Maciek Skipbulba rzucił na siostrzanym Sailforum taką propozycję.

http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=179346#179346

niech spotkania żeglarzy, będą spotkaniami żeglarzy

_________________
Kasia_Nadia_Szymańska
s/y Castor
s/y Karii

Jakiś czas temu przybyłem do mariny drogą śródlądową , z jeziora Sarbsko- ale to był pontonik ,teraz pewnie i ta rzeczka zarośnięta. Na łebskim nie pływamy więc ze śródlądzia szanse ma chyba tylko Urbańczyk ale idea ok.

Idea fajna. Z tym że robi się zamknięty klubik, tylko dla tych co mają na czym przypłynąć.
Dla żeglarzy - nie opowiadaczy - ale miłośników tej turystyki - co to swojego nie mają i może nie chcą nawet - klubik nie czynny ?
No ale to prawo organizatora.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Biorąc pod uwagę, że w marinie w Łebie jest 120 miejsc postojowych, to słowo klubik zastąpiłbym klubem, klubiskiem czy wręcz zgrają

Idea bardzo fajna.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Niech będzie 5 łodek... to juz sie uciesze.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Bananie
nie, nie tworzy się zamknięty klubik:) każdy może przypłynąć. Spotkań różnej maści jest mnóstwo, chyba żadne nie zamyka swoich podwojów dla przybywających w inny sposób niż na jachtach. a mi się zamarzyło spotkanie właśnie tylko na jachtach:)
Spotkanie w którym 100% "spotykaczy" przypłynie na jachtach, a nie spotkanie gdzie wszyscy przyjeżdżają samochodami.
A przecież każdy żeglujący może jacht wyczarterować, bądź załapać się do załogi kogoś kto na zlot będzie płyną.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

ooo - otworzyłeś dla mnie tym zdaniem wrota do "klubiku" - mogę się tylko załapać.
Nadal podtrzymuje że pomysł przedni.

Czekam na oferty

PS. To do Łeby jest takie trudne / płytkie wejście czy do Ustki ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Do Łeby.
Banan, ale ma dla Ciebie wyjście z sytuacji. Kawałek dalej wgłąb lądu płynąc rzeką Łebą, jest port rybacki, a jeszcze dalej różnego rodzaju jednostki są przycumowane. Można sobie taką jedną pożyczyć i przepłynąć te 700m do portu jachtowego. Wtedy meldujesz się na spotkaniu od strony wody. Możesz też nadmuchać jakiś ponton

_________________
pozdrawiam
skiera

Maciek - to dobry pomysł

PS. To Mirek na rejsie zawsze mówił - " do Łeby nie wchodzę " ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Zależy w jakich warunkach. Ale nie jest to łatwy port.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

dla pełnej jasności. Nie chodzi mi o zlot armatorów:) chodzi mi o to by przypłynąć, a nie przyjechać pociągiem, samochodem czy rowerem:)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A jaki port na polskim wybrzeżu pełnego morza jest łatwy?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Pływanie pontonem ,kajakiem itp ,przećwiczyłem bo jeziora piękne a inaczej nie wolno. Marina fajna bo pustawa , zawsze mnie to dziwiło - jacht 180 cm spoko ,więcej trzeba pytać kapitanat . Wchodzimy przy zielonej i spoko.

przypominam o zlocie. mam nadzieję, że ktos przypłynie i nie będę tam sam

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

POtwierdzam nadpłynięcie planowane w BOżeCiało wieczorem lub w piatek. Wychodze z Pucka w sobotę za tydzien.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

No!
To sam pił już nie będziesz.
Być może na następne i ja jako nowicjusz się załapię.
Ale pogoda musi się zmienić. Inaczej nie zdążę.
To moje jest/będzie trochę większe od "robusiowego" i na ścianie powiesić się nie da.
Co by wyschło.
Miłego spotkania życzę,
Andrzej P.

Być może też się zjawię. Od prognoz wszystko zależy. Jeżeli będzie na sobotę/niedzielę przepowiadany west, to przyjadę w piątek do Łeby, jeśli nie, to raczej nie

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa