To musi być straszne, tak bez oficerów...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Masz rację. Znam takich, co bez oficerów nie potrafią

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem, kapitanem i oficerem, na moim dwumasztowcu.

Tak, wiem - Zawisza jest trzymasztowy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jak się utopimy to kapitan idzie siedzieć. Mówię o odpowiedzialnosci a nie o pracy. Nawigację kontroluje duch z podziemi. Po to na Zawiszy jest załoga zawodowa. A oficerowie to jedni z nas, tyle że z papierami
A czyż to nie papiery były wielokrotnie obsmiewane na forum?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tak dla ścisłości: obśmiewane były nie same papiery, ale obowiązek ich posiadania.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Załoga zawodowa to kucharz, bosman, mechanik i motorzysta. Który z nich według Ciebie kontroluje nawigację?

Chyba że do załogi zawodowej zaliczasz też kapitana i starszego oficera. Ale oni nie są zatrudniani przez armatora.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

W żeglarstwie turystycznym zapewne, ale nie obśmiewane, a kwestionowane.
Natomiast dla żeglarstwa komercyjnego/zawodowego nie przypominam sobie.
Jak znasz takie przypadki, to przywołaj.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja kwestionowałem. Uwaga: obowiązkowość. Być sobie mogą.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To zależy. Jak oficer doprowadzi do katastrofy, to oficer pójdzie siedzieć, a kapitan dostanie rykoszetem.


Zupełnie nie po to Stała załoga nie zagląda do nawigacyjnej.


Kapitan też jest jednym z nas

Zawisza jest statkiem z duszą, bo jest na swój sposób wyjątkowy. Żeby być oficerem Zawiszy, oprócz papierków trzeba poznać jego zwyczaje, olinowanie, ożaglowanie, mieć pojęcie o sposobach cumowania etc. Nikt nie wsadzi do więzienia kapitana za to, że oficer nie dopilnował załoganta, który włożył rękę między cumę, a poler.

Jednym ze zwyczajów na Zawiszy jest to, że na mostku nikt nie płaci. Mam nadzieję, że to zamyka temat.

_________________
noone

Armator nie płaci też kapitanowi.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Dzięki za wyjaśnienia. Jak byłam za Zawiszy to dowiedziałam się że zawsze ktoś z zawodowych siedzi w nawigacyjnej i kontroluje. To było przy okazji mojej paniki gdy mieliśmy statek na kolizyjnym a oficer akurat zajęty był swoim dzieckiem.

To jak to było z historią dziewczyny, która spadła z rei? O ile pamiętam po sądach włóczony byl kapitan mimo że nie brał udziału w akcji wchodzenia na reję. Ale mogę źle pamiętać.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To chyba ze 30+ lat temu było...

Ale takich rzeczy to nie możesz pamiętać

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Równo 10. Zobaczyć Morze 2015.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To widocznie policzyli jako zawodowych kapitana, ewentualnie zastępcę i starszego oficera, których jednak armator nie zatrudnia. Bo to właśnie oni pilnują w nawigacyjnej (i to na 2 lub 3 wachty, a nie jak reszta na 4)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Dokładne info które wtedy otrzymałam mówiło że zawsze któryś mechanik na 3 zmiany, ew kpt, chief, bosman.

Zawodowy to ten, który pobiera zapłatę, niekoniecznie od armatora i niekoniecznie musi być stały, czyż nie?

To jak to było z upadkiem z rei? Kto ponosił odpowiedzialność? Kpt czy oficer?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Mechanicy siedzą w maszynowni, a bosman ma obowiązki na pokładzie. Żaden z nich nie przebywa w nawigacyjnej.

A kapitan-wolontariusz i chief-wolontariusz to zawodowcy czy amatorzy?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Wolontariusze
A więc
Albo tamten rejs był wyjątkowy albo mnie zrobili w....Zawiszę.

Jak sie zbierzemy do kupy to będzie do pogadania.

2 tyg temu gdy staliśmy Bystrzem w Helu.
Zawisza stał obok, pod dowództwem Krzemienia. Daro zabrał chłopaków na zwiedzanie. Niby takie morskie wygi a troche szczeny im opadły na widok tych luksusów.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Raczej to drugie

_________________
noone

Miałem kiedyś umowę wolontariatu z CWM, ale przerzuciłem w domu tonę papierów i nie znalazłem. Zatem musisz uwierzyć mi na słowo.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Ale w co uwierzyć? Że odwalisz dla nas najbardziej hańbiącą pracę? Wierzę.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

10. Sylwia (Marki na kijach)
11. Magda (Marki na kijach)
12. Justyna (Marki na kijach)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa