Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kto pamięta "Chrobrego"?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=14418
Strona 2 z 2

Autor:  Colonel [ 29 kwi 2020, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Życie za krótkie, by się tylko ścigać

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  M@rek [ 30 kwi 2020, o 07:33 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Jest duzo sposobow podrozowania i spedzania wolnego czasu :) Zycie jest za krotkie na to zeby tylko plywac turystycznie :)

Autor:  Andrzej Kolod [ 30 kwi 2020, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

ILP pokazał, że można się ścigać turystycznie i nawet na tym zarobić.
:kiss: :roll: ;)

Autor:  M@rek [ 30 kwi 2020, o 08:43 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Raczej Sailing Poland i inicjatywy Przemka Tarnackiego :) Najwazniejsze ze jest tyle odmian zeglarstwa ze kazdy moze wybrac to co mu odpowiada :)

Autor:  M@rek [ 30 kwi 2020, o 08:49 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Senator napisał(a):
Tak naprawdę dopiero po kilku latach doceniłem ten kunszt manewrowania tak sporą łódką pod żaglami. ;)


"Chrobry" znakomicie manewrowal pod zaglami i m.inn. dlatego na nim zdawalo sie ( u szelestowskiego) manewrowke na J.k.z.b.
Tak z ciekawosci, ile osob w tym rejsie liczyla zaloga jesli byla funkcja "starszy wachty" ?Ja z nia spotykalem sie jedynie na zaglowcach gdzie wachta byla 6-10 osobowa.

Autor:  Senator [ 30 kwi 2020, o 11:21 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

M@rek napisał(a):
Tak z ciekawosci, ile osob w tym rejsie liczyla zaloga jesli byla funkcja "starszy wachty"

Sorry, ale nie pamiętam... to było jakieś 40 lat temu, ale zdecydowanie był komplet, czyli zajęte wszystkie koje.
Sam się zdziwiłem taką "funkcją", jakiś powód jej wyznaczenia musiał pewnie być.
;)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 kwi 2020, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Senator napisał(a):
Sorry, ale nie pamiętam...
W spisie Zientary Chrobry ma 11 osób załogi. Plan Pantagruela ukazuje 13 ludków na kojach, ale ponoć lewoburtowe "telewizory" zlikwidowano, w opisie mamy: Number of berths: 11 (7 single + 2 double)...
W 1987 kanapki w mesie też były wykorzystywane jako koje dla 2 osób (fartuch sztormowy). Chyba można przyjąć 3 wachty 3-4 osobowe. Wszystko pasuje:
1 oficer + 1 zastępca oficera + 1 starszy wachty + 1 załogant (albo bez zastępcy)... :lol:



:roll: W 2019 Pantagruel stracił maszt. https://www.cruisingworld.com/safety-at-sea-dismasted-on-atlantic/ :-(
Załącznik:
Pantagruel_maszt_awaryjny.jpg
Pantagruel_maszt_awaryjny.jpg [ 76.98 KiB | Przeglądane 10295 razy ]

Autor:  zrembiewski [ 20 wrz 2020, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Ja też pamiętam Chrobrego, trochę po czasie ale przeczytałem właśnie wszystkie posty.
Pierwsza refleksja to: Chrobry lubił siadać na mielu. Załączam zdjęcie z mojej żeglugi na Chrobrym w ramach stażu w czasie kursu na st.j. w lipcu 1973r. Celem rejsu była stocznia w Goleniowie na wodowanie Poloneza. Jednak po drodze siedliśmy i trochę się zeszło na schodzeniu. Dopłynęliśmy po wszystkim. Zdjęcie przedstawia kursantów wygonionych na bom by złapać trochę przechyłu. Drugie foto już po zejściu. (autor za sterem, jego żona oparta o maszt)
ZR

Załączniki:
Trzebież'71_2.jpeg
Trzebież'71_2.jpeg [ 124.36 KiB | Przeglądane 9456 razy ]
Trzebież'71_1.jpeg
Trzebież'71_1.jpeg [ 73.09 KiB | Przeglądane 9456 razy ]

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 27 gru 2020, o 23:42 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

W piątek, 18 grudnia 2020 r. około godziny 09:30 podczas cyklonu tropikalnego Yasa, jacht Pantagruel (dawny s/y Chrobry) zatonął na Fidżi. :cry: :cry:
Wobec siły cyklonu osiem cum / dwie kotwice nie dały rady...

Szczegóły zdarzenia (ang. i niem.)
Miejsce zdarzenia
Załącznik:
pantaguel-2.jpg
pantaguel-2.jpg [ 104.42 KiB | Przeglądane 9163 razy ]

Autor:  Colonel [ 30 gru 2020, o 10:18 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Z informacji na facebookowej stronie SY Pantagruel wynika, że będzie próba uratowania tego 100-letniego jachtu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Stary Banaś [ 21 lip 2021, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Ahoy Lads,
W odpowiedzi na pytanie z tytułu wątku odpowiadam:
"Pamiętam Chrobrego!". Niezwykle śmiała i żwawa jednostka - w tamtym czasie miała spinakera zamiast silnika (:D ), co w pełnym baksztagu dawało ponad 20 węzłów (o ile dobrze pamiętam pomiary za pomocą sznurka. Ponadto trudna do zatopienia na otwartym morzu. Gdyby ktoś w jej ostatniej pozycji wyprowadził ją z kotwicowiska na wodę, to mogłaby pływać do dzisiaj :(
Byłem uczestnikiem szkolenia "Bractwa Żelaznej Szekli" i ostatniego w sezonie 1979 rejsu z Jastarni do Trzebieży. "Doczołgałem się" do Świnoujścia i tam zrezygnowałem (czego żałuję do dzisiaj).
Jeden z wilków morskich próbował mnie kiedyś namówić na opisanie tego rejsu. Niestety nie mam takiego talentu jak Piwowski, ale jeśli rzeczywiście mogłoby się to komuś przydać, to podzielę się uwagami na temat "jak zapewnić sobie kaca na całe życie".
Z załogi i oficerów pamiętam takich ludzi:
Marek - Pierwszy (chyba go zawiodłem - jeśli żyje, to przepraszam),
Szczęki - Drugi, super gość, potrafił myć zęby kilka razy dziennie - na szyi nosił szczotkę do zębów (chyba jakaś trauma z dzieciństwa :D )
Kpt. - nazwiska nie pamiętam (numer patentu we wpisie - w każdym razie super spec od bezpieczeństwa na morzu :lol: )
Bosman - silny, ciekawy typek + jego dziewczyna - dwie różne tęczówki : niebieska i brązowa.
Jeśli któryś z jungów będzie chciał, żebym go rozpoznał, to z przyjemnością to zrobię. Jednakowoż tuszę, że nie wszyscy by tego sobie życzyli.

Pozdrawiam ze stałego lądu

Stary Banaś - szczur lądowy

Załączniki:
Screenshot from 2021-07-21 15-57-39.png
Screenshot from 2021-07-21 15-57-39.png [ 293.7 KiB | Przeglądane 8114 razy ]

Autor:  Moniia [ 22 lip 2021, o 06:52 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

20w na 140-tce to… pobożne życzenia. Fizyka się nie zgadza

Autor:  Colonel [ 22 lip 2021, o 07:19 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Daj spokój Szczurowi Lądowenu

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Senator [ 22 lip 2021, o 07:37 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Może wtedy wiało 20 węzłów... :rotfl:

Autor:  Stary Banaś [ 22 lip 2021, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta

Moniia napisał(a):
20w na 140-tce to… pobożne życzenia. Fizyka się nie zgadza


Hi Folks, to był cud mniemany, że przeżyliśmy...
:kiss: :-P

Ile wiało nie mam pojęcia, wiem jednak, że wszystko nam sprzyjało: było z góry, z prądem, a woda była rzadka jak ciekły hel :-P .
W czasie halsów mieliśmy minimalny takielunek - żagiel z bezanmaszcie na grotmaszcie i kliwra na bezanmaszcie, i mimo tego (a może właśnie dzięki temu) w ciągu doby pokonywaliśmy drogę pomiędzy Bornholmem a brzegiem w okolicach Gąsek. Mogło to być ze 100 Mm. Natomiast od popołudnia ostatniego dnia rejsu do wieczora (ok.20.00) zrobiliśmy cały odcinek do Świnoujścia czyli jakieś 70 Mm. Ref był następujący (chyba, że fizyka, to nie nalegam): grot, bezan, latacz, zamiast kliwra balon z zapasowego bezana rozpierany bosakiem i spinaker - razem dużo ponad 140. Praktycznie nie wykonywaliśmy żadnych manewrów aż do wejścia do portu...
No ale jak piszesz Moniia- fizyka jest nieubłagana.
Dodam tylko, że te pomiary, to był ciekawy trening na zmysł dotyku, refleks i czujność. Nie było żadnych urządzeń elektronicznych, a nawet elektrycznych, tylko butelka na repie i stoper. Jeśli się pomyliłem w pomiarze, to widocznie z powodu tego, że wszystkie małe i duże rany na dłoniach od stalówek ( i czort wie czego jeszcze) po pięciu dniach ciągłego moczenia w morskiej wodzie stały się duże, fioletowo-czarne i cieknące ropą i ... piwem (...nie, to ostatnie to mogło być coś innego... ale na pewno nie "płyny pozaustrojowe", bo nie piliśmy nic od co najmniej trzech dni (żarcie obliczone było na 3 dni, a po 4 większość z tego wyławialiśmy z zęzy wraz z napływającą zewsząd wodą). O tym, że pompa ręczna - elektryczna nie działała - jest uszkodzona, dowiedziałem się od Marka pod koniec mojej wachty, kiedy ktoś sobie przypomniał, że wydał mi polecenie "wypompowywania" wody tym sposobem. Dzięki temu znacznie wzmocniłem obydwa bicepsy i podwyższyłem poziom apetytu ... ale o tym innym razem. ) :)
A teraz trochę rywalizacji sportowej - jakiego maxa rozwijaliście na "Chrobrym", hę?

Pozdrawiam serdecznie
Stary Banaś - "ja to wodę morską mam we krwi..."

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 lip 2021, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Moniia napisał(a):
20w na 140-tce to… pobożne życzenia
Racja. Ale Chrobry to nie 140-stka... co na istotę rzeczy zresztą nie wpływa. :-)
Stary Banaś napisał(a):
w ciągu doby pokonywaliśmy drogę pomiędzy Bornholmem a brzegiem w okolicach Gąsek. Mogło to być ze 100 Mm. Natomiast od popołudnia ostatniego dnia rejsu do wieczora (ok.20.00) zrobiliśmy cały odcinek do Świnoujścia czyli jakieś 70 Mm.
Nie tylko fizyka, ale i arytmetyka się kłania...
100 Mm / 24 h = 4,2 w.
70 Mm / 8 h = 8,8 w.
Nie wiem jak długa jest KLW Chrobrego, ale zakładając 17 m - jego prędkość graniczna to niecałe 10 w.
I wszystko pasuje.

Prędkość graniczna rzędu 20 w. to kadłub o KLW ok. 70 m.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%9 ... 5%BCegluga)
Stary Banaś napisał(a):
Ref był następujący (chyba, że fizyka, to nie nalegam): grot, bezan, latacz, zamiast kliwra balon z zapasowego bezana rozpierany bosakiem i spinaker - razem dużo ponad 140.
Co to jest "ref"?

Autor:  WhiteWhale [ 22 lip 2021, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Nie wiem jak sie to ma do "fizyki" ale na Roztoczu pod samym kliwrem, GPS zanotował Vmax=14kn. Ale to widać było z górki ( bo ze z wiatrem to oczywiste ) :)

Autor:  Colonel [ 22 lip 2021, o 18:29 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Roztocze jest dłuższe, przynajmniej w linii wodnej. A więc szybsze.
Chrobry miał na żaglu XIV był więc stoczterdziestką wg ówczesnej nomenklatury. Ale faktycznie Śmiałego i jego 5 bliźniaków określano jako Stoczterdziestki i z nimi powinno się to słowo kojarzyć.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Stary Banaś [ 22 lip 2021, o 18:48 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Cytuj:
Nie tylko fizyka, ale i arytmetyka się kłania...
100 Mm / 24 h = 4,2 w. - Tu jest ok. - tak mogło wychodzić średnio na halsach mimo minimalnego ożaglowania.
70 Mm / 8 h = 8,8 w. - tu też jest pewnie ok.- ale nie wiem, o której godzinie zakończyliśmy "lifting" ożaglowania.


Cytuj:
Nie wiem jak długa jest KLW Chrobrego, ale zakładając 17 m - jego prędkość graniczna to niecałe 10 w.
I wszystko pasuje.

Czy KLW to jest "obwód zwilżony = wodnica"? Jeśli tak, to szacuję, że wyniosłoby to ok. 35m. Długość rejsowa Chrobrego musiała być ok. 15m.

Cytuj:
Co to jest "ref"?
nie mam pojęcia :oops: ; ostatni raz słyszałem to sformułowanie 42 lata temu i "zakotwiczyło" mi się w RAM-ie jako zmiana stanu ożaglowania; może chodziło o coś innego, np. reff: albo reffen? Zum beispielle: Zur Vorbereitung das Reffens wird das Kommando: "Klar zum Reffen" gegeben. Pewnie pomyliłem z przeciążaniem lub forsowaniem ożaglowania.

Ponieważ jestem wielbicielem fizyki i z przykrością uznaję jej wyższość nad "morskimi opowieściami" - którym również ulegam z przyjemnością - to opuszczam moje 20 w. do 15w. :D

Pozdrawiam z bardzo stałego lądu
Stary Banaś

Autor:  Stara Zientara [ 22 lip 2021, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Na 12-metrowym jachcie regatowym (Scamp) dwa GPS-y zanotowały Vmax=23 w, ale był to kilkunastosekundowy zjazd z fali przy 9B na Biskaju.

Autor:  Moniia [ 23 lip 2021, o 13:30 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Stara Zientara napisał(a):
Na 12-metrowym jachcie regatowym (Scamp) dwa GPS-y zanotowały Vmax=23 w, ale był to kilkunastosekundowy zjazd z fali przy 9B na Biskaju.


Przy zjeździe z fali to chwilowy SOG na tym poziomie nie dziwi. Ale ja mówię o utrzymywaniu takiej prędkości względem wody. Tu fizyka jest nieubłagana.

Poza tym, nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie SCAMP wygląda na troszkę inny jacht niż Chrobry. No dobre, kompletnie inny. W SCAMPA w ślizgu jestem w stanie uwierzyć, w Chrobrego absolutnie nie.

Marku, Twój przykład z Roztocza też był pewnie wspomożony przez falę.
ROZTOCZE też jakoś jest mało ślizgowo zbudowane... :rotfl:

Autor:  M@rek [ 23 lip 2021, o 17:54 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Moniu sama dobrze wiesz ze morskie opowiesci maja to do siebie ze z latami predkosci osiagane rosna :) Swoja droga w silnowiatrowych MP 1971 "Dar Szczecina" osiagnal 16 wezlow ( po wodzie ) a "Ogar" Kuby ponad 12 i to byly predkosci utrzymywane przez kilka a moze kolkanascie minut. Te jachty mialy elektronike B&G.

Autor:  WhiteWhale [ 23 lip 2021, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Moniia napisał(a):
Marku, Twój przykład z Roztocza też był pewnie wspomożony przez falę.
ROZTOCZE też jakoś jest mało ślizgowo zbudowane...

Oczywiście. Obudzili mnie nad ranem, bo strach w oczy zaglądnął. Kazałem się przygotować do zmiany kliwra, ale po namyśle zmieniłem zdanie. Fala była wyjątkowo długa jak na Bałtyk i nie skotłowana. Kiedy doganiała jacht ten wyraźnie przyspieszał ( mimo ze nie ślizgowy :D ) Jazda była wspaniała.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 24 lip 2021, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Stary Banaś napisał(a):
Czy KLW to jest "obwód zwilżony = wodnica"? Jeśli tak, to szacuję, że wyniosłoby to ok. 35m. Długość rejsowa Chrobrego musiała być ok. 15m.

Nie wiem co to jest "długość rejsowa". Używasz pojęć nieznanych nikomu poza Tobą i chyba właśnie
Stary Banaś napisał(a):
Zum beispielle:
da liegt der Hund begraben... :roll:
Długość KLW Chrobrego wynosi(ła) 13,1 m (przy całkowitej = 18,5 m) (https://sypantagruel.com/theboat/specs/) co daje prędkość graniczną rzędu 8,8 w.
Stary Banaś napisał(a):
opuszczam moje 20 w. do 15w.
Więc opuść jeszcze "troszkę"... :rotfl: Może wam się sznurek w logu butelkowym kurczył od wilgoci (tak o 40%), albo zardzewiały stoper woooolno chodził? :-P

Autor:  Colonel [ 24 lip 2021, o 11:22 ]
Tytuł:  Re: Kto pamięta "Chrobrego"?

Wojtek, "polemika z głupstwem nobilituje je"...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/