Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 19:45




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 106  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 maja 2022, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jestem po kolejnym pracowitym łikendzie.

Zanabytą pompką, membranową, fajną odpompowałem przez pobór około 15 litrów wody.
W sumie wypompowałem około 50 litrów cieczy, która moim zdaniem średnio się nadawała na opał.
Z ostatniej 10 l porcji woda już się nie wytrącała. Nie wiem na jakiej wysokości od dna jest ssak więc jeszcze jakaś ilość wody zapewne została.

Jedno jest pewne, nie są to skropliny.

Prawdopodobnie woda przedostała się do zbiornika przez rurkę bagnetu poziomu paliwa wówczas, gdy do zenzy pod silnikiem wylała się woda ze zbiornika. Było jej dużo, ale nie pomyślałem wtedy, żeby sprawdzić czy mogła się wlać do baku. Po prostu ją odpompowałem.

Na wszelki wypadek wlałem 1,5 l denaturatu, żeby się wymieszał z wodą i dolałem 20 l nowego paliwa.

Ponieważ do zbiornika można wprowadzić wąż przez króciec wlewu, który jest zagięty pod kątem około 90 stopni szukam czegoś na tyle sztywnego ale jednocześnie sprężystego, żeby dało się wprowadzić przez króciec o średnicy cirka 40 mm i dlugości 10 -15 cm po czym się wyprostowało i sięgnęło do dna zbiornika.
Wówczas usunąłbym resztę wody i inszego syfu.
Wężyk igielitowy się nie nada, bez problemu dałby się wsunąć ale raczej nie ma szans, żeby dotarł do dna.

Najlepsze wyjście to wywiercenie rewizji i dorobienie pięknego dekla, choćby oryginalnego zakręcanego Holta. Tylko trzeba wiedzieć gdzie dokładnie jest zbiornik. :) Wiercenie otworów na chybił-trafił to średni pomysł.
Jakiś rentgen cy cóś ? :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1342
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 546
Otrzymał podziękowań: 428
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
na zdrowy rozum wyciągnięcie przez ssak powinno załatwić temat - zwłaszcza po wlaniu jagodzianki. W razie czego mogę ci pożyczyć kamerkę inspekcyjną (jedną mam z ekranem a druga to taka kamerka na luźnym kablu do laptopa)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Niby tak, ale nie wiadomo ile wody zostało i ile jagodzianki trzeba wlać, żeby roztwór był strawny dla silnika. :D
Przy pomoście, gdzie nie ma zafalowania wszystko jest OK, ale na fali zacznie się bełtać.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 09:17 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Prawdopodobnie woda przedostała się do zbiornika przez rurkę bagnetu poziomu paliwa wówczas, gdy do zenzy pod silnikiem wylała się woda ze zbiornika.
Kurczak napisał(a):
trzeba wiedzieć gdzie dokładnie jest zbiornik. Wiercenie otworów na chybił-trafił to średni pomysł.

A przekoncypowałeś rozwiercenie na większą średnicę onegoż kanałka do bagneta??? Potem wlaminowanie /wklejenie nowego kanałka ( o wiekszej srednicy) i cokolwiek wyższego??? Głupie psikusy lubieją się powtarzać. I zabezpieczenie przed ponownym wlaniem się wody, i więksiejszy otworek do wyciągnięcia syfu do końca. A i rentgen zbędny.
PS. Mówiłem że jagodzianka nie jest najlepszym rozwiązaniem. O znacznie lepszym i tańszym rozwiązaniu jakim jest spirytus bezwodny chyba zapomniałeś.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 09:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zastanawiałem się nad wykonaniem próby szczelności zbiornika, wówczas miałbym pewność, którędy się woda do niego dostała. Czyli pompka i pianka gazowników. :D

Sytuacja miałem miejsce między listopadem a marcem, czyli kiedy jacht stał na brzegu. Przez tyle czasu nawet kropelka po kropelce trochę się tego uzbierało.

Może na początek zastanowić się nad uszczelnieniem bagnetu ? Jest w jakiś sposób uszczelniony, kwestia czy skutecznie ?

O spirytusie bezwodnym faktycznie zapomniałem, przywykłem, że od zawsze do paliwa dolewało się dykty.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 11:01 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
przywykłem, że od zawsze do paliwa dolewało się dykty.

Dykta nie jest zła. Trzeba tylko pamietac, żeby przez chlebek przepuścic. :mrgreen: Acz spirytusik bezwodny nieco lepszy. Nie capi tak i słonko po nim nie ciemnieje. :D
Kurczak napisał(a):
Może na początek zastanowić się nad uszczelnieniem bagnetu ? Jest w jakiś sposób uszczelniony, kwestia czy skutecznie ?

Jak se tam szwagierka winszuje. Obejrzałbym czy w tym miejscu nie zrobić rewizji. Wykonanie już podałem .Przeca wystarczy tak z 15 mm średnicy. Może się uda dwa w jednym.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Kurczak napisał(a):
Ponieważ do zbiornika można wprowadzić wąż przez króciec wlewu, który jest zagięty pod kątem około 90 stopni szukam czegoś na tyle sztywnego ale jednocześnie sprężystego, żeby dało się wprowadzić przez króciec o średnicy cirka 40 mm i dlugości 10 -15 cm po czym się wyprostowało i sięgnęło do dna zbiornika.

Poszukaj w elektrycznych karbowanych peszli. Np. Jak na tej aukcji: https://allegro.pl/oferta/peszel-samochodowy-rura-karbowana-24-19-mm-kpl-10m-9016873873?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_czesci-samochodowe_pla_ss&ev_adgr=Czesci_samochodowe&ev_campaign_id=14491971570&gclid=CjwKCAjw9-KTBhBcEiwAr19igztSR26lSzZDZm_v0Q77XsYKKJ7Sx6PS4dG1yHO4xmo1yfjl7c09WxoCWhMQAvD_BwE

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2022, o 22:11 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 399
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Odsysarka z Juli (kulista) ma końcówkę z czegoś, co przypomina pancerz cięgną Bowdena - po zagięciu w jednym miejscu reszta się sama prostuje. Powinno sięgnąć dna zbiornika.
A propos dykty: najgorszy denaturat, jaki widziałem, miał tylko 70% etanolu i to z dodatkiem izopropanolu…


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 06:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wczoraj przyszło mi do głowy inne rozwiązanie. Mam wężyk igielitowy fi 8 mm pasujący do pompy. Obciążę czymś (np. dużą nakrętką) jego koniec co spowoduje, że po przejściu przez króciec na bank opadnie na dno zbiornika.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
od zawsze do paliwa dolewało się dykty.


Do benzyny Piotruś - do benzyny - nie do ropy.

Nie dolewaj denaturatu do ropy - denaturat w ropie się nie rozpuszcza i opada na dno zbiornika skąd jak zassie go pompa to pociągnie do układu zasilania ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Już to kiedyś u kolegi kiedyś ćwiczyłem....

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
ile jagodzianki trzeba wlać, żeby roztwór był strawny dla silnika.


Nie będzie strawny - patrz wyżej...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 08:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Najlepsze wyjście to wywiercenie rewizji i dorobienie pięknego dekla, choćby oryginalnego zakręcanego Holta. Tylko trzeba wiedzieć gdzie dokładnie jest zbiornik. :) Wiercenie otworów na chybił-trafił to średni pomysł.
Jakiś rentgen cy cóś ?


Piotrek - mam inny pomysł - może dziwny ale lepszy.

A pomyśl Ty czy nie lepiej zrobić i założyć gdzieś nowy zbiornik paliwa ?

Rzędu np. 40 litrów w miejscu dobrze dostępnym taki, który będzie miał normalną rewizję?

Przecież to może być stokroć prostsze i zdrowsze rozwiązanie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 08:43 

Dołączył(a): 15 lut 2021, o 10:28
Posty: 129
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: sternik
To dobry pomysł.Też mam za soba udręki ze slimakami w zbiornikach,ale zawsze byla mozliwośc ich wyjęcia i płukania gorącym karcherem.Z nierdzewki uspawać mozna dowolny kształt z króccami i rewizją.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 09:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1342
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 546
Otrzymał podziękowań: 428
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
bury_kocur napisał(a):
A pomyśl Ty czy nie lepiej zrobić i założyć gdzieś nowy zbiornik paliwa ?

ale wtedy będzie miał -40l kubatury, które mógłby zagospodarować na coś mu potrzebnego.

Zamiast denaturatu można paliwo do biokominków - tanie i 95% etanol.

Co do oleju i jagodzianki: http://mb201-124.eu/topic/25009-denatur ... satu-wody/
jeden tam zdobył pewność empirycznie:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
sirapacz napisał(a):
ale wtedy będzie miał -40l kubatury, które mógłby zagospodarować na coś mu potrzebnego.


Ponieważ Piotr ma ten zbiornik gdzieś pod podłogą - "gdzieś" jest słowem dobrym ze względu na kompletny brak wiedzy o umiejscowieniu tej kubatury, więc ja bym zrobił tak - wyciąłbym fleksem całą tą podłogę, która u niego najprawdopodobniej robi za górną cześć "zbiornika" - opróżnił całą tą przestrzeń z tego syfu zwanego nie wiadomo czemu paliwem - zwymiarowałbym tą przestrzeń - zrobił zbiornik na ten wymiar - wsadził go tam i zapomniałbym o temacie czyszczenia starego tzw "zbiornika" w sposób, ktory Piotr chce zrobić, bo jest to skutecznie "nierobialne".

To jest jeden ze sposobów - drugi polega na umiejscowieniu gdzieś nowego zbiornika - całkiem niezależnego od obecnego a miejsce po starym zbiorniku - po jego otwarciu i wyczyszczeniu - można przeznaczyć na piwniczkę na wino :-P

Każdy z powyższych sposobów jest moim zdaniem lepszy od prób oczyszczenia tej przestrzeni zwanej obecnie "zbiornikiem", w której po latach jest syf/kiła/i mogiła z bakteriami i przeróżnym innym syfem post/paliwowym włącznie.

No chyba, że Piotr jest fanatykiem takiej roboty, ale to wtedy życzę Piotrowi dużo szczęścia :cry:

To tyle na ten temat

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ojejejejej.

Zbiornik jest mniej więcej tutaj. To czerwone co sterczy pionowo to bagnet i pobór paliwa, to co sterczy do przodu to króciec wlewu i odpowietrznik.

Załącznik:
bak.jpg
bak.jpg [ 709.15 KiB | Przeglądane 2335 razy ]


Według planów jachtu wygląda to nieco inaczej, zbiornik sięga za pilers i jest prostokątny.

Załącznik:
Scan(1).jpg
Scan(1).jpg [ 424.25 KiB | Przeglądane 2335 razy ]



W przypadku Don Kichota króciec wlewu jest wlaminowany bliżej dziobu więc myślę, że ten pierwszy rysunek jest bliższy prawdzie.

Na początek skorzystam z propozycji Michała i spróbuję zajrzeć przy pomocy elektroniki do wnętrza zbiornika. Będę wówczas wiedział, jak wygląda od środka, z naciskiem na jego górną ściankę.
Postaram się także wybrać wodę ze zbiornika do dna, przy okazji wszystko co tam zalega i da się zassać wężykiem o średnicy 8 mm.

To co zostanie i nie zatka przewodów zostanie na filtrach, po to one w końcu są.
Będę także regularnie odwadniał wstępny filtr, który ma taką możliwość.

Do wszystkich moich diesli starej generacji wlewałem dyktę do paliwa, nie było wówczas innej opcji i nigdy nie miałem z tego powodu problemów.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2022, o 16:43 

Dołączył(a): 15 lut 2021, o 10:28
Posty: 129
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Bury Kocur napisal:

"No chyba, że Piotr jest fanatykiem takiej roboty, ale to wtedy życzę Piotrowi dużo szczęścia :cry:""

Piotrek ,ten powyżej wierzy w Twoje zdolnosci ,ale lepiej pisz wiecej o sukcesach,tak bardziej po amerykańsku np.good,yes,ok itd. bo słonce już wysoko a nam bedzie żal że Tyś taki urobiony.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2022, o 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ale ja zasadniczo odnoszę same sukcesy. :D

Drobne wpadki i wypadki tylko dodają pikanterii. :lol:

Wszystko co na ten rok zaplanowałem zostało wykonane.

Ponieważ już nie muszę targać do Kołobrzegu całego bagażnika narzędzi i materiałów, zmieniam środek lokomocji na ciapong.

Kupiłem sobie bilet na przyszły czwartek za cale 23 zł. Bilety w obie strony wyjdą mnie mniej niż stówę.

To 1/3 tego co zapłaciłbym za paliwo. :)

W piątek przyjeżdża załoga WOŚP-owa, wcześniej chcę odpompować resztę wody z baku i podłączyć instalacje wodną do umywalki w kibelku i zlewozmywaka w kuchni.
Nie trzeba będzie już biegać do toalety, żeby umyć kubek po kawie lub inne naczynie po czymś.
Zanabyte drogą kupna, potrzebne do tego szpeje (zawór, trójniki, opaski) zmieszczą się w garści.

Zastanawiam się nad zamówieniem bramki na solary, ale nie na rufie, tylko nad owiewką i szprycbudą. Byłaby połączona jednocześnie z uchwytami pomocnymi przy przemieszczaniu się z kokpitu w stronę dziobu.
Muszę to pomierzyć ale zmieściłyby się obok siebie na bank 3 a może nawet 4 małe, sztywne, 35 W panele połączone szeregowo.
Wówczas w sumie miałbym 200 - 240 W w solarach. Myślę, że chwatit.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2022, o 05:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Mam od Sir Apacza taki malusieńki panelik na przetestowanie. Wadą tego rozwiązania jest to, że tak naprawdę prawie nigdy nie będą pracowały wszystkie, ponieważ będą mniej lub bardziej zasłonięte przez bom lub grota.
Pod tym względem bramka na rufie jest zdecydowanie lepsza.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2022, o 06:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Uff, ale dmucha... :-o
Wczoraj od rana rozprowadzałem instalację wodną do umywalki w toalecie i zlewozmywaka w kuchni. Po ogarnięciu wężyków podciągnąłem instalację elektryczną do pompy.
Wszystko działa, pompa spełnia swoje zadanie, nie włącza się sama - czyli instalacja jest szczelna.

Wczoraj po południu przyjechała załoga "WOŚP-owa", niestety z pływania w dniu dzisiejszym nic nie będzie. Wieje bardzo mocno, na moje oko w porywach pod 50 kn, ciśnienie leci w dół jak szalone.

Jutro ma już być spokojnie, więc trochę popływamy "w koło komina". Dzisiaj będzie więc dzień techniczny, Asia i Jędrek zadeklarowali, że chętnie pomogą. :)
Łatwiej i szybciej się pracuje, gdy są dodatkowe ręce do pomocy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2022, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Zastanawiam się nad zamówieniem bramki na solary, ale nie na rufie, tylko nad owiewką i szprycbudą.


Tyle, że bramka na rufie ma dwie ogromne zalety:

1. jest zdecydowanie mniejsza możliwość przesłonięcia solarów przez żagle lub maszt i bom - a takie niewielkie nawet przesłonięcie powoduje drastyczny spadek prądu otrzymywanego z solarów - sprawdzone organoleptycznie.

2. na bramce rufowej możesz poupychać wiele innych rzeczy typu np. dodatkowe anteny do AIS- a lub drugiego radia czego nie zainstalujesz na takiej konstrukcji nad-owiewkowej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Wadą tego rozwiązania jest to, że tak naprawdę prawie nigdy nie będą pracowały wszystkie, ponieważ będą mniej lub bardziej zasłonięte przez bom lub grota.
Pod tym względem bramka na rufie jest zdecydowanie lepsza.


O - widzę, że odpowiedziałeś sam sobie na Swój własny pomysł. :-P

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 06:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No to jest problem, a właściwie dwa.

Oba problemy są z napędem mechanicznym.

W sobotę chciałem pokazać załodze jak się obsługuje manetkę wiec odpaliłem silnik. Po włączeniu biegu do przodu, (później sprawdziłem, że także do tyłu) słychać było głośny łomot i silne wibracje przenoszące się na kadłub.

Problem daje o sobie znać tylko wówczas, gdy obraca się wał. Osłuchowo wydawało się, że pochodzi od przekładni, rozpiąłem więc przekładnię od wału odkręcając sprzęgło podatne. Poruszałem wałem góra - dół i prawo - lewo (dławica jest z gumy i wał porusza się w pewnym zakresie wraz z nią) i w pierwszym przypadku w dolnym położeniu słychać było stuknięcie podobne jak podczas pracy napędu.

Po włączeniu silnika cisza, czyli skrzynia rozdzielcza nie zawiniła.

I tutaj zonk. Musiało się to stać gwałtownie, ponieważ przy poprzednim pobycie na Don Kichocie sprawdzałem pracę manetki i wszystko było OK.

Załącznik:
IMG_20220522_145452_3.jpg
IMG_20220522_145452_3.jpg [ 147.38 KiB | Przeglądane 1457 razy ]


Jest kilka możliwości.
- zerwane zostało sprzęgło podatne i wał dostaje wibracji,
- trag szlafił poduszkę/poduszki silnika/skrzyni,
- nastąpiło jakieś (jakie ?) uszkodzenie dławicy,

Pierwsze w przypadku naprawy wymaga przynajmniej zabezpieczenia wału przed wysunięciem, trzecie wymaga wyjęcia jachtu z wody.

Poduszki są raczej OK, silnik stoi stabilnie, nie telepie się, więc raczej ta przyczyna odpada.
Pozostałych nie potrafiłem zdiagnozować, sprzęgło wydaje się być w porządku, co do dławicy nie mam wiedzy. Nie cieknie a obracając wałem ręcznie nie słychać ani nie czuć nic niepokojącego.

Wczoraj miałem jeszcze robotę z myciem komory silnikowej, okazało się, że jeden z dwóch odpowietrzników pompy wtryskowej był urwany i i wkręcony na słowo honoru, przy wyższych obrotach silnika ciśnienie go wystrzeliło w kosmos a silnik póki pracował sikał ropą na prawo i lewo.

Muszę usunąć ułamaną część odpowietrznika z korpusu pompy i znaleźć tokarza, który dorobi nowy odpowietrznik na wzór drugiego.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 07:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Jest kilka możliwości.

Może być też problem ze śrubą, np utrata jednego płata (jeżeli śruba jest składana). Albo dowolna inna przyczyna utraty wyważenia. Warto zanurkować, albo użyć kamerki.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 07:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
np utrata jednego płata (jeżeli śruba jest składana


Ale Piotr ma śrubę stałą...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 07:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Ale Piotr ma śrubę stałą...

Nie byłem pewien. I dlatego napisałem „jeżeli”.
Niemniej jednak zerknąłbym pod jacht.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
Niemniej jednak zerknąłbym pod jacht.


Też tak uważam - dlatego na miejscu Piotra zacząłbym od nurka.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Piotr namiar na tokarza w Dabiu chcesz ?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 16:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dzięki Jędruś, zabrałem drugi odpowietrznik do domu, mam na miejscu fachowca od tokarki. :D

Tak całkiem na spokojnie idąc za radą Burasa i walianta poprosiłem kolegów z Dorsza o załatwienie nurka, który za rozsądne pieniądze rzuci okiem i sporządzi dokumentacje foto śruby i łożyska gumowego. Jest ktoś taki, kto się bardziej opłaca, jak usługa bramownicą.

Bardzo prawdopodobnym jest, że coś nawinęło się na śrubę i wpływa na jej wyważenie i na tym problem się zakończy. W marinach pałętają się różne stare liny i inne badziewia , które mogą się nawinąć na śrubę, choćby worek foliowy.

Jeśli tam wszystko jest OK, następnym podejrzanym jest sprzęgło podatne. Guma nie jest wieczna.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 maja 2022, o 21:18 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Jeśli tam wszystko jest OK, następnym podejrzanym jest sprzęgło podatne. Guma nie jest wieczna.

Pioter, nie bądź tak płodny, jak Agatha Cnristie. Jeszcześ nie zakończył story o przyczynach wody w zbiorniku ON i sposobach rozwiązania problemu, a już tłoczysz następny kryminał. :mrgreen: Najpierw zakończ jedną sprawę, potem możesz prezentować kolejne zagadki. :oops:
Swoją drogą uważam, ze optymalnie byłoby, gdybyś złapał śrubą jakąś cumę, czy kawałek sieci. "Naprawa" szybka i względnie niskobudżetowa.
PS. Zastanów się, czy przypadkiem nie ""zapomniałeś"" uregulować rachunku jakiejś damie, lub nie przejechałeś niechcący jakiegoś kota na drodze. Taka seria "przypadków" jest zastanawiająca. :roll:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2022, o 06:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Owszem, odplątanie czegoś co się zakręciło na śrubie będzie najłatwiejszym i najtańszym rozwiązaniem, i w sumie najbardziej prawdopodobnym. Wystarczy przykręcić sprzęgło podatne do flanszy i gotowe.

Przy okazji wyszło coś innego. Nauczony niesympatyczną przygodą z udziałem Dulci będę chciał zorganizować pierścień zaciskowy i zamontować go między sprzęgłem a dławicą. Nie mam zaufania do rozwiązania z zaciskaniem wału przy pomocy "orzecha" i pierścienia dociskanego drugą gwintowaną tuleją - nakrętką. Zluzowania tego połączenia skutkuje wyjechaniem wału z dławicy w siną dal i poważnymi kłopotami. W przypadku Don Kichota śruba nie ma się na czym zatrzymać, nie tak jak w Dulci, gdzie zatrzymała się na skegu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2022, o 07:26 

Dołączył(a): 15 lut 2021, o 10:28
Posty: 129
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Tu najprosciej załozyć cynkowy pierscień na wał przed podporą wału. Wtedy masz dwa w jednym, ale znowu dzwig potrzebny,och...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 106  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 172 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL