Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Wino - klasyczny napój żeglarzy. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=9607 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Wąski [ 10 wrz 2011, o 10:00 ] |
Tytuł: | Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Od dawien dawna, żeglarze dostawali dzienny przydział wina. To można wyczytać w różnych marynistycznych opowiadaniach. W związku z tym postanowiłem dziś, po wielu latach przerwy, nastawić butlę wina z własnych winogron. Od kilku dni chodziło mi to po głowie, przeszukałem internet, odgrzebałem swoją starą książkę (Jan Cieślak - Domowy wyrób win). Niestety czasu mało na zabawę. Jak klasyka to klasyka. Zerwałem winogrona, wrzuciłem do zlewu, płukanie, obrywanie z łodyżek i do maszynki do mięsa. Całość prosto z maszynki do butli. Potem to zakorkuję i się zobaczy. Pewnie po kilku dniach dodam z kilo cukru na 10 litrów moszczu. Macie jakieś uwagi, przemyślenia, sugestie, anegdoty? PS Piszę to w czasie przerwy na fajkę po półtoragodzinnej pracy. Mam już urobione jakieś 5 litrów. ![]() |
Autor: | Helix [ 10 wrz 2011, o 12:00 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Sławek polecam jak jeszcze tam nie byłeś ![]() Jak na razie to popełniłeś same błędy ![]() |
Autor: | Maar [ 10 wrz 2011, o 12:45 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
helixwroclaw2005 napisał(a): Jak na razie to popełniłeś same błędy Żadne tam błędy!!! Sławek, jeśli nie będzie chciało pracować, to dodasz trochę skórek od chleba razowego, drożdży ze dwa deko, wody troszkę (bo woda to esencja życia) a później przegotujesz i wyjdzie Ci winko - palce lizać i jest duża szansa, że się będzie paliło! ![]() |
Autor: | Wąski [ 10 wrz 2011, o 13:30 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Koniec roboty. Uff... Wyszło jakieś niecałe 20 litrów moszczu. Gęsty jak diabli, będzie chyba trza coś dolać, bo wyjdzie marmelada... Ale to zobaczę za dwa dni. ![]() ***** Arek, nie mam czasu uczyć się nowego zawodu... Wymień te błędy, a ja będę się bronił. ![]() To ma być wino do konsumpcji za miesiąc. Nie zamierzam za bardzo się nad nim rozczulać. Winogrona w mojej szerokości geograficznej są takie ło. Jak nie zacznie bulgotać, sypię wodę, cukier i drożdże. ![]() ***** W ostateczności kupi się za miesiąc spirytus, goździki, cytryny i takie tam, a potem na ognisko. Grzaniec na jesienne wieczory jak złoto! ![]() |
Autor: | Wojciech [ 10 wrz 2011, o 13:48 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): Macie jakieś uwagi, przemyślenia, sugestie, anegdoty? W Niemczech to było, DM jeszcze w obiegu. Marków nie starczało na trunki handlowe. Zatem produkcja odbywała się w systemie domowym. W zacienionym miejscu w łazience ustawiliśmy szklany zestaw przywieziony prosto z Polski dla celów ogólnie znanych. Owoce w tym grono zbierało się z okolicznych dziko wówczas rosnących krzewów ( powiedziano by, że w Nimcach to ja ). I tak zdobyte produkty potrzebowały jedynie czasu na to by zamieniły się na wino co dużo łatwiej wychodziło jak z wody. Czas do degustacji zliczaliśmy z ilości baniek wydostających się w rurce szklanej osadzonej w korku zamykającym dostęp owadom do naszego oczekiwanego nektaru zwanego młodym winem. Co ważne minimum 24 banki fermentującego gazu musiały wydostać się aby efekt smakowy był skuteczny na nogi , a o głowie nie wspomnę. Piękne czasy emigracji. ![]() |
Autor: | Wąski [ 10 wrz 2011, o 14:05 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Połaziłem trochę po http://wino.org.pl/forum/ i nie ukrywam, że jest jak na moje potrzeby za bardzo naukowe. Cytuj: Jeśli planujecie wino gronowe, powinniście uzbroić się w minimum wyposażenia: przyrząd do pomiaru cukru - areometr (balingomierz, winomierz) lub refraktometr oraz cokolwiek do pomiaru kwasowości (albo gotowy zestaw, albo biuretę czy pipetę z odpowiednimi roztworami) Masakra... ![]() Jak będę miał czas na emeryturze, to może się tym zajmę. Nie ukrywam, że trochę wciąga. Ćwierć wieku temu robiłem wina na bazie rodzynek, żyta i ryżu. Były wyśmienite! Nie miałem żadnych przyrządów poza wagą kuchenną, butlą, korkiem i rurką. Do tego butelki po wódce, lejek, wężyk i filtry do kawy. Najważniejsze co wiem z tamtych czasów, to zachować bezwzględną czystość. ***** [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=h1wvw7qLDQE&feature=player_embedded#![/youtube] |
Autor: | Jaromir [ 10 wrz 2011, o 14:30 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Przesadzasz ze stopniem skomplikowania na stronach winowych gadaczy.... Podczytaj przepisy, przeczytaj trochę o podstawach technologii (namnażanie matki drożdżowej, przygotowanie moszczu, użycie pirosiarczanu do zakonczenia fermentacji i zakonserwowania wina, etc..). Robię wina od 4 lat, ze wszystkiego co się nawinie - i poza jednym wypadkiem (na ca 25 nastawów) , kiedy wyszło po prostu wino niesmaczne - wychodzą OK. Nie mam ballingomierza, cukromierza, kwasomierza, etc - czyli można! Choć pewnie jakiś prosty cukromierz sobie kupię... Na pewno natomiast nie powinieneś polegać na "dzikich" drożdżach, takich co żyją na skórkach od winogron -szlachetne drożdże winiarskie i pożywki do nich działają pewniej i skuteczniej, a kosztują grosze! Ważne jest też możliwie sterylne przygotowanie butli, korka, etc - czyli przepłukanie przed użyciem roztworem nadmanganianu potasu lub pirosiarczany sodu. Warto też mieć ogólne pojęcie ile i w jakiej sekwencji dodawać cukru do nastawu, oraz ile cukru miał sok z owoców, którego użyliśmy. Choć jak kto lubi wina mocno słodkie i mocne - to i tego za dokładnie liczyć nie trzeba, po prostu można nasypać za dużo cukru, który po zakończeniu fermentacji pozostanie w winie... |
Autor: | Wąski [ 10 wrz 2011, o 15:03 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Chyba faktycznie przesadzam... W poniedziałek idę zatem kupić "minimum" wyposażenia! ![]() ![]() |
Autor: | Wąski [ 11 wrz 2011, o 12:11 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
helixwroclaw2005 napisał(a): Sławek polecam jak jeszcze tam nie byłeś ![]() No to mnie wciągnęło... ![]() Efekt jest taki, że początkiem tygodnia kupuję następną butlę i zestaw minimum oprzyrządowania. Arku podziękowania! |
Autor: | gf [ 11 wrz 2011, o 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): Efekt jest taki, że początkiem tygodnia kupuję następną butlę i zestaw minimum oprzyrządowania. Wydatki spowodował, a Ty mu jeszcze dziękujesz Arku podziękowania! ![]() ![]() |
Autor: | Olek [ 11 wrz 2011, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): minimum oprzyrządowania wystarczy cukromierz Ballinga |
Autor: | Jaromir [ 11 wrz 2011, o 17:02 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Olek napisał(a): SlaWasII napisał(a): minimum oprzyrządowania wystarczy cukromierz Ballinga Ja daję rady bez ![]() |
Autor: | Wąski [ 11 wrz 2011, o 18:22 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
pierdupierdu napisał(a): Ja daję rady bez ![]() Jutro zobaczymy ile ten zestaw kosztuje. Może faktycznie pozostanę na klasycznym zestawie minimum minimorum, jaki już posiadam. U nas we wsi jest sklep winiarski... ![]() |
Autor: | Jaromir [ 11 wrz 2011, o 19:02 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): pierdupierdu napisał(a): Ja daję rady bez ![]() Jutro zobaczymy ile ten zestaw kosztuje. Może faktycznie pozostanę na klasycznym zestawie minimum minimorum, jaki już posiadam. U nas we wsi jest sklep winiarski... ![]() 60 kilometrów dalej masz http://www.eurowin.pl/pl/c/Drozdze/47 |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Kurna, wziąłem urlaub, polazłem do sklepu, nakupiłem sprzętu... ![]() Tu są moje zmagania z metrologią winiarską w domu i zagrodzie: http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=26358 ![]() Edytka dodała: Jest 1600 - nastaw gada! ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 12 wrz 2011, o 16:16 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): Tu są moje zmagania z metrologią winiarską w domu i zagrodzie: Wlazłem na ten link, a tam Sławcio numerowany pisze:Czyli liczymy: 155*17*(1-3/20)=2240g - tyle cukru było w soku z winogron 4000+2240=6240g - tyle w całym nastawie 6240/24l=260 czyli 26 Blg Jest źle, bo po zmierzeniu wyszło 18,5 Blg Gdzie jest błąd? Inny sposób: (155-40)*17=1955g - tyle w soku po odjęciu 4 Blg na niecukry 4000+1955=5955g 5955/24=248,12 czyli 24,8 Blg Jest lepiej ale dalej dużo więcej niż z pomiaru winomierzem. :niewiem: Słаwomir Wąsасz O kurczę blade! To ja już wolę liczyć ortodromę ![]() ![]() ![]() Liczenie sikacza jest dla mnie zbyt skomplikowane ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 16:23 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Najpierw mnię wytknięto błędy, potem na moje "masakra" powiedziano, że niekoniecznie. Zrobiłem więc przyspieszony weekendowy doktorant habilitowany z pomiaru cukru w cukrze i odkryłem spisek! ![]() Cukru w cukrze musi być, że jest za mało... ![]() PS Tera siem głowiom uczeni w piśmie z rzeczonego foruma, a ja wracam do lektury mojego właściwego hobby. ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 12 wrz 2011, o 16:31 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): przyspieszony weekendowy doktorat habilitowany z pomiaru cukru w cukrze A ja tak z czystej alkoholowej ciekawości: czy skrót Blg oznacza bulgoty w tej całej nastawie?Bo stara Sobieska ogórki kiszone przy zakąszaniu liczy na gryzy. Grzywiasty świadkiem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 16:46 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Zbieraj napisał(a): czy skrót Blg oznacza bulgoty w tej całej nastawie? Jeszcze nie wiem (bo habilitacja była honoris causa), ale tera mam jeden bulb na 32 sekundy... Zdaje się, że w funkcji czasu ilość bulgotów wygląda mniej więcej jak troszkie niesymetryczna krzywa Gaussa - taki cycek. Z tego co wyczytałem, jest to jednostka odwrotnie proporcjonalna do mocy trunku w antałku. Jak dojdzie do zera, to będzie max mocy i można robić imprezę pt. zlewanie do butelek. |
Autor: | Zbieraj [ 12 wrz 2011, o 17:07 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): i można robić imprezę pt. zlewanie do butelek. E, tam! Ja poczekam na następny etap ciągu technologicznego: wlewanie do ryła ![]() |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 17:15 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Zbieraj napisał(a): E, tam! Ja poczekam na następny etap ciągu technologicznego: wlewanie do ryła ![]() Jak będziesz czekał na końcu taśmy, możesz się nie doczekać... ![]() ![]() |
Autor: | Helix [ 12 wrz 2011, o 17:31 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Sławek tak czy inaczej masz duszę Artysty przez duże A ![]() Ten wątek pobije rekord wejść ![]() |
Autor: | Jaromir [ 12 wrz 2011, o 17:36 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Zbieraj napisał(a): O kurczę blade! To ja już wolę liczyć ortodromę ![]() ![]() ![]() Liczenie sikacza jest dla mnie zbyt skomplikowane ![]() ![]() ![]() Święta prawda... Zwłaszcza, że tego Ballinga to żaden GPS nie policzy ![]() BTW - dlatego moje wina powstają bez pomiarów i są dobre, bo moje! |
Autor: | Helix [ 12 wrz 2011, o 17:39 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
PP e tam ![]() |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
helixwroclaw2005 napisał(a): Ten wątek pobije rekord wejść ![]() Hola, hola... tu jest kolejka! I lista społeczna! Zapisy tylko z potwierdzeniem przelewu, znaczy z potwierdzoną zdolnością przelewania, w ostateczności może być średnica przełyku i spełnieniem innych... e... wymogów regulaminowych. Kuracent jesteś? Trza mnie regulamin! Natentychmiast... ![]() PS Kobiety w ciąży i abstynenci (dwóch znam) wchodzą bez kolejki. Palić można. Fajki nie pożyczam. ![]() ***** helixwroclaw2005 napisał(a): PP e tam ![]() A ja gdzieś czytałem, że z wody... to było dawno... w Kanie Galilejskiej. ***** Namiar 1850: jedna podwójna bulba co 15 sekund |
Autor: | Zbieraj [ 12 wrz 2011, o 17:56 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): to było dawno... w Kanie Galilejskiej. A na drugi dzień , kiedy wszystkich suszyło niemiłosiernie i wołali: wody! wody!, Jezus powiedział: No dobra, chłopaki, zaraz pójdę po wodę.A wszyscy chórem: Nie, nie, tylko nie Ty! ![]() Pees: Sorry, jeśli naruszyłem czyjeś Wartości ![]() |
Autor: | Helix [ 12 wrz 2011, o 18:00 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
SlaWasII napisał(a): Namiar 1850: jedna podwójna bulba co 15 sekund Będziesz musiał przygotować się na chłodzenie reaktora ![]() |
Autor: | Wąski [ 12 wrz 2011, o 18:08 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Zbieraj napisał(a): A wszyscy chórem: Nie, nie, tylko nie Ty! ![]() ![]() To nie mogli być żeglarze! Zbieraj napisał(a): Pees: Sorry, jeśli naruszyłem czyjeś Wartości ![]() W tym lokalu pijemy za darmo, więc wartości cudze są nienaruszone. Idę po karafkę wiśniówki - własnej. ![]() Za tych co na morzu! |
Autor: | Helix [ 14 wrz 2011, o 07:43 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Sławek jak tam fermentacja kontrolowana ![]() |
Autor: | Wąski [ 14 wrz 2011, o 16:29 ] |
Tytuł: | Re: Wino - klasyczny napój żeglarzy. |
Wali tak, że mniam... mniam...! Po całej chałupie niesie... ![]() Dziś dokupiłem taki wynalazek na korek - zaworek wodny (nie wiem jak to się fachowo nazywa). Jest on w kształcie dwóch plastikowych kubeczków napełnianych wodą. Woda, w klasycznej rurce, nie wytrzymywała dłużej niż kilka godzin, i była skutecznie wypluwana. ![]() ***** Mały OT. Wczora z wieczora, nastawiłem nalewkę z własnych brzoskświń i z tego co znalazłem w kambuzie. Proporcje na słoik 1,5 litra: pokrojone bez pestek brzoskwinki do pełna, 1/2 kg cukru - tyle miałem, cztery setki wódki - tyle miałem... i odrobinę rumu do pełna - tyle miałem. Dziś jakby cukru w domu brakuje... ![]() ![]() ![]() PS Jak będę miał szpirytus - nie miałem, to trza będzie doprawić! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |