Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=24675
Strona 6 z 14

Autor:  rawonsails [ 9 paź 2017, o 23:11 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Dzięki wszystkim za dobre słowo :)

Fakty jednak są takie, że instalacja robiona była w pośpiechu, nie jest kompletna i wymaga kilku poprawek. Ale nie będę Wam psuł nastroju narzekaniem ;)

Autor:  bury_kocur [ 9 paź 2017, o 23:14 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Ale nie będę Wam psuł nastroju narzekaniem


Rafał - spokojnie możesz psuć - fajnie sie Twoje "psucie" czyta :lol:

Słuchaj - a co będziesz robił jak już wszystko zrobisz ?

Zmienisz udkę :rotfl:

Autor:  waliant [ 10 paź 2017, o 06:56 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Co do bezpiecznika w układzie rozruchowym silnika, to u mnie jest i nie przeszkadza, znaczy ani razu bezpiecznik się nie przepalił. Mam 150 A bezpiecznik ANL.
Zasada jest taka, że bezpiecznik powinien być większy od prądu rozruchowego ale mniejszy od prądu zwarciowego akumulatora. Ten drugi warunek może się czasami kłócić z tym pierwszym i wtedy oczywiście nie ma sensu wstawianie bezpiecznika, który nie ma szansy zadziałać.
Wywalenie stacyjki z kluczykiem też mi chodzi po głowie, poczułem się zmotywowany ;)

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2017, o 07:32 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Ale nie będę Wam psuł nastroju narzekaniem ;)


Ależ właśnie narzekaj bo to pokazuje na co w takich instalacjach zwrócić uwagę.

A nikt z nas nie jest Alfą i Omegą i wszyscy sie uczymy.

Także jak coś masz jeszcze ciekawego to pisz Chłopie ...

Autor:  rawonsails [ 10 paź 2017, o 09:34 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

bury_kocur napisał(a):
Słuchaj - a co będziesz robił jak już wszystko zrobisz ?

Jakoś nie wierzę, że kiedykolwiek dobrnę do końca :)

waliant napisał(a):
Zasada jest taka, że bezpiecznik powinien być większy od prądu rozruchowego ale mniejszy od prądu zwarciowego akumulatora

Tak. Pamiętam naszą rozmowę i mam już kupiony bezpiecznik podobnej wartości i przygotowane gniazdo w rozdzielni. Nie chciałem jednak eksperymentować idąc w morze na tydzień. Być może w przyszłym sezonie będę go już intensywnie (nie)używał.

waliant napisał(a):
Wywalenie stacyjki z kluczykiem też mi chodzi po głowie, poczułem się zmotywowany

Polecam ten zabieg. Wolność od kluczyka jest bezcenna. Nie trzeba go szukać, martwić się, że ktoś go kopnie i złamie. Sternik może w każdej chwili, szybko uruchomić motorek. No i dobrej jakości wodoodporny przycisk zdaje się bardziej wodoodporny i trwały od dziurki na kluczyk. Włącznik obwodu umieściłem specjalnie w miejscu "trudno dostępnym", aby zminimalizować ryzyko przypadkowego wyłączenia i tym samym uszkodzenie alternatora.

bury_kocur napisał(a):
jak coś masz jeszcze ciekawego to pisz

Zaraz tam ciekawego :)

Przypomniałem sobie, że nie opisałem jeszcze obwodu ładowania akumulatorów z alternatora. Wbudowałem tam przełącznik, którym mogę wybrać jaki akumulator jest ładowany (0,1,2,1&2). Dobrze się to sprawdza, ale przy jeździe na żaglach należy pamiętać, że w pozycji 1&2 akumulatory są połączone i mogą się wzajemnie rozładowywać. Z drugiej strony mam możliwość awaryjnego zasilania, na przykład radia czy autopilota przy awarii któregoś z akumulatorów.
Oczywiście silnik nie może pracować w pozycji 0 przełącznika by nie uszkodzić alternatora, który musi mieć obciążenie. Dlatego też przełącznik umieściłem w pobliżu zaworu wody chłodzącej silnik. W ten sposób nie zapominam przełączyć go odpowiednio przed startem.

Można by pomyśleć jeszcze nad awaryjnym przełącznikiem w razie awarii akumulatora rozruchowego. Ale Volvo Penta MD6A wyposażono w korbkę, którą może nie łatwo, ale da się w razie "W" kopnąć motorek.

Mam jeszcze gniazdo 12V (laptop) i ze 2 gniazdka USB (ładowanie telefonów) do zamontowania w mesie (może jedno w dziobówce).

Muszę przemyśleć i poprawić prowadzenie kabli. Szczególnie te w przedziale silnikowym (lepsza osłona mechaniczna, mniej ciasne przepusty w grodziach).

Część końcówek (te zaciskane na złączach śrubowych) powinny być zalane cyną, dla ogólnej trwałości i podniesienia instalacji bezawaryjności. Mimo, że wszystkie pakowałem w tulejki i zaciskałem - wilgoć może z miedzią zrobić swoje.

Brak oznaczeń kabelków daje się już we znaki mojej dobrej, acz krótkiej pamięci. Muszę w jakiś sposób opisać ten cały makaron, dla potomności ;)

Lądowe przyłącze 230V.
W tej chwili przedłużacz wciągam przez zejściówkę i przez złodziejkę podłączam ładowarkę, czajnik, itp.
Planuję ucywilizować się nieco i zamontować gniazdo przyłączeniowe, gdzieś w kokpicie i ze 2 lub 3 gniazda 230V wewnątrz (ładowarka, laptop, czajnik, farelka...).

Autor:  waliant [ 10 paź 2017, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
że w pozycji 1&2 akumulatory są połączone i mogą się wzajemnie rozładowywać

Nigdy tak nie zostawiam przełącznika. To tylko na sytuacje awaryjne.

rawonsails napisał(a):
powinny być zalane cyną

Eeee, to nie lepiej kupić ocynowane końcówki? Mam tylko takie, z tych oczkowych, specjalnie takie dobierałem. Zresztą małe końcówki i rurki łączeniowe - także.
rawonsails napisał(a):
Brak oznaczeń kabelków

Kupiłem numerki (takie małe opaski) i na część kabelków naniosłem i mam to nawet na schematach dla siebie ;)

rawonsails napisał(a):
Planuję ucywilizować się nieco i zamontować gniazdo przyłączeniowe, gdzieś w kokpicie i ze 2 lub 3 gniazda 230V

Do tego zabezpieczenie, różnicówka i nadprądowe w jednym, warto wstawić.
Już nie mówię o separacji (płytka separacyjna, bo trafo separacyjne to na krążownikach można montować, a nie u nas). U siebie nie mam, ale może kiedyś będzie trzeba.

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2017, o 10:09 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Planuję ucywilizować się nieco i zamontować gniazdo przyłączeniowe, gdzieś w kokpicie i ze 2 lub 3 gniazda 230V wewnątrz (ładowarka, laptop, czajnik, farelka...).


Jeżeli mogę coć podpowiedzieć...

Przerabiałem na swojej Bavarii w tym roku całą instalację 230 V bo niemcy tak to założyli, że przestałem się dziwić, iż przegrali obie wojny.

Nie kupuj gniazdek w sklepie żeglarskim bo zapłacisz majątek.

Polecam takie gniazdko zewnętrzne:
http://center-camp.pl/pl/p/Gniazdo-typu-CEE-17-ABL/277

I taką do niego wtyczkę wejściową:
http://center-camp.pl/pl/p/Gniazdo-kato ... 0V-16A/281

Jest fajna i bardzo praktyczna, gdyż ma dodatkowo w sobie gniazdko do podłączenia np. wiertarki w kokpicie .

Na etapie poprawek instalacyjnych producenta mego obecnego Krążownika Pomocniczego wywaliłem ich poronione pomysły elektryczne i założyłem to co masz powyżej.

Kupisz to wysyłkowo w tym sklepie, który zresztą ma sporo fajnych rozwiązań jachtowych i które dzięki braku przymiotnika "jachtowy" w nazwie produktów - jako kamperowe a nie jachtowe - kosztują rozsądne jak widzisz pieniądze.

Tu masz jeszcze jeden fajny sklep kamperowy, gdzie też się często zaopatruje w przeróżne jachtowe instalacje i części i do nich.

http://www.go-market.pl/ALL/Zeglarstwo/ ... gories.xml

I koniecznie załóż na wejściu 230 V tak jak pisze Tomek różnicówkę - nawet jeszcze nie wiesz jak często uchroni Cie to przed problemami.

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2017, o 10:20 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

waliant napisał(a):
różnicówka i nadprądowe w jednym


To akurat bym rozdzielił.

U siebie wstawiłem panel 4 bezpiecznikowy - jeden wykorzystałem na różnicówkę a trzy pozostałe na trzy bezpieczniki 10 A bo podzieliłem obwody robocze wewnątrz jachtu na trzy.

Jakbyś kiedyś montował bojler to sugeruję na obwodzie 230 V zasilającym bojler też wstawić osobny bezpiecznik.

Autor:  waliant [ 10 paź 2017, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

bury_kocur napisał(a):
sugeruję na obwodzie 230 V zasilającym bojler

Ale vega Rafala jest ciut mniejsza i tam wystarczy jeden obwód pewnie. Dlatego u mnie w jednym urządzeniu. Ale oczywiście, jak instalacja rośnie, to obwodów więcej potrzeba.

Autor:  Ognisty Szkwał [ 10 paź 2017, o 10:52 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Oczywiście silnik nie może pracować w pozycji 0 przełącznika by nie uszkodzić alternatora, który musi mieć obciążenie. Dlatego też przełącznik umieściłem w pobliżu zaworu wody chłodzącej silnik. W ten sposób nie zapominam przełączyć go odpowiednio przed startem.

Załatwić to można poprzez umieszczenie przekaźnika na linii startera, zasilanego z przełącznika 1&2 przez diody. W pozycji 0 przekaźnik nie da prądu na przycisk rozrusznika. B. dobra zabezpieczenie dla zapominalskich, no i diód alternatora.

Autor:  piotr6 [ 10 paź 2017, o 11:20 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Co to jest roznicowka?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Co to jest roznicowka?

Autor:  waliant [ 10 paź 2017, o 11:24 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

piotr6 napisał(a):
Co to jest roznicowka?

Wyłącznik różnicowo=prądowy, jest w instalacji 230V zabezpieczeniem przeciwporażeniowym, ale też i ogólnie upływnościowym. Czyli jeżeli przez obwód wraca mniejszy prąd niż płynie do instalacji, to wyłącznik reaguje. Może być połączony z zabezpieczeniem nadprądowym, czyli z bezpiecznikiem, mówiąc po ludzku ;)
Dwa w jednym i ja tak mam.

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2017, o 12:06 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

waliant napisał(a):
mówiąc po ludzku


Można to wytłumaczyć Piotr jeszcze inaczej - w przypadku zwarcia "idącego" przez Twoje ciało "róznicówka" wyłączy Ci napięcie w obwodzie w czasie, w którym Ty nie poczujesz nawet tego prądu.

Zwykle jest to czas 30 mili sek.

Inaczej niż bezpiecznik przeciążeniowy - on jest jednak zabezpieczeniem zwłocznym.

Autor:  Micubiszi [ 10 paź 2017, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

bury_kocur napisał(a):
Inaczej niż bezpiecznik przeciążeniowy - on jest jednak zabezpieczeniem zwłocznym.


Wyłącza prąd jak zwłoki się dopalają :mrgreen:

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2017, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Micubiszi napisał(a):
jak zwłoki się dopalają


A w każdym razie już nie drgają :lol:

Autor:  rawonsails [ 12 paź 2017, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Tydzień w domu na L4 musiał się tak skończyć ;)
https://rawonsails.blogspot.com/2017/07/rejs-sailbook-cup-kubek-peen-wstydu-i.html

Miłośników amatorskiego szkutnictwa przepraszam. Tym razem coś dla tych odmieńców, co trochę na swoich łódkach pływają.

Autor:  Netart [ 12 paź 2017, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Tydzień w domu na L4 musiał się tak skończyć ;)
https://rawonsails.blogspot.com/2017/07/rejs-sailbook-cup-kubek-peen-wstydu-i.html

Miłośników amatorskiego szkutnictwa przepraszam. Tym razem coś dla tych odmieńców, co trochę na swoich łódkach pływają.


Rafał, świetny rejs i relacja !
Super.

Autor:  Micubiszi [ 13 paź 2017, o 07:48 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Swietny opis :cool: Wreszcie można poczytać o żeglarstwie, a nie tylko o tym co było jedzone ;) (choć tu było więcej oddawane :mrgreen: )

Autor:  waliant [ 13 paź 2017, o 08:23 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Micubiszi napisał(a):
a nie tylko o tym co było jedzone


No wiesz? Ja o jedzeniu też w zasadzie nie piszę. No fakt, że o oddawaniu także mało, hmm ;)

Autor:  rawonsails [ 16 paź 2017, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Co robić po sezonie, gdy łódka (już bez masztu) czeka na dźwig? Chyba tylko pisać. I mieć nadzieję, że ktoś to przeczyta ;)
https://rawonsails.blogspot.com/2017/08/rejs-metoda-kija-i-bunkra-sy-santa.html

Autor:  waliant [ 16 paź 2017, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
że ktoś to przeczyta

Przeczytałem :)

Autor:  rawonsails [ 16 paź 2017, o 20:56 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

waliant napisał(a):
Przeczytałem

Lepiej maszt ogarnij, zamiast tracić czas na głupoty ;)

Autor:  waliant [ 16 paź 2017, o 21:00 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

A to już poczytać wieczorem nie można? ;)
Spoko, jutro albo pojutrze będzie i maszt do końca rozbrojony :)

Autor:  rawonsails [ 28 paź 2017, o 22:58 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

I żeby mi nikt nie mówił, że weekendowe rejsy na Hel są nudne :)
https://rawonsails.blogspot.com/2017/08/rejs-ku-chwale-orkiestry-sy-santa-pasta.html

Autor:  bury_kocur [ 28 paź 2017, o 23:54 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
żeby mi nikt nie mówił, że weekendowe rejsy na Hel są nudne


Jak już udka na lądzie to człek szuka wszelkich powiązań z morzem

Przypomnij sobie więc inne przygody Swoje i opisuj.

Z przyjemnością czytam je ...

Autor:  rawonsails [ 1 lis 2017, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

Taki mamy świat, że jakość nie jest już w cenie. Dlatego z tym Helem, to w tym sezonie, poszedłem na ilość. Oto opis kolejnej, małożeglarskiej, acz bliskiej memu małżeńskiemu sercu, wyprawy na Półwysep. Czytajcie i pamiętajcie, aby dzień święty święcić!
https://rawonsails.blogspot.com/2017/08/rejs-z-zona-od-swieta-sy-santa-pasta.html

Autor:  bury_kocur [ 1 lis 2017, o 12:26 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Dlatego z tym Helem, to w tym sezonie, poszedłem na ilość.


To jesteśmy 1:1.

Każdego weekendu - jak byłem na zatoce - też tam pływałem.

W Jastarni nie ma miejsc postojowych, w Kuźnicy to samo, w Gdyni nieciekawie i głośno...

Gdzie tu pływać panie premierze - no gdzie ...

Autor:  bury_kocur [ 1 lis 2017, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
Czytajcie


Czytam i oglądam Twoje fotki.

Na zdjęciu dającym oglądającym wiarę, że Twój "maszt jeszcze stoi" :lol: - widać linki służące do refowania grota tyle, że przechodzące nie przez bloczki a przez oczka w żaglu .

Czy takie prowadzenie tych linek daje Ci możliwość bezproblemowego ferowania żagla ?

Pytam z ciekawości, bo dawno, dawno temu (znaczy drzewiej) też tak kiedyś miałem - na poprzedniej łódce - i ni chusteczki nie chciało to działać póki nie wszyłem w żagiel bloczków i nie przepuściłem tych linek przez owe bloczki.

Wiem że była na ten temat dyskusja, ale temat mi się odświeżył po tej fotce ...

Autor:  rawonsails [ 1 lis 2017, o 14:14 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

bury_kocur napisał(a):
Czy takie prowadzenie tych linek daje Ci możliwość bezproblemowego ferowania żagla ?

Vega nie ma za dużego grota, więc oporów nie ma za dużych. Problem w tym, że reflina przy maszcie zaciąga się pierwsza i ściska mi pełzacze, zanim dociągnę drgą reflinę.
Radziłeś mi (nie tylko z reszta Ty) montaż bloczków na żaglu. Ale wydaje mi się, że podwyższenie bloczków zwrotnych na maszcie też zrobi robotę. Temat odłożyłem do wiosny. Na pewno dam znać, co postanowiłem, zrobiłem i jaki jest tego efekt.

Autor:  reed [ 1 lis 2017, o 16:22 ]
Tytuł:  Re: s/y Santa Pasta - kolejna Albin Vega pod polską banderą.

rawonsails napisał(a):
opis kolejnej, małożeglarskiej, acz bliskiej memu małżeńskiemu sercu, wyprawy

Oj...ze zdjęć można wnosić że nie dbasz na jachcie o żonę :-D

Strona 6 z 14 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/