Śruba jest już w Punta Arenas, sprawy celne są załatwiane. Taką mam infiormacje od Seby.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

Info dla zainteresowanych .

Śruba jest w Punta Arenas i czeka na czynności celne STOP.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Święte słowa, a w dodatku potem nasłuchałby się pretensji, że zamordyzm, że cenzura na forum, że TWA działa etc. Nie ma głupich.
Zwróć uwagę, że jakiekolwiek apele o trzymanie się tematu skutkowały tym, że ktoś zakładał inny wątek "okołopolonusowy".

Jak w powiedzeniu: Ani chybi robią porządki, bo burdel z każdą godziną większy.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Znam to od "podszewki", od ładnych kilku lat prowadzę forum o tematyce motoryzacyjnej i nieobce mi są sprawy związane z moderacja tematów.
I na moim forum pojawia się spam, czy innego rodzaju luźne dyskusje, ale staramy się te dyskusje prowadzić z szacunkiem dla drugiego forumowicza, bez obrzucania się "błotem" czy wylewania na kogoś pomyj, jak niestety zdarza się to tutaj.
Oczywiście są to skróty myślowe i określenia te umieściłem dla zobrazowania moich odczuć na to, co odbieram czytając niektóre wypowiedzi.

_________________
Pozdrawiam Adam

Witam. Zauważ, że tu mamy do czynienia z wiatrem i wodą. To dwa żywioły nie do ogarnięcia. Można sztormować i to czynią admini. Inaczej, trzeba przetrwać w dobrej kondycji do dalszego żeglowania (dyskusji). I tak tu się dzieje. Pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Leszku, ja to rozumiem jak i to, że każde forum rządzi się swoimi prawami i jest prowadzone przez administrację w taki sposób, jak zostało to tutaj wypracowane.
Ponieważ Zbieraj odniósł się do mojej wypowiedzi, że nie śledzę tego tematu na bieżąco, więc tylko wyjaśniłem jakie są tego powody.
Nie zamierzam ani kogokolwiek krytykować, ani tym bardziej pouczać. Podobnie jak mam świadomość tego, że jeśli mi się coś nie podoba to mogę na forum nie zaglądać.
Ponieważ jednak jest tutaj kilka ciekawych dla mnie tematów, to na forum nadal pozostaję akceptując styl i specyfikę tego forum.
Po prostu tylko chciałem wyjaśnić dlaczego przestałem czytać wszystkie posty, zamieszczone w wątkach okołopolunosowych.

_________________
Pozdrawiam Adam

Myślę, że wiele osób interesuje się dalszym losem Polonusa i Seby. Sam bym poczytał bieżącą historię bez wracania do tego co już jest historią.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Parę godzin temu Załoga Wassyla wpłynęła do portu w Puerto Williams. Przynajmniej Seba będzie mógł z kimś pogadać w ludzkim języku.
A dlaczego tak pisałem o Wassylu? Z pewnością dlatego że kibicuję tym ludziom w ich spełnieniu marzeń.
http://wassyl360.com/

_________________
Pozdrawiam Adam

Tomku, co Ty wypisujesz? Seba nie jest z tych co się boją. Czyta "Mistrza i Małgorzatę" a w przerwach dopieszcza Polonusa.

co się dzieje z polonusem teraz? ktos wie? dalej stoi i czeka?

Stoi, czeka na śrubę.

Zapytaj kto mu doradzil
Im czlowiek starszy, ty "Mistrz... " coraz lepszy!!!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Czas ujawnić Polonusa. Nie kto inny jak Leszek. Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i przepraszam. Życzę Sebie Good Luck! Spokojnych Świąt i jak napisałem POWODZENIA.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Noo, to był ten styl....

Rzeczywiście czas mija, "Mistrz...." się pewnie skończył, Seba (i Polonus) czekają, a dla pozostałych to już raczej (oby) historia. Coś zostaje w (nie)pamięci, więc czas życzyć Sebie powodzenia. Co nienniejszym czynię:
Niech będzie jak sobie wymarzyłeś, daj radę zrobić co planujesz. Polonusie, życzę ci szczęśliwej załogi.

"MISTRZ... " sie nigdy nie kończy.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Wracając do tematu wątku, co jest ze śrubą? W lutym była informacja, iż dotarła. Dojechała, dalej jest na cle? Czy niestety coś z nią nie tak? Jakie dalsze plany powrotu?

Trzeba by Sebę wywolac do odpowiedzi. Biurokracja, biurokracja i jeszcze raz biurokracja...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

No to faktycznie strach się bać. Seba daj znać.

Śruby nadal nie mam a plotkom, że była zaprzeczam stanowczo.
Generalnie ciała dał DHL w Chile, źle zinterpretowali wartość faktury i przekazali do agencji celnej. Była cała masa zamieszania, ale ostatnie rozmowy i działania wskazują, że w końcu wszyscy wiedzą co mają robić.
A co do planów to jeśli uda mi się ją tutaj założyć ( nie jest to oczywiste z uwagi na brak możliwości wyjęcia z wody ), to planuję zebrać ekipę i przeskoczyć do Urugwaju, albo plan B zostać tutaj i zacząć powrót do Polski pod koniec roku, co z kolei jest korzystniejsze pod względem pogody. Jak się wszystko powyjaśnia ( przede wszystkim będę miał śrubę w ręku ) dam na pewno znaka

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A co tam porabiasz na co dzień?

A widzisz, tak to jest jak człowiek tylko czyta a źródła nie dopyta. Dzięki za newsy.
3m się.

Czytam książki , oglądam filmy i dłubię. Zawsze jest co robić

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

W nosie dłubię w d..... dłubię
No bo rukwa nać to lubię

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A widzisz Seba, a ja czekam na rzetelną informację i wyjaśnienia o pewnej operacji która sie odbyła w lutym i miała być sfinalizowana w marcu. Prócz małej garstki osób nikt jej nie zna. Czy z tej twojej "roboty" coś wyniknie ?

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Daruś, wszystko dostałeś w korespondencji przed Świętami i w rozmowie telefonicznej

najbardziej wkurzająca jest postawa DHL i nadal brak przesyłki.
Dobrze, że nie rozpisałem etapów, bo już byśmy mieli ponad tydzień w plecy.
Tak więc czekam na przesyłkę i jak tylko dostanę ją na jacht napiszę co i jak.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A kiedy była wysłana?

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

dawno temu

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

To widzę jest takie samo niezależnie od kontynentu. Moje zabawki leciały DHLem, wylądowały w Barcelonie i jechały sobie do Sevilli. Mniej więcej w tym samym czasie, jak paczuszka jechała na wycieczkę przez Hiszpanię, dostałam smsa od DHL o treści: "Address information needed. Contact Customer Service". Czytałam jakieś pięć razy i nadal nie rozumiałam.

Zadzwoniłam do DHL, okazało się, że złego (ale to dopiero za piątym podejściem, jak zagroziłam, że podam ich do sądu jak zgubią - i nagle okazało się, że w biurze jest ktoś mówiący po angielsku ). Dostałam numer właściwego (Express, hehe) i moje ciśnienie wzrosło niebotycznie, jak usłyszałam, że ta notka to jakaś dziumdzia z Kadyksu (płci nieustalonej, chyba że rozmawiałam z tą osobą...) która zdecydowała, że skoro w adresie nie ma numeru, to kurier nie znajdzie... Usiłowałam jej wytłumaczyć kilka razy, że to mniej więcej tak jakby mówiła, że kurier nie będzie wiedział gdzie dostarczyć przesyłkę zaadresowaną Puerto de Cadiz - trochę duża rzecz i trudno nie zauważyć, zupełnie jak marina w La Linea... Nie docierało (więc może to ona?) więc po prostu zatrzymałam się na stwierdzeniu "adres jest ok". Głównie dlatego, że uporczywie chciala, abym dzwoniła do lokalnego biura Dhl które dostarcza przesyłkę. Zabiliby mnie śmiechem tam, przyjmując, że zrozumieliby, czemu tłumaczę kurierom, gdzie jest marina o rozmiarze portu handlowego...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

to może posłuchamy o tym co się działo ? :
https://www.facebook.com/events/592461884245089/
event z udziałem Tomka czyli Sajmona

"W 2014 roku grupa żeglarzy wypłynęła w rejs "Śladami Ernesta Shackeltona". Niestety w grudniu 2014 r. polski jacht żaglowy Polonus uległ wypadkowi na Antarktydzie, na wyspie Króla Jerzego. Załoga została uratowana, a jacht ściągnięto na ląd na terenie Polskiej Stacji Polarnej Arctowski.

W rok po tym wydarzeniu, piecioro polskich żeglarzy wyruszylo na Antarktydę z bezprecedensową misją naprawy, zwodowania i powrotu na kontynent osadzonego na lądzie siedemnastotonowego jachtu. O przebiegu wyprawy i blisko trzech miesiącach zmagań z antarktyczną pogodą i trudnościami technicznymi opowie uczestnik wyprawy - Tomek Sosin."

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein