No niby tak. Problem w tym, że Kurczak może zastosować np. jako dodatek do herbaty, coby smacznieją była.
A że kwasek jest przyczynkiem próchnicy, to jego tona gwarantuje koszt dla Piotra. Nowe ząbki
Dawniej mógłby się zatrudnić jako dziurkacz biletów w autobusie. A obecnie gdzie????
Cytryna takich psikusów nie robi.
PS. Piotr może dałby się przekonać do kwasku. Problem byłby ze znalesieniem takiego garnuszka coby wsypać tonę kwasku, napełnić wodą i... wstawić błędnego rycerza.
J jeszcze koszt podgrzania

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Z zielonym, które okleiło kadłub jak pisałem wcześniej też jest problem. Po wyjęciu z wody nie dało się tego zmyć myjką ciśnienową, choć nasze klubowe jachty pomalowane antyporostem ta sama myjka wypucowała do czysta.
Preparaty Yachticonu specjalnie na zielone i skorupiaki i Puracid, na te pierwsze zadziałały dopiero po czasie.
Stosowane zgodnie z instrukcją wydawały się nie dawać rezultatu. A próbowałem jednego zaj-zajeru na lewej, drugiego ma prawej burcie.
Na koniec wrukwiony posmarowałem jeszcze raz i tak zostawiłem. Po dwóch tygodniach okazało się, że zielone znikło do czystego podkładu. Prawdopodobnie wilgoć w powietrzu i woda z deszczu i śniegu spływająca po burtach wydłużyła ich działanie.
Żebym wiedział, ze tak będzie wysmarowałbym całe dno, a tak muszę robotę dokończyć analogicznie.
Niestety denka pąkli zostały w stanie nienaruszonym.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Na kamień najlepszy jest ocet najlepiej na gorąco.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To zależy Tygrysie do czego - w Neptunie do czyszczenia burt z żółtego kamienia po sezonie - bo cóż innego byłoby tam - używamy preparatu MEGLIO ŻEL WC i wszelkie kamienie z burt schodzą bez mrugnięcia oka.
Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To jest faktycznie dobry preparat, też używamy na jachcie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Gdyby tak było - większość środków odkamieniających byłaby na bazie kwasu octowego, a tak nie jest.
Każda (prawie) reakcja chemiczna - więc i rozpuszczania osadów mineralnych - przyspiesza wraz ze wzrostem temperatury.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Oj Wołodia, Wołodia.
Niby duży chłopczyk a taki naiwny. Szkodzi sam sobie.
Po pierwsze primo, brązowe naloty na burtach to nie jest kamień. To są głównie zanieczyszczenia pływające w wodzie, drobne glony a także związki żelazowe.
Tak wiec z kamieniem ma to mało wspólnego. A nawet wcale.
Po drugie primo. Meglio jako główny czynnik zawiera kwas solny. Ca 35%. Kwas jako taki, usunie w/w zabrudzenia, przy "okazji" niszcząc powierzchnie malowane. W mniejszym stopniu działa na żelkot, choć również go nadgryza. Po kilku latach używania kwasu solnego powierzchnia burt traci swą gładź laminarną, staje się chropowata w stopniu wyczuwalnym dotykiem, co z kolei sprzyja szybszemu przyleganiu wszelkiej wodnej swołoczy do tychże burt.
Ale kto bogatemu zabroni niszczenia swojej własności

PS. Powolutku dochodzę do wniosku ( być może mylnego), że Kurczak ma ogromną ochotę dalej coś zmieniać w Don Chichocie, a pozostałości pąkli i pozorna walka z nimi mają tylko to zamaskować.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

a ja czytam tam, że to cudo zawiera < 7% niejonowych środków powierzchniowo czynnych...

O produkcie HCL słowa tam nie ma ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

1- może kwestia smrodu?
Pamiętam jak musiałam zwalczyć czarną pleśń na ścianach. Specjalny, drogi preparat do tego celu pachniał ładnie i guzik co pomógł. Płyn do kibla, 3 razy tańszy, okazał się skuteczny i to na długo, tyle że trzeba było dobrze wietrzyć.

2-no mówię przecież

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Z kolei w karcie MSDS:
<5% - niejonowe środki powierzchniowo-czynne
kompozycje zapachowe (LIMONENE)
<2% - kwas mrówkowy
<2,5% - kwas cytrynowy

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

PS
Polecam sprawdzić następnym razem ocet. Będziesz państwo zadowolony i nie będzie chemią waliło.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Bo nie czytasz tam gdzie trzeba.
Ot, proszę, z karty charakterystyki
2. Mieszaniny
Charakter chemiczny: mieszanina - roztwór wodny kwasu solnego 35-38% i substancji
pomocniczych.
Nazwa substancji Identyfikator Klasyfikacja
67/548/EWG
Klasyfikacja 1272/2008 % wag
kwas solny 35 - 38 % Indeks 017-002-01-X

http://www.dezynfekcja24.pl/aplikacja/p ... forest.pdf

Teraz zadowolony

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Tak - dziękuje - szukałem tej karty produktu ale nie znalazłem...

Teraz już definitywnie wiem, że mam tego nie pić - i to jest ważna informacja

Ale w domu czyści to ścierwo wszystko w kiblu...
pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dlatego czyści, że w normalnym domu, w normalnym kiblu, nie masz kamienia tzw. "złogowego" czyli nagromadzonego miesiącami. Możesz mieć delikatne wykwity wapniowe ( przy tzw. twardej wodzie), do usunięcia każdym kwasem. Nawet cytryną. Jeżeli używasz tegoż Meglio do mycia burt, i jest on skuteczny, to tylko potwierdza moją sugestię, że "to żółte" co nazywasz kamieniem, kamieniem nie jest

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Swoją drogą intetersujące, skąd się wzięła ta czarna pleśń, ponieważ nie jest to zjawisko które powstaje bez dającej się ustalić przyczyny.

A także - czy zmycie, takim lub innym preparatem, położyło kres pojawianiu się pleśni.

______________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Z kolei w karcie MSDS:
<5% - niejonowe środki powierzchniowo-czynne
kompozycje zapachowe (LIMONENE)
<2% - kwas mrówkowy
<2,5% - kwas cytrynowy[/quote
Wojtku, to co przytoczyłeś, to nie jest odkamieniacz, tylko zwykły żel biobójczy, mający utrzymać kibelek w czystości. Poprzez działanie kwasu mrówkowego i cytrynowego usuwa róznego rodzaju "żyjątka" oraz wiąże szczątkowe ilości wapnia zawartego w wodzie, łatwego do ujrzenia w postaci smug lub nalotu na elementach błyszczących np. baterii.
Odkamieniacz, a o takim właśnie działaniu mówimy w kontekście Kurczakowych pąkli, w zetknięciu się z płytką wapienną (osadem kamienia) będzie intensywnie się pienił.
Żeby związki wapnia rozpuścić, trzeba zadziałać mocnym kwasem dowolnego pochodzenia.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ja używam do tego podchlorynu sodu - trochę jedzie chlorem, ale raz wywalona pleść przy pomocy tego ścierwa -póki co mi nigdzie nie powróciła.

Wiem ,wiem ... Wiesław natychmiast coś znajdzie...

pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Zarodniki grzybka latają sobie w powietrzy jak małe messerschmity. Jak trafią na dogodne warunki - wilgoć, ciepełko, mierna cyrkulacja powietrza to im w to graj. Osiedlają się i zaczynają smucić na czarno. Tylko po to, by znów wydać pokolenie nastepnych samolocików.
Teoretycznie każde ubicie dowolnym preparatem usuwa plechę. Do czasu, gdy znów pojawią się dogodne warunki jak wyżej

Trochę???? Capi jak w dawnym kiblu publicznym na podrzędnej stacji kolejowej. Ale jest skuteczny.

Spoko. Nawet (chyba) nie wiesz, że dentysta robiąc dziurki w ząbkach używa używa NaClO
do leczenia. Podgryzając jabłuszko z przechowalni też zajadasz podchloryn. Poza tym, na basenach uzywa się do dezynfekcji wody. Stąd mówi się że woda jest chlorowana.
Jedynym mankamentem podchlorynu jest przyspieszona korozja metali.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bo na powierzchni co nieco tegoż pozostało i owe Messerschmity widać nie są tymi miejscami zainteresowane.

Nigdy nie byłem dobry z chemii ale jeszcze co nieco mi zostało. Nie chodzi tylko o mocny kwas, żeby działanie było skuteczne ważne jest także jego stężenie. Nie chcę u używać mocnych kwasów bo nie znam ich wpływu na podkład epoksydowy, dodatkowo mazanie po dnie gąbką nasączoną takim świństwem, dodatkowo robienie tego pod chmurką nie jest bezpieczne. Nie wystarczą porządne gumowe rękawice...
Kiedyś jak inne odczynniki nie były dostępne wytrawiałem pytki drukowane przy pomocy zwykłego kwasku cytrynowego. Trwało to długo ale dało się.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Podchloryn pięknie zżera stal nierdzewną! Powoduje korozję wżerową i (gorzej) szczelinową. Więc: uwaga na przepusty burtowe!

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Stare, zaniedbane, zawilgocone na wylot mury. Śmierdzący chlor "odstraszał " pleśń na jakiś rok, potem trzeba było powtarzać. Skuteczna okazała się tylko przeprowadzka.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Dzięki, Tygrysie,

Nie ukrywam że taką właśnie sytuację miałem na myśli.
Twój opis brzmiał mało optymistycznie - stąd moje pytanie, ponieważ grzyby - pozornie niewinne - są zabójcze dla ludzi i zwierząt

Przyczyny powstwania grzybów są trzy: wilgoć, wilgoć i jeszcze raz wilgoć, w najróżniejszej postacji (kondensacja, wbudowane mokre/wilgotne materiały, przecieki wód opadowych lub z instalacji, i innne), dodatkowo brak dobrego nasłonecznienia i wentylacji.

O ile pleśń pojawia się na tylko powierzchni muru i okresowo zanika, np. latem, to sprawa może się okazać jeszcze do wygrania, ale pod warunkiem całkowitego wysuszenia, wyszorowania i usunięcia porażonej warstwy tynku - oraz starannej dezyfenkcji pozostałych elementów.

Jeżęli jednak porażenie grzybem jest głębokie i rozległe, to bezwzględnie trzeba z takiej przestrzeni wyprowadzić ludzi, a potem - całkowicie usunąć zniszczone części muru, co w skrajnym przypadku może równać się rozbiórce obiektu.

________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Na pleśń skuteczny jest jeszcze preparat mniej inwazyjny tzn 20% ocet.

Ale moje doświadczenia mówią, że podchloryn jest skuteczniejszy.

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Z tego co wiem to grzyby niespecjalnie lubią silnie kwaśne środowisko.
Obecnie mam inwazję zielonego porostu/glonu/grzyba i c...j wie czego jeszcze na wszystkich drewnianych elementach na dworze. Póki co kupiłam preparat anty- ale też jestem ciekawa jak w tym wypadku sprawdziłby się ocet. Ktoś coś?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tygrysie - octem 20 % traktowałem ostatnio moje kabrio i szprycbudkę od dołu bo warunki pływania na zat. Botnickiej spowodowały pleśń pod pod zamknięta budką.

A pływaliśmy tak prawie 2 miesiące z powodu zimna co spowodowało zawilgocenie całości od wewnątrz - była tam niestety wtedy słaba wentylacja i ogrzewanie i te ścierwa grzybowe pleśniowe natychmiast się zjawiły.

I tam ocet się sprawdził tyle, że najpierw zdjąłem obie plandeki - rozłożyłem na płaskim - wyszczotkowałem wodą z ludwikiem i po wysuszeniu potraktowałem octem.

Pomogło, ale takie ciemne plamki zostały - zniknęły dopiero po podchlorynie.

Teraz mam "cudowny" zapach chloru z obu plandek co będzie myślę miało ten plus, że lokalnym klubowym kotom może nie będzie się to podobać i może nie będą w tygodniu włazić pod kabrio.

Pzdr
Wł.

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kocur zaznaczył terytorium

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ad rem.

Dzisiaj zamówiłem wykonanie ramienia steru z nierdzewki. Czas kompletować osprzęt.

Takie coś z amelinium kosztuje prawie 700 zł, rukwa za co tyle kasy ?

https://www.vetus.com/pl/ramie-steru-60-mm.html

Płetwę sterowa mogę bez problemu opuścić o dobre pół metra, nie będzie wiec problemu z nadzianiem ramienia na trzon od góry. Obejma może być więc jednoczęściowa.

Trzon jest najprawdopodobniej z rury nierdzewnej o średnicy 61,7 mm czyli nieco nietypowy wymiar. Ale może to być także wałek. Sprawdzę jak wymontuję bo zzewnątrz nie widać.

Muszę także zakupić wskaźnik położenia płetwy sterowej, na szczęście nie jest to duży wydatek. Posłuży do czasu zakupu autopilota z czujnikiem .

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Samo ramię kosztuje ca 100 zł. Reszta, czyli 600 zł to za napis "vetus"
Dowodem powyższego jest cyfra 60, bo oni w systemie dziesiątkowym liczą.
60 x 10 = 600
CBDU

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie do końca. Rozmawiałem z osobą z branży metalurgicznej. Cena wynika z tego, że jest to odlew.

Wykonanie formy do takiego ramienia kosztuje kupę forsy i ta cena rozkłada się oczywiście na ilość wyprodukowanych detali.

Gdyby to by wahacz do np. Volkswagena, których produkuje się taśmowo pewno milionami cena ramienia byłaby ułamkiem obecnej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.