Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 23:16




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 paź 2013, o 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
HWG napisał(a):
Moniuuuuu Ty z Mazur ? Z Giżycka aby może ? Bo ja tam też mieszkałam , tak z 15 lat.
Inka

(...)

Nie, to desant był. Ja z jednego DC przeniosłam sie do drugiego, zanim wyniosłam sie do UK. Ale na początku lat 90-tych mamuska nabyła drogą czystego farta piękny dom na Mazurach, oczywiście do generalnego remontu, z dala od lasu, jezior itd a za to rzut beretem od rosyjskiej granicy. Tak wiec od tamtego czasu spędziłam wiele letnich miesięcy (a także nieco zimowych) w chatce zakopanej wsród mazurskich pól. A mamuska wlasnie sie tam przeprowadziła z Warszawy.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 19:53 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
HWG napisał(a):
Mam dużo soku z węgierek . Najmniej chodliwy w domu. To się zastanawiam czy by go nie przerobić na nalewkę. Dodać cukru/miodu i spirytusu ??? Jakieś pomysły ?
Nalewka z węgierek jest bardzo sympatyczna, a najlepsza z nieco podsuszonych. Nie próbowałem kombinować z soku, lecz zapewne byłaby podobna. Spróbować warto.
Słodzenie nie jest konieczne, zależy od gustu - z tym że z zawartością cukrów w śliwkach rozmaicie bywa, za północną Polskę nie ręczę; śliwowice robi siem tu na południu :-P
Dosłodzić zawsze można później - zmieszaj ze spirytusem/wódką w jakiej tam pasuje proporcji (nalewka powinna mieć powyżej 25% alkoholu, ogółem), zostaw choć na dzień, potem spróbuj i do smaku.

Przy okazji: śliwy do sosów i doprawiania mięs to były Lubaszki i temu podobne, a nie węgierki. Przynajmniej w tradycyjnej polskiej kuchni. Po rozgotowaniu (jak na powidło) są korzenne w smaku i mocno kwaśne (mają kwaśne skórki), choć na świeżo i w kompocie tego jakoś nie czuć.
Jak teraz widzę "staropolski schab ze śliwką" a w nim mdłą renklodę amerykańską wetkniętą to coś mię siem robi :rotfl:
Lubaszki u nas jakoś zapomniano, bo nie nadają się do handlu. Dopiero robiłem taki sos. Bez cukru i bez octu, tylko śliwki w gar i przyprawy ;)
Przepis (z Bałkanów): kilo śliwek (całych, one nie odchodzą od pestki) rozgotować, przepuścić przez sito. Dodać główke czosnku, trochę cynamonu, goździków (tłuczonych), gałki albo lepiej kwiatu muszkatołowego, papryki, soli; cukru jak trzeba do smaku. Zagęścić jeszcze.

Nawiasem - ocet. Również tradycyjnie był używany, lecz to w starych przepisach to był winny albo owocowy. Czyli też przetwór z owocu na zimę, żywność (i to bardzo zdrowotna) a nie śmierdzący konserwant ... Jak masz owocki to sobie zrób ocet - a zobaczysz. Robota żadna.
Tak w ramach starych przepisów w ogóle warto pamiętać że się określenia pozmieniały. Takie gruszki w occie, przykładowo - według jeszcze prababci mojej "gruszki w occie" w istocie robi się przy użyciu kwaśnego (czyli zoctowanego) wina. Albo dodaje się nieco octu winnego do wina. Toć to nie grzybki marynowane...
Zapewniam że jest różnica w smaku :mrgreen:


Ostatnio edytowano 22 paź 2013, o 20:10 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
A już myślałam , że prawie "krajanka" . Ja koniec podstawówki , całe LO i parę lat po- tam mieszkałam. Rodziców już nie ma - dom sprzedany. I wiesz - kiedyś uciekałam do świata , morza. A dziś mam ogromny sentyment do Mazur. Mam tam swoje ulubione jezioro ... ot wspomnienia , bo Mazury to młodość . Szczecin to już późne studia , miłość życia , morze i tak jakoś zakotwiczyłam. Wygodne miasto na wypady różne.
Taki wtręt obok tematu głównego mi wyszedł. Sorry.
Wróciła do mnie Praktyczna Kuchnia Domowa Danuty Wyrybkowskiej z 1937. Szukam czegoś wymyślnego dla RysiaM.
Mam przepis na czasochłonne ciasto - ale za to smak ... Robocza nazwa Popapraniec.
Podać ? Czy wolicie coś prostszego ?
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Ocet robię sobie jabłkowy. Ale taka tradycjonalistka we wszystkim nie jestem. Teraz na lata "dojrzałe" wracam do starych przepisów , przypominam sobie jak to Mama robiła. Mam więcej czasu to się "realizuję".
Nasze północne węgierki są ok. Kombinowałam , że jak ma być likier to go dosłodzić mam . Sam sok jest taki z lekko gorzkawym posmakiem. Jak od suszonych.
Na spacerze w puszczy odkryłam stary sad. Są tam śliwki kształtu węgierki , wielkości mirabelki , koloru amarantu , od pestki nie odchodzą. Kwaskowe ale smaczne. Dobrze się przerabiają ale trzeba przecierać przez te pestki. Wiesz co to może być za odmiana ?
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 20:30 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
HWG napisał(a):
Są tam śliwki kształtu węgierki , wielkości mirabelki , koloru amarantu , od pestki nie odchodzą. Kwaskowe ale smaczne. Dobrze się przerabiają ale trzeba przecierać przez te pestki. Wiesz co to może być za odmiana ?
To są nawet różne gatunki śliw a tyle tego że już systematycy dojść nie mogą. Ale Lubaszki (śliwy damasceńskie) są okrągłe lub owalne (o ile zgodzimy siem że "kształt węgierki" znaczy zaostrzone do czubka...) A najbardziej poznać po smaku właśnie ;)
Kiedyś było w Polsce masę ciekawych odmian. To tam może być cokolwiek, po owocach nie poznacie ich ;) Może być nawet zdziczała siewka czegoś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Siewka chyba nie , bo jakoś "planowo" rosną . 2 szt. Chyba pojadę i zrobię zdjęcia. Może coś ma jeszcze na sobie. W starej pomologii nie znalazłam. Nie wiem czy jakoś pomieszać się nie mogły (zapylanie jakieś krzyżowe albo co - nie znam się) One rosną w sadzie mirabelkowym . Mirabelki żółte do pomarańczowych.
U nas z miodem słabo. Rynek zarzucony od jednego pszczelarza i miód podrabiany cukrem, jak u Was na płd ? Narobiłam nieco syropu z mlecza , ale to jako dodatek do herbaty przy przeziębieniu. Jednak miód to miód .
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 22:29 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Musiałabyś w obszernej pomologii szukać, nasze opisują to co popularniejsze i zdoła rosnąć na Mazowszu ;) A tam możesz mieć jaki niemiecki np. http://www.obstsortendatenbank.de/index ... r_spilling
U nas z miodkiem lepiej, więcej przyrody zostało, nie tylko same pola i rzepak. A i nie kłopot kupić z pasieki. Ostatnio z pasieki pod rezerwatem "Kozie Kąty", nie narzekam to zareklamuję http://mojmiod.pl/kontakt
HWG napisał(a):
Wróciła do mnie Praktyczna Kuchnia Domowa Danuty Wyrybkowskiej z 1937. Szukam czegoś wymyślnego dla RysiaM.
:mrgreen: Broszurka nakładem Ilustr. Dwutygodnika Kobiecego "Moja Przyjaciółka" Żnin?
Z niecierpliwości drżące-m ...

A swoją drogą polecam wszystkim w kwestii trwałych przetworów (pewnie można ściągnąć gdzie z sieci):

KUCHARKA SZLACHECKA
przez M. z K. Marciszewską
wydanie trzecie powiększone w dwu tomach, Kijów 1885
Tom II - SPIŻARNIA
230 stron drobnem druczkiem; choć "Cielę karmione migdałami z którego cielęcina najdoskonalsza" może być niezbyt przydatne... ) :D
Obrazek

ZAPASY ZIMOWE
Witold Perkowicz, 1957.

I tak przy okazji, może siem komu przyda to niechaj googla:
KUCHARKA LITEWSKA (przedstawiać dalej nie trzeba?)

NOWA PRAKTYCZNA GOSPODYNI LITEWSKA
Przez Karolinę Biełozierską,
Eksponentkę na wystawie Wileńskiej w r. 1888, nagrodzoną dyplomem na złoty medal.
Warszawa, 1889.

KUCHNIA POLSKA
niezbędny podręcznik
dla
kucharzy i gospodyń wiejskich i miejskich
oraz
poradnik w wielu gałęziach gospodarstwa domowego
zawierający najlepsze przepisy przyrządzania najrozmaitszych potraw, obejmujący całe pole sztuki kucharskiej a zarazem podający jaknajpewniejsze wskazówki względem konserwowania różnych owoców, przyrządzania w domu smacznych ciast, napojów gorących i zimnych, chodowania i pielęgnowania zwierząt domowych oraz innych zajęć w gospodarstwie domowem
wydany
podług wypróbowanych recept znakomitych kucharzy, kucharek i gospodyń.

Wydanie piąte, Toruń 1901.

POWSZECHNA KUCHNIA SWOJSKA
oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno - dyetetycznych zasadach,
obejmująca ogólne pouczenie, jakoteż szczegółowe wskazówki, i przepisy przyrządzania tanich i smacznych, a przytem zdrowych pokarmów i napojów wszelkiego rodzaju
oraz wszelkie wiadomości i sekrety kuchenne z przydaniem dyspozycyi obiadowych, na wieczerze i wszelkie przyjęcia i uroczystości doroczne, zamiany wag i miar dawniejszych
na teraźniejsze i odwrotnie etc. etc.

przez MAŁGORZATĘ BOGACKĄ.
1896.

Czy jak kto woli
'NAJNOWSZA KUCHNIA WARSZAWSKA
ZAWIERAJĄCA PRZESZŁO 1200 PRZEPISÓW RÓŻNYCH POTRAW OD NAJSKROMNIEJSZYCH, DO NAJWYKWINTNIEJSZYCH.
Aniela Owoczyńska
Warszawa 1914

WSPÓŁCZESNA KUCHNIA DOMOWA
Alina Gniewkowska
1927

Acz dla mnie zawsze na podorędziu:
Obrazek
:cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
HWG napisał(a):
Mam dużo soku z węgierek . (...) Jakieś pomysły ?

Zależy ile to jest dużo. Jeżeli z 10l lub więcej, to dodaj drożdży, trochę cukru, a jak sfermentuje - przepędź. :)


Ostatnio edytowano 22 paź 2013, o 22:57 przez Sąsiad, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
HWG napisał(a):
(...)
Mam przepis na czasochłonne ciasto - ale za to smak ... Robocza nazwa Popapraniec.
Podać ? Czy wolicie coś prostszego ?
Inka


Jeszcze się pyta... w takim wątku... :roll:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2013, o 23:07 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
A może nie wiadomo czy ono ciasto trwałe na jacht? :lol:
Bo jaki niezniszczalny piernik to co innego.

Dodam patriotycznie - sporo dobrych przetworów tu znajdzie:
"KUCHARZ KRAKOWSKI"
Dla Oszczędnych Gospodyń :D
http://www.chefpaul.net/index/2/literat ... kowski.pdf


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2013, o 08:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
To ja poproszę o przepis na lepszy bigos od tego, który ja robię :-P

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2013, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Broszurka nakładem Ilustr. Dwutygodnika Kobiecego "Moja Przyjaciółka" Żnin?
Z niecierpliwości drżące-m ...

Noo , mam jeszcze przepisy na baby , pączki i pierniki z przedwojennej cukierni wileńskiej - odpisane od właściciela ręką mojej Babci. Mam też Książka Kucharska Zofii Czerny W-wa 1953. Starsze to tylko literatura piękna. Jakoś w zawierusze przemieszczania się przodków na Ziemie Zachodnie - akurat o kulinarne pozycje nie dbano. Pewnie przodkinie w głowach miały.
Ale spoko - coś dla RysiaM znajdę.
Co do bigosu ... my wolimy taki z młodej kapustki i marchewek. Do tego nieco mięska , kiełbaski i tyle. Taki bez kwaszonej.
Podaję na przepis na Popaprańca. Dostałam go do znajomej z taką nazwą. Może i ma jakąś inną. Na długie przetrzymanie się nie nadaje. Proporcje na średnią blachę.
6 jajek , 1,5 szklanki mąki , 1 szklanka cukru , 2 łyżeczki proszku do pieczenia , 1/2 szklanki oleju 1/2 szklanki maku , 1/2 szklanki wiórek kokosowych , 2 łyżki kakao.
Białka ubić na sztywno , dodać cukier i ubić na błyszcząco , dodać żółtka i ubić na kremowo. Dodać przesianą mąkę + proszek do pieczenia , delikatnie wymieszać dodając olej. Ciasto podzielić na 3 części. Do 1 dodać kakao , do 2 mak , do 3 wiórki. Blachę wyłożyć papierem , posmarować , posypać bułką. Wylać kolejno po sobie masy od 1 do 3.
Piec w 180 C ok 35 min.
W tym czasie przygotowujemy masę.
1/2 l mleka , 2 budynie waniliowe , 1/2 szklanki cukru pudru , 200 g masła , 200 ml wódki gorzkiej (żołądkowa , orzechówka) , dżem z czarnej porzeczki , 10 dkg orzechów włoskich , aromat rumowy , rodzynki lub suszona żurawina , polewa czekoladowa.
Z mleka i budyniu ugotować "masę".- ostudzić , musi być zimny. Masło utrzeć z cukrem pudrem. Powoli łączyć obie masy , ucierając je na krem i dodając aromat rumowy.
Zimne ciasto przeciąć na pół. Spód nasączyć połową wódki , na to 3/4 kremu. Przykryć drugą częścią ciasta.Nasączyć resztą wódki , rozsmarować resztę masy. Na wierzch "naciapać" dżem , posypać orzechami , rodzynkami (żurawiną). Polać polewą w zygzaki. Posypać wiórkami. Wstawić na 12 godz do lodówki.
Bomba kaloryczna ale warta grzechu.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2013, o 18:48 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Brzmi smakowicie :D Ale olej?
A o Pierniki Wileńskie upraszamy uniżenie :kiss:
Wojciech1968 napisał(a):
To ja poproszę o przepis na lepszy bigos od tego, który ja robię :-P
Na takie dictum jeno odrzec można iże prawdziwych sekretów siem nie ujawnia. :-P
Ale...
Bigos myśliwski:
Usiekać dobrych kuchennych jabłek (z kwaskiem a aromatycznych) i cebuli, z grubsza po równo, dodać nieco drobnych śliwek (jak wyż. wym.) można też suszonych, albo rodzynków. Usmażyć na maśle, do miękkości, niezbyt mocny ogień. Po czym oprószyć mąką na zasmażkę.
Następnie dodać kwaśnej śmietany, podlać wina, mocnego mięsnego bulionu i nieco dobrego octu dodać, do smaku jeśli trzeba. Można i cukru dodać, jeśli jabłkom brakowało - idzie o ten staroświecki "smak słodko-kwaśny". (edit: nigdy spirytusowego octu! smrodek zostaje; jak nie ma naturalnego to sok z cytryny)
Do tego w kostkę pokroić pieczeń z dziczyzny (sarna czy zając), dobrze też jakiego ptactwa. (tak oryginalnie, lecz pieczeń wieprzowa + pieczona gęś czy kaczka równie dobre). Pogotować.
Przyprawić korzeniami, posolić, zaciągnąć kilkoma żółtkami (rozkłóconymi z bulionem). Wyłożyć do naczyń, ugarnirować marynowanymi grzybkami (czy korniszonami, kaparami, oliwkami - co kto woli byle na ostro) i zapiec w piekarniku.
Jeśli o przyprawienie idzie ja uważam sporo (na główki) czosnku posiekanego, słodkiej papryki (i ostrej oczywiście trochę), lubczyku i majeranku, oraz suszone grzybki - jeszcze podczas gotowania. A poza tym jak zwykle; angielskie ziele, liść, pieprz etc.
(następne wyjaśnienie: lubczyk daje ów 'silnie mięsny smak' - oryginalnie na nim oparte było Maggi. Dobry sos sojowy, tj. produkt fermentacji a nie imitacja, równie się nada. Niekonieczne takie 'wzmacnianie smaku' jeśli da się sosu spod wyż. wym. pieczystych, oczywiście ;) )

Należy może wyjaśnić że tradycja kuchni polskiej ów plebejski bigos z kapusty :-? zwie ruskim bądź litewskim. Acz po prawdzie ten przepis to z kresów pochodzi ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Hania, Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2013, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Białka ubić na sztywno , dodać cukier i ubić na błyszcząco , dodać żółtka i ubić na kremowo. Dodać przesianą mąkę + proszek do pieczenia , [b]delikatnie wymieszać dodając olej.[/b]
Szukanie dla RysiaM okazało się dla mnie samej zaskakujące. W książce , pod starą okładką znalazłam przepis Babci z Jej komentarzem. "Mamy powodzenie z babkami. Jak na wojnę -wcale nie najgorsze."
Przepis "Babka wojenna"
1/2 - mąki , 1/2 - cukru , 1/2 - kartofli gotowanych i przetartych , 1 jajko , 1 budyń migdałowy albo waniliowy , 1 proszek Oetkera , 3/4 szk mleka , 1 olejek migdałowy , skórkę pomarańczową i cytrynową. Koniec przepisu. Resztę trzeba sobie samemu eksperymentalnie sprawdzić. :mrgreen:
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2013, o 06:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
HWG napisał(a):
mam jeszcze przepisy na baby
No, jakby tu powiedzieć.... ja też mam parę :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2013, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Januszku , a to chyba już w osobnym wątku :kiss:

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2013, o 22:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
HWG napisał(a):
ubić na błyszcząco

Piękne. :lol: Wprowadzam do swojego słownika :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 paź 2013, o 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Deser lub zamiast surówki do pieczystego. Jak na jachcie jest piekarnik to realne do wykonania. Potrzebne są ładne deserowe jabłka. Wydrążamy gniazda nasienne , w to miejsce pakujemy połamane orzechy włoskie (lekko ubijając by więcej weszło) , zalewamy miodem. Jak mamy miejsce w piekarniku to jabłka wstawiam do miseczek żaroodpornych i szczelnie przykrywam górę folią alu. Jak nie to każde jabłko zawijam osobno.
Wersja do lodów: jabłka obieram i kroję na plastry gr ok 5 mm , układam w pucharkach do lodów (żaroodpornych) w kształt półotwartej pomarańczy. Posypuję pokruszonymi orzechami włoskimi , polewam trochę miodem - przykrywa folią alu i zapiekam. Po wyjęciu lekko studzę , do środka wkładam lody - i smacznego.
W wersji dla dorosłych to razem z orzechami dodaję nieco owoców pozostałych z produkcji nalewek , a lody polewam nalewką np. porterówką. Jak kto lubi można jeszcze dodać bitej śmietany. Można także ozdobić naturalnym kwiatkiem np. fiołka lub listkiem mięty , odrobiną jarzębiny z konfitury. Tak samo można zamiast jabłka podać gruszkę ale taką z tych twardszych , nie rozpadających się łatwo.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 paź 2013, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Rolada mięsna z rodzynkami (lub suszoną żurawiną , którą preferuję , bo nie taka słodka - niedrogo można kupić na necie w Jawo2008).
Spora pierś z indyka , garść mięsa mielonego (wiep. - woł.) , żurawina , przyprawy.
Pierś rozbić , mielone doprawić przyprawami do smaku. Rozłożoną pierś posypać rodzynkami (żurawiną) , na to wyłożyć mielone. Pierś zrolować , mocno związać i włożyć do rękawa foliowego. Zagotować wodę i do niej włożyć pierś. Nie gotować tylko parzyć tak ok. 30/40 min - zależnie od wielkości piersi. Wyjąć , ostudzić , włożyć na noc do lodówki.
To taka alternatywa dla sklepowej wędlinki.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 paź 2013, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Ryba "faszerowana" : ok 1 kg filetów rybnych bez skóry , średnia marchewka + pietruszka + cebula - ugotowane , żelatyna , przyprawy. Rybę i warzywa przepuścić przez maszynkę do mięsa. Dodać przyprawy , żelatynę (jak na o,5 l wywaru). Dodać 1 jajko - dobrze wymieszać. Gazę lub cienkie płótno wysmarować masłem , wyłożyć masę formując wałek i zawinąć , dobrze wiążąc końce. Włożyć do gotującego się wywaru "rosołowego" Parzyć ok 30 min. Ostudzić , odwinąć i na noc do lodówki. Potem posmarować majonezem , ozdobić wg gustu. Mnie smakuje najlepiej na zimno. Ale można też i konsumować na ciepło z sosami różnymi. Jak kto lubi.
Inka

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ryba w migdałach. Karpia nie lubimy więc filet z pstrąga lub morszczuka australijskiego.
Kilka godzin wcześniej porcje ryby potrzymać w ulubionych przyprawach ale takich by nie przebiły się za bardzo przed panierkę. Panierka : mąka , bułka , mielone migdały , płatki migdałów , jajko. Rybę panierować kolejno - kończąc mielonymi migdałami. Smażyć na maśle. Jak już prawie gotowe to ostrożnie jeszcze "dopanierować" płatkami migdałowymi. Dosmażyć. Jak więcej ryby się zrobi to można ją ułożyć w naczyniu żaroodpornym i dodając nieco masła - odgrzać w piekarniku.
To już taka na święta propozycja.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lis 2013, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Nieco czasu wygospodarowałam więc wracam do przepisów.
Jabłka do herbaty albo zamiast słodkości. Jabłka mające ładną skórkę umyć , wykroić gniazda nasienne , pokroić w plastry ca 0,5 cm . Wrzucić do rondla , zasypać cukrem ( na 1 kg jabłek - 1 kg cukru ) i zostawić na noc. Następnego dnia powoli doprowadzić do zagotowania. NIE MIESZAĆ . Odstawić . I tak przez 5 dni , aż się zrobią szkliste. Ostatniego dnia gorące jabłka przełożyć do wyparzonych , gorących słoików. Zamknąć , nie gotować słoików. Wystarczy odwrócić zakrętkami w dół i powinny zaciągnąć.

Z soku śliwkowego zrobiłam coś pośredniego pomiędzy wódką a nalewką. Na 1 litr soku dodałam szklankę cukru , mały kawałeczek cynamonu , 2 goździki , zagotowałam. Jeszcze gorące połączyłam z 0,7 l spirytusu nalewkowego (60%). Nawet fajne wyszło.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lis 2013, o 21:26 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wątek miał być o przetworach :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lis 2013, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Wątek miał być o przetworach .... a nie jest ??? Zapewniam , że z ostatniego wpisu poz. 1 na pewno dotrwa do pierwszego rejsu. Poz. 2 - się postaram coś ukryć przed ogółem to może dotrwa ;)

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lis 2013, o 19:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Obiecałam RysiowiM pierniki to pracowicie przepiszę. Skaner odmawia współpracy :twisted:
Na początek informacje ogólne podane przez wileńską cukiernię Chyliczkowska.
"Głównym składnikiem pierników będzie miód prawdziwy, który nadaje piernikom pewną wilgoć i zapach. Można miód w piernikach zastąpić syropem buraczanym domowej roboty, wtedy trzeba dodać cukru więcej. Najmniej zastępuje miód w piernikach karmel , wtedy pierniki są suche i bez zapachy piernikowego.
Miód i cukier do pierników bierze się w stosunku do mąki 1:2 jest to największa ilość. Oprócz miodu dodatki do pierników mogą być różne - jaja , tłuszcz , śmietanka. Drobne pierniczki można zagnieść na kilka dni przed pieczeniem.
Do pierników używa się środków spulchniających jak potaż (rozpuszcza się w wodzie) , amoniak , soda. Do drobnych pierniczków można łączyć amoniak i potaż. Do pierników dużych sodę i potaż. Na 2 kg ciasta gotowego daje się 2 dkg środków spulchniających i 2 dkg korzeni mieszanych. Duże pierniki należy piec w piecu chlebowym w równej temperaturze pieca - piernik nie opada - w czasie pieczenia niemożna energicznie przesuwać albo na zewnątrz wyjąć , bo wtedy opadnie. Ciasto miodowe słodkie łatwo się przerumienia - temp. pieca nie może być zbyt wysoka , wtedy się piernik przypala i nierówno wyrasta. Ciasto na duże pierniki nie może być gęste , bo piernik na powierzchni pęka. Pierniki lukrować należy po upieczeniu zanim zwilgotnieją.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lis 2013, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1742
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Piernik Zakopiański
1/2 kg miodu , 1 kg mąki , 1/2 kg cukru , 4 jaja do 8 żółtek , 1 łyżeczka korzeni mieszanych , 1/2 łyżeczki sody , 1/2 łyżeczki potażu , 1 łyżeczka amoniaku (dodać przed pieczeniem).
Miód gotować do zrumienienia , dodać gęsty syrop i razem zagotować , wsypać mąkę , dodać korzenie utłuczone , sodę , potaż - wszystko razem wyrobić i pozostawić najmniej na 1 tydzień , może stać do 6 tygodni. Potem włożyć amoniak , żółtka ubite - dobrze wyrobić , włożyć na blachę wyłożoną papierem i posmarowaną masłem. Wstawić do pieca niezbyt gorącego na 1/2 - 3/4 godziny. Po wystudzeniu przełożyć marmoladą lub masą i polukrować.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2013, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
HWG napisał(a):
(...)

Ryba w migdałach. Karpia nie lubimy więc filet z (...)

Znaczy są jeszcze normalni na tym świecie :)
Kontynuuj, kontynuuj... :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2013, o 13:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 paź 2013, o 19:15
Posty: 5
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z domowych przetworów na jacht to jak co roku robię zupę z dyni, sos rabczański - znany również jako paprykowy, gruszki w occie i w tym roku ponownie postanowiłam zmierzyć się z tematem śliwek w occie - poprzednie niestety nie nadawały się do spożycia. Skoro zatem sezon dyniowy jeszcze trwa, chociaż już zanika, podaję przepis na zupę:
Zupa z dyni w mojej wersji to obranie i pokrojenie dyni w takie średniej wielkości kawałki, następnie wrzucenie na dno gara pasty curry w dowolnej wersji - przyznaję, że ja daję zawsze czerwoną, po przesmażeniu jej na niezbyt dużej ilości oleju, wrzucam rzeczoną dynię, lekko zasypuję solą i ona zwykle sama już, bez mojej pomocy puszcza wodę i się rozpada. Na koniec dolewam/dorzucam mleko kokosowe i jak się zagotuje wszystko razem, przelewam do słoików. Jeśli słoiki są takie prosto z piekarnika to już nie pasteryzuję, jeśli nie, no to jeszcze pasteryzacja. Przyjemność blendowania tego cudu to już zależy od uznania, ja blenduję przed wrzuceniem do słoików, żeby mi kawałki nie wystawały, bo takie gady lubią pleśnieć. A potem to już tylko otworzyć słoik i napawać się zapachem i spożywać na ciepło w różnych kofiguracjach - preferowana przeze mnie - grzanki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2013, o 17:32 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A jak przechować na łódce coś takiego? :)


Załączniki:
Zdjęcie0080.jpg
Zdjęcie0080.jpg [ 151.51 KiB | Przeglądane 11477 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2013, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Przecież to mózg Jędrka! Poznaję po skomplikowanej siatce świecących neuronów!
Czy jest na sali jakiś prokurator? Plitkin zamordował Kuracenta! :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2013, o 18:13 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Czasami różnimy się preferencjami gastronomicznymi (i chyba poczuciem humoru) :oops:

To jagnięcinka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL