Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Interpretacja szanty. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=4&t=276 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | dumski [ 11 mar 2006, o 20:34 ] |
Tytuł: | Interpretacja szanty. |
Co powiecie na zabawę w interpretowanie tekstów szant? Na początek proponuję interpretację szanty "Biała sukienka". Napiszczie o czym według Was jest ten utwór. Jeśli to głupi pomysł to walcie od razu o zamknęcie tematu ![]() |
Autor: | suleq [ 12 mar 2006, o 10:45 ] |
Tytuł: | |
Świetny pomysł. Wg. mnie biała sukienka jest o miłości która jest dzielona pomiędzy Kobietę i Jacht. Inny pomysł mam taki, że nieszczęśliwą miłość do Kobiety mężczyzna przerzuca na jacht i z nim "bierze ślub" |
Autor: | Vieri [ 12 mar 2006, o 11:16 ] |
Tytuł: | |
Ja proponuje wkleic jeszcze takst pod propozycja. Nie wszyscy znaja wszystkie szanty... ![]() |
Autor: | dumski [ 14 mar 2006, o 12:25 ] |
Tytuł: | |
Vieri napisał(a): Ja proponuje wkleic jeszcze takst pod propozycja. Nie wszyscy znaja wszystkie szanty... ![]() A oto i tekst Biała sukienka: 1. Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam, Kieruję wzrok za okno, wysoko tam, Gdzie nad dachami domów i w noc, i dniem, Nadpływa kołysząca, ...marzeniem, ...snem. Ref.: I ona taka w tej białej sukience, Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. Chwyciłem mocno jej obie ręce Oczarowany, zasłuchany w słodki śmiech. I cała w żaglach, jak w białej sukience, Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. Chwyciłem mocno ster w obie ręce I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew. 2. Wspomnienia przemijają, a w sercu żal, Wciąż w łajbę się przemienia dziewczęcy czar. Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu, Tam z kei możesz ujrzeć coś z mego snu. 3. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę ją, Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią? Gdy pochylona, ostro do wiatru szła... Znowu się przeplatają obrazy dwa: |
Autor: | piroman [ 15 mar 2006, o 12:35 ] |
Tytuł: | |
Ja to odbieram jako miłość do samego jachtu. Mamy tu do czynienia z personifikacją (uosobieniem) jachtu i porównaniem go do kobiety i do jej wdzięków. Moją uwagę zwróciło porównanie " Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech" zarówno do kobiety jak i do jachtu jest to samo, tak jakby była postawiona równość. W pierwszej zwrotce da się odczuć smutek z powodu samotności jakiej doświadcza podmiot liryczny w domu. I to że jest sam to też wydaje mi się jest spowodowane miłością do jachtu i wynikającym z tej miłości brakiem miejsca w sercu dla kobiety. Podmiot liryczny, mniemam że to mężczyzna ![]() Ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie przesadziłem w moich interpretacjach ![]() |
Autor: | dumski [ 15 mar 2006, o 21:09 ] |
Tytuł: | |
piroman napisał(a): Ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie przesadziłem w moich interpretacjach Nie myślę że im głębsze zastanowienie się nad tekstem (pieśni, wiersza itp.) tym lepiej. Według mnie podmiot liryczny może być w rozterce, gdyż stoi przed wyborem między łajbą, na której popłynie prawdopodobnie w długi rejs, a kobietą, którą musi zostawić na lądzie. Ale wcale tak nie musi być, gdyż łajba może być porównaniem do kobiety, która odeszła od podmiotu lirycznego. Myślę że wyczytać to można z drugiej zwrotki. Co wy na to? |
Autor: | leffcia [ 29 mar 2006, o 16:20 ] |
Tytuł: | Biała sukienka |
a ja mysle ze koles spiewa o miloscie do jachtu ktory jest dla niego tak wazny jak dla innych eacetow kobieta a w odtatecznisci o tym ze z jakiegos powodu nie moze zeglowac np. dlatego ze go oczarowala jakas kobieta prze ktora zrezygnowal z zeglarstwa i mimo ze ja bardzo kocha to teskni za zeglarstwem |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 29 mar 2006, o 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Biała sukienka |
leffcia napisał(a): a ja mysle ze koles spiewa o miloscie do jachtu ktory jest dla niego tak wazny jak dla innych facetow kobieta a w ostatecznisci o tym ze z jakiegos powodu nie moze zeglowac np. dlatego ze go oczarowala jakas kobieta prze ktora zrezygnowal z zeglarstwa i mimo ze ja bardzo kocha to teskni za zeglarstwem Zdecydowanie obstawiam przeciwną wersję. Był kiedyś z piękną Kobietą która od niego odeszła, a teraz znajduje pocieszenie już tylko w żeglowaniu, nie mając nadziei na to że Ukochana do niego wróci ![]() Pozdrawiam autobiograficznie Tomek Janiszewski |
Autor: | seaskipper [ 29 mar 2006, o 23:46 ] |
Tytuł: | |
Ja skromnie zaproponuje prawdziwa szante prawdziwych marynarzy z prawdziwych żaglowców: ROSSIE-O! Wykonawca Cztery Refy Autorzy słowa: Janusz Sikorski muzyka: trad. Ref.: Gdy byłem chłopcem, matka mi dawała dobre rady: Hej, haul away, podciągnij kieckę Rossie! Hej, haul away, podciągnij kieckę Rossie - o! Dziewczyny całuj, bo jak nie, to zrosną im się wargi. Potem porwał mnie wiatr na kilka lat i nic, tylko pływanie; Ale przyszedł czas, napęczniał maszt i wziąłem się za panie. Gdy zrobiłem to angielskiej girl, wrzeszczała tak jak wściekła; Zatkałem plastrem wargi jej, wysłałem ją do piekła. Barania skóra, smoła i wosk to doskonały plaster; Im bardziej chciała wypluć go, on tężał coraz bardziej. Słuchajcie, kiedy śpiewam wam o mojej słodkiej Nancy; Ma biodra jak kocioł, a lubię też jej fałdki i falbanki. W Liverpoolu, ja wiem, dziewczyny jak pieprz, ej, słodkie są i dzikie, Ale żadnej z nich nie równać się z dziewczynami z mej ulicy. W irlandzkiej wsi gnijący torf kopałem całe lata, Na cytryniarzu pływam dziś, gnijące ciągam brasy. St. Patrick dżentelmenem był i facetem przyzwoitym; Zbudował kościół w Dublin Town i wieżę, i kaplicę. Z Irlandii wygnał węże i wysączył całą whisky, A potem w tan i śpiewał, i grał, i luzem puszczał zmysły. Hej, ruszał w tan i śpiewał, i grał, bo dziewczyny chciał ratować; Syrena z tego ogon ma, że zrosły jej się... nogi. (wargi - sic!) Każesz nam zwać się oficerem, a sam nie potrafisz związać liny; Nie umiesz nawet prosto stać, kiedy statek w sztormie płynie. - najciekawsze komentarze zamieścimy na tej stronie Z kasety 4 Refów - "Czas w morze ruszać nam" "Rosie-O!" - typowa szanta fałowa. Żeby ciężka robota przy wybieraniu fałów szła sprawnie, szantymen musiał trochę poświntuszyć. Gdy praca przedłużała się, a zwrotki o panienkach były na wyczerpaniu, śpiewano o warunkach życia na statku, o kapitanie, oficerach lub o... św. Patryku. |
Autor: | Vieri [ 6 kwi 2006, o 18:08 ] |
Tytuł: | |
Hmm. Nikt się nie odzywa to proponuję znaną wszystkim szantę "Gdzie ta keja" różnych interpretacji i wykonawców. Słowa/Muzyka: J.Porębski Piosenka do posłuchania: Kliknij tutaj aby posłuchać: "Gdzie ta keja" Takst: Cytuj: 1. Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: a - Stary, czy masz czas? G a Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz, a C G7 C Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, C C7 F d Rejs na całość, rok, dwa lata - to powiedziałbym:d a E7 a Ref.: Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? a G a Gdzie ta koja wymarzona w snach? C G C Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat? g A7 d A7 d Gdzie ta brama na szeroki świat? d a E7 a Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? Gdzie ta koja wymarzona w snach? W każdej chwili płynę w taki rejs! Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest? 2. Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż, Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz, W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam, Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. 3. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw A na przystani czółno stało - kolorowy paw. Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step, Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb. Według mnie szanta opowiada o człowieku który w młodości poczuł smak żeglarstwa, ale jakieś inne czynniki (kariera) nie pozwoliły mu dalej żeglować, ale wspomnienia i marzenia pozostają. W pewnym momencie odnajduje on swoje dawne żeglarskie atrybuty i postanawia się wybrać w jeszcze jeden rejs. |
Autor: | seaskipper [ 7 kwi 2006, o 12:21 ] |
Tytuł: | |
Zwyczajowo tak się porobiło,że bardzo czesto szantami nazywa się wszelkie piosenki żeglarskie... A tymczasem trzymając się pietyzmu, to szanty sa tylko piesniami pracy. Piesniami nadającymi rytm wkonywanej pracy uzgadniacymi wysiłek całej grupy żeglarzy. Stąd podział na szanty falowe, szanty kabestanowe, szanty pompowe. Piesni wielorybnicze i spiewane przy sieciach Oczywiście żeglarze nigdy nie ograniczali sie do śpiewania przy pracy. Ale jak wszyscy ludzi i żeglarze sa ludyczni, to zabawiali siepo pracy. Te piosenki od miejsaca wykonywania nazywamy piosenkami kubrykowymi. I rzeczywicie O Rosi, O! jest typowa szanta fałową, zaś Porębski pisał raczej piosenki kubrykowe( nie znam szanty napisanej prze niego), ballady... |
Autor: | leffcia [ 7 kwi 2006, o 16:44 ] |
Tytuł: | |
co do "keji" to jakby nie patrzec zostala uznana za humn mazur........... teraz juz nikt nie pisze szant tylko piosenki zeglarskie, i to one staly sie teraz szantami, na rejsach z nudow spiewamy to co jest znane i popularne dlatego keja jest "szanta na temat ktorej chyba kazdy polski zeglarz moze sie wypowiedziec z prostej przyczyny BO JEST ZNANA!!! a piosenka dla mnie mowi o tenknocie do zeglarstwa i tyle jest to taka ballada ktora przekazuje zwyklym ludziom to co kocgaja zeglarze moze nie Ci "starzy: zeglarze ktorzy ciezko pracowalai na okretah ale Ci bardziej nowoczesni dla ktorych zeglarsto stalo sie sposobem na relaks na 2 zycie. dla zeglarzy ktorzy pokochali bezwarunkowo zeglarstwo ale ktorzy maja inne zycie zycie do ktorego po karzdym rejsie sa zmuszeni wrocic. |
Autor: | seaskipper [ 7 kwi 2006, o 17:34 ] |
Tytuł: | |
Ależ pisze sie szanty i wykonuje. Takim zespołem pelnym pietyzmu sa 4 refy. |
Autor: | AntosiaR [ 22 kwi 2006, o 10:38 ] |
Tytuł: | |
Leffcia.. kiedyś pisano shanty bo było to pieśni pracy i jeszce są.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Szanta_%28 ... kich_szant a "Keje" można zaliczyc do pieśni przed wypłynieciem jachtu.. pozatym shanty odgrywają taki swoisty czynnik psychologiczny.. kiedy np. gra orkiestra i dysygent nadaje jakis im okreslony rytm i pokazuje jaki instrument ma kiedy grać to cały utwór idzie ładnie i pięknie bo wszytscy sa zgrani.. shanty maja podobne znaczenia (np. Sześć błota stóp) wybijając rytm mobilizuje sie większą ilość osób do pracy w jednym tempie dzieki temu dana praca jest szybciej wykonana , bo kazdy chce nadążyc za rytmem.. A pieśń śpewana dodaje radości i urozmaica czasami pracę na statku.. |
Autor: | Vieri [ 27 sie 2006, o 16:51 ] |
Tytuł: | |
To ja proponuję kolejną szantę. Tym razem mojego rodzimego zespołu a mianowicie Drake'a. Szanta jak dla mnie bardzo ładne słowa ma. Takie ahhh ![]() ![]() Download tu: http://drake.art.pl/pliki/LATARNIK.mp3 Tytuł: LATARNIK Tekst: Stromy brzeg wyspy tej opierał się falom Samotny latarnik latarnię zapalał Całkiem sam wśród skał dzień po dniu 200 stopni w górę i 200 w dół Z góry widział morze i stały ląd Ujście rzeki gdzie rodzinny stał dom REF: Marzył by płynąć rzeką tą z nurem jej aż do morza jak w klatce ptak który czeka by kiedyś wzbić się w przestworza Gdy nadchodził zmierzch palił światła by na morzu ktoś odnalazł drogę swą a sam dawno już własny zgubił kurs i samotny los w swej latarni wiódł Czasem gdy gęsta mgła spowiła horyzont wiedział że sternicy latarni nie widzą zbiegał w dół i siłą swych rąk dawał sygnał im że blisko już ląd i choć cały dzień w dzwon walił co sił mocniej w sercu dzwon tęsknoty mu bił Dawno już do nieba żonę mu zabrał Pan syn jako kapitan morski przemierza szlak wierzył że wśród wichrów i burz może kiedyś syn przypłynie tu i choć w życiu tak niewiele mu dał za to teraz oświetla mu szlak REF: Marzył by płynąć rzeką tą z nurem jej aż do morza jak w klatce ptak który czeka by kiedyś wzbić się w przestworza Gdy nadchodził zmierzch palił światła by na morzu ktoś odnalazł drogę swą a sam dawno już własny zgubił kurs i samotny los w swej latarni wiódł |
Autor: | seaskipper [ 28 sie 2006, o 15:03 ] |
Tytuł: | |
leffcia napisał(a): co do "keji" to jakby nie patrzec zostala uznana za humn mazur........... teraz juz nikt nie pisze szant tylko piosenki zeglarskie, i to one staly sie teraz szantami, na rejsach z nudow spiewamy to co jest znane i popularne dlatego keja jest "szanta na temat ktorej chyba kazdy polski zeglarz moze sie wypowiedziec z prostej przyczyny BO JEST ZNANA!!! +++A niech sobie bedzie i hymnem calego dorzeca Wisły albo i samego Galapagos, ale szanta nie była nie jest i nie bedzie. To piosenka kubrykowa. a piosenka dla mnie mowi o tenknocie do zeglarstwa i tyle jest to taka ballada ktora przekazuje zwyklym ludziom to co kocgaja zeglarze moze nie Ci "starzy: zeglarze ktorzy ciezko pracowalai na okretah ale Ci bardziej nowoczesni dla ktorych zeglarsto stalo sie sposobem na relaks na 2 zycie. dla zeglarzy ktorzy pokochali bezwarunkowo zeglarstwo ale ktorzy maja inne zycie zycie do ktorego po karzdym rejsie sa zmuszeni wrocic. ++O czym nie mówiłaby, i jak bardzo podbała sie to nigdy juz szanta nie bedzie. Zreszta co tu robic do takiego rytmu? No bo 4 Piwka to rozumiem, ze jednak popychaja lodke naprzód... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |