Jeżynka

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

My dotarliśmy dość szybko, a ja to w ogóle luksusowo, bo Milena pod dom mnie odstawiła.
Nie chcę przypominać zbyt nachalnie, dzięki czyjemu uporowi dotarliśmy do wiaty nad jeziorkiem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No cóż, kolejny SIZ przeszedł już do historii.Dziękujemy z Robertem wszystkim uczestnikom za udział oraz tolerancję na wszelkie niedogodności.
To nic, że było zimno, deszczowo i ciemno - za to mogliśmy się, dzięki Waliantowi, wykazać dzielnością ducha i wytrwałością w dążeniu do celu, prawda to i tak tylko dzięki dziewczynom, które pozwoliły Tomkowi na wykazanie swojej stanowczości
To nic, że brakło prądu, dzięki czemu zjedliśmy romantyczny obiad przy świecach, co Janna uwieczniła gustowną fotką.
To nic, że narodziła się nowa SIZowa tradycja bezalkoholowej imprezy, na której nieźle się ubawiliśmy przy tequilli w wersji caroke i innymi fajnymi clipami.
To nic, że tapczaniki małe i twarde, ale to podobno zdrowe dla kręgosłupa, ale wg Michała ośrodek Dresso jest już "kultowy".
To nic, że .... można by wiele jeszcze opowiadać ale ważne, że mogliśmy się znów spotkać, pogadać, powspominać i powygłupiać.
Dziękujemy!

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Było bardzo fajnie, bo grupa zebrała się mała i w pełni się dogadująca. Nawet jak ktoś komuś powiedział, że jest głupim ch... ale napijmy się.
Mnie Tygrysa nie zabiła za to, że się zgodziłem z pewnym określeniem. To sukces!
No i filmy były super, także ten pierwszy.
Dziękuję za prezenty, wzruszyliście mnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tak jak napisał Krzysiu i powiedział Michał.
Dresso teoretycznie nie ma żadnych atutów, to uczciwe zadupie, w którym czas się zatrzymał z 50 lat temu.
Ale ma to coś.
Ale z drugiej strony, gdy spotykają się fajni ludzie, z którymi czujemy się świetnie - cała reszta, to tylko otoczka bez większego znaczenia.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650


Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"...

Ma nas

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Ja pierwszy wyjechałem, ale ostatni się wpiszę

Krzysiu, Długi i P.T. Sizowicze - wszystkiego tego co wyżej zostało napisane w tym wątku, z tym, że ja to szczerze! Tak całkiem od siebie, to mogę wydrzeć japę: JESTEŚCIE NAJLEPSI!! I najbardziej magiczni!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Waliancie toż ja sama łagodność jestem jeno o niskiej tolerancji na.
Z punktu widzenia trawożercy muszę powiedzieć że menu bardzo się poprawiło. Kiedyś było mięso z mięsem, teraz naprawdę był wybór. No i dostałam cukinie i wege kotlecik

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ten to się potrafi skubany ustawić:]

Odnośnie SIZu to dzięki robaczki! To właśnie na to czekam corocznie:)

Może to regaty tak działają?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nieregatowo też zostałam odstawiona do domu z konsultacją armatorsko-remontową po drodze. No! A Kuciaka namówiłam na blikanie.
-panie Kuciak czy pan dzisiaj już BLIKał?
Spałam jakieś 20 godzin. Na zaś poproszę Jannę o jakiś sprawdzony usypiacz. Młot w głowę czy jaki chloroform.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Startowałaś w regatach. Nieważne jak towarzyskich, ale fakt jest. Więc tego, sama rozumiesz...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ba! Kurczak nawet kiedyś organizował.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No jakie niedogodności, to ze przyjeżdżacie po błocie 300 km , a na koniec nikt już nas na wita . Potem już przecież znamy wszystkie pokoje , kuchnie , zachowek i zalew
na Pilicą ... W czym problem ?

Zazdroszcze Wam , że byliście ...

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Darku, mam nadzieję, że za rok i Ciebie spotkamy

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

No a jak!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.