Start w sobotę w samo południe.

Do przepłynięcia 900 mil. Płyniemy po Morzu Śródziemnym z Saint Tropez w kierunku Majorki, potem przez Sardynię i Korsykę z powrotem do miasta kojarzonego z żeglarstwem i Louisem de Funèsem.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Przy tak krótkim wyścigu każdy błąd będzie nie do odrobienia. Czy byłby ktoś chętny do wspólnej inwestycji w dopalacze?! Pojedynczy kosztuje 20EUR, na kilka osób wychodzi taniej. Moja propozycja byłaby taka, że na ten wyścig ja kupuję i prezentuję innym, a w przyszłym jakimś wyścigu ktoś kolejny robi to samo itd. aż wszyscy się wypłacą.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Wyścig potrwa kilka dni, ja płynę na PPZ. Zdecydowanie i nieodwołalnie.

PS
W ostateczności może być też ONS...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Bastard, mógłbyś przybliżyć? Tak z rana trochę nie ogarniam tego pomysłu. Czy to jest 20 EUR od głowy, znaczy od łódki?

Na pełny odlot potrzeba 4190 punktów. 4600 można kupić za 19,90EUR. Ale np. 25600 pkt czyli na 6 odlotów kosztuje 99,9 EUR czyli na jednego wychodzi coś koło 16,5EUR. Oczywiście podstawą jest odpowiedź na pytanie czy za tę zabawę płacić?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Anonsują odwrotny kierunek trasy, najpierw na Korsykę, później Sardynia i Majorka. Tą razą boje trza brać starboard.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

No to zeznawać jak zaczynamy! Ja ustawiłem na razie kurs 74.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Trza jak najszybciej dojść do tych silniejszych wiatrów a potem skrącić na E. Ale i tak noc będzie decydująca bo w mordę i nie da się ustawić kierunku i pójść spać. A jutro to już będzie masakra.
Masz silnik?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Jeszcze nie wiem, czy wystartuję, bo akurat dzisiaj będzie dzień decydujący a nie mam czasu. Ale, tak dla sportu, wyliczyłem kurs 114 jako najlepszy. Łódkę ustawię na 97, żeby nie tracić za dużo dystansu, gdybym jednak później dołączył.

Ja zaraz idę na działkę więc mój bardzo chitry plan jest taki: 104 do 20.00, później SE do 24.00 i do rana wzdłuż Korsyki na NE. Myślę, że do rana dalej niż do północnego cypla przy tych wiatrach nie da się dopłynąć. A jutro kąpielówki i plażówa...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Sławek, jeśli zara nie skręcywujesz to zostaniesz na dłużej przy tym skalistym wybrzeżu...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Tak, tak... to wszystko przez zmianę czasu... Pi razy PPZ, do potęgi...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Może być ciekawy finisz. Jeśli prognozy się sprawdzą i na Majorce będzie 24 godzinna flauta to wszystkie dotychczasowe przewagi mogą zostać zmniejszone do minimum.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Ja poświęciłem ten rejs na testy PPZ i próby przeskoczenia cypelków ruchem konika szachowego. Flauta musiałaby potrwać ze trzy dni, żebym Was zobaczył na horyzoncie

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

A ja myślę, że zrobił bym sobie taki rejs w naturze, tylko biorąc pod uwagę, że chciałbym w kilku miejscach zatrzymać się na dłużej to chyba potrzeba by ze 3 tygodnie. Ale rzucam hasło dla virtual regatowców - może zrobimy sobie kiedyś rejs pod tytułem: virtual "jakiś tam" w realu szlakiem np. Zbieraja (czy innego Bastarda, Sąsiada, Slawasa itd. - będziemy ciągnąć zapałki lub ustalimy, która trasa jest najciekawsza). No ostatecznie możemy połączyć to z warsztatami w regatach wirtualnych.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

To jest całkiem dobry pomysł Omówimy go na rejsie przy bezalkoholowym

Sasiad Ty to na długo wylądowałeś na tej Majorce?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

A nie, tylko na drinka wpadłem, bo jak słabo wieje, to pić się chce. Już lecę dalej

Żebym ja o tej porze musiał wstawać, żeby dojechać do mety!

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

No to drugie regaty zakończone. Jeszcze tylko dopłynąć (bez sukcesów) w czekoladkach i na pewien czas spokój.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

No, niezły wynik mój imienniku! Graty!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Senk ju. Ale Ksenia PAL mnie wyrolowała, znaczy pokazała mi rufę.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."