Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
2 tyg na Bałtyku https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=16014 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | JoEve [ 14 lip 2013, o 16:41 ] |
Tytuł: | 2 tyg na Bałtyku |
Kolejny rejs morski na horyzoncie. S/Y Bury Kocur Załoga: Bury Kocur, JoEve, aa1975 Port wyjścia: Górki Zachodnie Planowane cele: Bornholm, Szwecja 13-07-2013 Pierwszy dzień Pierwszego dnia zrobiliśmy ostatnie zakupy, panowie wykonali ostatnie przygotowania (założyli genuę i nowe szoty) i sklarowaliśmy łódkę. W związku z tym, że znalazłam wisienkę blisko jachtu wybrałam się na małe zbiory i miałam przepyszną wisienkową ucztę po obiedzie (ja gotuję, panowie zmywają ![]() ![]() Potem wybraliśmy się spacerkiem zobaczyć zatokę. Jeszcze w lesie trafiliśmy na piach i wwędrowaliśmy na plaże na bosaka. Jak ja uwielbiam chodzić na bosaka nad morzem ![]() Załącznik: A jakie cieplutkie morze było wieczorem, a do tego tak pięknie zachodziło słońce. Najpierw pokazało się zza chmur, żeby następnie szybciutko schować się za horyzontem. Załącznik: Wieczorem zaproszono nas jeszcze na małe piwko na sąsiednią łódkę i przy okazji na niedzielną jajecznicę na śniadanie, po czym wszyscy poszli spać. Każdy do swojej koi. Tak się przyzwyczaiłam do spania w nawigacyjnej na majówce, że nie dałam się stamtąd wygonić ![]() 14-07-2013 Drugi dzień Rano obiecana jajecznica na boczku i cebulce ![]() Po śniadanku ostatni klar i w drogę na Hel. Ciekawe że nie spotkaliśmy s/y Rzeszowiaka, który jeszcze w trakcie majówki stał na lądzie bez benzanmasztu. Pływa już czy go jeszcze naprawiają? Watr NW; ostry bajdewind. Przez całą drogę mięliśmy ok 12 m/s przy czym siła wiatru bardzo się zmieniała. Pogoda na żeglowanie była super. Poprzechylało, pobujało jak na wesołym miasteczku, trochę powbijaliśmy się w fale i nas ochlapało, z czego wyniknął jeden ciekawy wniosek załoganta - „Woda w morzu jest słona”. No cóż, doświadczenia zdobywa się przez całe życie ![]() Na horyzoncie nie było prawie żadnej łódki, dopiero jak dochodziliśmy do portu ok 14.00 pojawiły się pojedyncze żagle. A na Helu niespodzianka. Nowe miejsca ybomy, wszystko czyściutko i elegancko. Tylko "cebula" wygląda ciągle tak samo. Obiadek, mały spacer po Helu, wieczorem jeszcze msza św., a jutro w planach dalsza droga, wstępnie Bormholm, a jak wiatr nie pozwoli to może Szwecja. I tu pojawia się mały problem, wiatr nie dość, że ma wiać nam w dziób, to jeszcze relatywnie mocno. Może być ciekawie. |
Autor: | bury_kocur [ 14 lip 2013, o 18:08 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
JoEve napisał(a): wiatr nie dość, że ma wiać nam w dziób, to jeszcze relatywnie mocno. Może być ciekawie. Na razie czekamy na Helu a wiatr powoli się rozwiewa co raz bardziej. Trzy jachty, które wyszły z Helu w kierunku Wladkowa właśnie wróciły na Hel z załogami - delikatnie mówiąc - solidnie oddającymi obfity hołd Neptunowi i tez będą czekac na wydmuchanie sie. Caly port pełny i wszyscy czekaj na poprawę pogody. Niestety wszystkie znane mi prognozy przewidują nasz postoj tutaj do min. wtorku. Na morzu wieje obecnie 7/8 ze stanem morza 3/4. Pzdr Kocur |
Autor: | Katrine [ 14 lip 2013, o 20:53 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
A w Świnoujściu podobno nie wiało;) To może tam popłyńcie;) |
Autor: | JoEve [ 15 lip 2013, o 22:20 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
15-07-2013 Dzień trzeci Wiatr najpierw NW potem W - prosto w nos, max wiatr ok 14m/s. Zabawa na sto dwa, fale do 2 m, skoki, podskoki i chlapanie ![]() ![]() Dwa słowa podsumowujące dzisiejszy dzień: "haft krzyżykowy" ![]() |
Autor: | andys [ 15 lip 2013, o 22:22 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Witam we Władkowie, do zobaczenia jutro. |
Autor: | bury_kocur [ 16 lip 2013, o 17:29 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
andys napisał(a): Witam we Władkowie, do zobaczenia jutro. andys napisał(a): do zobaczenia jutro. Przestawiliśmy się na keję jachtową Pzdr Kocur |
Autor: | bury_kocur [ 18 lip 2013, o 02:28 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
JoEve napisał(a): wiatr nie dość, że ma wiać nam w dziób, to jeszcze relatywnie mocno. I tak właśnie wieje... Stanęliśmy już w Łebie... Po 16 godz dziobania Bałtykiu z Władkowa.. ![]() Mieliśmy 25 kn w twarz + fala... Ale bylo SUPER ![]() Pzdr KOcur |
Autor: | maciek.k [ 18 lip 2013, o 11:07 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
bury_kocur napisał(a): Mieliśmy 25 kn w twarz + fala... Ale bylo SUPER ![]() Mój trzytygodniowy rejs już w fazie wygaszania i wczoraj obserwowaliśmy z dzieciarnią Bałtyk z plaży w Jastarni. Kilkanaście jachtów przemknęło z lewej do prawej na pełnych żaglach, natomiast w przeciwnym kierunku, tylko jeden jacht przeszedł na żaglach... A te co szły na dieslach dziobały, że aż mi się zbierało ![]() Pozdrawiam ... i zazdroszczę, Maciek |
Autor: | JoEve [ 19 lip 2013, o 11:52 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Władkowo: dość sympatyczne miejsce, mieliśmy możliwość zobaczyć okolicę z wieży ok 65 m n.p.m. i widoki były śliczne. Załącznik: Załącznik: Załącznik: Wszystko było by dobrze, gdyby nie "cudowna" dyskoteka i wesołe miasteczko. Kurcze, obym nie musiała tam więcej stawać. Hałas jak nigdzie indziej. Poza tym ciekawa plaża i relatywnie cieplutkie morze. Jakby co, jeśli jesteś nad morzem o chcesz się wykąpać, a nie masz stroju, w ciuchach się da;) Wczoraj, tak jak Kocur napisał stanęliśmy w Łebie lekko po godz 0.00, po niezłej halsówce. Gdy po obliczeniach wyszło nam, że będziemy w porcie ok 3.00 wrzuciliśmy dieselgrota i ostatnie 5 mil przebyliśmy na silniku. W Łebie odpoczynek i mamy nadzieję dzisiaj wbić się w okienko z dobrym wiatrem żeby ruszyć na Bornholm. Optymizm jakiś jest, bo takowe zapowiadają, ale patrząc na drzewa i słuchając wiatru mamy pewne obawy. Zaraz idziemy na główki zobaczyć jakie warunki są na prawdę i oceniać sprawę ... ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * maciek.k napisał(a): A te co szły na dieslach dziobały, że aż mi się zbierało ![]() Nam się też zbierało, mimo że dziobaliśmy na żaglach ![]() Więc jak podpowiada kolega, większej różnicy nie ma ![]() |
Autor: | Jaromir [ 19 lip 2013, o 16:09 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
JoEve napisał(a): Wszystko było by dobrze, gdyby nie "cudowna" dyskoteka i wesołe miasteczko. Kurcze, obym nie musiała tam więcej stawać. Hałas jak nigdzie indziej. OT - w Krynicy Morskiej byłaś? ![]() |
Autor: | JoEve [ 27 lip 2013, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
20-07-2013 25 godzin płynięcia na Bornholm i kolejny raz się udało ![]() Zachód słońca – piękno nie do opisania. Czerwień, pomarańcz przechodzący w niebieski skrawek nieba i fioletowe chmury. Dookoła zachodzącego słońca cumulusy jak foki na straży zachdu. Wschód – rewelacja, ciepłe intensywne promienie słoneczne wychodzące zza horyzontu jak światło sektorowe. Potem schowało się za chmurami pozostawiając zabarwione na żółto – pomarańczowy chmury. Moja wachta od 2 rano tak mi szybko mijała, że nie zauważyłam, a zrobiła się 6 i tylko dlatego, że było mi zimno prosiłam o zmianę. Wiatr zmieniał się przez całą noc z N do W. W międzyczasie mięliśmy gościa. Kawałek przed Bornholmem przyleciał do nas ptaszek. Wyraźnie zmęczony siadał w różnych miejscach na jachcie, a był do tego stopnia skołowany, że siadał również na nas! Co więcej dał się pogłaskać i złapać – cudak jeden ![]() Do Svaneke na Bornholmie dotarliśmy późnym popołudniem, ale jeszcze spokojnie zwiedziliśmy miasteczko. Latarnia, pole campingowe i plaża; w miasteczku przepiękne, spokojne, zaczarowane uliczki, tak czyste i tak niesamowite. Nie mogliśmy się nacieszyć tym zaczarowanym widokiem, który nie wiem czy nie zaczarował mnie bardziej niż ten w Gudhjem. Załącznik: Załącznik: Załącznik: Z bardziej praktycznych rzeczy - mają cały domek przeznaczony dla żeglarzy z łazienkami, prysznicami, całym szeregiem broszurek, informatorów oraz poddaszem pełnym stolików przy których można usiąść z komputerem i korzystać z internetu, albo włączyć tamtejszy telewizor i sprawdzić co w TV słychać, a to wszystko w cenie. 21-07-2013 W niedzielę wybrałam się do lokalnego kościoła przed mszą św.. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Od razu wyczaili że jestem obca, pastor podszedł do mnie, przedstawił się, zapytał skąd jestem. Miło ![]() W trakcie wczorajszego spaceru znaleźliśmy sklep z toffi, no to poszła m się w takowe zaopatrzyć. Za 20 dag zapłaciłam jakieś horrendalne pieniądze (ok 80 koron) ale warto było. Wyszliśmy po śniadaniu na Christiansø i na miejscu ogromne przeżycie jak zawsze. Tam po prostu trzeba być. Tak jak Bornholmskie miejscowości robią wrażenie z innej epoki, tak Christiansø robi wrażenia jak z innego świata. Załącznik: Załącznik: Nie mięliśmy dość widoku wyspy, więc po obiedzie wybraliśmy się na spacer ponownie i przy okazji sprawdziliśmy, jaka ciepła jest woda między skałami. Była naprawdę super. Wracając trafiliśmy na mewę uwięzioną w siatce od bramki footballowej. Czapka ptakowi na łepek i po dłuższej chwili udało się go uwolnić. Nie było łatwo, bo wyraźnie się bał, ale daliśmy rady. Biedny poszedł skołowany w głębszą trawę i zasnął. 22-07-2013 Staliśmy w tratwę, jak większość na wyspie, więc z samego rana trzeba się było ruszyć, a że zdążyliśmy zobaczyć wszystko, jak tylko sąsiedzi poprosili, żeby ich wypuścić, wypłynęliśmy w drogę do Szwecji na szkiery. Żegluga fantastyczna. Na początku bardzo słaby wiatr od rufy zmieniał się w półwiatr, a potem do bajdewindu, a w końcu wzmógł się do tego stopnia że zarefowaliśmy i grota i genuę. Prędkości 5-7,5 węzła. Szkiery zrobiły wrażenie. Wystające dookoła skały, straszące swoją obecnością, rozbijające z szumem morze. Do tego historia Kocura o radzieckim statku podwodnym, który wpłynął na szkiery Karlskrony ![]() Powitanie szkierów – kąpiel w tragicznie zimnej wodzie! Ale warto było ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * pierdupierdu napisał(a): OT - w Krynicy Morskiej byłaś? ![]() To jest to czego w Danii i Szwecji nie ma. Tam 22 jest świętą godziną ciszy i spokoju. |
Autor: | bury_kocur [ 28 lip 2013, o 13:51 ] | ||||
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku | ||||
Kilka fotek z I etapu bałtyckiego rejsu 2013. Etap udal się świetnie. Mieliśmy i złą i dobrą pogodę. I rzyganko i lajcik ![]() Wszystkiego zaloga mogła poznać i "posmakować" ![]() ![]() ![]() Dotarlismy do Karlskrony i tu mamy zmianę załogi. Pzdr Kocur
|
Autor: | Katrine [ 28 lip 2013, o 14:38 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Adam nawet do zdjęcia nie mógł się uśmiechnąć?:P;) |
Autor: | JoEve [ 28 lip 2013, o 20:01 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Katrine napisał(a): Adam nawet do zdjęcia nie mógł się uśmiechnąć?:P;) Oj tam, oj tam. Był bardzo skupiony na zadaniu, a uśmiechał się dużo ![]() |
Autor: | JoEve [ 29 lip 2013, o 19:15 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
23,24-07-2013 Jesteśmy cały czas w szwedzkich szkierach. Cały czas cudowne widoki, piękna pogoda - przy czym mało wiatru i pływanie spacerkiem po szlakach między skałami. Szwedzi są tak ujmujący i gościnni. Jeden pan zaczepił nas pytając dokąd? gdzie ? itd, po czym przyjechał wieczorem rowerem, żeby nam pomóc w marinie, a następnego dnia przyjechał rano autem, żeby nam pokazać drogę na mapie. Strasznie był słodki w tym wszystkim i na prawdę starał się nam przydać. No to daliśmy mu polskie piwo. Niech ma, a co. A on na to zaczyna szukać czegoś na butelce; co jest? Okazało się, że sprawdzał ile ma procent (gdyby było 0,2 to mógłby wypić i pojechać). Jak zobaczył 5,6 powiedział "Good one ![]() Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Uroczo się kotwiczyło w zakątkach, które gdyby nie skały dookoła, zimna słona woda i meduzy, przypominały nasze Mazury. No i atrakcja przy kotwiczeniu - do brzegu dopływamy pontonem, który nie do końca chce słuchać niedoświadczonych galerników i pływa tam, gdzie uzna za stosowne, na dodatek na dnie było troszkę wody i umoczyliśmy sobie tyłki doszczętnie. Dawno się tak nie uśmiałam ![]() Załącznik: Załącznik: 25,27-07-2013 Zmierzaliśmy do Karlskrony i pogada zaczęła nam się troszkę psuć. Wieczorem nawet popadało, co akurat przydało się tamtejszej przyrodzie czekającej na deszcz ponad miesiąc.. Po drodze (zachodnim wejściem)trafiliśmy na most, (było 10 min do pełnej godziny) na którym napisano, że otwiera się akurat w pełne godziny. To się nazywa wyczucie czasu. Załącznik: Załącznik: Co by tu powiedzieć o samym mieście. Na pewno droga marina, ok 180 koron, na szczęście z sanitariatami i nielimitowanymi prysznicami. Chwała kapitanowi natomiast za zabranie własnego jadła. Wszędzie wszystko ok 3 razy droższe! Jedyne na co nie pożałowałam to lody.... mmmmmm. 35 koron i dwa smaki w ilości tak ogromnej, że mało co nie pękłam z przejedzenia. Można spotkać na prawdę wielu Polaków. Szwedzi też się w tym połapali i robią ulotki i opisy w muzeach też po polsku. Poza pięknym budownictwem i czystymi ulicami muzea - zwiedziliśmy morskie, oldsmobili i Blekinge. W jednym historia marynistyki lokalnej od najstarszej do najnowszej. W zależności od dokładności oglądania czas przejścia to ok 2 godzin wzwyż. Załącznik: Muzeum starych aut - pan oczywiście przemiły i zaprosił mnie do środka mimo że miałam jeszcze lody. Miał dla takich gości w muzeum kącik z kanapą i stolikiem. A autka? - cud, miód marzenie. W ogóle Szwedzi maja hopla na punkcie starych samochodów i na ulicy widać ich mnóstwo. Załącznik: Muzeum Blekinge to lokalny folklor, ale jest na co popatrzyć. Na dodatek jak jesteś wcześniej w jednym z tamtejszych muzeów, dostajesz bilecik i w kolejnym masz 20% zniżki na wejściówkę ![]() Całe miasto jest niewątpliwie warte zobaczenia i na pewno nie da się go obejrzeć w jeden czy dwa dni. Załącznik: 27-07-2013 No i trzeba wracać. Aż smutno się było żegnać z kapitanem, utką, miastem. Z Karlskrony są, w mojej opinii, zasadniczo dwa ciekawe sposoby na wydostanie się z miasta, pomijając oczywiście żeglarstwo. 1. można wsiąść na prom, patrz "Stenka", ale to takie proste ![]() 2. wsiadamy w pociąg do Lund (2,45 godz) potem w flugbusik (1 godz) i samolotem do Wa-wy (to był akurat nasz cel) Wybraliśmy ten drugi wariant i było fajnie. Czysty pociąg gnający ok 150 na godzinę, busik jeżdżący po pustym pasie tylko dla niego i fajna samolotowa przygoda. Załącznik: Załącznik: Załącznik: Teraz tylko czekać kolejnego rejsu ![]() |
Autor: | User319 [ 10 sie 2013, o 16:32 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Na szczęście znalazłem w końcu troszkę czasu na zajrzenie na forum. Po powrocie do Warszawy spadły na mnie codzienne sprawy i trochę mnie przytłoczyły. Chcę podziękować Włodkowi (Buremu Kocurowi) i Asi (JoEve) za wspaniałe towarzystwo i świetnie wspólnie spędzony czas. Ten rejs przeszedł moje najśmielsze oczekiwania ![]() ![]() ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Katrine napisał(a): Adam nawet do zdjęcia nie mógł się uśmiechnąć?:P;) Hehe, Asia zrobiła mi to zdjęcie z zaskoczenia, jak byłem skupiony na konkretnej czynności ![]() ![]() |
Autor: | Kriss [ 2 wrz 2013, o 19:22 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
bury_kocur napisał(a): Na morzu wieje obecnie 7/8 ze stanem morza 3/4. Nie było tak źle ![]() ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 2 wrz 2013, o 19:28 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Kriss napisał(a): wyszedłem z dzieciakami z Helu do Kłajpedy Znaczy - szedleś z wiatrem. My pod wiatr. Zasadnicza rożnica oceny sytuacji. Pzdr Kocur |
Autor: | Kriss [ 2 wrz 2013, o 19:44 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Oj szedłem kursem 30st a wiatr był z kierunku ok 320. Czyli ok 70 st. do wiatru lewego halsu. Tak, że łatwo nie było, ale dzieci dzielnie walczyły ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 2 wrz 2013, o 20:18 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Kriss napisał(a): szedłem kursem 30st a wiatr był z kierunku ok 320. Czyli ok 70 st. do wiatru lewego halsu. A to ciekawe... Więc raz jeszcze - my wyszliśmy rano z Helu - 15 lipca i do Góry Szwedów dojechaliśmy na katarynie - a dalej postawilismy żagle. I idać na ... zachód także mialem ... bajdewind ![]() Wyjechalismy badewindem lewego halsu ok 8 - 10 mil w morze i po przelożeniu sie na prawy hals wylądowaliśmy gdzieś pod Jastarnią czyli tak w polowie polwyspu. Tyle, ze po tych 20 milach moja zaloga miala wszystkiego dość a przede wszystkim stałego karmienia nienajedzonego Pana Wód. Kolorystyka załogi po tych 20 milach oscylowala gdzieś pomiędzy kompletną bladością a kolorem słońca a więc najlepiej nie było. Aby więc nie dowieść do Władkowa - po następnych 20. milach w morzu na następnych dwóch kursach bajdewindowych - załogi w formie skrajnych zwłok zarządziłęm żagle dół i maszyna naprzód. Po 4 następnych godzinach - idąć przy 3 tys obr z V= 2,5 kn POD WIATR doszliśmy do Władkowa. Piszę to aby uzmysłowić Tobie, iż Ty też podobno szedłeś 70 st do wiatru tylko nie idącz Helu kursem na Władkowo a w kierunku Rosji. Ot - ciekawostka ... Jak drzewiej na Bełdanach... ![]() Pzdr Kocur |
Autor: | Cape [ 2 wrz 2013, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
bury_kocur napisał(a): Aby więc nie dowieść do Władkowa - po następnych 20. milach w morzu na następnych dwóch kursach bajdewindowych - załogi w formie skrajnych zwłok zarządziłęm żagle dół i maszyna naprzód. Po 4 następnych godzinach - idąć przy 3 tys obr z V= 2,5 kn POD WIATR doszliśmy do Władkowa W takiej sytuacji stosuję żagle i silnik. Czyli halsowanie wspomagane silnikiem. Jednakże wszystko zależy od jachtu. |
Autor: | bury_kocur [ 2 wrz 2013, o 20:31 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Cape napisał(a): W takiej sytuacji stosuję żagle i silnik. Czyli halsowanie wspomagane silnikiem. Jednakże wszystko zależy od jachtu. Też tak często robię - zyskuję tym stabilność kursu. Ale tam nie było to jeszcze potrzebne. Pzdr Kocur |
Autor: | Cape [ 2 wrz 2013, o 20:39 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
bury_kocur napisał(a): Ale tam nie było to jeszcze potrzebne Czyli szybciej było równo pod wiatr. Nic miłego ![]() |
Autor: | Kriss [ 2 wrz 2013, o 20:58 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
bury_kocur napisał(a): wyszliśmy rano z Helu - 15 lipca a myśmy wyszli z Helu w niedzielę, 14-go lipca. I faktycznie pod wieczór obróciło się bardziej od zachodu, co pozwoliło nam nocą płynąć pełniej i spokojniej. Koło północy - a już byliśmy dość daleko i mogliśmy mieć inny wiatr - zdechło do 10-12w. Czyli chyba może się zgadzać ![]() |
Autor: | Moris29 [ 12 wrz 2013, o 22:09 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
A ja jeśli można z innej beczki, JoEve pisze o tragicznie zimnej i zimnej wodzie w szkierach, w 2011 o tej samej porze od 14 lipca byliśmy w Blekinge i ostatnia zimna woda była w Hallevik - jak pamiętam 14 stopni, potem coraz cieplejsza, a po przjściu mostu na Hasslo myślałem, że termometr w echosondzie zwariował - 24 stopnie! W całym szkierze Blekinge było 18-20 dopiero po przejściu Torhamns udde w kierunku Kalmarsundu zrobiło się Bałtyckie 16-17. |
Autor: | bury_kocur [ 12 wrz 2013, o 22:17 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Moris29 napisał(a): dopiero po przejściu Torhamns udde w kierunku Kalmarsundu zrobiło się Bałtyckie 16-17. a popatrz na fotki Mojej Marzeny w tym wątku: http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2320&page=0 To było gdzieś w szkierach ale na pólnoc od Kalmarsundu. Jak widzisz zimno tam nie było.... I nie było to 16/17 st. ... Pzdr Kocur |
Autor: | Moris29 [ 13 wrz 2013, o 20:23 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Znaczy szwedzkie wody mają jednak letnią temperaturę co roku, ale te osłonięte. |
Autor: | bury_kocur [ 15 wrz 2013, o 06:35 ] |
Tytuł: | Re: 2 tyg na Bałtyku |
Moris29 napisał(a): Znaczy szwedzkie wody mają jednak letnią temperaturę co roku, ale te osłonięte. Ale to na tej samej zasadzie kilka lat wstecz vis a vis portu NEPTUNA - na rozlewisku Wisły Śmiałej - kąpalismy się w czerwcu z moim dzieckiem jak w zupie - przy temp. wody 24 st C -, kiedy - na otwartej zatoce - woda miała tylko 18 st... Pzdr Kocur |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |