Ja bym powiedział 100%/100%
Czyli załoga musi być dobra na 100% by osiągnąć sukces. Jacht też musi być dobry.

Przez konstrukcja rozumiem jacht jako całość.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Plitkin coś przesadzasz bo w żadnym sporcie tak nie jest.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

To trudno powiedziec. Prawda jest taka ze im bardziej wyrownany poziom zalog tym wiekszy udzial sprzetu i odwrotnie Ja analizuje od lat wyniki MŚ i ME w najbardziej interesujacej mnie najmniejszej grupie ORC i widze jak rozne sa miejsca takich samych konstrukcji. Oczywiscie roznic w modyfikacjach i zaglach na wynikach nie widac ale jakis poglad mozna sobie wyrobic. Dobry sternik majacy srodki moze zebrac dobra zaloge i doklarowac jach pod siebie. Niestety nam w Polsce do europejskiego poziomu bardzo daleko, glownie z powodow finansowych bo dobrych zeglarzy nie brakuje.

Trzeba by dołożyć warunki brzegowe, żeby nie ciskać się od karaki do VOR, ale powiedzmy poruszać się po współczesnych produkcjach jakie potwierdziły swój sukces co najmniej..... np 100 egz.
To samo z załogą. Nie od gościa co był raz na rejsie do załoganta z AC, ale powiedzmy od opływanych turystów do naszych matchracingowców.
I tu po głębokim zastanowieniu też bym powiedział..................50/50, nie jednak zmianiam na 60/40 na korzyść załogi.
ZR

Kiedyś zrobiłem to samo i
Mówią, że to przypadek i że PIP z lodówki im wyskakuje...

Pozdrawiam prylisowo
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Temat bardzo ciekawy i absolutnie warty osobego watku!!!
Ktos wydzieli? Ktos zalozy?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

To co piszesz M@rek jest dla mnie zrozumiałe bo sam uprawiałem sport gdzie ma się do czynie z żywym zwierzęciem.

Mówimy tu o sytuacji: jacht jest idealny i załoga jest idealna. Takie sytuacje się bardzo rzadko zdarzają ale są.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

W dyskusji "Dysputa o kadłubach i falach" wypowiadają się praktycy i teoretycy (konstruktorzy). I ja też. Ale za tą dyskusją ja nie nadążam. Bo jaki jacht? Czy taki co zapewnia pełen komfort w żegludze czy taki co potrafi wystartować i zająć przyzwoite miejsce. Mówienie o regatach morskich jest trochę niepoważne bo takowych u nas nie ma. A jak są to na wszystkim co pływa i nie tonie. A jeżeli chodzi o teorie Mariana to nie wierzę aby ktokolwiek chciał w to zainwestować. Nie wystarczy umieć freeshipa aby być projektantem. Trzeba zaprojektować, zbudować i wygrać. A potem pogadamy.

Widzisz, gdybys przetarl sie troche po powaznych regatach to bys wiedzial ze sama konstrukcja to nie wszystko. W Kilu pokazywalem Victorowi niemlodego juz Firsta 36,7 ktory zostal znakomicie zmodyfikowany. Ten sam jacht od lat plasuje sie w scislej czolowce ( pod roznymi nazwami zaleznymi od aktualnego sponsora) rywalizujac skutecznie z najnowszymi konstrukcjami. Po prostu jest w rekach bardzo dobrego zeglarza ktory potrafi i zeglowac i ustawic lodke.

http://stage.orcworlds.com/wp-content/u ... lassC.html

10 miejsce najmniejszy w stawce ( a to tylko wyniki zlotej grupy , czyli lepszej polowy)
Dehler 29 - znany nam z Kielerwoche

Tak ale Plitkin napisał 100 na 100. Ja rozumiem że jest jacht i jest załoga i może być 30% jachtu i 70% załogi jak i na odwrót. Ja chcę wiedzieć jak jest w wysokim wyczynie a nie w lidze regionalnej. Gdzie można sobie wynająć załogę.

W wysokim wyczynie nie mam 100 na 100 zawsze coś przeważa. Popatrz się na skoczków narciarskich.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Ja tez... Wiec i upraszczam sobie w ten oto prosty sposb: absolutnie nie chodzi o zadne "teorie Mariana" i zadne"inwestycje" ( chociaz... )

Duzo zaprojektowales i sprzedales?
Tentz Co Zaprojektowal, Zbudowal i Wygral*
* kilka lodek. Ale i tak raczej nie pogadamy, prawda?

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A nie mówiłem, że dziś w nic (nawet w fakty) nie uwierzą ?
Ten co Pipa z lodówki wyciąga
**MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dlatego wlasnie kiedych w Admirals Cup amerykanie wyczarterowali polski jacht a niemcy zatrudnili polskiego sternika. Wygral klase sternik

Dowod jest to niezbity, ale nie zalapalem na co?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Watek jest o jachcie na Baltyk, prawda ?

M@rek dalej unikasz odpowiedzi

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Jeżeli mówimy o poważnym sukcesie - to musi być 100/100%.

Prosty przykład: po przesiadkach na regatach PPJK dobry załogant z jachtu, zajmującego stale 1-2 miejsca zajął na tej łódce jakieś dalekie miejsce poza pudłem. Dobry sternik na innym, nie strymowanym pod siebie jachcie, też wypadł poza zakres miejsc, do jakich był przyzwyczajony.

Bardzo dobry i doświadczony turysta na mojej łódce nie wygrał z jachtami na obrotówkach. Nam się zdarzało wygrać z olimpijczykami, mając trochę lepiej przygotowany jacht/załogę.

Dobry jacht bez załogi niczego nie ugra nawet w stawce z gorszymi jachtami. Zły jacht w bardzo dobrych rękach niczego nie ugra z dobrą łódką w dobrych rękach.

Jacht jest narzędziem, ale istotnym.

Na Olimpiadzie mamy doskonałych żeglarzy na bardzo wyrównanym sprzęcie. Różnice na mecie jednak są - czyli decyduje tylko człowiek. Myślę, że gdyby najgorszy zawodnik z olimpiady dostał tylko trochę lepszy jacht - wygrałby. Czyli decyduje jacht.

W stawce z niezbyt doświadczonymi żeglarzami doświadczenie odgrywa ważniejszą rolę: nie raz na Szkółce widziałem czy sam wygrywałem z początkującymi szkółkowiczami, kiedy oni mieli większy zestaw żagli, a ja jechałem na mniejszych dakronach. Ale po sezonie treningów już bym nie dał rady w takim zestawieniu z nimi wygrać.

Tak więc nie ma zerojedynkowej odpowiedzi - decydują oba czynniki. Im lepszy poziom jednego i drugiego - tym różnice są mniejsze.

Ja unikam ? Napisalem wyzej co o tym sadze, to nie 2x2

Nikt Ci na to pytanie nie odpowie bo nawet w takiej klasie jak Laser Standard sa roznice w sprzecie. Najlepsi majacy mozliwosci wybieraja kadluby, elementy masztow ( baza i koncowka) pletwy itp a kilku lub kilkunastu teoretycznie identycznych.
Im wiekszy jacht tym bardziej sprawa sie komplikuje.

Dlatego strzeliłem, że fifty-fifty

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A co to jest jacht na Bałtyk ... mamy już definicję?
MJS

ps
dobranoc pingpongistom.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jestem w temacie, bo moje Yachty nadaja sie bardzo dobrze na wszystkie Oceany i Morza, wiec moze i nawet na Baltyk tez.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Plitkin nie musisz mi takich rzeczy tłumaczyć jak chcę konkretnej odpowiedzi do konkretnego pytania, przeczytaj parę postów wcześniej, które jeszcze raz przytoczę.

Sytuacja warunki pogodowe idealne, załoga w szczycie formy, jacht idealnie strymowany i zaprojektowany. Jaki jest podział procentowy w takiej sytuacji.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Nie rozumiem pytania. Podział względem czego? Innego jachtu czy innej załogi?

Aha: dobra załoga zawsze ma idealnie strymowany jacht

W pytaniu chodzi o wpływ sprzętu / lub załogi na wynik w wyrze opisanych warunkach, bez porównywania do innych załóg i jachtów.

Choć może wkradać się niezrozumienie ponieważ ja wychodzę ze założenia gdzie wynik nie jest porównywany po przez wyścig tylko wyniki poszczególnych startów ale np w formule I podejrzewam że mają takie wyliczenia.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

już dawno

_________________
pozdrowienia piotr

Przygotowanie jachtu to też zadanie załogi. Jacht się sam nie trymuje i nie udoskonala technicznie. Trzeba się do tego całkiem solidnie, poza sezonem, przyłozyć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie ja zaraz ocipieję

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Lepiej sformułuj pytanie tak, byś sam je przynajmniej rozumiał.
Tomek słusznie zauważa, że źle strymowany jacht - to nie wina jachtu, tylko załogi. Po której stronie strat to przypisać - po stronie jachtu czy załogi?

Jeżeli jest jak mówisz: jacht idealnie przygotowany, załoga też, ale z nikim się nie ścigają, to do czego mają się odnosić te procenty? Do wyniku idealnego? Na takim samym jachcie? Przecież wówczas będzie wynik idealny - 100%.
Weź sformułuj co chcesz wiedzieć. A ocipienie pozostaw na później.

Bo pytanie jest czysto filozoficzne, i raczej nie ma na nie dokładnej odpowiedzi.
O ile w ogóle jest...
Poza tym, już po raz kolejny, ten wątek zszedł w kierunku regat*. To znak?!

* którymi część forumowiczów się prawie brzydzi

P.S. O wiele ciekawszy byłby wątek o tym, co w regatach jest ważne. Punkt po punkcie, detale i detaliki.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl