_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Tak się zastanawiam; po co ten frez i te komputery - skoro i tak w zasadzie ręczna robota.
MJS

ps
Ciąłem kiedyś taka ramą grzewczą - gąbkę poliuretanową:
... ledwo mnie odratowali z zatrucia

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Bo te cieniasy miary w oku nie maja

Zrobiłem trzy "customy" ze styropianu (w tym jeden bez dostawy prądu!). Brzeszczot do metalu i wyrzynarka z długim ostrzem wystarczyły. Puszka pianki do klejenia. Później gruby papier ścierny, tarka i 10 brzeszczotów złączonych razem. Kółko z papierem na wiertarce i długa listwa z papierem od taśmówki (czołgu) rozciętym na długość. Kilka szablonów z tektury i szkic z metrówką pod ręka. Wolne obroty, żadnych "gumówek". I odkurzacz, a nie rozdmuchiwacz pyłu. Przy styropianie sprzątanie bardzo ważne. I maseczka na oddech. Dwie warstwy tkaniny na spód (gruba-cieńka) i trzy na górę (cieńka-gruba-cieńka). Plus wygrzewanie na słońcu. Fajna przygoda.
Ale frezara by się przydała... i komp z projektem cyfrowym też.
Tylko kto by za to zapłacił...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No, ja tez pare zrobilem ( ostatnia FW w komplecie z dobrym pednikiem do kupienia).
Dla mnie podstawa byl dobry stol traserski z naniesiona siatka. Urzadzenie do ciecia drutem oporowym mialem bardzo podobne. Technologia bardziej zaawansowana bo wszystkie byly zrobione na przekladce ( dywinycell lub oblogi) do tego odsysanie nadmiaru zywicy oraz wygrzewanie w prostej ,nakladanej komorze przy pomocy farelki sterowanej termostatem.
Skrzynki statecznikowe ( deep Tuttle Box) tez robilem samodzielnie z wegla na dywinycelu.
Regatowa deska byla 600 g lzejsza od podobnej Starboarda.