PAC! Kaszub chyba?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Zbyszku, wielokrotnie pisali, ze pracownicy w wolnym czasie pomagali.
Stawka za pobyt afair 140 zl + vat. Podejrzewam, zw wyzywienie na Antarktdzie kosztuje wiecej. Jakiekolwiek. No i watpie by ta kase dostawali pracownicy stacji, ktorzy pomagali zalodze w wolnym czasie.

To i ja dorzucę .... chłopy by się dogadały na miejscu i wrócili razem, lecz wtrąciła się trzecia strona, umożliwiająca sztywną postawę każdego z nich w tym dziecinnym Ich sporze.... ta trzecia strona to dyskusja na forach, oraz ... nomen, omen ... przedwczesna zbiórka na powrót ... ale to, że była przedwczesną, można stwierdzić dopiero teraz ...

Przedwczesna? Przeczytaj datę pierwszego postu i pierwszych kilka zdań tu:http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=23645
Zbiórka rozpoczęła się PO odpłynięciu Polonusa.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Eeeee????? Temat zbiórki zaczął żyć parę godzin po wypłynięciu Polonusa.
Poza tym jakby "chłopy by się dogadały na miejscu i wrócili razem," to co z Basią?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Nie doczytałem, kiedy się rozpoczęła, ... wycofuję się ze słowa "przedwczesna" .... a samą zbiórkę, jak najbardziej, uważam za szlachetną i właściwą .... podobnie jak i ta, która odbywa się teraz ..

Poproszę Modów o skasowanie mojego poprzedniego postu....

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że nie byłoby całej akcji ratowania Polonusa gdyby nie uprzejmość poprzedniej załogi która chciała pomóc będącym na odludziu pracownikom stacji we wspólnym spędzeniu wigilii w 2014 roku. A skończyło się to tak jak skończyło.

W tym miejscu chcialbym przypomniec, ze nie byloby calej akcji ratowania Polonusa, gdyby nie poplyneli na Antartyde....

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...

Musiałeś strasznie wysilić swój intelekt żeby napisać ten post. Gdybyś się nie zarejestrował na forum to nie musiałbyś tu pisać swoich głupot.

Czepiasz się
Ma trochę racji no bo kto Koledze Grzywiastemu kazał wymyślać Rejs śladami...
~~~~~~``
Maar trzymaj się. Będziemy teraz nalatywać na Ciebie*
```````````````````````
* do niekumatych - żartobliwie piszę, nie podjudzam

_________________
Zbyszek

Tez Cie lubie.....

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...

I super. Natomiast po odmowie powrotu podjąłem kroki o ściągnięciu Basi i Janusza do Polski. Jak już powiedziałem...cieszę się że wrócili szczęśliwie.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Sebastian jest dla wielu osób ważny i wierz mi, że ma do kogo wracać bo wiele osób za nim tęskni! Bardzo.
Zrobił coś niesamowitego i zapewne to Cię tak bardzo boli... Bo mu się udało zrobić coś w co większość z Was nie wierzyła.
A dziecko chyba dla każdego ojca jest najważniejsze na świecie. Dla Sebastiana napewno.

Włodek powiem Ci szczerze że nie spodziewałam się czegoś takiego po Tobie. Uderzyłeś w najczulszy jego punkt bo chciałeś mu zadać cios. Wiem.

Ale do cholery tego nie rozumiem. Czemu ludzie wzajemnie się krzywdzą? Po co? Czujesz się z Tym lepiej? Wzrosło Twoje ego?

Zawsze będę Sebastiana broniła, zawsze. Niewiele mogę bo raczej "nie obije Ci mordy" bo nie miałabym siły ale nie rób tego nigdy więcej. Nie atakuj go w ten sposób. Nie masz do tego prawa.

A broń Boziu nie zauważyłaś przypadkiem że ta sprawa została już zakończona/
Z mniejszym lub większym zadowoleniem ale obopólnym/
Po kiego znowu grzebiesz???
A SIO !!!!

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bo wie co to znaczy uczucie.
Katrine, dla Ciebie za ten post

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Nawet głupota powinna mieć jakieś granice.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Zaczytała się widocznie w stopce Seby.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Powiedzieli ....kuźwa mieście chociaż jaja jak i wówczas .

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Kasieńko Różowa - szczebiotko - napisałem Ci odp na PW.
Jak zrozumiesz to co Ci napisałem to OK.
Jak nie zrozumiesz to odpisz mi (na PW) - a napiszę Ci jaśniej.

Ale nie ciągnij tego wątku na forum - bo jak napisał Kolega:
" nie zauważyłaś przypadkiem że ta sprawa została już zakończona/
Z mniejszym lub większym zadowoleniem ale obopólnym/
Po kiego znowu grzebiesz???"

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ja bardzo przepraszam, ale jakoś umknęła mi informacja o tym, co się aktualnie dzieje z Polonusem. Ostatnie co zauważyłem to wiadomość o rozpoczęciu jakiejś urzędowej odprawy czy innej inspekcji.

I jak poszło? Jak chilijska biurokracja odniosła się do sytuacji? Jakie dalsze plany?

pozdrowienia

krzys

Krzyś, daj mi chwilę. Tyko przejrzę ciut ponad 214 000 postów w 6 wątkach i już Ci wszystko wyjaśnię.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wbrew oczekiwaniom życzliwych. Polonus jak dotychczas spotkal się w Puerto Wiliams z bardzo życzliwym przyjeciem. Biurokracja
No cóż biurokracja wedlugo doświadczeń Seby jest dokładnie taka wlasnie w calej Ameryce południowej. Tutaj nikomu sie nie śpieszy, a odziny urzędowania podane na tabliczkach na drzwiach, są jedynie czasem suerowanym, w zakresie ktorego można probowac cos zalatwić. Nasze formalnosci owszem potrwaly trzy dni, na raty. W miedzy czasie policjanci, marynarze z kapitanatu, ludzie z cla, już nas poznawali na ulicy, pozdrawiali zza szyb swoich samochodow (obowiązkowo SUV, lub terenowy nissan). W sklepie rano łape podal policjant, ktory za dwie godziny marszczyl brwi nad naszymi paszportami. Tak często pakowalismy, rozpakowywali dokumenty, że nawet udala sie rzecz z pozoru trudna, w tk małym i milym miasteczku jak Puerto... Chyba w drugim dniu, Marcin zgubil paszport! Ani na policji, ani w kapitanacie, ani w imigration, czy w custom, dokument sie nie znalazł. Probowaliśmy z Seba zaszczepić w Marcinie Boliwijski Luz, ale zdążył odwiedzic już wszystkie urzedy i powiadomić polski konsulat, zanim paszport sie znalazl. Leżał "na swoim miejscu" za wyścielanym przepieknej urody, przytwierdzanym do ściany, oparciu w messie. Dzieki wycieczkom, do urzedow, poznalismy co nieco topografie miasteczka, lepsze, gorsze sklepy...
W trzecim dniu łazenia, chłopcy już sami mieli nas w kapitanacie dosyć i tak namodzili w papierach, że im sie w końcu wszystko zgodziło. Chodzilo o to, że nie chcieli pojąć, w jaki sposob Polska Stacja Arctowskiego, może być ostatnim odwiedzanym "portem". No ale koniec konców, gdy dostali maile z Arctowskiego i z Fray'a, plus pokazalismy im na ich wlasnej stronie armady filmik z finalnego ściągania Polonusa, dali rade swojej papierologii.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Teraz Polonus od blisko tygodnia, rezyduje w urokliwej marinie Micalvi.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Witam. A jeżeli możesz. Co dalej? Jest jakiś szczegółowy plan X?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Na razie zakonczyliśmy z sukcesem akcje "Uratuj "Polonusa". Polonus jest naprawiony, zwodowany, odpłynął z Antarktydy w dobrej kondycji, z sukcesem dotarl do Ameryki Południowej. Teraz Polonusa czeka drugie życie. Pierwszy drobny krok, to bedzie odzyskanie napedu, zdobycie śruby. Kroki w tym kierunku sa poczynione. Dalszego szczegółowego planu nie ma. Plan bedzie zależał od tego, kto da sie zaprosić na kolejne etapy podroży, podróży do Polski. Seba raz, że czuje sie zobowiazany dla wszystkich przyjaciol akcji, przyjaciol Polonusa, stanąć nim, przy polskim nabrzeżu, a dwa, że w kraju będzie miał szanse dopieścić kadłub, pokład, wykonac za normalne pieniadze różnorskie prace. Zatem ogólny plan jest - Powrot do Polski!
O terminach trasie, za wcześnie wyrokować. Jacht wspaniale żegluje, bylem bardzo pozytywnie zaskoczony. Doskonale zachowuje się, na dowolnej długości, wysokości falach. W trakcie przejścia przez Drake, mieliśmy bardzo szerokie spektrum warunkow pogodowych, stanu morza... Polonus radzi sobie jednakowo dobrze w każdych warunkach. W komplecie z Sebą, ktory potrafi usunąć dowolną usterkę, mechaniczną, elektryczną, hydrauliczną, stanowią z jachtem niezniszczalny komplet

Plan mocno nieprzewidywalny. Zdaniem malkontenta , czyli moim , ciężko będzie " zaprosić "załogę na ten jacht , do tego kapitana...
Obym się mylił !

Daj spokój. Seba nie jest jakimś potworem. Wbrew temu co piszą. Wybacz. Należy rozróżnić morze od lądu. To dwa, tak zasadniczo różne, środowiska.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

No nieee ! tego nigdzie nie wyczytałem , i tak jak Ty , nie sądzę że takim jest
Bardziej chodzi mi , o nie do końca pewny stan jachtu , odległość jaką ma pokonać ewentualna załoga , no i nieszczególną aurę wokół osoby kapitana.

Ja tam groszem nie śmierdzę, ale jak mnie zaproszą to kto wie ??

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Zbyszek! Wbijaj się Teraz można zrobić na poczatek, jako przygrywke do rejsu opłyniecie Hornu. Niewykluczone, że bedzie misja do wykonania! Być może, śruba będzie do nas wędrować z Polski.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!