Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 02:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jędruś, ostatnimi czasy strasznie się zawodzę na Tobie :-( :-(

Powiedz tak szczerze - o co chodzi z tymi Twoimi regulaminami? Wymyślasz je, hołubisz, wiele o nich mówisz i piszesz, a gdy przychodzi "co do czego" do zlewasz je sikiem falistym.
Można by pomyśleć, że w Internecie robisz sobie jaja i przyjmujesz sztuczną pozę "regulaminowca", ale znam Ciebie i w czasie normalnej (analogowo-paszczowej) rozmowy też często wspominasz o swoim regulaminie, że trzeba dopisać/zmodyfikować to lub siamto.

Nawet w pewnym momencie próbowałem jakoś wytłumaczyć sobie, tę Twoją fascynację kodyfikacją życia - myślałem, że Tobie po prostu jest łatwiej, gdy masz całe życie żeglarskie poukładane.

No i jak to z tym poukładaniem jest?
Polonus jest ubezpieczony. Warunki ubezpieczenia jasno mówią o tym, że jacht posiada kartę bezpieczeństwa i odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje jedynie żeglugę odbywającą się zgodnie z KB.

Pisałeś wyżej - przywołując podział wacht - o podstawowych obowiązkach skippera. Czy nie uważasz, że bardziej podstawowym obowiązkiem prowadzącego jest takie kierowanie statkiem, żeby zapewnić prawidłowe stosunki prawne związane z żeglugą?

Ile mogłeś zgodnie z kartą bezpieczeństwa wziąć na burtę osób, a ile wziąłeś?
Jędruś, a jeśli coś by się stało, to jak sobie wyobrażasz rozliczenie?


ps. Wpisz sobie w którymś z ważnych regulaminów: "Sprawdzić co wolno, a czego nie wolno oraz co trzeba, a czego nie trzeba na danym jachcie."

Kuracent napisał(a):
załogant oczywiście zapytał o wiek. Te zadeklarowały
Boże, Andrzej!!! Nie zrobiłeś Passanger List, nie sprawdziłeś dokumentów?! Co na to ten regulamin, który tak lubisz?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Czekałem na te dwa pytania.

No to jak zwykle odpowiedź nie będzie krótka. Przygotujcie więc chipsy lub przeskoczcie od razu do ostatniego akapitu. A było to tak...

Gdy tylko dowiedziałem się o jachtostopingu zacząłem zbierać na ten temat informacje. Kupiłem "Poradnik Jachtostopowicza". Potem były spicze Patrycji Długoń. Jej historie urzekły mnie. Ileż marzeń spełniła? Ile marzeń pomogła spełnić innym. Potem Eryk zadał pytanie, czy możliwy jest jachtostoping z Islandii? Ponieważ w podobnym okresie organizowałem swój rejs, poczułem się wezwany do tablicy. Zacząłem wyszukiwać podobnych opcji na findacrew.net.
W czasie przygotowań do rejsu planowaliśmy, że znajdziemy jakiegoś tubylca, który pokaże nam Islandię a może nawet i przenocuje a my w zamian możemy się odwdzięczyć przewózką. Załogant uprzedzał mnie o takich planach. Skanowaliśmy net w poszukiwaniach ciekawych opcji. Od początku byłem więc jak najbardziej "za". Dlaczegoż nie spełnić marzeń?

Niestety poszukiwania z kraju nie powiodły się. Byliśmy zbyt nowi, nierozpoznawalni w Islandii. Nie zaznaliśmy spokoju i nadal poszukiwaliśmy jachtostopowiczów. Gdy płynie się kilkadziesiąt godzin trudno oszacować, o której będziemy w Kyle Rhea. A prąd w syzygii (wtedy płynęliśmy) wynosi 8kn. Plan wstępny był taki, że będziemy trochę przed czasem i poczekamy. Ale znalazłem w Reeds'ach port, który wydał sie dobry na przeczekanie. Reeds'y oceniały dobrze infrastrukturę i wart odwiedzenia. Nie bardzo w to wierzyłem, bo to mała miejscowość: Portree. Ale bardzo nam się podobało. W pierwszym pubie było kilkadziesiąt osób. Po godzinie znaliśmy już prawie wszystkich. Pytaliśmy co porabiają i opowiadaliśmy o wielkiej wyprawie Polonusa. I oczywiście wszystkich zapraszaliśmy. W końcu jeden gość - na oko 18-latek zgodził się. W ciągu kolejnej godziny wszystkim opowiadał, że płynie z nami. Ponieważ w mieście tym był zwyczaj przemieszczania się z pubu do pubu, po kolejnej godzinie pół miasta o tym wiedziało. Powiedzieliśmy Mu, że jesteśmy ograniczeni pływami i najpóźniej o 0300 odpływamy. Niestety nie zgłosił się. Podejrzewamy, że przez pół roku całe miasteczko będzie się z Niego śmiać, że zaspał na rejs życia.

Kurccze! Nie idzie nam z tymi jachtostopowiczami.
I nagle w Mallaig, gdy robiliśmy spokojnie zakupy mam telefon od załoganta:
- Zgadzasz się na jachtostopowiczki? Studentki ze Szwajcarii. Jedna ładna laska a druga taka, że *** *** ***
- Spełniam marzenia ludzi więc O.K.
Ale dodałem przytomnie:
- Tylko niech przyniosą butelkę łiskacza.

Później okazało się, że rekrutacja odbyła się w ten sposób:

Studentka do recepjonisty:
- Ile kosztuje pokój?
Recepcjonista:
- 17 funtów od osoby.
Załogant do studentek:
- Po co macie wydawać 17 funtów? Nie lepiej popłynąć jachtem Polonus? I mieć wspaniałą przygodę zamiast spać w nudnym hotelu?

No a dalej to już znacie tą historię w większości.
Załoganci kilkukrotnie przypominali mi, abym oficjalnie zaokrętował Je. Nawet mnie to kusiło. Przy okazji sprawdziłbym w paszportach pełnoletność. Ale wiedziałem z czym się to wiąże. Przekroczone wymogi KB itd.
A gdyby był jakiś wypadek, to Izba Morska miałaby argument. Nic więc nie wpisywałem do Dziennika Jachtowego. Za to przesiedziałem w ciemności przy nawigacyjnej i czuwałem. Nie mogło Im się nic stać. Byłem niewyspany i zły z tego powodu. Ale dla spełnienia marzenia dwóch osób warto było cierpieć.

To po co są Regulaminy? - zapytacie.

W tym przypadku była to recydywa. Już poprzednio podróżowałem z pasażerem na gapę. Pytałem Was też, co mi za to grozi? I kto ew. miałby sprawdzać ilość osób na pokładzie. I jakoś taki był wydźwięk, że generalnie mało kogo to obchodzi.
Tak jak napisałem: ew. bałem się tylko Izby Morskiej. Dodam jeszcze, że na bliźniaczym Rzeszowiaku legalnie możne żeglować 10 osób.
Wyjaśnie jeszcze moją ideologię: jakby tego nie zwać RSMSS w wielu fragmentach? Mój Regulamin? Dobra Praktyka Morska? Zbiór zasad?
Możemy to różnie nazywać. DPM ma taką wadę, że nigdzie nie jest oficjalnie spisana. Ja dąże do spisania takich zasad postępowania.
Dla mnie: aby wiedzieć, co przekazywać załodze.
Dla załogi w optymistycznym wariancie: aby przeczytali sobie przed rejsem.
Ważne jest, aby zasady były przejrzyste.
Ale co Marku? W tym konkretnym przypadku miałem zniweczyć Ich marzenia? Może już nigdy nie popłynęłyby... Szkoda. Ludzie nie wiedzą, że tak prosto i tanio można podróżować! Trzeba Im to pokazywać, tak jak my to robiliśmy.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Jaasne. a do swojej łady zapakuj osiem osób i jedź na mazury. W razie wypadku będziesz miał w aucie kisiel z przeszkodami. A patrolowi który Cię zatrzyma powiedz że wziąłeś na stopa ludzi bo spełniasz marzenia ich życia. Nie dosyć że dostaniesz mandat to jeszcze Cię może na obserwację psychiatryczną wezmą. Gratis. Głupie tłumaczenie.
Odpukać, ale w razie gorszego, kazałbyś załodze losować kto ma kamizelkę a kto nie? Kto wsiada do tratwy, a kto niestety przegrał grę w zapałki i idzie na dno? Kuźwa, Jędruś.. Wiedziałam że na morzu są bałwany, ale że nawet regulaminowce bałwanieją.. Bez obrazy, ale durne te twoje tłumaczenia. W dodatku laski z łapanki - ani do sexu, ani na wachty, a jeszcze osobno pilnować trza.. A jakby Ci się która przy titanicu utopiła? Myślałeś o tym?
I czy naprawdę sądzisz że marzeniem ich życia było sobie porzygać wiele godzin? Czy to raczej Twoje marzenie - wziąć kogoś na stopa? Jachtostopować, ale kuźwa z głową.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowania - 4: Colonel, Jaromir, Moniia, oliverwood
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Jestem ciekaw Waszych opinii.
Bo są wśród Czytelników Forum osoby, które biorą jachtostopowiczów?

Już wiemy, że Narcyza i Marek nie spełniliby marzeń jachtostopowiczek i nie wzieliby Ich. A Ty Drogi Czytelniku? Nie musisz odpowiadać głośno - ale przemyśl to.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Regularną "brankę" nazywasz spełnieniem czyichś marzeń ? A to dobre :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Czyli namawiasz do łamania prawa? Pienknie, Krfa, Pienknie.. A co z ewentualnymi konsekwencjami? Aż tak Cię wyluzowało? Brać jak jest miejsce.. Jak nie ma - przykro mi. Za czyjeś marzenia o rzyganiu odsiadywać bym nie chciała, na sumieniu kogoś mieć też nie.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Ale co Marku? W tym konkretnym przypadku miałem zniweczyć Ich marzenia?
Yyyyy, ale.... ale ich marzeniem był pokój w hotelu, tyle że stosując ekonomiczne zachęty, Twój załogant namówił je na rejs.

Skąd Ci przyszło do głowy, że one marzą o rejsie na 14 metrowym jachcie w 10 osób?

Genetyka to potęga - jeśli one faktycznie ze Szwajcarii, to taki jacht maksymalnie na 4 osoby się nadaje, więcej to tłok :-) Szwajcarzy tak mają w genach zakodowane - widziałeś jacht 45' na którym byłoby więcej niż czwórka Szwajcarów?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sty 2012, o 14:58
Posty: 612
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 115
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Kuracent napisał(a):
Jestem ciekaw Waszych opinii.
Bo są wśród Czytelników Forum osoby, które biorą jachtostopowiczów?

Już wiemy, że Narcyza i Marek nie spełniliby marzeń jachtostopowiczek i nie wzieliby Ich. A Ty Drogi Czytelniku? Nie musisz odpowiadać głośno - ale przemyśl to.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Nie chodzi o jachtostop, tylko jak Narcyza słusznie zauważyła - o miejsce na tratwie, kamizelki, szelki!

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Narjess napisał(a):
Czyli namawiasz do łamania prawa? Pienknie, Krfa, Pienknie.. A co z ewentualnymi konsekwencjami? Aż tak Cię wyluzowało? Brać jak jest miejsce.. Jak nie ma - przykro mi. Za czyjeś marzenia o rzyganiu odsiadywać bym nie chciała, na sumieniu kogoś mieć też nie.

Dokładnie tak.
Ale "miejsce" to nie własna koja - ono znacza indywidualną kamizelkę, ubranie ratunkowe, pojemność tratwy, itd.
"Łamanie prawa" jest w tym przypadku umiarkowanie istotne. Łamanie zasad zdrowego rozsądku - ma jakby kardynalne znaczenie...
IMHO ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Prawo chyba bardziej przemawia do Jędrusia - wszak prawo to taki duuży regulamin.
A w tym wypadku prawo jest tożsame ze zdrowym rozsądkiem. Miałam na zajęciach (wiele lat temu, więc pamiętam tylko ogólnie, ale bardzo mnie się wbiło w pamięć) z organizacji i zarządzania, albo ekonomiki zarządzania jakieś takie zadanko.. Ustalić kogo uratować w jakiejś tam podbramkowej sytuacji: Młodego sprawnego mężczyznę ojca wielu dzieci, kobietę w ciąży, dziecko pci nie pamiętam, i chyba staruszka. i kogoś jeszcze. :roll: Dyskusja i argumenty, były na miarę tej dyskusji.. Dlaczego tego a nie innego, mężczyzna już się zreprodukował i dzieci są żeby robić na kraj, staruszek już nie produktywny, kobieta w ciąży - z perspektywami, dziecko z większymi ale jeszcze nie przynosi zysku krajowi.. Możesz uratować jedynie jedną osobę - wybieraj! :-?
Ciężkie to było dlatego zapamiętałam. Obyś Jędruś w takiej sytuacji nie musiał być palcem Bożym i decydować kto przeżyje, a kogo właśnie skreślasz. Bo środki ratunkowe ograniczone prawem właśnie po to, aby z rozsądkiem pakować ludzi na łódkę.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowanie od: Natasza
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12584
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4261
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Narjess napisał(a):
A w tym wypadku prawo jest tożsame ze zdrowym rozsądkiem.


Tak jakby nie do końca. Zauważcie, że problem jest tylko na naszych jachtach, z naszym durnym wymysłem w postaci KB. Na jachcie bez KB prawny problem upada.
Pozostaje zdrowy rozsądek. Ale ta sytuacja też dotyczy naszego durnego prawa i naszego durnego (?) sposobu pływania. W sensie, że pakujemy na jacht maksymalną ilość osób, żeby było taniej. Kto tak pływa na zachodzie? Gdyby to był na przykład jacht szwajcarski, z czterema osobami na pokładzie, to problem by nie istniał.
Macie tu kliniczny przypadek zabijania wszelkiej spontaniczności i radości życia. Z powodu oczywistego, ale nie napiszę, bo nie chcę dyskusji politycznej.
Cieszę się, że na swoim jachcie nie będę miał KB.
Nie wiem, jak postąpiłbym na miejscu Kuracenta, może rozsądek by zwyciężył (chodzi tylko o konsekwencje złamania prawa, w końcu nie należy się głupio podkładać). Ale rozumiem Kuracenta znakomicie. Mało tego, cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy poza bezpieczeństwem i paragrafami (hehe, jakby dziwnie to nie zabrzmiało w tym wypadku!) dostrzegają marzenia i radość życia, Choćby tylko swoje marzenia.

P.S. Pamiętam z czasów dawnych, gdy jako harcerz wraz z drużyną pakowałem się na pakę Stara, żeby podjechać te kilka km. Albo na przyczepę ciągnika. Albo jak mnie i kolegów zabierał zimą na stopa dowolny kierowca, gdy wracaliśmy wieczorem z Górek z klubu, a autobus dawno pojechał. To w nawiązaniu do słów Narcycy o braniu ludzi na stopa.

P.S.2 Tak, biorę ludzi na stopa samochodem, choć to teraz też może być dla mnie groźne w razie wypadku.

P.S.3 Ja wiem, że czasy teraz mamy parszywe a bez prawnika lepiej w ogóle z domu nie wychodzić, ale mnie się to nie podoba.

Kuracent, postąpiłeś niewątpliwie nierozsądnie. Czuję u siebie lekką nutkę zazdrości :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 19:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Zabrałbym jachtostopowiczów (szczególnie jachtostopowiczki) ale w granicach miejsca w jachcie i środków ratunkowych oraz posiadanych zapasów. Mam nadzieję, że Kuracent tak własnie to zrobił.
A seasickness i titanicowanie to drobiazgi.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Netart napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Chyba nie. Na tyle na ile znam się na kobietach to miały jakieś 15-16. Może znajdę jakieś zdjęcia, to sami ocenicie.


Kuracent, mowiłeś ze to były studentki ;-)
Dawaj zdjecia ! ;-)


Załącznik:
jachtostopowiczki.jpg
jachtostopowiczki.jpg [ 133.65 KiB | Przeglądane 6725 razy ]


pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 07:44 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
A-ła faktycznie byliscie zbyt długo na morzu... :-( ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 08:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 08:39
Posty: 210
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 60
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Przypomnij, dlaczego je pilnowałeś?
:roll:

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
waliant napisał(a):
Tak, biorę ludzi na stopa samochodem, choć to teraz też może być dla mnie groźne w razie wypadku.
W jaki sposób groźne? A ja do tej pory jeżdżę na stopa, chociaż to podobno ryzykowne.
Na pace Stara też jeździłam, na furze siana, na błotniku traktora.. Ale to co innego.
waliant napisał(a):
Nie wiem, jak postąpiłbym na miejscu Kuracenta, może rozsądek by zwyciężył (chodzi tylko o konsekwencje złamania prawa, w końcu nie należy się głupio podkładać). Ale rozumiem Kuracenta znakomicie. Mało tego, cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy poza bezpieczeństwem i paragrafami (hehe, jakby dziwnie to nie zabrzmiało w tym wypadku!) dostrzegają marzenia i radość życia, Choćby tylko swoje marzenia.

Marzenia? Hmm.. Laski chciały do hotelu a dostały radość rzygania. Zaś Kuracent w ramach swych marzeń wysiadywał godzinki zamiast spać, pilnując pań by równo rzygały.
Jacek Woźniak napisał(a):
A-ła faktycznie byliscie zbyt długo na morzu...

No miss world to one faktycznie nie są.. A w opowieściach miała być baaajka!



Po wczorajszej rozmowie z Kuracentem, dochodzę do wniosku że jest on nieprzemakalny, odporny na wszystko. Uświadamiany rozmaitymi argumentami, nie daje się przekonać, że zabieranie ludzi ponad KB jest niewłaściwe. Oto jego kontrargumenty:
Polonus jest szybki. I w razie burzy zdążyli by uciec. Nie jak Rzeszowiak, bo ten jest dużo wolniejszy.
Kuracent jest zdolny i umie uciekać przed burzą. Lepiej niż inni.
Burze nie biorą się znikąd, są na tyle naprzód zapowiadane, że zdąży uciec zewsząd.
Burze zdarzają się w Chorwacji, ale na północy są rzadkością. I omijają Kuracenta.
Wypadki się zdarzają ale nie jemu. Przecież to inni zawsze biorą udział, a jego nie dotyczy.
Statystyka mu sprzyja.
Burza zawsze idzie zapowiadanym torem, nigdy nie skręca i nigdy nie napotyka Kuracenta.
Marek zawsze zawiadamia Kuracenta że idzie burza. Marek jest guru i chroni Kuracenta przed burzami.
Wypadki losowe typu nabieranie wody nie zdarzają się. Chyba że innym. Jak wiadomo statystyka sprzyja Kuracentowi.
Laski były chude i można je policzyć za jedną osobę (razem w jedne szelki i jeden kapok??)
Opuszczanie jachtu, w celu np wsiadania do tratwy należy włożyć między bajki. Nie zdarza się. I na pewno nie jemu. (Marek czuwa???)

W ogóle wypadki na morzu nie zdarzają się. I o żadnej konieczności opuszczania okrętu nie ma mowy. Marek przeca czuwa.. (tu pragnę zadedykować Markowi piosenkę Paktofoniki "Jestem Bogiem")


Brak mi słów.. Ach, Jędruś.. :roll:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 13:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12584
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4261
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Narjess napisał(a):
W jaki sposób groźne? A ja do tej pory jeżdżę na stopa, chociaż to podobno ryzykowne.

W taki, że jak weźmiesz kogoś, i będzie wypadek, to kierowca może zostać oskarżony przez tego pasażera. Oczywiście, ktoś znajomy tez może oskarżyć. Z jakim skutkiem, to już inna sprawa.
Narjess napisał(a):
Na pace Stara też jeździłam, na furze siana, na błotniku traktora.. Ale to co innego.

No widzisz, a teraz już nie można.
Narjess napisał(a):
Marzenia? Hmm.. Laski chciały do hotelu a dostały radość rzygania. Zaś Kuracent w ramach swych marzeń wysiadywał godzinki zamiast spać, pilnując pań by równo rzygały.

A co to ma do rzeczy? Często rzeczywistość jest inna niż w marzeniach.
Przynajmniej lekcja, choćby dla tych dziewczyn.
Narjess napisał(a):
Uświadamiany rozmaitymi argumentami, nie daje się przekonać, że zabieranie ludzi ponad KB jest niewłaściwe.

I znów wracamy do naszego paskudnego podwórka. Nie ma problemu, gdy nie ma KB i gdy jacht nie jest zapchany po sufit.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 13:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
waliant napisał(a):
I znów wracamy do naszego paskudnego podwórka. Nie ma problemu, gdy nie ma KB i gdy jacht nie jest zapchany po sufit.

Ale był. Powyżej sufitu. Ene due like fake - kamizelkę wygrywasz dziś ty! (Wiem, słabo się rymuje)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12584
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4261
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Narjess napisał(a):
waliant napisał(a):
I znów wracamy do naszego paskudnego podwórka. Nie ma problemu, gdy nie ma KB i gdy jacht nie jest zapchany po sufit.

Ale był. Powyżej sufitu. Ene due like fake - kamizelkę wygrywasz dziś ty! (Wiem, słabo się rymuje)


Może i był, tego nie wiem. Wiesz że to z tą kamizelką to demagogia? Kuracent o tyle miał rację, że nic się nie stało i wyszło na jego.
Rozmawiamy tak bardziej ogólnie czy tylko ten konkretny przypadek rozpatrujemy? Bo jak ten konkretny, to już napisałem, że to było nierozsądne (no, powiedzmy, wnioskuję na podstawie opisów a nie znam przecież dobrze sytuacji).
Tylko że - nie potępiam :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 19:32 

Dołączył(a): 5 lip 2012, o 19:05
Posty: 119
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: karta kajakowa
Kuracent napisał(a):
Załoganci kilkukrotnie przypominali mi, abym oficjalnie zaokrętował Je. Nawet mnie to kusiło. Przy okazji sprawdziłbym w paszportach pełnoletność. Ale wiedziałem z czym się to wiąże. Przekroczone wymogi KB itd.
A gdyby był jakiś wypadek, to Izba Morska miałaby argument. Nic więc nie wpisywałem do Dziennika Jachtowego.


To jedno z durniejszych zdań w tej wypowiedzi. Zgadalibyście się z całą (pozostałą przy życiu) załogą i uroczyście przysięgali, że żadnych dwóch studentek na pokład nie zabieraliście? Wiesz jak trwałe są takie uzgodnienia, szczególnie że tylko ty byś ewentualnie jechał na dłuższy wypoczynek do pewnego zakładu?

Dziennik jachtowy po ewentualnej katastrofie to zostałby zjedzony przez foki raczej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Tylko że - nie potępiam :)


Ja też nie potępiam. Podobnie jak nie potępiam np. młodego Zientarskiego - też tylko spełniał marzenia. Tak se myślę teraz, że odpowiedzialność karna jest najmniejszym problemem w porównaniu do myśli, że przez ciebie ktoś zginął.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Jestem przerażony. Kuracent jest bestią. Nigdy nie chciałbym spotkać się z Nim w realu. Rejs z Nim oznacza bowiem praktycznie pewną śmierć. Mam nadzieję, że nigdy w życiu nie popłynę z Nim.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
I się kuracent obraził. To foch ma być? :roll:
Nie bądź taki. ;)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 20:39 

Dołączył(a): 5 lip 2012, o 19:05
Posty: 119
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: karta kajakowa
Kuracent napisał(a):
Jestem przerażony. Kuracent jest bestią. Nigdy nie chciałbym spotkać się z Nim w realu. Rejs z Nim oznacza bowiem praktycznie pewną śmierć. Mam nadzieję, że nigdy w życiu nie popłynę z Nim.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Nie, pewność tej śmierci jest co najwyżej taka, jak pewny swojej śmierci był
Jarosław Zabiega - motoryzacyjny dziennikarz Super Expressu, żeby nie przytaczać wypadków bliższych żeglarstwu. Nie większa.

Całkiem fajnie wyglądał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Mnie bardziej nurtuje to, kto wpadł na pomysł zakupu 8 kg wieloryba?

Co do osób z rejsu i nie pisaniu o nich to chyba przesadzasz, ten od octu i mąki przecież pisał kiedyś na tym forum więc jest znany części forumowiczów,.... może to on jest od tego wieloryba?? :>

:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Narjess napisał(a):
I się kuracent obraził. To foch ma być? :roll:
Nie bądź taki. ;)


Nie foch. Bardzo chciałbym przestrzec wszystkich ludzi na świecie: nigdy nie pływajcie z gościem, na którego rejsach ginie minimum jeden gość na rejsie. A takim gościem jest Kuracent. Skąd to wiem? Po prostu. Czytam Forum. I wiem.

Najczęściej jednak Kuracent zabija min. dwie Jachtostopowiczki na jednym przebiegu. A bywa, ze jest ich dziesięć (jak na ostatnim rejsie). Z tego wynika, że jest co najmniej 20 trupów. Czyli 250% normy wynikającej z KB. Czyż Kuracent nie jest mistrzem seryjnego zabijania? BRAVO Kuracent!

Narcyza, ponieważ nie spotkam się z Tobą nigdy w życiu (być może), a mam wobec Ciebie długi - prześlij mi nr konta bankowego na PW.

pzdr,
Andrzej Kurowski



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowanie od: oliverwood
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2012, o 23:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kuracent napisał(a):
mam telefon od załoganta:
- Zgadzasz się na jachtostopowiczki? Studentki ze Szwajcarii. Jedna ładna laska a druga taka, że *** *** ***

Kuracent napisał(a):
jachtostopowiczki.jpg

Kuracent napisał(a):
Najczęściej jednak Kuracent zabija min. dwie Jachtostopowiczki na jednym przebiegu.

Ja bym zabił tego który opisał Ci te jachtostopowiczki :lol:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2012, o 07:04 

Dołączył(a): 1 mar 2010, o 20:14
Posty: 8
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie ma i nie będzie
Kuracent napisał(a):

Dobra, to napiszę jeszcze potem trochę o jachtostopowiczkach ze Szwajcarii. To jest dosyć bezpieczne, bo polskiego chyba nie znają.

Bezpieczne, bo? Uważam, że szkoda, że dziewczyny nie mają możliwości wzięcia udziału w dyskusji, nabrałaby bardziej obiektywnego wydźwięku…. Może je do niej zaprosisz?
Narjess napisał(a):
W jaki sposób groźne? A ja do tej pory jeżdżę na stopa, chociaż to podobno ryzykowne.
Na pace Stara też jeździłam, na furze siana, na błotniku traktora.. Ale to co innego.

Moim zdaniem jest tak samo niebezpieczne, jak pobyt jachtostopowicza na jachcie, rożni się tylko rodzaj „transportu”. Wydaje mi się, że kierowca tak samo odpowiadałby za Twoje zdrowie i, lub życie, jak Kuracent za dziewczyny na jachcie.

Jacek Woźniak napisał(a):

A-ła faktycznie byliscie zbyt długo na morzu...

Narjess napisał(a):
No miss world to one faktycznie nie są..

Olek napisał(a):
Ja bym zabił tego który opisał Ci te jachtostopowiczki :lol:


Uroda jak zwykle jest kwestią gustu. Na zdjęciu widać roześmiane, miło wyglądające dziewczyny.
Całe szczęście, że brak urody można zrekompensować zapłaceniem za rejs na jachcie w towarzystwie, któremu nie będzie przeszkadzać, że nie wygląda się modelowo ;).

Pozdrawiam, Mariola


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2012, o 08:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Olek napisał(a):
Ja bym zabił tego który opisał Ci te jachtostopowiczki :lol:


Mnie się podobały. Podobnie jak dużej części (nie piszę, że wszystkim - bo mają żony/kochanki i inne) męskiej części załogi. Sam fakt, że żeńska część załogi była przeciwna też świadczy na plus Jachtostopowiczkom. Sam fakt, ze samoczynnie (bez rozkazu) toaleta i wszystko inne było wysprzątane na tip-top mówi o tym, że męska część załogi po trzech tygodniach bez seksu chciała się przypodobać Im. Dziwicie się? Przypomnijcie sobie jak Wy reagujecie po trzech tygodniach bez seksu?

zosia napisał(a):
Uważam, że szkoda, że dziewczyny nie mają możliwości wzięcia udziału w dyskusji, nabrałaby bardziej obiektywnego wydźwięku…. Może je do niej zaprosisz?


Przeceniasz mnie. A właściwie niedoceniasz. Wiedziałem, że tak będziecie myśleć i pisać. Nie pobrałem więc ID/paszportów. Wiem, że podobnie jak Carlo i Olek nie wierzycie w moje czyste intencje. I myślicie, że zabrałem Jachtostopowiczki, aby Je przelecieć. Jesteście zboczeni. Ja naprawdę wziąłem Je dla idei. Aby więcej osób zachęcić do żeglarstwa.

Teraz widzę, że przydałby się Ich głos w dyskusji. Tylko jak teraz po fakcie zdobyć kontakt do Nich?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2012, o 08:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13872
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Kuracent napisał(a):
Ja naprawdę wziąłem Je dla idei.

Im mniej o tym będziesz pisał, tym mniej będzie niewygodnych pytań.

Milczenie jest złotem. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2012, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Kuracent napisał(a):
Narcyza, ponieważ nie spotkam się z Tobą nigdy w życiu (być może), a mam wobec Ciebie długi - prześlij mi nr konta bankowego na PW.

Primo - jak ja mam długi to sama za kimś latam a nie na odwrót. Ale ja jestem poebana bo ja truskawki cukrem. Pomoglam zrobić ster i ani dziękuje ani spierdalaj. Adam podziękował. Reszta ma w doopie. Ale sama się prosiłam to sama mam. I nie mam żalu. Kasę zachowaj jak trudno Ci oddać. Kiedyś może przy okazji. A może nie.
Nie spotkamy się? Zamierzasz omijać wtorki i piątki? Czy dasz mi zakaz wjazdu do Korsarza? Wyrzucisz od wspólnego stolika? A może jakieś inne środki zastosujesz?
BTW.. Jeśli dla Ciebie ważne są pierdy w stylu ułożenia widelców w szufladzie, czy naprężenia szotów, a srasz na życie ludzkie, to faktycznie.. Elementarne zasady bezpieczeństwa były i są ważne. Jeżeli to dla Ciebie fakt pomniejszy czy ktoś zginie, ważny jest fun i naprężenie szotów oraz kąt przechyłu, to faktycznie lepiej się unikać. Ja szanuję życie ludzkie Ty nie. I nie dociera do Ciebie nic, nie przyjmujesz żadnej argumentacji. Zatem bądź dalej wyluzowanym Kuracentem. I bezreflexyjnie podchodź do spraw ważnych - zginął ktoś - widać nie miał szczęścia. Ważne są tabelki, regulaminy z doopy, obsadzenie w wachtach rozdzielając przyjaźnie pary i znajomości. Ja wybieram sobie jachty na których jest luz ale jest to całkowicie rózne pojęcie od Twego luzu, jak widać.

I nigdzie nie napisałam ze u Kuracenta ktoś zginął - to dopisałeś sobie sam. Oby nigdy tak się nie stało. Teraz jak cię znam zablokujesz moje wpisy. Jakże modne na tym forumie wkłądać słowa nie wypowiedziane w czyjeś usta. Teraz zacznij być biedny i postponowany przez wstrętną Narcyzę. Prawda niepotrzebna. Potrzebna demagogia, pseudoznawczy bełkot i dobry regulamin. Zatem reguluj sobie kolor gaci, wzór na skarpetach i naprężenie szota. A sraj na bezpieczeństwo ludzkie. W końcu tyle ludzi na tej ziemi, że jeden więcej czy mniej nie zrobi różnicy.

I nie zapomnij - wtorki i piątki. A ze Stanleyem to czasem wpadam "na jedno, dwa" w inne dni tygodnia. Jestem na SIZach (napisz do Główki żeby mi zakazał). I powodzenia. Kiedyś może zrozumiesz i dotrze do Ciebie to co chciałam Ci przekazać. Że ucząc bezpieczeństwa, zaczynamy od siebie. Kiedyś komuś to może pomóc. Bo jak wszyscy w imię idei "spełniania marzeń" zaczną olewać podstawowe zasady, to w końcu się to skończy źle. Oby nie. Mimo wszystko Cię pozdrawiam i nie życzę Ci źle.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowanie od: oliverwood
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL