Obiektywizm zakochanego...
2CV byl sukcesem ekonomicznym - bodaj pierwsze auto skonstruowane w oparciu o solidne badanie rynkowe ( 2 osoby + 60 kG kartofli i 60km/h... ) - w bardzo specyficznym kontekscie spoleczno-gospodarczym.
Citroen dobrze odrobil lekcje. Slawe przyniosla masa i kasowe filmy, typu Agent 007 i Fanthomas.
Pozniej dorzucila sie wartosc numizmatyczna... W sumie, obawiam sie, ze udzial designe w kulcie 2CV jest zaden.
Nauka jednak nie poszla w las: Muscadet to "2CV jachtu morskiego", Corsaire "rodzinnego", Vaurien "mieczowego", etc.
Catz O karecie przed wołami

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Catz;
Sukces ekonomiczny sukcesem:
Ale geniusz projektu 2-Cv polegał i na nowatorskim podwoziu (wielokrotnie potem kopiowanym) i na silniku (2cyl bokser ponoć proj. Porsche) i na prostocie ramy wietrzonej i na maksymalnych uproszczeniach karoserii (bez zawiasów klap i drzwi).
To wszystko razem zebrało sie na ową kultowość.

RyśM:
zbyt zawile piszesz abym całość rozumiał więc tylko:

Do projektowania nie potrzeba matematyki (żadnej ani wyższej) .
Potrzebna jest umiejętność: kojarzenia faktów, logicznego myślenia i wyciągania wniosków.
A tego nie zapewniają wyższe uczelnie (niezależnie od maści).
MJS
ps
Natomiast matematyka wyższa to jest forma filozofii i jako taka zalicza się do sztuk, podobnie jak ekonomia wyższa i sztuka uwodzenia.

A te nie najlepiej znał Michał Anioł.

MJS

ps
Do najwyższej formy sztuki użytkowej designu/sytlingu zaliczyłbym projekt designerski:
Pana Boga o nazwie Kobieta.
Tylko, że w nazwie sztuka jest ten element sztu-czności a nie naturalność.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Silnik byl dobry w '38 - w '48 juz nie i raczej byl rodzimy. Zawieszenie owszem ( rodem z Renault...) jak i mnostwo drastycznych uproszczen itp., itd. - czyli Citröen dobrze odrobil lekcje.
Kontekstu socjoekonomicznego i pozniej socjokulturowego (1968 ! ) pominac nie mozna.
Sukces niesamowity wyliczonych wyzej lodek opiera sie na tej samej recepcie - dizajnu w ich nadal aktualnym powodzeniu widze najmniej.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ryś: “Ktoś tu wspomniał Huzara 28; aby to ten z ławkami parkowymi do podcinania więzadeł kolanowych i specjalnymi rogami do kastrowania przy kabestanach? Niewątpliwie inny styl, przykład nowatorskiego, odkrywczego dizajnu - wcześniej tego nie stosowano”

Ławki parkowe mają składane oparcia. Istnieją też wersje bez ławek. Przy kabestanach jak na razie obyło się bez wypadkòw . Pojemniki na fały są opcją i można je zastąpiċ kieszeniami . Jakim organem wybierasz fały ?

_________________
Stay clear of boom when under sail.

O co chodzi z kabestanami, bo nie rozumiem?

Z tym nowatorskim designem to tez nie do konca bo wczesniej widzialem takie lodki glownie wloskie a i A.arminski zbudowal taka wersje do Wloch na kadlubie Mantry 9 do 3.

Ano, nie do końca - a skądby takie zacofańce (jak ja) znały ujemne strony ławek w kokpicie...
Zkojarzył mi się, bo BRJ ma taką cienką ławkę zaraz za sternikiem, który akurat tam często będzie stać za kołem.
Zalety też mają, nie mówię; ani nie oceniam rozwiązania w Huzarze - to juz zależy co komu pasuje i jak pływa.
Tak jeno zauważę że wiele owych 'nowatorskich dizajnów' zawiera rozwiązania które i wcześniej bywały, lecz z jakichś powodów nie rozpowszechniły się. (gwoli wyjasnienia dla nie łapiących ironii )

Tu nie ma ironii:
Mój Profesor od projektowania* mawiał:
"Nigdy nie zaprojektujesz niczego; czego by już kiedyś nie było - trzeba tylko dobrze poszukać."
a było to w dobie przed-internetowej.
MJS
*Cezary Nawrot: dziekan wydziału Wzorn. na ASP inż. mechanik. (mój drugi promotor)
Ten od Syrenki-sport, Bosto, Warsa, itp.

ps
W tym samym czasie rektorem ASP był inżynier (chyba) budownictwa wodnego
Lech Tomaszewski (mój pierwszy promotor.)
(pierwszy rektor wybieralny)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ach, dawne dobre czasy...

Trzeba by odnowić wątek:
Znalazłem w necie "ciąg dalszy" łódek Roberta pokazujący,
że i inni idą tą samą drogą
: http://www.behance.net/gallery/Marlin-Yacht/382394


czyli RB nie jest sam ze swymi BRJ 'ami:


MJS
ps
Swoją drogą śmieszny jest ten dmuchany wałek wokół burty (jak u Riba) zwiększający poczucie bezpieczeństwa.


Demetrius Tanase zapamietajmy to nazwisko: jeszcze o nim usłyszymy. - choćby tu na forum:
download/file.php?id=23947&t=1

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Na czym dokladnie polega ta sama droga?

Choćby na okienkach w burcie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czzbys sugerowal ze okienka w burcie to pomysl Roberta ? :)

Sugeruję że taki trynd

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W Dusseldorfie na targach widzialem lodke regatowa z takim samym dziobem i nawet w podobnym kolorze. Moze pozniej dam rade zalaczyc zdjecie.