Ależ, Droga Pani, bez jaj. Męskie szowi... no, te, też gotują.
A to wihajster do nurzania jajec

Tylko po co mu: krzyżyk, serduszko i ucho?
Ja bym w taką "kopulnicę" jaj nie włożył

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Brawo, Panie Rysiu! Ja się nie domyśliłam patrząc na reklamę, musiałam wejść na stronę sklepu, żeby przekonać się, jak bardzo nienowocześnie jaja sobie robię.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Nie wiem, jak siem to nazywa, ale w tym siem umieszcza jajka przed włożeniem onych do garnka z wodą.

Ja bym to nazwał "Nieparzyciel jajeczny rąk".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nazwa sklepowa to: koszyk do gotowania jajek Aloha. Biedny Aloh.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Znaczy - uściślijmy:
Biedne dwa Alohy!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Że niby Cyklop - jednooki, a Aloh - jednojajeczny?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A to służę czemś równie łatwem i bardzo nienowocześnie, a po męsku

I kto wie heisst er?

na moje oko to uchwyt Schraubendreher-a z wymienymi końcówkami/bitami.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A owszem, skojarzenie z końcówkami dość logiczne. Ale to nie Niemiec do schraube; a gdybyś był uważnie spojrzał, byś może domyślił siem tam napisu patented Nov.17.188.... Taż ostrzegłem że nienowocześnie

Towotnica.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Pudło.
A może, gwoli pobudzenia zainteresowania, dodać iż narządź to jest stolarski, by nie rzec szkutniczy. A poręczny. W polu poręczny, bo działa bez prądu
Myślałby że szan. tut. budowniczowie, ledwie okiem rzuciwszy...
A, jest to nowoczesną wersją powszechnie znanego ... yyy, tego... narzędzia Archimedesa

Wiertarka?

Właśnie!
Końkretnie starsza wersja tego:

Coś tu cicho, a ja mam taką podziałkę na kompasie: od 0 do 19, w lewo, 0 na W. Ktoś wie co to za wynalazek?

Sent from my BV6000S using Tapatalk

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

To dla regatowców dookoła bojek. Nie żebym wiedział jak to mają wykorzystać ino że ma coś współnego z halsówką; acz mam podejrzenia że sportowcom dużo łatwiej liczyć tylko do 20

Może link z tego dawnego ogłoszenia https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=1&t=14772 da Ci odpowiedź na Twoje pytanie.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Tak wprost to nie, ale faktycznie, wygląda, że to tactical compass do regat po trójkącie...
Co ciekawe, nowsze modele Silvy 103 (jak ten z ogłoszenia) już nie używają skali podzielonej na 20, ale plastimo jeszcze takie produkuje...
https://www.plastimo.com/en/compasses-e ... asses.html

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

Niezupełnie. Plastimo tactical ma podziałkę każdej ćwiartki na 6 - czyli kawałki po 15 stopni
Ale owszem, jak najbardziej do regat po trojkącie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A mogła byś wytłumaczyć więcej?
Bo dla mnie 360 podzielne jest na 3 dość łatwo, a 19 jakoś mniej.
Więc jaki to sens?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie żebym rozumiał ideę, ale dzielenie jest na 20 a nie na 19. Też nie łatwo, ale przynajmniej całkowite wychodzą (18°)...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Rozumiem, że rozumiesz, (pocieszasz mnie, że nie jestem sam), że nic z tych kątów "regatowych" nie rozumiemy.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Taka zagadka specjalna: Jaką nazwę nosił poprzednio ten statek?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

zastąpiony

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

ATSD to ciekawe, że "jedynka" zastępuje "dwójkę". Przeważnie jest na odwrót...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Nie ma w tym zadnej sensacji. W latach ubiegłych były naraz dwa "Oceanografy", teraz tylko jedyny.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Proszę bardzo... A to co jest?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie rozśmieszaj mnie. Wahadła Foucaulta nie widział?
To na zdjęciu, to chyba z Centrum Nowych Technologii Polibudy Śląskiej.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Byłem pewien, że zepsuje zagadkę Hanys ze Stolicy

https://www.polsl.pl/Jednostki/RJP12-CN ... hadlo.aspx

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A tym razem z fizyki pała
Jakie wahadło Foucaulta ?!? Przeczytaj dokładnie co piszą pod podanym przez Wojciecha linkiem

Jezusie... Aleśmy czasów...
Foucault był prostym tokarzem. Wkręcił w trójszczękowy uchwyt tokarski sprężysty metalowy pręt i całkiem przypadkowo wprawił go w drgania w jednej płaszczyźnie...
( Powiedzmy, że pręt drgał w płaszczyźnie pionowej. góra - dół )
Potem obrócił uchwyt tokarski z drgającym prętem ( powiedzmy, że o 90 stopni ) i coś go zastanowiło... Oto pręt drgał sobie nadal, ale nadal w tej samej płaszczyźnie pionowej.
I tak oto zaczęło się słynne wahadło Focaulta. Funkcjonujące na podstawie zaobserwowanego i potwierdzonego doświadczalnie zjawiska...
Tego mianowicie, że płaszczyzna drgań pozostaje niezmienna niezależnie od ruchu obrotowego .
Ja rozumiem, że względność ruchu, etc... Ale Foucault NIGDY nie powiedziałby, że płaszczyzna drgań jego wahadła się zmienia
Tak, że Zbieraju. Wedle opisu to nie jest żadne wahadło Foucaulta a jakiś nasz polski szatański wynalazek