Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=4&t=21072
Strona 2 z 4

Autor:  Były user [ 27 sty 2015, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

:mrgreen:

Autor:  sailhorse [ 27 sty 2015, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Jak już nie może być symfonicznie, to chociaż pozostańmy w tematyce marynistycznej (Za to wykonanie gotów jestem dać się pokroić):

albo chociaż


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

dziękuję! Dzięki tej zabawnej dyskusji "klasyków z romantykami" znalazłem coś absolutnie rolujacego skarpety!

Posłuchajcie całości! Jest totalna!

Autor:  piotr6 [ 27 sty 2015, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Z Marianną mnie ośmieliłeś i coś mojego,
bardzo lubię ten utwór miłe wspomnienia jak pływałem w ślizgu lub emocjonująco-zmęczeniowo


Autor:  sailhorse [ 27 sty 2015, o 23:10 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

te "szanty" z dixilendowym bandem lepiej, ale generalnie nadal nieco wtórne muzycznie.

Tymczasem sa faceci, którzy potrafią szantę i napisać i skomponować i zaśpiewać w swoim własnym stylu, bez pokusy naśladowania. O, np. ten:

albo tak:

Autor:  Ryś [ 27 sty 2015, o 23:23 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"


https://www.youtube.com/watch?v=dgMmgaZ ... 3421B9ED9D

Autor:  Marian J. [ 27 sty 2015, o 23:40 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Tu są prawdziwe szanty i prawdziwy szantymen:



Autor:  Stara Zientara [ 28 sty 2015, o 01:49 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
Jeśli jednak rzeczywiście polowali na wieloryby (jak być może deklarują wokalnie) na Morzy Północnym - to popełnili poważne przestępstwo.
To może zgłoś do prokuratury, że większość raperów (i nie tylko) śpiewających o maryśce popełnia przestępstwo rozpowszechniania narkotyków. :rotfl:

Autor:  sailhorse [ 28 sty 2015, o 02:05 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Nie moge. Jestem za legalizacja.
Ale przeciwny mordowaniu wielorybòw. Mam wiec nadzieje, ze te wielorybow cielska, to jednak metafora do pensjonariuszek OWP Szkwal.

Autor:  Stara Zientara [ 28 sty 2015, o 02:19 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
gotów jestem dać się pokroić
Masz pretensje o nieodróznianie szant od piosenek żeglarskich... I na tej podstawie wyśmiewasz rejs szantymaniaków...

I na poparcie swoich wspaniałych gustów muzycznych dajesz piosenkę... być może żeglarską... ale na pewno nic wspólnego z szantami nie mającą...

Pytam więc - wiesz o czym piszesz, czy tylko chciałeś frustrację rozładować?

PS. Płytę z prawdziwymi, lokalnymi pieśniami żeglarskimi przywiózł nam kiedyś kolega... wymiękliśmy w połowie pierwszego utworu...

Nie napisałem? Z Kuwejtu przywiózł. :rotfl:

Autor:  sailhorse [ 28 sty 2015, o 02:32 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Alez, ja nie mam zadnych pretensji!
Nie wysmiewam rowniez rejsu szantymaniakow- wreczmdostrzegam jego jasne, propedeutyczne strony!
jedyne z czego zartuje, to szantymaniacy szuwarowi, a dalej juz sie zwyczajnie przekomarzamy.
I zobacz - same sukcesy:
1. Swiadomosc istnienia rejsu szantymaniakow gwaltownie wzrosla w grupie celowej. Twoja korzysc.
2. Ja dostalem kilka fajnych linkow muzycznych - tez skorzystalem
3. Ktos, byc moze skorzystal na moich propozycjach, bo uslyszal cos, co mu sie spodobalo - korzysc spoleczna
4. okazalo sie, ze nie tylko ja nie znosze szant - ogromna ulga o charakterze spolecznym i podlozu socjologicznym

Wszysyc zatem zyskali cos, a nikt niczego specjalnego nie stracił.

Autor:  Stara Zientara [ 28 sty 2015, o 03:05 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Z całą resztą się w zasadzie zgadzam, ale...
sailhorse napisał(a):
szantymaniacy szuwarowi,
to jest błąd w założeniu... znaczna część z nich pływa po morzu nigdy wcześniej nie będąc w jakichś szuwarach...

W sumie, to głównie o to mi chodziło - powieliłeś stereotyp, a ja zaprotestowałem, bo z tymi ludźmi już od kilku lat pływam i wiem, że jest nieprawdziwy.

Autor:  Ryś [ 28 sty 2015, o 03:08 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
Jestem za legalizacja. Ale przeciwny mordowaniu wielorybòw.
Mam wiec nadzieje, ze te wielorybow cielska, to jednak metafora do pensjonariuszek OWP Szkwal.
Całkiem smaczne. Po uduszeniu. Tuściutkie nawet :D
O waleniu mówię - coby bez metafor i wątpli, a ze strony KM Szkwał w szczególnościach (i Starych Portach).
A dla róznych takich dodam że paru białych szkwałów po szuwarach też siem doświadczyło.
Uważajta se tam z temi stereotypami, co? No, kurde :-P

Autor:  Stara Zientara [ 28 sty 2015, o 03:09 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
nie tylko ja nie znosze szant
szanty są nudne jak flaki z olejem :)

Szant nie znosisz, czy piosenek żeglarskich?
A może tylko tych, które pozują na wielkie żeglarstwo?
A może tylko tych szuwarowo-bagiennych?
A może tylko tych głośno ryczanych?

Bo podobnie można powiedzieć, że nie lubię polskiej muzyki... ale której? Pendereckiego, Santor, czy Nergala?
:)

Autor:  Micubiszi [ 28 sty 2015, o 06:42 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Jeżeli ktoś nie lubi szant proponuję posłuchać mnie na flecie. Zapewniam że po dłuższym słuchaniu mojej fletowej twórczości każda nawet najgłupsza szanta będzie miodem na uszy słuchacza :mrgreen:

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 sty 2015, o 06:58 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Stara Zientara napisał(a):
sailhorse napisał(a):
nie tylko ja nie znosze szant
szanty są nudne jak flaki z olejem :)

Szant nie znosisz, czy piosenek żeglarskich?
A może tylko tych, które pozują na wielkie żeglarstwo?
A może tylko tych szuwarowo-bagiennych?
A może tylko tych głośno ryczanych?

Bo podobnie można powiedzieć, że nie lubię polskiej muzyki... ale której? Pendereckiego, Santor, czy Nergala?
:)


Ot to to właśnie.
Pojęcie szanty zrobiło się szerokie i głębokie niczym Pacyfik.
Ale wątek też zrobił się ciekawy, Jak się dorwe do głośników to mam co posłuchac, na lapku szkoda mordować rzemiosło.

Autor:  Moniia [ 28 sty 2015, o 07:47 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Cóż, większość szant w oryginale była albo śpiewana bez podkładu muzycznego, albo z podkładem z bardzo prostych instrumentów - to w końcu były pieśni bardzo utylitarne...
Patrząc na to utyskiwanie, może warto pamiętać o rodowodzie tych pieśni.

sailhorse napisał(a):
(...)

Podobnie - bardzo źle świadczą o ich żeglarskich doświadczenia wspomnienia o ładunku spłukiwanym z pokładu w rejsie przez Pacyfik. Porządny żeglarz tak sztandruje ładunek, żeby mu go nie zmyło i nie potłukło. Nie ma się więc czym chwalić.

(...).

Co do tego zaś, to nie mam zdania, bo to nie szanta, a ja nie rozumiem słów, których używasz i nie wiem, czy mnie nie obrażasz przypadkiem. Wiem tylko, że ładunek to się sztauje...

Aha, rozumiem, że do każdego utworu przykładasz podobną miarę? Znaczy, jak Dante nie wizytował piekła, to niech się zamknie, bo jest oszust?

Ciekawe podejście... ;)

Autor:  Waldi_L_N [ 28 sty 2015, o 08:20 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
Jeśli jest repertuar piosenek ginekologicznych, to wolałbym od motocyklowych. Jednak.

Ale to o ropniu, przetoce, czy o cyście na jajniku? :twisted:

Autor:  skipbulba [ 28 sty 2015, o 08:24 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Też nie lubię szant, też nie lubię piosenki żeglarskiej... aaa i pieśni Kubryku nie lubię. No i nie lubię pieśni rosyjskich we wszelkiej postaci (bo niektóre są tak pięknę, że aż niebezpieczne :) ). Ale nie mam nic do wykonawców zarówno profesjonalnych jak i amatorskich. Jednakowoż pod warunkiem, że pianie owo nie odbywa się:
1. W zacisznym porcie szwedzkim na falochronie przez 8 godzin non-stop
2. W zacisznym j.w. na pokładzie jachtu, wśród załóg 100 rodzinnych jachtów, które szukają ciszy, spokoju i relaksu, a nie popisów artystycznych wątłej jakości.
3. O 4 nad ranem, sznapsbarytonowym chórkiem 10 nieogolonych ryjów po zakrapianej kolacji*


*kiedyś na Helu chłopaki siła (dosłownie, nie w przenośni) mnie zatrzymali na łódce, bo wybierałem się do jednych takich koncertmistrzów z wizytą braterstwa i przyjaźni, wyposażony w korbę od kabestanu :)

Autor:  sailhorse [ 28 sty 2015, o 09:21 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Moniia napisał(a):
Aha, rozumiem, że do każdego utworu przykładasz podobną miarę? Znaczy, jak Dante nie wizytował piekła, to niech się zamknie, bo jest oszust?

Ciekawe podejście... ;)


alez Dante znal Pieklo na wylot i jak wlasna kieszeń! Mieszkal przeciez we Florencji..

Co do reszty zarzutow - ktos zasugerowal, ze jacys panowie spiewaja o wlasnych przezyciach, sprawdzilem co spiewaja i wyszlo, ze skoro opisuja w piesniach wlasne przezycia, to musi - poluja na wieloryby. Tak przynajmniej deklaruja lirycznie.
A zatem - albo klamia, albo przestepcy.

Poza tym skipbulba wyczerpal w poscie powyzej prawie wszystkie objawy szantozy pospolitej, przez ktore tak nie lubie szant.

Byc moze sa profesjonalni wokalisci, zdolni do uratowania niektorych z tych utworow. To jest mozliwe. Podobno Modrzejewska potrafila tak przeczytac ksiazke telefoniczna, ze niektorzy plakali...

Nie upierajmy sie jednak, ze ksiazki telefoniczne to wybitna literatura. Pomimo intrygujacej obsady.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Waldi_L_N napisał(a):
Ale to o ropniu, przetoce, czy o cyście na jajniku?


A o czym bys wolał? Mnie najbardziej kusi "Szanta o cyście na jajniku".. Tylko nie moge sie jeszcze zdecydowac na konwencję. Szanta babska, czy pieśń kubryku?

Autor:  Janna [ 28 sty 2015, o 10:30 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

sailhorse napisał(a):
Mnie najbardziej kusi "Szanta o cyście na jajniku".. Tylko nie moge sie jeszcze zdecydowac na konwencję. Szanta babska, czy pieśń kubryku?

Napisz, a zaklasyfikuje się ją później. ;-) Już nie mogę się doczekać, bo limeryki piszesz smakowite. :D

Autor:  Moroszka [ 28 sty 2015, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Nie ginekologiczna, ale pod babską można już podciągnąć. ;)

Autor:  jaras2205 [ 28 sty 2015, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Witam Was wszystkich serdecznie. Wiem, że to nie miejsce na przedstawianie się ale regularnie skrytoczytam forum do jakiegoś roku no i w końcu temat otwarty przez sailhorsa wziął i mnie sprowokował do zarejestrowania się.
Sam jestem szuwarowym harcownikiem ale nie o tym. Tak nawiązując do szant ginekologicznych wypsło mi się:

Naczelny ginekolog stolicy Chorwacji
Na sam dźwięk szant tracił zdolność prokreacji
Choć tych o cyście na jajniku
Zaśpiewał w życiu szant bez liku
Antykoncepcji to skuteczna forma w delegacji

pozdrawiam,

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 sty 2015, o 14:41 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Witaj Jaras. Jest wątek przywitalny i wątek z wierszami. Ten limeryk muuusi się tam znaleźć.

Autor:  Janna [ 28 sty 2015, o 14:44 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Tygrysica prawdę mówi. :D

Wątek wierszowany jest tu (i w nim możesz wyżyć się lirycznie :-) ):
viewtopic.php?f=73&t=13566

A przywitać i przedstawić możesz się tu:
viewtopic.php?f=6&t=2

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 sty 2015, o 15:03 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

"Zobaczyć morze" inaczej

Autor:  Borys_q [ 28 sty 2015, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Cytuj:
Jeśli jednak rzeczywiście polowali na wieloryby (jak być może deklarują wokalnie) na Morzy Północnym - to popełnili poważne przestępstwo.


A śpiewa się tylko o tym co się robiło? Jeśli tak to czemu jeszcze nikt nie aresztuje blackmetalowców za palenie chrześcijan?

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 sty 2015, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Cicho, delikatnie, przepięknie na skrzypeczkach.

Autor:  sailhorse [ 28 sty 2015, o 15:51 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Janna napisał(a):
sailhorse napisał(a):
Mnie najbardziej kusi "Szanta o cyście na jajniku".. Tylko nie moge sie jeszcze zdecydowac na konwencję. Szanta babska, czy pieśń kubryku?

Napisz, a zaklasyfikuje się ją później.


To proszę zakwalifikować:

szanta o Cyście na Jajniku.

Pewien bosman tylko czystą wódkę chlał
I poważne braki w uzębieniu miał
Więc seplenił mówiąc „cystą!”
Nazywano go więc Cystą
Choć on tego nie akcepto –wał.

Pływał Cysta na Jajniku (taki slup)
Choć za „Cystę” można było dostać w dziób
Wszyscy go wołali „Cysta”
Sprawa była oczywista
Na Jajniku pływa bosman - cham i złób.

Pewnej nocy Cysta nocną wachtę miał
Od sterburty przyszedł całkiem niezły szkwał
Jajnik się odwrócił stępką
Cysta zniknął gdzieś pod wręgą
I bez Cysty Jajnik znów na wodę wstał.

Morał z szanty płynie, więc się teraz ucz
Gdy na jajnik się przyklei jakiś tłuk
Zamiast trudnej operacji
Najpierw spróbuj irygacji
wredną cystę czystą wodą płucz.

Autor:  Były user [ 28 sty 2015, o 15:58 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Młynarski Ci pomagał, nie liczy się :-P

Autor:  sailhorse [ 28 sty 2015, o 16:01 ]
Tytuł:  Re: Dostałem zaproszenie na rejs "szantymaniaków"

Nie przesadzajmy z tym Młynarskim. Ale ze względu na nasze dotychczas dobre relacje potraktuję to pomówienie, jako komplement. :D

Strona 2 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/