Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wyprawa dookoła Svalbardu 2020
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=32021
Strona 2 z 3

Autor:  krzychuAPIA [ 12 sie 2021, o 12:54 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Amatorzy dają radę
http://www.pelagic.co.uk/over_terms.asp#insurance
Andrzeju , lekko rzucasz ciężkie słowa.
Krzychu.
PS. Nie jestem niczyim adwokatem ani stroną w tym sporze , ale życie trochę znam.

Autor:  Zdziwoj Sula [ 12 sie 2021, o 14:17 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Colonel napisał(a):
To co napisał Zbieraj dowodzi nieuczciwości relacji przywołanej wyżej

A czy to co napisał jest tak samo prawdziwe jak cyt. "I tu – stało się. Po raz pierwszy od lat silnik „Polonusa” zastrajkował. Argumenty klasyczne: kręcenie rozrusznikiem, walenie młotkiem, podlizywanie się (kochany silniczku, jak zapalisz to dam ci nowiutki olej) nie skutkowały." ?

ZSula

Autor:  Moniia [ 12 sie 2021, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

krzychuAPIA napisał(a):
Amatorzy dają radę
http://www.pelagic.co.uk/over_terms.asp#insurance
Andrzeju , lekko rzucasz ciężkie słowa.
Krzychu.
PS. Nie jestem niczyim adwokatem ani stroną w tym sporze , ale życie trochę znam.


Po pierwsze, Pelagic i amatorzy to słowa nie mające nic ze sobą wspólnego.
Po drugie, czy zauważyłeś drobne różnice w akwenach? Podpowiem Ci. Pelagic pływa na Antarktydę z Ameryki płd. Circa 60-65 stopni szerokości południowej.

Opłynięcie Svalbardu to szerokości powyżej 80 stopni szerokości.

Niestety, ubezpieczyciele patrzą na te wskaźniki i o ile ubezpieczenie czasami jest możliwe to często się spotyka z wymogami trudno realizowanymi - jeśli nie niemożliwymi do zrealizowania - w przypadku jachtów.

I tak się składa, że ja ubezpieczałam jacht do żeglugi na tych wodach. I wiem, co miałam w warunkach ubezpieczenia. I dlaczego nie udałoby mi się ubezpieczyć go na północ od Svalbardu (hint - był tylko jeden ubezpieczyciel który zgodził się ubezpieczyć jacht na Svalbard... ).

Autor:  Kurczak [ 12 sie 2021, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

krzychuAPIA napisał(a):
Amatorzy dają radę


A komercyjni widać nie.

Kolejne dwie sprawy, które mi się "rzuciły w oczy" .

Czysta manipulacja, podanie ewidentnej prawdy o braku ubezpieczenia w taki sposób, że większość z czytających odbierze to negatywnie.
Rajtar z tego co napisał Zbieraj wiedział o tym, że jacht nie jest ubezpieczony i godził się na to. W sumie to nie jego jacht...

Druga sprawa, wątpliwym jest czy doppelkapitan Rajtar, który przedstawia siebie jako oberkapitana nie brał udziału w planowaniu trasy, dowiedział się o niej dopiero podczas feralnego śniadania. :D

Autor:  noone [ 13 sie 2021, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Przepychanki słowne poszły do śmietnika.

Autor:  Wojciech [ 13 sie 2021, o 08:17 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

krzychuAPIA napisał(a):
A dla mnie temat się kończy gdy przeczytałem , że jacht nie posiadał UBEZPIECZENIA !!!

Dlaczego uważasz, że powinno być (obowiązkowe?!) ubezpieczenie OC jachtów?

Ubezpieczenie OC dla jachtów obowiązkowe jest np. we Włoszech, Grecji, Chorwacji, Czarnogórze...

Rozumiem dobrowolne ubezpieczenie jak np. w Niemczech https://www.nammert.com/bootsversicheru ... ng_pflicht , Holandii https://www.anwb.nl/verzekeringen/bootv ... /verplicht, Norwegii https://pol-nor.com/wlasna-lodz-w-norwegii/, w Polsce...

Autor:  Moniia [ 13 sie 2021, o 08:19 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Wojciech napisał(a):
krzychuAPIA napisał(a):
A dla mnie temat się kończy gdy przeczytałem , że jacht nie posiadał UBEZPIECZENIA !!!

Dlaczego uważasz, że powinno być (obowiązkowe?!) ubezpieczenie OC jachtów?

Ubezpieczenie OC dla jachtów obowiązkowe jest np. we Włoszech, Grecji, Chorwacji, Czarnogórze...



dodaj Hiszpanię do tej wyliczanki...

Autor:  Sajmon [ 13 sie 2021, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

A pomijając ubezpieczenie, a w kwestii faktów, czy wiadomo czy awaria steru była skutkiem zderzenia, uderzenia w skały, bo w relacji tu na forum jest tylko wzmianka o tym, ze ster przestał działać. Marek Rajtar pisze o kontakcie z "dnem" No i kwestia asysty w ramach ćwiczeń przy cumowaniu. Czy to prawda/nieprawda, ze jacht był holowany zapięty na kabestany, zamiast wokól masztu i że kabestany zostały w trakcie tego holowania wyrwane? O tym też pisal w swojej relacji Marek Rajtar. Takie informacje są dosyć pouczające, warto ku przestrodze, dla nauki podawać takie przypadki.
Takie przemilczenia zostawiają pole do plotkowania i tworzenia coraz bardziej sensacyjnych wersji wydarzeń...

Autor:  krzychuAPIA [ 13 sie 2021, o 12:54 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Wojciech napisał(a):
Dlaczego uważasz, że powinno być (obowiązkowe?!) ubezpieczenie OC jachtów?

Wojciechu , królu złoty. W którym miejscu napisałem , że ubezpieczenie powinno być OBOWIĄZKOWE ?! Bardzo Cię proszę , nie twórz wirtualnych faktów.
Miałem na myśli to , że gdy płynę w komercyjny rejs którego jestem uczestnikiem a nie organizatorem , to chciałbym żeglować na jachcie ubezpieczonym. I nie jest tak , że się nie da ubezpieczyć , tylko czy się ma tyle pieniążków żeby zapłacić żądaną ( słusznie wysoką ) składkę.
Sajmon napisał(a):
Takie przemilczenia zostawiają pole do plotkowania i tworzenia coraz bardziej sensacyjnych wersji wydarzeń...

W punkt.
Krzychu.

Autor:  Wojciech [ 13 sie 2021, o 12:58 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

krzychuAPIA napisał(a):
Wojciechu , królu złoty. W którym miejscu napisałem , że ubezpieczenie powinno być OBOWIĄZKOWE ?! Bardzo Cię proszę , nie twórz wirtualnych faktów.

Ależ Krzychu ja nie napisałem, że Ty tak napisałeś jak się Tobie wydaje, zapytałem prawda?

krzychuAPIA napisał(a):
Miałem na myśli to , że gdy płynę w komercyjny rejs którego jestem uczestnikiem a nie organizatorem , to chciałbym żeglować na jachcie ubezpieczonym. I nie jest tak , że się nie da ubezpieczyć , tylko czy się ma tyle pieniążków żeby zapłacić żądaną ( słusznie wysoką ) składkę.

A co zmienia fakt, że jacht jest ubezpieczony?
Gdyby nie był ubezpieczony, to pomoc z zewnątrz dla ratowania załogi bądź jachtu mogła by nie nastąpić, czy koszt ewentualnej akcji ratowniczej został by scedowany na uczestników rejsu? Raczej na armatora jachtu tak, czy może się mylę?

Podaj kwotę w PLN ile Towarzystwa Ubezpieczeniowe miały by zdzierać z żeglarzy kasy na słusznie wysoką składkę?

Autor:  Colonel [ 13 sie 2021, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Wróćcie do wpisu Zbieraja. Tu nie było kwestii wysokości składki.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Moniia [ 13 sie 2021, o 15:15 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

krzychuAPIA napisał(a):
.
Miałem na myśli to , że gdy płynę w komercyjny rejs którego jestem uczestnikiem a nie organizatorem , to chciałbym żeglować na jachcie ubezpieczonym. I nie jest tak , że się nie da ubezpieczyć ,(…).


Znaczy, nadal się upierasz że się da?
Znaczy, Zbieraj się nie zna. Znaczy, armator tez nie wie… ok, zasadniczo nic więcej mi nie potrzeba.

KF

Autor:  krzychuAPIA [ 13 sie 2021, o 17:50 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Wojciech napisał(a):
krzychuAPIA napisał(a):
A dla mnie temat się kończy gdy przeczytałem , że jacht nie posiadał UBEZPIECZENIA !!!

Dlaczego uważasz, że powinno być (obowiązkowe?!) ubezpieczenie OC jachtów?

Ubezpieczenie OC dla jachtów obowiązkowe jest np. we Włoszech, Grecji, Chorwacji, Czarnogórze...

Rozumiem dobrowolne ubezpieczenie jak np. w Niemczech https://www.nammert.com/bootsversicheru ... ng_pflicht , Holandii https://www.anwb.nl/verzekeringen/bootv ... /verplicht, Norwegii https://pol-nor.com/wlasna-lodz-w-norwegii/, w Polsce...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Skopiowałem cały twój post i nawet jeśli jest to w nawiasie to tworzy się kontekst.
Jeszcze raz proszę ( po raz drugi ) , nie przypisuj mi słów czy kontekstów których nie powiedziałem czy wywiodłem.
Krzychu.

Autor:  krzychuAPIA [ 13 sie 2021, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Moniia napisał(a):
Znaczy, nadal się upierasz że się da?

Jak mawiał pewien nowojorczyk włoskiego pochodzenia "każdy ma swoją cenę". Skoro można ubezpieczyć prawą nogę Leo Messiego czy lewą Cristiano Ronaldo ( składki zawrotne ) to i dałoby się ubezpieczyć w/w jacht.
To cytat z Monii z wątku o ubezpieczeniach ( wiem , wiem tu mowa o Casco )
Natomiast ubezpieczenie typu casco to inna bajka. Przy pływaniu które planujemy na IKAROA (mała załoga, oceaniczne - wzdłuż i wszerz - trasy, kotwica raczej nie marina etc) ubezpieczenie casco zaczyna orbitować w stratosferze co najmniej. Trzeba przyznać, że się różnimy podejściem, ale osobiście wolę te pieniądze odkładać na fundusz "awaryjny" - stanowiący swego rodzaju "DIY insurance" zamiast karmić ubezpieczyciela. Zwłaszcza, gdy ten stawia mi warunki typu minimalna liczba załogi na pokładzie - bo jachtostopowiczów* nie lubię i wolę, aby było moim wyborem dobranie (lub nie) dodatkowej załogi na rejs.
Poriserczuję zdźiebko i się odezwę.
Krzychu.
PS. Bardzo ciekawy jest post Sajmona

Autor:  Kurczak [ 14 sie 2021, o 06:38 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Kochani, chodzi o polisę "JC" czyli jachtcasco.

OC OceanB miał i ma.

O tym, że JC nie ma wiedzieli wszyscy, to ryzyko armatora. W razie zatonięcia lub innego nieszczęscia to strata atmatora.

Autor:  Zdziwoj Sula [ 14 sie 2021, o 12:30 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Fajnie by było gdyby brak JC był sprawą wyłącznie armatora. Tak niestety być nie musi. Dużo zależy od umowy między stronami, która może zobowiązywać uczestników do pokrycia szkód nie pokrywanych przez ubezpieczenie. Po drugie, brak JC i perspektywa płacenia ciężkich pieniędzy za ratownictwo może skłaniać armatora do podejmowania większego ryzyka dla załogi niż w przypadku gdyby JC było.

Jak było w tym przypadku, pojęcia nie mam, ale czytając to co napisał MR o zaufaniu obstawiam, że żadnej spisanej umowy regulującej te sprawy nie było. Był natomiast chory układ z dwoma kapitanami i właścicielem na pokładzie.

Nietuzinkowy rejs, w końcu to rekord żeglugi na N, a do tego wyjście własnymi siłami z naprawdę ciężkiej opresji, zamiast stać się chlubnym kawałkiem historii polskiego żeglarstwa kończy w szambie krętactw, edycji postów, gumkowania udziału MR w rejsie i spraw sądowych. Szkoda.

Autor:  Maar [ 14 sie 2021, o 13:25 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Tu był post Hani.
Post ten na wniosek Marka Rajtara został usunięty, ponieważ według niego, naruszał jego prawa osobiste (Art. 24 KC) .
Do czasu sądowego rozwiązania tej kwestii, treść posta zostanie ukryta na forum, oczywiście jeśli ktoś chce znaleźć jego treść to Google już dawno go zindeksowały.



Autor:  Hania [ 14 sie 2021, o 13:40 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Zdziwoj Sula napisał(a):
gumkowania udziału MR w rejsie


Obejrzyj z uwagą nagranie w Telewizji Śniadaniowej TVN. Może zauważysz kto kogo gumkuje. My nigdzie nie pomijamy, że w składzie wyprawowym był Marek Rajtar, z funkcją jaką mu przydzielono.

Autor:  Zdziwoj Sula [ 14 sie 2021, o 14:00 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Cytuj:
My nigdzie nie pomijamy, że w składzie wyprawowym był Marek Rajtar, z funkcją jaką mu przydzielono.

Na Waszej stronie też nie? https://natango.pl/wyprawa-polarna-dook ... ardu-2020/

Przy czym ja nie biorę za dobrą monetę cyt. "Osoby biorące udział w wyprawie, które wyraziły zgodę na publikowanie na tej stronie swojego wizerunku i informacji o nich."

ZSula

Autor:  Moniia [ 14 sie 2021, o 14:20 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Zdziwoj Sula napisał(a):
Cytuj:
My nigdzie nie pomijamy, że w składzie wyprawowym był Marek Rajtar, z funkcją jaką mu przydzielono.

Na Waszej stronie też nie? https://natango.pl/wyprawa-polarna-dook ... ardu-2020/

Przy czym ja nie biorę za dobrą monetę cyt. "Osoby biorące udział w wyprawie, które wyraziły zgodę na publikowanie na tej stronie swojego wizerunku i informacji o nich."

ZSula


To nie kwestia "brania za dobrą monetę" a prawa...

Autor:  Zdziwoj Sula [ 14 sie 2021, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Cytuj:
To nie kwestia "brania za dobrą monetę" a prawa...

Nie ma takiego prawa w Polsce, które zabraniałoby publikacji takich informacji (nie wizerunku, on wymaga zgody), zwłaszcza, że od początku wyprawy są to informacje publiczne.

ZSula

Autor:  Moniia [ 14 sie 2021, o 15:15 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Zdziwoj Sula napisał(a):
Cytuj:
To nie kwestia "brania za dobrą monetę" a prawa...

Nie ma takiego prawa w Polsce, które zabraniałoby publikacji takich informacji (nie wizerunku, on wymaga zgody), zwłaszcza, że od początku wyprawy są to informacje publiczne.

ZSula


tiaaa... absolutnie...

Cytuj:
Art. 107 UODO

1. Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.


Cytuj:
Zgodnie zart. 4 pkt 1) RODO:
„dane osobowe” oznaczają informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej („osobie, której dane dotyczą”); możliwa do zidentyfikowania osoba fizyczna to osoba, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej;

Autor:  Zdziwoj Sula [ 14 sie 2021, o 15:31 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Podrzucę Ci jeszcze kilka innych aktów prawnych na przyszłość, możesz używać wymiennie:
- Powszechna Deklaracja Praw Człowieka art. 12 i 17
- Karta Praw Podstawowych UE art. 7 i 8
- Konstytucja RP art. 47
- Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności art. 8

ZSula

Autor:  Moniia [ 14 sie 2021, o 15:53 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Zdziwoj Sula napisał(a):
Podrzucę Ci jeszcze kilka innych aktów prawnych na przyszłość, możesz używać wymiennie:
- Powszechna Deklaracja Praw Człowieka art. 12 i 17
- Karta Praw Podstawowych UE art. 7 i 8
- Konstytucja RP art. 47
- Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności art. 8

ZSula

Dureń

Autor:  krzychuAPIA [ 14 sie 2021, o 16:41 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Hania napisał(a):
Udostępniam także poświadczenie ubezpieczenia OC i NNW jachtu.

Dziękuję za rzeczową odpowiedź.
Krzychu.
PS. Lekko nie będzie :-(

Autor:  JacekH [ 16 sie 2021, o 11:30 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Sajmon napisał(a):
A pomijając ubezpieczenie, a w kwestii faktów, czy wiadomo czy awaria steru była skutkiem zderzenia, uderzenia w skały, bo w relacji tu na forum jest tylko wzmianka o tym, ze ster przestał działać. Marek Rajtar pisze o kontakcie z "dnem" No i kwestia asysty w ramach ćwiczeń przy cumowaniu. Czy to prawda/nieprawda, ze jacht był holowany zapięty na kabestany, zamiast wokól masztu i że kabestany zostały w trakcie tego holowania wyrwane? O tym też pisal w swojej relacji Marek Rajtar. Takie informacje są dosyć pouczające, warto ku przestrodze, dla nauki podawać takie przypadki.
Takie przemilczenia zostawiają pole do plotkowania i tworzenia coraz bardziej sensacyjnych wersji wydarzeń...


Tak, awaria steru była wynikiem uderzenia. To nie był obszar typu "płycizna" , to był rejon o głębokości 4-7 i więcej metrów usiany podwodnymi skałkami dochodzącymi na 1-2 metry pod powierzchnię. wysondowaliśmy to z Markiem następnego dnia.
Holowanie: Pamiętam dyskusję jak się zaczepić. Trzeba sobie zdawać sprawę, że holownikiem był okręt wojenny, liny miały średnicę z 80 mm i ucha na końcach , były tak ciężkie że nawet wleczenie każdej z nich po pokładzie wymagało dwóch facetów. rozważane było zaczepienie o podstawę masztu ale na OceanieB przy samym pokładzie trudno było te liny przepchać, warunki były nieciekawe, fala do 5m a jacht w dryfie skakał jak piłka.
Dyskusja w tonie: jak pewnie maszt jest przyspawany do pokładu, jakie będą siły działające do przodu w odległości kilkadziesiąt centymetrów od pokładu, jakie skutki jeżeli mocowanie masztu nie wytrzyma... Ostatecznie podjęliśmy/ podjęto/ kapitan podjął decyzję, że wykorzystamy te wielkie kabestany zwłaszcza że to upraszczało mocowanie - wystarczyło założyć na nie pętle i zabezpieczyć przed spadnięciem. System wytrzymał około 6 godzin - kabestany urwały się po północy. Potem trzeba było jednak skorzystać z typowego rozwiązania i jakoś przepchać hol naokoło masztu.
Problem był dlatego , że dla okrętu holującego nasze możliwe 5 węzłów ( mieliśmy ster awaryjny i RiB na holu , Ocean B to nie jest jacht regatowy, on konstrukcyjnie nawet wolno pływa) to było śmiesznie mało oni ciągle naciskali, żeby trochę podkręcić. Przeciągali nas przez duże fale na siłę, jacht robił skoki do przodu na luzującym się i napinającym holu, trudno było to wszystko przewidzieć i wyliczyć z góry. Oczywiście po fakcie to łatwo jest zdecydować co lepsze ale tak naprawdę to dobre decyzje wynikają z wcześniejszych doświadczeń a kto ma (i ile) doświadczeń z holowania 30 tonowego jachtu w sztormowej pogodzie?
Nie wydaje mi się żeby tu dochodziło do celowych przemilczeń, w zimie były programy i wywiady w internecie gdzie prezentowane były zdjęcia i informacje.

Autor:  Zbieraj [ 16 sie 2021, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

JacekH napisał(a):
kto ma (i ile) doświadczeń z holowania 30 tonowego jachtu w sztormowej pogodzie?
Niektórzy mają. :D
viewtopic.php?p=55866#p55866

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 16 sie 2021, o 14:00 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Zbieraj napisał(a):
Niektórzy mają.
Na przykład: https://wypadkijachtow.pl/rzeszowiak-z- ... nta-steni/

Autor:  Hania [ 16 sie 2021, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Jak z podanych przez kolegów opisów wynika, trzeba oceniać sytuację szybko, na bieżąco. Hol się zrywa i to jakby "wpisane" w taką akcję w trudnych warunkach. Dokładnie tak samo było i u nas. Przy czym zerwany hol nie dokonał demolki. Jeden poler zgięty i 1 kabestan do naprawy. Uszkodziły się co prawda dwa kabestany ale jeden z nich wymagał tylko drobnej interwencji i był sprawny. W naszym przypadku nie wyobrażam sobie "łapania" jachtu tylko za maszt. Przy ponownym założeniu holu musieliśmy wykorzystać maszt ale tylko jako jeden z elementów.
Bardzo fajnie się siedzi w fotelu i gdyba. I łatwo po czasie pisać, że coś powinno się zrobić inaczej. Taka mądra to ja też potrafię być.

Autor:  Kurczak [ 16 sie 2021, o 16:43 ]
Tytuł:  Re: Wyprawa dookoła Svalbardu 2020

Napiszę tak. Byłem holowany jakieś 20 mil za kutrem SG. Różnica taka, że przy braku fali i jachtem ważącym około 7 ton.

Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to uwiązanie holu do pięty masztu. To może byłby i dobry pomysł gdyby maszt był posadowiony na stępce i w opętniku. W przypadku masztu stojącego w aluminiowym gnieździe na pokładzie to zły pomysł. Lepiej stracić knagę, kabestan niż maszt...

Zrobiliśmy to tak, że mieliśmy "lejce" przymocowane dwóch dużych knag cumowniczych knag na śródokręciu i kabestanów "40". Wykorzystaliśmy grube i mocne szoty genui.

Zadziałało bez pudła. :)

Skoro siły działające w tych konkretnie warunkach wyrwały kabestan, maszt także by tego nie wytrzymał.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/