Skąd taki wniosek? Przy mocno zredukowanym grocie i bomie opuszczonym do poziomu pokładu, uważam że jest wręcz odwrotnie.

_________________
Wiosna

Napisałem "Możliwe", na tezę, którą postawił pough (zresztą też nie kategorycznie) - nie był to wniosek.
A skontestowany przez przedmówcę (a właściwie "przedpismę") plan o jakim mówiłem zakładał dostosowanie trasy do prawego halsu i słabszych dla oszczędzania masztu wiatrów.
Rzeczywiście jeśli punkt zaczepienia bomu jest teraz w pięcie masztu, to jeśli jakikolwiek hals miałby być korzystniejszy to może to być lewy, a nie prawy.
Ale to już Szymon wie najlepiej - może się tym podzieli z nami w następnej relacji po kolejnych poprawkach przy maszcie.

_________________
Mirek

Może się mylę, wszak kontruktorem nie jestem, ale maszty zawsze mi się łamały na zawietrzną i to po zawietrznej ścianki masztu działały na ściskanie i po przekroczeniu zakładanych sił gdy materiał nie miał gdzie "uciec" dochodziło do deformacji w najsłabszym punkcie.
Oczywiście przy mocno obniżonym grocie ten rozkład sił jest inny, ale zagle przednie przykładają siłę do masztu raczej wysoko, co najmniej w okolicach baby sztagu i co poniżej po zawietrznej jest ściskane. Owszem salingi też pracują, ale przy otaklowaniu ułamkowym chyba nieco inaczej niż przy topowym.

Szymon najlepiej czuje i wie na co ten maszt stać w stanie w jakim teraz jest.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Grot na maszcie oddziaływuje na maszt poprzez linię mocowania, czyli na całej długości likliny w maszcie. Środek ożaglowania jest teoretycznym miejscem przyłożenia siły, gdzieś między salingami a bomem i na tej wysokości usiłuje giąć maszt. Ten jednak jest usztywniony wantami i salingami, więc nic się raczej złego nie dzieje. Jest jeszcze punkt zaczepienia szota grota, ale można go w tym aspekcie pominąć.

Problem z masztem wystąpił podczas ekstremalnego przechyłu jachtu na bok i uderzeniu topem o wodę, zanurzeniu go i trzymaniu (opór wody) podczas prostowania. Profil masztu został poddany oddziaływaniu sił złożonych, w tym o charakterze oscylacyjnym i wibracyjnym, które wytworzyły naprężenia szukające ujścia w najsłabszym miejscu. Znalazły je w otworze fałowym i tam doprowadziły do zgięcia.

Kłopot z masztem jest, bo jest osłabiony. Jednak, jak pokazały ostatnie sztormy - gdy nie było ponownego uderzenia masztem o wodę, to on wytrzymuje warunki wiatrowe i przy pewnym zabezpieczeniu i zachowaniu ostrożności, można z niego korzystać. Chyba.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wrzuć filmik.
v

No, to dodam jeszcze, że gdyby były dwie pary salingów, to by się pewnie nic nie stało.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Raczej wanty bomowe. I mniejsze wycięcie na fał.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A tymczasem kolejny dzień i Szymon wciąż mozolnie zbliża się, ale też wciąż ostatecznie nie może się wydrzeć z 50-tek - w tej chwili płynie 50/50...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wg Windy dziś Szymon ma szaleństwo pogodowe - 11 stopni i pełna lampa.
Może znajdzie gdzieś w tym pod-pokładowym chaosie krem do opalania, żeby Go nie poparzyło;-)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Po tych ostatnich miesiącach to dla Szymona chyba będzie anomalia pogodowa - oby nie spanikował...

_________________
Mirek

Co to są wanty bomowe?

MJS

ps
Ja wprzódy (znaczy przedtem startem) myślał bym o takielunku nieułamkowym, ale się nie wypowiadałem, bo za mało wiem.

ps2 może by tak "odpuczyć" tą wklęsłość (przez wyciąganie)... ale nie wiem o co zaczepić wyciągarkę

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

W niektórych jachtach stosuje się wanty na poziomie mocowania bomu do masztu. Wanty te zapobiegają odkształceniom masztu spowodowanych działaniem solidnie wybranego obciągacza bomu.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Aluminium? Zdecydowanie nie, za duże ryzyko, że się jeszcze bardziej w tym miejscu osłabi sam materiał.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Osłabisz materiał.

No proszę - Windy zapowiedział rano plażing i włala! (vide ostatnie zdjęcia z pokładu;-)

_________________
Mirek

Szymon opuścił pięćdziesiątki

Ale dalej nie wiemy co z masztem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Stoi sobie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Maszt stoi, a Szymon zaczął ostro gonić słoneczko z kursem wprost na N. Widać chce przeciąć równik przed słońcem.
W jednym z komunikatów zadał nawet takie pytanie.
Czy to się uda?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Widzę Szymon idzie ESE. Ja teraz bym chyba poszedł kawałek WNW, potem ENE. A wszystko w kontekście spodziewanego w pod koniec tygodnia niżu, którego zachodnim skrajem można by pociągnąć z wiatrem w kierunku równika wzdłuż południka 42W.
Być może Szymon chce się odsunąć od prądu Brazylijskiego i zbyt daleko na E nie pójdzie, nie przekraczając południka 40W, bo właśnie nim wg prognoz będzie schodził ten niż za kilka dni.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Nie wiem jak ukladala tam sie fala ale ja odlozylbym sie na W - NW jakis czas temu. Oczywiscie gdyby to bylo mozliwe. Widze ze sledzimy trase Szymona i pogode na biezaco

Fala idzie S z prądem brazyliskim wzdłuż brzegów Am. Płd. Tam gdzie jest teraz Szymon fala idzie SE do 1m.
Nie wiem jak wrzucić img
PS: udało się wstawienie img

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Wiesz, generalnie jak tam sie fala uklada to dobrze pamietam bo pare lat w tym rejonie spedzilem Sa jednak lokalnie spore roznice ktorych na takich symulacjach nie widac.

M@rek.
Zgadzam się z Tobą. Nie jestem na miejscu. Szymon zna się na tym znakomicie i wie co robi i dlaczego. Wszystko ma przemyślane więc nie zamierzam krytykować jego decyzji, bo nie mam najmniejszych podstaw ani wiedzy takiej jak Szymon.

Szymon równie dobrze może być teraz zajęty jakimiś sprawami technicznymi i tak ustawił jacht względem fali i wiatru, by te najmniej mu w takiej sytuacji przeszkadzały, niekoniecznie koncentrując się na zysku drogi.

Tak jak Ty śledzę, trzymam kciuki i trochę się bawię prognozami stawiając się w sytuacji Szymona. Jest to coraz bardziej pasjonujące...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Cztery dni temu Szymon w tych samych godzinach Szymon zrzucił żagle i poszedł spać. Wtedy Garmin pokazał identyczną zmianę kursu. Stawiam na to że postanowił chwilę odpocząć

_________________
Wiosna

Może i tak być. Odpoczynek mu się należy i być może korzysta z warunków. Ostatnio przecież miał sporo ciężkiej pracy i zaległości w regeneracji sił z pewnością spore...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Możliwe, że ta zmiana kursu to tylko tryb nocny, ale trochę za długo chyba trwa. Raczej to też nie wina robótek ręcznych przy maszcie, bo w nocy chyba by tego Szymon nie robił. O ile się nie mylę, to mamy już tylko 4 godz. różnicy z Szymonem, nie?
To raczej wina odkrętki i decyzji, żeby pozostać na lewym halsie i płynąć E, a nie zdobywać wysokość na NW prawym. Obstawiam jednak świadomą decyzję Szymona na oddalanie się od prądu brazylijskiego, a nie decydowanie się na halsówkę pod prąd bliżej kontynentu (to poniekąd wynika z jego ostatniego wpisu).
Z treści meldunku wynika też, że pewnie zafalowanie - na skutek zakręcającego tam prądu brazylijskiego, który mu zresztą przynosi ciepłą wodę - na tym obszarze trochę świruje.
Wydaje mi się, że Szymon będzie teraz preferował możliwą drogę pełniejszymi kursami, żeby jak najmniej obciążać maszt.
Zaraz mu zresztą powinno odkręcić i będzie mógł znowu baksztagiem lecieć NE-NNE.
A jak dotrze do budującego się przed nim za parę dni frontu to wtedy załapie się pewnie prawym na NW.

_________________
Mirek

@miros76 Takie moje gdybanie...

Widzę, że brałeś pod uwagę prognozy przyszłe na których widać 22 - 23 lutego spadający po 41 południku niż i również piszesz, że lepiej będzie się zabrać z wiatrem jego zachodnim skrajem, ale...

Za daleko na E IMHO nie ma co iść, bo najbliższe prognozy będą przeważały w wiatry NW co poniesie Szymona na E moim zdaniem zbyt daleko przez kolejne 2 doby, by znaleźć się na zachodnim skraju nadchodzącego niżu.

Co prawda 20 i 21 wiatry znowu powieją, że będzie można pójść z wiatrem na NNW, ale bardziej na W będą one bardziej zdecydowane, a dalej na E mogą kręcić i nie dać pewności spokojnej żeglugi z wiatrem z niżu w wiatrach o sile do 25kt tylko silniejszych, czego bym unikał.

Mogą też do 23-go zmienić się prognozy co Szymon swoim doświadczeniem przeczuwa i nas wszystkich zaskoczy lepszą taktyką niż nam się wydaje...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

pough - masz oczywiście rację, że nie dobrze by było jak by go za bardzo na E wyniosło.
Myślę, że będzie odkręcał teraz wraz z wiatrem, żeby zdążyć załapać się na ten niż, który może go wynieść właśnie na N-NW i zrobi to zapewne tak, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
Wiatr teraz - tj. na najbliższe godziny - będzie IMHO korzystny to tego.
Istotnie gdybiemy sobie, co było tu już kontestowane, ale z drugiej strony jesteśmy w ten sposób jakąś cząstką z nim na jachcie;-)

_________________
Mirek

O to to właśnie... Nasze emocje są razem z Szymonem...

Moje w szczególności, bo też przez kilka sezonów pływałem "Pomarańczą", a właśnie "Atlantic Puffin" i Pomarańcza były równolegle budowane:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

No to Ty rzeczywiście jesteś z Nim na pokładzie podwójnie.
A tymczasem Szymon jedzie optymalnym VMG.
Ciekawe, jak się załapie na ten tworzący się przed nim układ - pewnie tak jak się załapuje rowerem na podwózkę za autobus - przyczai się, aż odpowiednio zwolni i wskoczy żeby podjechać na NNW;-)
Ale z tymi emocjami obudzimy się w czwartek...

_________________
Mirek

Na razie jest bardzo dobrze. Celuje w zachodni skraj tego nadchodzącego niżu.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough