Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Żurek Dziadka Mileny
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=10093
Strona 1 z 1

Autor:  Kuracent [ 17 lis 2011, o 23:00 ]
Tytuł:  Żurek Dziadka Mileny

Zanim zacząłem ten wątek na wszelki wypadek poprosiłem Milenę o udostępnienie przepisu na Jej żurek, który wzbudził zachwyt na naszym rejsie całej załogi. Milena, chyba jednak trochę mnie lubi - bo udostępniła go, choć pierwsze osiem PW podobno nie doszło. ;-)

Udostępniłbym Go. Ale nie wiem, czy jest to przepis zastrzeżony - ale może niech ktoś wystosuje apel do Mileny, aby udostępniła przepis w tym dziale.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Autor:  Moniia [ 17 lis 2011, o 23:07 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Kuracent napisał(a):
mnie lubi - bo udostępniła go,

Kuracent napisał(a):
Udostępniłbym Go.

Kuracent napisał(a):
wystosuje apel do Mileny, aby udostępniła przepis w tym dziale.


Eeee? To napiszesz ten przepis czy nie? Udostępniła go w końcu czy nie? Bo chyba jakoś dziwnie piszesz, a to nie Twój dział, więc wypadałoby zrozumiale? :roll:

Autor:  Magister [ 17 lis 2011, o 23:17 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Andrzej, napisz o co Ci chodzi w zrozumiałych dla nas słowach ;)

Autor:  Zbieraj [ 17 lis 2011, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Kolos napisał(a):
Andrzej, napisz o co Ci chodzi w zrozumiałych dla nas słowach
He, he, optymista :lol:

Autor:  Wojciech [ 17 lis 2011, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Kuracent napisał(a):
Udostępniłbym Go. Ale nie wiem, czy jest to przepis zastrzeżony


O przeciekach słyszał ? :lol:

Do garnka nalewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Na wrzątek wrzucamy kiełbasę, liść laurowy, sól, ziele angielskie i gotujemy krótko (ważne!). Ile? Chwilę. Na oko, można kiełbaskę dźgnąć widelcem aby sprawdzić, czy już się ugotowała. Kiełbasę wyjmujemy i odcedzamy wywar przez sito (woda po kiełbasie będzie miała farfocle, których w docelowej zupie nie chcemy).
Wersja szybsza: do odcedzonego wywaru wrzucamy kostki bulionowe Winiary.
Wersja dłuższa: kiełbasę gotujemy w przygotowanym wcześniej rosołku.
Teraz obie wersje się łączą, gdyż tak czy siak mamy wywar, w którym coś gotowaliśmy. Do tego, co mamy, wrzucamy ze 2 ząbki czosnku, suszone grzybki namaczamy we wrzątku, a gdy zmiękną - kroimy w kostkę i dodajemy do garnka. Gotujemy chwilę, potem dolewamy smaku (zakwasu) z buteleczki, gotujemy, próbujemy, ew. doprawiamy.
Na koniec zabielamy śmietaną i dodajemy majeranek. Ja jeszcze kroję kiełbasę na talarki i na samym końcu wrzucam do zupy. No, chyba że jest popyt na białą kiełbasę zasmażaną z cebulką... Ale to zupełnie inna historia. Opcjonalnie w tej zupie mogą występować ziemniaki i starta marchewka. A jeśli nie, to sugeruję podawać z jajem na twardo.
Polecam: Smaku dodaje obrany korzeń chrzanu, który skrawamy na końcu do zupy.

Autor:  Jaromir [ 17 lis 2011, o 23:40 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

[hermetycznie] - i tak nie przebije żurku sposobem kolegi Skipcia, niejakiego Batmana...
:roll:

Autor:  Narjess [ 17 lis 2011, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Ja bym to trochę inaczej. Śmietany niet. I dodaję jeszcze dwie rzeczy (co - tajemnica ;) )
Po prostu trzeba spróbować. Może zrobimy kiedyś festiwal żurku i dań innych?
Co chałupa to obyczaj! :D

Autor:  Milena [ 18 lis 2011, o 19:11 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

wróciłam po podróży, a tu widzę, że jestem wywoływana.
Więc już udostępniam. Jako, że uczciwie szanujemy prawa autorskie proszę o używanie właściwej nazwy : nie "żurek Mileny" tylko mojego osobistego dziadka, którego jest jego mistrzem od wielu lat:
Kuracent - mimo, że sama widziałam jak wstrząsał się na widok/zapach jogurtu, sam poprosił o przepis. O ile dobrze widziałam na razie nie przyznał się, czy robił i czy mu wyszedł.

ŻUREK DZIADKA JÓZEFA

Porcja na ok. 4 osoby

4 duże ziemniaki
40 dkg wędzonego, surowego boczku
1 duża cebula
Ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz
1 czubata łyżka majeranku
400 ml kefiru
250 ml kwaśnej śmietany 18%
Ok. 500 ml maślanki
jogurt naturalny (trochę)
1 czubata łyżka mąki pszennej

Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę. Wrzucić do dużego garnka, dolać tyle wody, by było ok. 5 cm ponad ziemniakami. Wrzucić listek laurowy i ziele angielskie, posolić, popieprzyć , gotować do miękkości. Na tym etapie warto dodać skórkę z wędzonego boczku – tak dla wygotowania smaku.
W międzyczasie odciąć skórę od boczku, boczek pokroić w kostkę, podsmażyć na patelni, wrzucić do gotujących się ziemniaków. Cebula tak samo: pokroić w kostkę, podsmażyć na złoto, wrzucić do gara. Dodać czubata łyżkę majeranku. Gotować wszystko jeszcze kilka minut (uwaga na ziemniaki by się nie rozgotowały).
Do innego dużego pojemnika wlać kefir, śmietanę i maślankę. Te trzy rzeczy można mieszać w dowolnych proporcjach, choć śmietany powinno być min 250 ml. Jeśli na koniec zupa wydaje się zbyt gęsta – po prostu dolej więcej maślanki; jeśli za rzadka – dołóż jogurt naturalny.
Roztrzepać porządnie kefir, śmietanę i maślankę, dodać czubatą łyżkę maki i nadal porządnie roztrzepać. Wlej to wszystko do garnka z ziemniakami upewniwszy się uprzednio, że ziemniaki na pewno są miękkie (w kwaśnym wywarze warzywa się długo gotują). Wymieszaj wszystko razem, zagotuj i utrzymuj wrzącą zupę prze 3-4 min.
I już.
Zupa musi być gęsta, sycąca. Genialnie smakuje z pajdą razowca.
A tymczasem mój dziadek nawet nie wie, ze staje się sławny…

Wersja wzbogacona: z białą kiełbasą – na etapie gotowania ziemniaków dołóż najlepiej surową białą kiełbasę – ona będzie się trochę dłużej gotować niż ziemniaki, ale nie ma to większego znaczenia – po prostu gdy i ziemniaki i kiełbasa będą ugotowane, dołóż mleczne rzeczy. I dalej tak samo.

Autor:  Kurczak [ 18 lis 2011, o 20:16 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Ja już go wykonałem w domu dwa razy. Palce lizać :D

Autor:  Janna [ 18 lis 2011, o 20:27 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

I nie dodaje się takiego żurku z butelki? Już wiem, co ugotuję jutro na obiad. :D

Autor:  Milena [ 18 lis 2011, o 20:35 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Janna napisał(a):
I nie dodaje się takiego żurku z butelki?

właśnie o to chodzi: taki żurek bez żurku :)
z tego przepisu już kilka osób gotowało zupę i podobno wyszła. Najlepsze w tym daniu jest to, że po drodze z pracy kupujesz potrzebne rzeczy (dostępne praktycznie wszędzie) i po wejściu do kuchni w ciągu 20-30 minut masz obiad gotowy. (zależy jak szybko obierasz ziemniaki:)

Autor:  Kurczak [ 18 lis 2011, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

No własnie na tym ten witz polega.
Ugotowałem w życiu pewno z tysiąc żurków. Ale z "zakwasem" z butelki lub z popularnego w Małopolsce woreczka foliowego. Mam nawet w domu "mąkę żurkową" , z której sami robiliśmy "zakwas" :D

Autor:  Jurmak [ 18 lis 2011, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Milena napisał(a):
Więc już udostępniam. J


Nooo to już jesteś "ugotowana" :D :D Już wiem co wpisuje przy Twoim nazwisko w liscie potraw na naszą Wigilie... :D :D :D

Autor:  Magister [ 18 lis 2011, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Oj Jurek, Jurek :D

Autor:  Jurmak [ 18 lis 2011, o 22:40 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Kolos napisał(a):
Oj Jurek, Jurek


No cio...? :D :D :D

Autor:  Magister [ 18 lis 2011, o 23:00 ]
Tytuł:  Re: Żurek Mileny

Ty się marnujesz w swojej pracy :D :D

Autor:  Milena [ 19 lis 2011, o 08:05 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Jurmak napisał(a):
Nooo to już jesteś "ugotowana"

no właśnie dlatego udostępniłam :D - żeby wykonawców mogło być więcej :)
btw: Jurek co z nasza nordowską wigilią? termin? organizacja?

Autor:  Jurmak [ 19 lis 2011, o 09:23 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Milena napisał(a):
Jurek co z nasza nordowską wigilią? termin? organizacja?


Termin - 10.12.2011 r.
Sprawy organizacyjne - jak wrócę z gościnnych "występów" w Poznaniu :D :D
Dzisiaj jedziemy popływać sobie Bonito po Warcie...
W zeszłym roku tak pływaliśmy...

Autor:  Janna [ 19 lis 2011, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Milena napisał(a):
Więc już udostępniam. Jako, że uczciwie szanujemy prawa autorskie proszę o używanie właściwej nazwy : nie "żurek Mileny" tylko mojego osobistego dziadka, którego jest jego mistrzem od wielu lat:

Zrobiony. Pychota. Podziękowania dla Twojego osobistego Dziadka, na Twoje ręce. :D

Autor:  Maar [ 23 lis 2011, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Cały ten przepis jest do kitu, bo w spisie składników nie ma, a w algorytmie jest JOGURT. Skąd niby on się tam bierze, aaa!?

A poza tym pychota :-)

ps. Zmodyfikowałem nieco przepis. Zamiast boczku wędzonego poszedł boczek taki we folii, plasterkowany na kanapki, made in ChWC, zamiast białej kiełbasy była kiełbasa jakaśtam - pokroiłem ja w kostkę.

pss. Strasznie się bałem, że mi się to wszystko zwarzy i będę miał kulę serowo-boczkową, ale poszło bez najmniejszego problemu :-)

Milena, pozdrów Dziadka, bardzo proszę!

Autor:  Milena [ 23 lis 2011, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Marek napisał(a):
Cały ten przepis jest do kitu, bo w spisie składników nie ma, a w algorytmie jest JOGURT

fakt, a jak mam edytować post - nie widzę tej ikonki z ołówkiem.

Modyfikacje: tak, znam to, ja też często kombinuję. Cieszę się, że Ci smakowało. Dziadka pozdrowię.

Autor:  Maar [ 23 lis 2011, o 19:48 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Już zmodyfikowałem - nie wiem tylko ile tego jogurtu, więc napisałem trochę.

Autor:  Milena [ 23 lis 2011, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Marek napisał(a):
Już zmodyfikowałem - nie wiem tylko ile tego jogurtu, więc napisałem trochę.

ok, to będzie Twój wkład autorski w dziadkowy żurek :)
Dziadkowi pozdrowienia przekazałam. Dziadek - jak to dziadek - w ramach rozmowy na wszelki wypadek podał mi jeszcze raz cały swój przepis. :) Ech, 90 lat...

Autor:  tomek29kce [ 23 lis 2011, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: Żurek Dziadka Mileny

Milena napisał(a):
Do innego dużego pojemnika wlać kefir, śmietanę i maślankę. Te trzy rzeczy można mieszać w dowolnych proporcjach, choć śmietany powinno być min 250 ml. Jeśli na koniec zupa wydaje się zbyt gęsta – po prostu dolej więcej maślanki; jeśli za rzadka – dołóż jogurt naturalny.


Zapewne ten żurek jest szybki w wykonaniu i smaczny, ale ja wolę sobie ugotować ŻUR (Górny Śląsk) na własnoręcznie zrobionym zakwasie, który robi się 3-4 dni. Składniki są banalnie proste, na słoik 1l: 10 łyżek mąki żytniej, kilka przeciśniętych zabków czosnku, trochę rozdrobnionej skórki z chleba. Wszystko zalać przegotowaną schłodzoną wodą, przykryć tależykiem aby muszki nie właziły i raz na dzień przemieszać.

Smacznego żuru.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/