Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 16:01




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 lut 2011, o 18:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Opiszcie swoje doświadczenie, co jecie podczas chwiejby, czy gotujecie "gotowce", czy raczej coś na zimno, a może mimo wszystko 3-daniowy obiadek z deserkiem? :D

Pamiętam taki bałtycki przelocik przy wiaterku 7-8, w dodatku nie po gentelmeńsku, bo pod wiatr, kiedy mimo, iż załoga raczej nie była skłonna do konsumpcji (a nawet wręcz przeciwnie) nasz kapitan wezwał mnie o 1345, jako mającego w tym dniu kambuz i zapytał niezbyt przyjemnym tonem :evil: : Kiedy zamierzacie podać obiad, bo według niego na 14 nie zdążymy.
Przyznam się, że trochę głupio mi się zrobiło :oops: , bo chciałem się wykpić co najwyżej kanapkami dla najgłodniejszych, ale w tej sytuacji musiałem sam zabrać się za gotowanie pierogów (na szczęście były gotowe w lodówce), gdyż moja wachta poległa całkowicie, a kapitanowi po prawdzie obiad się należał. Z tych dwudziestu kilku pierogów kpt zjadł jakieś 80%, ja dałem radę 1-mu, a 2 kolegów zjadło po 2 sztuki.
To była dobra lekcja, i teraz sam sie dopominam obiadu o ustalonej porze od innych - a więc fala idzie dalej i taki jest porządek świata.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2011, o 18:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W zasadzie powiedziałeś już wszytsko. Są jednak sytuacje, kiedy odstęstwa od tak brutalnie przyjętych reguł są dopuszczalne. Im mniejszy jacht, tym szybciej to się może zdarzyć.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2011, o 18:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kriss napisał(a):
wezwał mnie o 1345, jako mającego w tym dniu kambuz i zapytał niezbyt przyjemnym tonem :evil: : Kiedy zamierzacie podać obiad, bo według niego na 14 nie zdążymy.


No to w sumie chyba miał rację. W 15 minut zrobić świeży obiad na dużej fali to sztuka godna mistrza :D :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2011, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kriss napisał(a):
(...) i zapytał niezbyt przyjemnym tonem :evil: : Kiedy zamierzacie podać obiad, bo według niego na 14 nie zdążymy.
(..) kpt zjadł jakieś 80%, ja dałem radę 1-mu, a 2 kolegów zjadło po 2 sztuki.
(..)
To była dobra lekcja, i teraz sam sie dopominam obiadu o ustalonej porze od innych - a więc fala idzie dalej i taki jest porządek świata.


Znaczy, ja mu się nie dziwię... znaczy, głodny był...

:lol:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2011, o 22:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Moniia napisał(a):
Znaczy, ja mu się nie dziwię... znaczy, głodny był...:lol:


No miał prawo... być głodny (a niech mu będzie, co mi tam)
Dziś się fajnie wspomina, ale wtedy nad buchającym parą garnkiem miałem nieco inny punkt widzenia. A jachcik co ok 9 falek robił takie wielkie "pierdut" [niech mi moderator wybaczy].

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2011, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kriss napisał(a):
ale wtedy nad buchającym parą garnkiem miałem nieco inny punkt widzenia. A jachcik co ok 9 falek robił takie wielkie "pierdut"

Sprawa jest kontrowersywna, ale jak już trzeba gotować, to warto ubrać się w sztormiak i kalosze.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 01:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kiedyś na Nashejchacie, przy czterdziestu kilku węzach wiatru (takie całkiem wypasione 9B) Ruda podjęła się usmażenia naleśników. Miały być na słodko z serem :-)

Ze względu na duży przechył nie można było uruchomić agregatu i trzeba było smażyć na kuchni napędzanej ropą. Kuchnia ta miała kilka wad: słabo grzała, miała ceramiczną, gładką, śliską, wielopalnikową płytę, nie miała chwytaków do garnków i nie była zawieszona na kardanie.
Ruda jedną ręką trzymała patelnię a drugą nalewała na nią ciasto. Mogła się teoretycznie złapać zębami szafki, ale wciąż rzucała ku.wami w prawo i w lewo, więc zębotrzymacz się nie sprawdzał.

Jak już usmażyła górę placków, to się wzięła za robienie twarożku z dżemem i wtedy dowiedziałem się, że jestem małym pikusiem jeśli chodzi o przeklinanie. Chłopcy kilka dni wcześniej byli w spożywczaku po twaróg, kupili chyba z 50 takich zapakowanych hermetycznie w folię, białych serków i... wszystkie okazały się jakąś argentyńską odmianą słonej jak diabli mozzarelli :-)
Mina Rudej - po wymieszaniu dwóch słoików dżemu z tym białym czymś i po spróbowaniu tego - bezcenna, a wiązanka bluzgów - nie do powtórzenia (nawet dla rodowitego Prażanina Północnego) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 11:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Było to podczas rejsu na Islandię. Wraz z Jurkiem (pa20jb) mieliśmy nocną wachtę. Ja walczyłem ze sterem, a Jurek zszedł na dół zrobić herbatę. Oto jego wspomnienia:
"Padający poziomo deszcz załatwił mi na cacy mój (wg.producentów the best, nieprzemakalny 4 membrany i w ogóle super) sztormiak. Czułem tylko jak sztywnieją mi wszystkie członki (no prawie). W pewnym momencie poszedłem do kambuza zrobić coś ciepłego do picia. Stojąc na jednej nodze, zaparty o ścianę kambuza, drugą trzymałem swój kubek, lewą ręką kubek Maćka a kolejną ręką nalewałem wrzątek z czajnika. Wtedy jakiś dziad zdecydował się pokazać nam, że ocean nie jest dla mięczaków.Walnął zdrowo wybijając klapę nad bakistą z butlą gazową i próbował ją zakręcić. Dobrze, że byłem w sztormiaku. Połowa wrzątku, jaki właśnie wlewałem do kubków poleciała na mnie. No teraz było mi ciepło".

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 12:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Maar napisał(a):
Mogła się teoretycznie złapać zębami szafki, :-)


To już wszyscy byli tak zmęczeni, że nie znalazł się chętny aby dziewczynę potrzymać (np. za biodra lub gdzie indziej)?

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 12:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Tia, przytrzymać... Jakby chciał który przytrzymać, to musiałby karty odłożyć, a wtedy to wiadomo co by się z nimi stało, a stawka była niemała... :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 18:36 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
A co za ci...pa do naleśników soloną mozarellę kupuje?! :oops:
Do tego stosuje się twarożek. Bez soli. :shock:
Jędrek P.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jędruś, jak to kto kupuje - doktor nauk fikołkowych, pracownik naukowy AWF, dla którego pogański język katolickich konkwistadorów stanowił barierę nie do przejścia :-)

Wszyscy daliśmy się temu nabrać, wyglądało toto jak zwykły twarożek, nie było na tym słowa kojarzącego się z - bądź co bądź - międzynarodową nazwą mozzarella i... był odpowiednio tani :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2011, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
był odpowiednio tani

Skąpy dwa razy traci :D
Maar napisał(a):
Tia, przytrzymać... Jakby chciał który przytrzymać, to musiałby karty odłożyć, a wtedy to wiadomo co by się z nimi stało, a stawka była niemała...

Marek śmiałem się z 15 minut. Jeszcze mnie brzuch boli

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2011, o 20:15 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Aaaaa!
Jeżeli Ty Mareczku, doktora nauk fikołkowych po zaopatrzenie lodówki wysyłasz zamiast kobiety,
to ja Was ani trochę nie żałuję. :lol:
I przestaję mieć wyrzuty sumienia, że jak i Cape, ześmiałem się ze śmiechu! :evil:
Jędrek P.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL