nie było mnie tak dawno,ze nie pamiętam jaki nick miałam, wiec jeszcze raz się witam
nie widzę wątku podziękowań, wiec w relacjach napiszę krótko, że załoga Floggera jest nieszczęśliwa z powrotu do Polski, dziękujemy Darkowi za przygotowanie jachtu, Szpiszpakowi za trafne rady i opiekę i kombinujemy już jak prace poukładać, by jak najszybciej wrócić.
Pływając bardzo wesoło spędziliśmy swoje urlopy i czujemy niedosyt tych dni na Wyspach Jońskich (pogoda w Warszawie nie pomaga nam oswoić się z myślą, że już nie ma nas w kraju oliwek, (wina w cenie wody) i ogromnej gościnności ).
Planujemy powtórkę z rozrywki najszybciej jak się uda
Pozdrawiam z zapadanej Warszawy.
Ps. zdjęć na trzaskaliśmy jak stado Japońskich turystów
i z przygotowaniem łódki miałam na myśli oczywiście papierologie i bogate wyposarzenie, niczego nam nie brakowało, chociaż mogłaby tam jeszcze znaleźć się jakaś jakaś stara gitara, bo przewiezienie lotem to koszty spore 
, a mieliśmy "fajnego grajka"