Witam,
Chciałem prosić doświadczone grono o radę. Jutro tj, w sobotę rozpoczynam czarter ze Świnoujścia Bavarii 35. W planach miał być Bornholm i dookoła cały tydzień. Plan miałem taki, aby w sobotę po odbiorze łódki od razu płynąć. Patrze teraz na prognozę pogody i widzę na niedzielę w okolicach Bornholmu do 25w. Moja załoga to 2 rodziny - moja i znajomi.Tylko 2 osoby mają doświadczenie morskie. (ja - dla mnie 25w nie jest problemem. Mam doświadczenie na Bałtyku, Północnym, Chorwacji i Kanaryjskich) i jeszcze jeden sternik. Martwię się jednak o resztę załogi, która mając jedynie doświadczenie mazurskie - a i tak posiada lęk przed przechyłami i nie należy do wilków morskich i bardziej nadaje sie na rejs w Chorwacji niż na Bałtyku - nie spanikuje mi na wodzie. 25w koło Bornholmu to i fala będzie spora, a łódka wielka nie jest. Zastanawiam, sie czy poczekać i wyjść dopiero w niedzielę wieczorem czy w ogóle pójśc na południe i przez Zalew i niemieckie kanały i dopiero w poniedziałek wystartować z Greiswald na Bornholm?
Dla mnie decyzja trudna, więc prosiłbym o rade bardziej doświadczonych na Bałtyku żeglarzy.
Pozdrawiam
Robert Rzepecki

Proponuję odpuścić, bo tylko zniechęcisz do morskiego żeglowania załogę. Jeśli rodziny, to pewnie z dziećmi, więc tym bardziej lepiej poczekać na sprzyjające warunki. Ze Świnoujścia można za popłynąć na Zalew do Ueckermunde i dalej na Wolgast, Stralsund i Peenmunde - trasa ciekawa także żeglarsko. Zajmie to ze dwa dni a jak się uspokoi to i na Bornholm zdążysz.

Co mogę poradzić to: żeby w porcie nie gnić, bo w Marinie Północnej niewiele atrakcji, a zakładam że stamtąd startujesz, płyń Kanałem Piastowskim na Zalew i potem Pianą przedostań się na Zatokę Greifswaldzką. Pogoda się po drodze uspokoi, a poza tym w dawnym NRD to fajnie jest.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

No nie wiem. Wiatr zachodni/północnozachodni. Wyjdziesz na tą krótką zalewową rzygliwą falkę i może być problem zanim dojdziesz do końca Zalewu.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Decyzję podejmij jutro, to się może jeszcze zmienić. Możesz też pomyśleć o wyjściu w niedzielę.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Popłyń na Rugię Glowe Lohme lub Sasnitz i z tamtąd staruj na wyspę

_________________
pozdrowienia piotr

Zakładałem wyjście jeszcze w sobotę.
Pogoda:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jeśli pogoda się potwierdzi to spokojnie przez kawałek Zalewu przepłyniesz i wejdziesz w Pianę. To jakieś 30 Mm do wejścia po torach wodnych.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Dziękuję wszystkim za opinię. Decyzja zapadnie jutro po południu po odebraniu łódki. Przy aktualnych prognozach popłynąłbym przez Zalew i w poniedziałek wieczorem z Greiswaldu na Bornholm. Widać, że sytuacja pogodowa jest dość dynamiczna. Niże na północy Europy mogą zmienić wszystko zarówno na gorsze jak i na lepsze.
Wasyl czy Twoje mapki są z Weather online.pl? Nie mogę znaleźć identycznych.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Po powrocie opiszę co zrobiłem.

Robert Rzepecki

Tak bym zrobił, a na Pianie jest fajnie, sprawdź sobie godziny otwierania mostów w Zecherin i Wolgast. Np tu:
http://www.kreis-vg.de/Leben/Br%C3%BCck ... iten?&La=1

Ja korzystam z wersji UK, dla mnie jakoś bardziej przyjazna.
http://www.weatheronline.co.uk/marine/w ... I=kn&CEL=C

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Zaczęliśmy od Zalewu Szczecińskiego. Pierwszy nocleg to Karninie. Po przejściu Zalewu ustaliliśmy z załogą, że Bornholm, to może następnym razem:))). Przez cały tydzień wiało 5-6 B. Spędziliśmy miło czas w Wolgaście, Kroslinie, Stralsundzie, Gustow (bardzo polecam) i Sassnitz. Powrót do Świnoujścia przy wietrze 5-6 B z baksztagu był samą przyjemnością prawie dla całej załogi. Może w przyszłym roku uda się dopłynąć na Bornholm, wszak koron mamy dużo.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za radę. Tym którzy nie byli polecam zachodnią część Zalewu Szczecińskiego. Jest o wiele bardziej interesująca niż nasze zatłoczone Mazury.

Pozdrawiam
Robert Rzepecki

Szkoda ze nie "zahaczyłeś" o Hiddensee...urokliwa wyspa, wolno tam sie poruszać tylko pieszo, konno lub rowerem....

Jest jeszcze wiele marin jak chocby Gager, Greifswald, Lauterbach, Glowe, Lohme, Peenemunde , Freest z pyszna rybka.

Dzieciakom w Peenemude (i sobie też ) zafunduj koniecznie muzeum V1 i sowietskiego U-boota