po prostu był, były też inne kotwiczące jachty, ale miejsca było dość. Główna kotwica-łańcuch 80 m na windzie. Nie ma możliwości podziału tego łańcucha na dwie. Druga, 10 m łańcucha i lina. Trzeba ją rzucać i wyciągać ręcznie.
Moniia napisał(a):
Pomijając to, że przy wiatrach spadowych osiągających 10B raczej nie miałabym zamiaru nigdzie kotwiczyć tylko spiep.. w morze
\
Wiało na całych Cykladach 6/8 B od tygodnia, więc spieprzanie w morze dało by nam bardziej w d....Staneliśmy na kotwicy, bo w porcie na Ios bylo piekło i nie odważyłem się cumować.

[ Dodano: Czw 11 Cze, 2009 18:20 ]
Moniia napisał(a):
Osobiście w opisanej sytuacji stanęłabym na dwóch kotwicach rzuconych z dziobu pod kątem ok. 90-100 stopni

Celujacy

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/