Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 05:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 cze 2010, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17298
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2167
Otrzymał podziękowań: 3586
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
gf napisał(a):
Marek, Ty śpiewasz?
Powiadają, że prawdziwa sztuka potrafi sama się obronić - ja nie śpiewam, ja sprawdzam, czy przede mną też :-)

ps. Przeszkadza :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2010, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Musisz nam kiedyś coś zaśpiewać chętnie bym posłuchała:) to który poniedziałek w tzh wybierasz?:P

p.s może czas rzucić? pozwolisz by jakiś durny nałóg przekreślił Twoją drogę do sławy:D:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2010, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Marek śpiewa żeby było wiadomo kiedy wyskoczyć z koi i ratować go. Bo On nie musi w nocy się przypinać, wystarczy że śpiewa...

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 10:06 

Dołączył(a): 6 cze 2010, o 22:19
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ja mogę powiedzieć za siebie i wydaje mi się, że także w imieniu innych, że całkiem fajnie było posłuchać takiego śpiewania ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 11:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Fajny rejsik mieliście, mój rejs też był baaaardzo udany :) Szkoda, że nie spotkaliśmy się na Helu, czy we Władku - zapewne mijaliśmy się o włos.
Jeśli, jak mówicie Marek tak ładnie śpiewa, to może warto by było zorganizować w TzH, zamiast wspomnień z rejsu, jakiś recital w wykonaniu Marka :) Mogę załatwić akompaniament :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1344
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 547
Otrzymał podziękowań: 429
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
ale on spiewa powyzej 6 wezlow i przechyle powyzej 45 stopni - kto rozpedzi tak te tawerne a co gorsza jak ją postawic pod kątem?:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 15:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
sirapacz napisał(a):
ale on spiewa powyzej 6 wezlow i przechyle powyzej 45 stopni - kto rozpedzi tak te tawerne a co gorsza jak ją postawic pod kątem?:)

Można zastosować wentylator i jakąś podpórkę ustawioną pod kątem 45 stopni ;)
Marek, co Ty na to? Wolałbym Cię usłyszeć przed rejsem ;)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Macieq, nie kuś, bo jeszcze się zgodzi ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 16:02
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: brak
Po takiej reklamie, każdy będzie chciał mieć na pokładzie śpiewającego Marka:) Marek otwieraj kajet i rozpisuj wszystkie rejsy, jeśli jeszcze masz wolne terminy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
oraczek napisał(a):
Po takiej reklamie, każdy będzie chciał mieć na pokładzie śpiewającego Marka:)


śpiewający kapitan, śpiewający kelnerzy, a kiedyś w mailach krążył filmik ze śpiewającym penisem :lol:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2010, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17298
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2167
Otrzymał podziękowań: 3586
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jesteście żałości :-)

ps.
Śpiewać każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
inaczej się udusi,
ooo

Lubię piosenki, różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4103
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
http://www.youtube.com/watch?v=Xk2UVDgpTNc

:lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 10:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Jak będzie występ Marka w tawernie - załatwię klakierów :)

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 11:30 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1274
Podziękował : 145
Otrzymał podziękowań: 334
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Klakierzy nie potrzebni ,wystarczy upić widownię.
A tak faktycznie to Marek ładnie śpiewa.
Michał

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Ja przyjdę z całą rodziną, w sumie ok 10 osób - niech się trochę ukulturalnią :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 13:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
to ja też wpadnę!!! coś takiego nie może mnie ominąć:P

to może zaczniemy sprzedawać bilety na Maarowy koncert ?:D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 17:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
To ja będę zbierał kasę dla artysty. Bilet 18 zł (tanio :) ).
Wpłacajcie już, bo ilość miejsc ograniczona ;)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Macieq podaj numer konta :D najlepiej mój :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2010, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Na tym nawet da się zarobić! Z biletów będzie parę stówek, a żeby Marek śpiewał wystarczą 3-4 piwa :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2010, o 15:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1344
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 547
Otrzymał podziękowań: 429
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
po zezarciu sniadanka udalismy sie do gdańska... wiaterel byl lichy i zdaje sie ze czesc przeplynelismy na silniku. Generalnie sielankowa podróż. Zapomniałem napisać że w drodze do jastarni mineliśmy s/y Rybitwa prowadzonym przez Leszczyne:))) co zostalo potwierdzone przez markowe pytanie i leszczynową odpowiedz - wiec w realu pierwszy raz spotkali sie na morzu:)
Jeśli nie popierniczyłem chronologii to w drodze z jastarni wykonaliśmy sobie 2 podejścia do człowieka za burtą, pierwsze udane a drugie dopiero za drugim podejściem. Jam oto nie mając doświadczenia dopłynął do tonącego człowieka składającego się z 2 odbijaczy, a michał pełen poświęcenia zaciukał go bosakiem;)
Wpływanie do gdańska wiązało się z uważaniem na ruch statków i holowników więc trzymaliśmy się krawędzi toru, by jak najmniej przeszzkadzac. Po zbliżeniu się do główek przejął ster marek (nie chcieli sie odwazyc dac mi wprowadzic lodke do mariny;P). Nie spodziewałem się, że port i stocznia gdańska są tak ogromne. Płyneliśmy płyneliśmy i dopłynąć nie mogliśmy:). Przy westerplatte kapitan wezwał do oddania honorów (i nauczył żółtodziobów jak to robic, nie powiedzial tylko jak stanąć przy relingu zeby sie nie spierniczyć do wody :)))). Płynąc kanałem portowym mijaliśmy olbrzymie maszyny i o ile widziałem wcześniej z bliska duże statki (nie z łódki) to przepływając koło takiego kolosa -zwłaszcza wynurzonego) ma się duży respekt:)
Dużo nabrzeża było opuszczonego i nieużywanego - aż żal patrzeć, za to doskonały to materiał na sesję zdjęciową w gatunkach industrialowych:) żałuje że zamiast robic zdjecia to gapiłem się na lewo i prawo:) jessssce tam wroce i pofoce:P ale nocą!:)
po kilkudziesięciu minutach terkotania silnika dopłyneliśmy do mariny gdańsk gdzie się zaparkowaliśmy. W marinie jak w marinie - nie było zastrzeżeń poza kiblami na kartę magnetyczną. Przypadała jedna na całą załogę, a jedna z załóg która zaparkowała po nas nie dostała już karty bo zabrakło... Tak więc przy kiblu były cały czas karczemne awantury:) jedna w wykonaniu marka bo on chcial do kibla a karte miałem ja (szedłem po michała który poświęcił się by poszukać chlebka dla wygłodniałej załogi).
Poszliśmy sobie w miasto - było fajne popołudnie. po zdrałowaniu strasznie dlugiej drogi (dla informatyka 500m to jak maraton;)) wlezlismy do dziwnej knajpy goldwasser czy cos takiego. Generalnie było ok poza cenami:) zniesmaczona załoga prawie jednogłośnie zdecydowała o zmianie lokum.... podreptalismy sobie dalej aż w koncu wlezlismy w jakaąs bramę - okazało się,że to ulica:) tam wchodziliśmy w głąb starówki aż doczłapaliśmy się do jakiejś innej knajpy (i tu mam problemy co do ustalenia kolejności ale zdaje się że najpierw była kawiarnia). W kawiarence okazało się, że mieli piwo - i to w rozsądnych cenach;) Podrywane przez marka i olka kelnerki dostarczyły nam trunki czym wprawiliśmy się w dobry nastrój:) Z racji, że mam słabą głowę - humor mi się gwałtownie poprawił :)
po opędzlowaniu piwa udaliśmy się na dalsze poszukiwania wrażeń. Dotarliśmy do dziwnej knajpki, gdzie były 3 charakterystyczne rzeczy: kelner który był skrzyżowaniem emo z homoseksualistą (choć obsługiwał nas bardzo dobrze, zlego slowa nie powiem;)) oraz cycata kelnerka której się ewidentnie nie spodobaliśmy - najchętniej by nas stamtąd wywaliła:))) ale jak podchodziła do stolika to stolik milkł:)))), trzecią rzeczą był śmieszny kibel - koedukacyjny ale to akurat norma w wielu knajpach, ale ponadto gabarytami przypominający szafę:)
Tam zaczęliśmy się raczyć tequillą. nie wiem czyj był pomysł ale podłapali go wszyscy - co najbardziej bolało olka bo on stawiał:P Nawet dziewczyny równo z nami strzelały kolejki:)
No tu już sie zaczyna robic nieciekawuie bo od bodaj 4 czy 5 kolejki nie bardzo pamiętam sekwencję zdarzeń:) wiem tylko że bardzo radośnie wszyscy głośno szliśmy dalej. Dotarliśmy do jakiejś pizzerii z której pamiętam tylko to, że zjadłem 2 kawałki pizzy i ze była gowniana (robię lepszą;). W stanie pomroczności jasnej i dalej ze świoetnym humorem wraclaiśmy do jachtu. Ze zdjęć wiem, że robiliśmy sesję zdjęciową przy jakiejś fontannie - z racji pewnych problemów z pamięcią zakładam, że to było po wyjściu z pizzerii:). Podreptaliśmy sobie czasami ciasną tyralierą a czasami totalnie losowo:) zależy kto się zachwiał w którą stronę:)
Z dalszego biegu wydarzeń pamiętam, że wróciliśmy na perełkę i znalazła się załoga rybitwy w tej samej marinie. Więc urządziliśmy imprezę jachtową gdzie byla leszczyna i dwoje jej zalogantow (nie pamietam jak sie nazywali) W kokpicie chyba byl jeszcze ktoś :) tam sobie jescze posączyliśmy piciu - m.in. miałem nie pić więcej żeby nie paść więc napiłem się agnieszkowej koli. jak się okazało jej kola stała obok a ja wypiłem drina olka z wódką...i zadalem glupie pytanie totalnie nie swiadomy, czemu ta kola dziwnie jedzie wódką. :)))))))))))))
Oświecony kulturalnie dopiłem zawartość;) po czym umyłem szklankę:)
Dalej pamiętam że położyłem się w koi z agnieszką spać (aczkolwiek nie moge ulozyc tego w czasie), czesc zalogi poszla imprezowac na s/y rybitwa:) potem jak wrocili to został jeszcze olek ktory do bialego rana siedzial z leszczyna w kokpicie :) lub w jego poblizu.

Następnego ranka wszyscy wstali radosni, za wyjatkiem zwłok olka - odmówiły one posłuszeństwa i leżały dalej martwe w koi. Po zrobieniu papu wyszliśmy sobie z mariny kierując się w stronę górek:) Marek ruszyl w trase i podziwialiśmy ponownie basen portowy i stoczniowy. Wyczłapało się truchło olka i stanęło przy tylnym relingu, niespecjalnie dobrze przyjmując ubiegłonocną libację;)

Trasa do górek była kolejną sielankową wolną trasą na silniku - bez sensacji ani problemów. Na wejściu do górek mineliśmy całą chmarę dzieciaków na minikatamaranach, optymistach i innych dziwadłach:). Wpłynięcie poszło gładko i przyjemnie po czym przy dokowaniu dostałem opieprz zee nie rzucałem cum na kołek:) jakbym jeszcze wiedział że a co ważniejsze jak to bym rzucał;) za kare marek sam poćwiczył rzucanie przy doskonałej asyscie załogi to pchającej to ciągnącej cumy coby mu ułatwić:) nie mógł trafić nawet jak kołek miał między nogami niemalże ;P

:))))))))

na tym konczy sie radosna opowieść z pierwszego rejsu - uznanego jednogłośnie za udany, nawet przez nasze dziewczyny:)
Zdanie łódki poszło bez problemów - nic nie zdemolowaliśmy, a łódka o własnych siłach utrzymywała się jeszcze na wodzie:)

epilog

Zadowoleni i wypoczęci (w 4 dni wypocząłem bardziej niż w 2 tygodnie normalnego urlopu) udaliśmy się w trasę do domu. Pełni zaufania do nawigacji wierzyliśmy naiwnie, że poprowadzi nas do najblizszego mostu i od razu na droge nr 7 (czyli trasa którą przybylismy). Niestety o naiwności moja...posłuchałem się nawigacji i wylądowaliśmy w centrum gdańska w korku.... moja durna nawigacja postanowiła poprowadizć mnie przez centrum do drogi nr 1. no coz.... po straceniu godzinki wyjechaliśmy na trase. nie była ona męcząca bardzo, choć musieliśmy omijać jakiś straszny korek w mławie. dzięki CB dowiedzieliśmy się o nim wcześniej i pojechaliśmy bokiem do ciechanowa, gdzie w dosłownie chwile uformowała się kolumna posiadaczy CB która sie wzajemnie prowadziła. Ciekawe doświadczenie - jeszcze nigdy tak grupowo nie objeżdzałem korka:)
Wyjechaliśmy z powrotem na droge nr 7 i jadąc już nią do końca późnym wieczorkiem doczłapaliśmy się do domu... a tam???
własny, cudowny i taki niedoceniony na codzien...kibel:)

dze end:)
nie ma to jak dobra pointa:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2010, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Fajnie się czytało, nieźle się uśmiałem :lol:

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2010, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1344
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 547
Otrzymał podziękowań: 429
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
dzia:) to teraz marka trzeba bedzie zawlec tzh, pochylić ją, postwawić 2 wentylatory i 8 piw i dać mikrofon. Olka na bramke - bedzie inkasowal za bilety i stawiał pieczątki na czole;)
oraczka i leszczyne na stoliki - tylko rury trzeba bedzie zamontowac:)
szkodnik bedzie robil za ochroniarza na sali:) ma krzepe w lapach wiec bez trudu wywali niepijącego klienta;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2010, o 23:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
sirapacz, chronologia prawie się zgadza
Od trzeciej kolejki tequili, zacząłeś chyba tracić wątek. Mam Twoje zdjęcie po wyjściu z knajpy, ale ze względu na moje dobre serce, nie będę go publikował. Nie masz zdartych butów od wierzchniej strony? Fontanna była (chyba) przed pizzą. Na łódce rzeczywiście była mi.in. leszczyna, i jej załoga. Wypiliśmy jeszcze morze wódki (a oraczek mówiła żeby tyle nie kupować), ale Ciebie po przypadkowym drinku już nie widziałem. Z tego co pamiętam wracając na jacht w Gdańsku Marek "poważnie złamał sobie nogę" i wyciągaliście mnie ze sklepu, przed którym leżał Marek zwijając się z bólu. Trochę się wystraszyłem, ale twardziel nastawił sobie sam złamanie i pomaszerowaliśmy do mariny. Wszyscy mieli chorobę morską w pierwszej dobie pływania, mnie załapało dopiero jak wychodziliśmy z Gdańska i trzymało tylko do wypłynięcia na zatokę. Twoje insynuacje że przedawkowałem dnia poprzedniego są nie na miejscu ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 00:35 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Na tym rejsie to chyba więcej działo się w czasie postojów niż w czasie pływania :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1344
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 547
Otrzymał podziękowań: 429
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
generalnie kontaktowałem po wszystkich kolejkach ale jakby słabiej:) butow nie mialem zdartych z wierzchu - a co, ktos mnie musiał holowac?
:)))) kojarzy mi sie ze chyba zona mnie prowadzila ale nie bardzo pamietam:)

gf podczas postojow - a zwlaszcza ostatnieog dzialo sie duzo:) ale czy wiecej.... bylo wiecej ale z obawy o chronologie nie wszystko z wody napisalem:)
np bardzo mi sie spodobalo plywanie w przechyle(no moze poza przechylem pod pokladem kiedy nie wiadomo czy o sciane sie opierac czy postawic na niej po prostu stope), czy zwrot przez rufe wykonany przez oraczka (tak tak my wiemy kto to zrobil, ale ty siedzialas za kolem;P),albo wyscig po kanale portowym z kontenerowcem ktory wlasnie wyplywal:) iiiiii tak dalej:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
gf napisał(a):
Na tym rejsie to chyba więcej działo się w czasie postojów niż w czasie pływania :)


Taka pogoda, taka trasa. Samo żeglowanie to przecież nuda :D , kiedyś to była konieczność teraz można szybciej, bardziej komfortowo dostać się na miejsce :D

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 12:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
sirapacz napisał(a):
W marinie jak w marinie - nie było zastrzeżeń poza kiblami na kartę magnetyczną.


W Marinie Gdańsk są tam karty magnetyczne do kibelków ?
Byłem tam 29 maja b.r i siedziała babcia i zbierała po 2 zeta a kibelki były otwarte na łościerz.
Furtka na keje była tylko na bzykadło.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Babcia siedzi przed WC'tem do zmroku, później jest na kartę. Toaleta jest chyba w cenie cumowania.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 18:46 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sirapacz napisał(a):
kojarzy mi sie ze chyba zona mnie prowadzila ale nie bardzo pamietam:)
To sobie zapamiętam, jako przykład, że instytucja żony bywa przydatna w rejsach :)

sirapacz napisał(a):
zwrot przez rufe wykonany przez oraczka (tak tak my wiemy kto to zrobil, ale ty siedzialas za kolem;P
Marek znów szalone iwany wykręcał?

Olek.K napisał(a):
Babcia siedzi przed WC'tem do zmroku, później jest na kartę. Toaleta jest chyba w cenie cumowania.
To widać babcia teraz taka spolegliwa i się nie czepia. Kilka lat temu był rozbudowany cennik wyróżniający opłatę za każdą możliwą usługę. Osobno pisuar, kibelek, papier lub nie, umywalka, prysznic itd. Babcia potem wchodziła w trakcie i sprawdzała czy nikt nie korzysta z umywalki zapłaciwszy wcześniej tylko za kibel.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 cze 2010, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 16:02
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: brak
Cytuj:
oraczka i leszczyne na stoliki - tylko rury trzeba bedzie zamontowac:)


No nie! Może ja z Elbląga nie jestem, ale żeby od razu tak! Sirapacz bój sie!!! :P

Mimo tak obszernego i bardzo wnikliwego opowiadania w intymne szczegóły naszego bożocielnego rejsu, chcę ogłosić wszystkim zgromadzonym, że wszyscy z załogi sprawowali się bardzo dobrze, GRZECZNIE i kulturalnie! ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL