No i wiesz, te, jak im tam, życia... Wygląda na to, że w grze Polonus jest ich więcej niż w wirtualu, zanim wyskoczy game over.

Ja tez do wrozki nie chodze.Prognozy na tym obszarze do trzech dni to max.
Prognozy w "obszarze zabudowanym" moze 48 godzin zalezy od istniejacych w okreslonym czasie warunkow barycznych.

Jakkolwiek wyplyneli o 14:40,za godzine z dokladka powinni wyjsc z Zatoki i skierowac sie
/za Porebskim;...czas na polnoc do mamy.../ na swiatlach w lewo.

_________________
jedrek

A ja bym polecił nie wierzyć a żadne prognozy na okres dłuższy niż 5 dni...
Tam, bo u nas, w Europie - to najwyżej 2 dni.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No, ze ja - głab - wcześniej na to nie wpadłem!

Sugeruję by każdy z nas po prostu napisał - dłuższy, lub krótszy mail pod adresem
station ( at ) arctowski.pl
i zwyczajnie podziękował za goszczenie naszych kolegów przez tyle tygodni. Za pomoc i i wsparcie dla nich.

Tym bardziej, że - jak powszechnie wiadomo - gość i ryba po trzech dniach śmierdzą*.

Ja tam zaraz piszę. Myślę, że wszystkim i we wszystkim pomoże, jeśli na Stację wpadnie w tej sprawie te kilkadziesiąt maili.


*Mam podejrzenie, że w warunkach arktycznych ryba zaczyna później, za to gość - wcześniej.

_________________
Z wyrazami
JM

Dobre byłoby wysłanie kartek pocztowych Z całej Polski

Gdyby "dało się" zrobić tak jak proponujesz trwały pirs, to wyładunek zaopatrzenia na stację nie odbywałby się ze statków kotwiczących po środku zatoki na pontony. Widocznie nie da się, lód i kra zniosłyby takie budowle.

................czekam na zdjecie.

_________________
jedrek

Kierownikiem na Arctowskim jest Adam Latusek. Na jego ręce można składać podziękowania. Prosiłem go w dniu wodowania o jakieś foty z akcji. Okazało się że nic nie ma bo cała noc walczył z razem z ekipą z Lautaro. Zaprawdę powiadam Wam :40 zmiana na Arctowskim jest godna naszej wdzięczności

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Nie znajac mozliwosci technicznych stacji nie chce spamowac im skrzynki, dlatego pisalem tutaj. Moze zrobic watek, w ktorym zbierzemy podziekowania i administracja forum wysle to jako cytaty kazdego autora w jednym mailu?

Taką też?

Faktem jest, lód deformuje pomosty na śródlądziu...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Za to podziękowałem.
Nie róbmy naukowcom ataku DDoS na pocztę To nie jest prywatna skrzynka, ci ludzie tam pracują.

_________________
noone

Jak bardzo potrzebujesz to trzeba poczekać aż przypływie okręt Autaro .
Po zwodowaniu około godziny uwalnialismy jacht od balastu ...
Stojak był na taśmach transportowych i od samego początku projektu uwolnienie odbywać się miało z pokładu jachtu .To wszystko poszło sprawnie.
Ale pomysł na opony - nie mój i krytykowany prze ze mie - nawet nie uczestniczyłem w jego realizacji (nie robię rzeczy zbytecznych bo szkoda czasu ) tak skąplikował uwalnianie że trwalo to tak dlugo i w nocy i na środku zatoki już (dryf).
Dwa zodiaki Chilijskie dzielnie walczyły aby to wszystko utrzymać
Nie staranność powiązania opon utrudniała uwolnienie się kilu od kilku lin powiązanych między oponami i stojakiem uniemożliwiając uruchomienie silnika na jachcie (śruba)
Jak już poszło wyrwać i wyciąć te krawaty jacht spokojnie odpłynął na kotwicę .
Stojak nadal wisiał przy zodiaku ze stalową liną 100 metrową zatopioną .Dopiero dźwig na okręcie całą tę konstrukcję wyciągnął na pokład i przywiezie przy następnej wizycie.OBY nie bo to dodatkowa praca dla załogi stacji aby to wyciągnąć, rozmontować, a może i zutylizować .
Opony jeszcze są wyrzucane na brzeg - jak będzie możliwość będę je zbierał zodiakiem .
Zwodowanie,odpłynięcie i reszta w dupie a posprząta wiatr ? Cała filozofia wodowania według Seby .
Wcale się nie dziwię że nikt nie wyszedł ze stacji popatrzeć jak ucieka .
Poprosiłem tylko o nagranie filmu odpłynięcia i zrobienie zdjęć więc wyszło dwóch operatorów kamer .
Potem tylko mnie zapytano co odpłynął ? To niech nie wraca i zaproszono mnie na drinka z tej okazji.
Jak jeszcze będę i przypłynie stojak to zrobię potrzebne Ci zdjęcia .

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

No,no,no ,lepiej jak posluzy do rozpalania kominka

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


To tez mnie nie dziwi zwazywszy,ze czytam forum of lat.
Nie mniej jednak niech doplyna do celu szczesliwie.

_________________
jedrek

Nie ma czegoś takiego, może to być atak "spamerski", atak DDoS jak sama nazwa wskazuje może być na serwer poczty.


Co nie zmienia faktu, że zasypanie im skrzynki e mailowej dużą ilością e mail jest moim skromnym zdaniem nie eleganckie i może odnieść odwrotny skutek do zamierzonego.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Czy mógłbyś Szkutniku opisać, teraz już bez emocji, jaka na początku była koncepcja wodowania, bez pomocy statku?

Intryguje mnie to od początku, bo przecież skok pływów jest tam niewystarczający, by jacht o zanurzeniu 1.8m spłynął z łoża, stojącego (prawie) na suchym, nawet w najbardziej korzystnym momencie, a przesuwanie na podkładanych rolkach i blatach nie mogło chyba udać się w wodzie?

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Może sobie pomyśleli, że Ty posprzątasz...
Szkutnik zbudował, Szkutnik posprząta...
Żenada

_________________
pozdrawiam
skiera

[Wykropkowano wpis na prośbę autora czyli Zgrzyba .Skip]
.........................................................................................................................
.........................................................................................................................
.........................................................................................................................

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

"Udane zakupy oraz organizacyjny dzień zakończyła kolacja powitalna pełna argentyńskich specjałów: pieczonej wołowiny, jagnięciny, chorizo i co tylko można sobie wymarzyć! Po krótkiej ale treściwej kolacji szybkie spanko, bo rano odprawa w Prefekturze. Kapitan Piotrek (Siła Spokoju) udzielił nam jeszcze "lekcji pływania", podzielił na wachty (których sens i celowość on tylko rozumie...pływający Selmą wiedzą w czym rzecz) oraz ustalił zasady rejsu. Teraz, gdy już jesteśmy gotowi do zdobywania antypodów wreszcie płyniemy, bo prognozy pogody są sprzyjające! Za rufą zostało Ushuaia i kanałem Beagle'a płyniemy w kierunku Antarktydy" Od dawna podczytuję sobie Selmowy blog i .... i nic nie dodam. Pozdrawiam , Krzychu Wożniak.

Wpadliście w jakiś nastrój śledczo-maniakalno-umartwieniowy. Szukacie kto gdzie co powiedział, co gdzie napisali albo nie napisali, wróżycie z fusów przebieg zdarzeń, wyciągacie z nosa smarki własnych podejrzeń i z lubością międlicie kwestię CUDZEGO konfliktu. Dajcie spokój. Wrócą, opowiedzą to wyciagniemy wnioski i każdy zbuduje sobie własną opinię. A na razie mozna tylko, wzorem znanej anegdoty, powiedzieć "na ch... drążyć temat?" skoro nic nie wiadomo po za tym, że ekipa się poprztykała. Klawiatura Was w paluszki pali?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Maćku , jeżeli Twój komentarz dotyczy mojego postu , to trafiłeś jak kulą w płot gdyż autor co innego miał na myśli. Pozdrawiam , Krzychu Wożniak.

Trudno się ze Skipciem nie zgodzić. Dorosłe chłopy, a dyskusja jakby to "baby w maglu...". Wrócą , posłuchamy, każdy swój rozum ma , to sobie wnioski wyciągnie.
A i czas trochę emocje ostudzi.

Nie Krzychu, to był ogólny komentarz do ostatnich kilku stron

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Maćku, to weź wykropkuj mój wpis , bo zapomniałem, że to jest żeglarskie forum dyskusyjne.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

Gadki gadkami a wie ktoś gdzie jest teraz Polonus?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Kuba, odpowiedź jest prosta. Wiedzieć może przede wszystkim ten, kto płynie Polonusem.
Jeśli pozycja zostanie przekazana, to z pewnością będzie opublikowana. Byłoby dobrze mieć przynajmniej jedną na dobę...

_________________
Zbig A. Gintowt

Niewiele zostało do niej, na mapie póki co tylko dwie pozycje

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Aaale zima taka długa, i tak fajnie wygląda pierwsza strona foruma 4 wątki o Polonusie.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Jasne mam dużo czasu.
Mogło udać się w wodzie i tak miało to wyglądać .Miał wjechać do 50 cm zanurzenia .
Przy przesuwaniu jachtu po równym na płytach i rolkach uzywalismy siły około 3 ton ( kilforem linowym 1,5 to nowym +zblocze zrobione w kraju więc x2 ) jedną osobą uruchamiając .po każdym pociągnięciu przesuwalismy się o 3 cm !!!
Trwało to jednak długo i powoli ale mieliśmy pełną kontrolą nad przesuwem poprawialiśmy rolki płyty i było spoko do czasu stwierdzenia że nie zdążymy .Może pociągnąć Spychaczem ? Czy stojak wytrzyma odpowiedziałem że na pewno .Spychacz robił skoki rolki w poprzek płyty na siebie masakra wiecej poprawiania niż postępu jak dojechalismy do wody to już było bez rolek i połowy plyt kotwica która miała przejąć rolę trzymania rolki - nie trzymała co prawda próby były tylko dwie czemu ? Może kotwica za ciężka do wywiezienia -sorki nie mieszałem się do nie swojej działki tocz to kapitanowie rejsów na których się kotwiczy -doświadczenie .
Już na gruncie codziennie zalewanym i pod wodą nie udało się podnieść jachtu .... Jakby nie spadł było założenie że pojedzie bo było mocno z górki .
Co nagle to po diable stało się już tylko statek mógł pomóc i pomógł .
Wiesz jest to jakieś doświadczenie na dziś i nie mogliśmy korzystać z błędów innych spychaczy jachtów
Dzisiaj można by powiedzieć można było inaczej może następnym razem OBY nie !!!

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Taka akcja na JKMW Kotwica.


źródło: https://www.facebook.com/events/1084649498221128/

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.