Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 14 cze 2025, o 13:54




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 91  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 maja 2013, o 09:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2010, o 10:31
Posty: 1219
Podziękował : 183
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: st. jach.
To ja wrzucę wały przerywnik na temat zabudowy;)

http://shantyboatliving.com/2012/1827/

_________________
marek48100 napisał(a):
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia to zrobiłbym Cię prezesem "ludzi pozytywnie zakręconych"!! ;)
marek


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 14:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
mbober1 napisał(a):
To ja wrzucę wały przerywnik na temat zabudowy;)


Zabudowa wnętrza nie istnieje poza wnętrzem ... a szkoda. :( ... ;)

Cała jednostka jest ważna, a tutaj mamy sporo elementów - prosty i tani w budowie kadłub, pozwala na przestrzenną zabudowę wnętrza. Zanurzenie bardzo małe - jacht może dojść praktycznie do każdego brzegu. Ożaglowanie proste w obsłudze i efektywne. Jedynie sprawy najważniejsze w tym wątku, czyli zachowanie się jachtu na bałtyckiej fali, jego stateczność, jak i wytrzymałość w warunkach morskich tych wielkich okien w burtach, budzą moje wątpliwości. Chyba, że ktoś zna pełnomorskie właściwości tego jachtu i może potwierdzić, że w sztormie, który spotka na Bałtyku będzie zachowywał się OK?

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 21:28 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
robhosailor napisał(a):
prosty i tani w budowie kadłub, pozwala na przestrzenną zabudowę wnętrza.
Ja ci taki jacht wybuduję na pewno taniej. Poczekaj, niech pomyślę... używana przyczepa campingowa na angielskim ebay;u - jakieś £0.99, 10 kg Sikaflex'u - £200... a maszt i żagle to sobie ju sam wykombinujesz. Proponuję trzymać JAKIŚ :mrgreen: poziom dyskusji.

RyśM, ty to swój chłop jesteś. Najpierw pokazujesz Eventide, potem Waterwitch i tego ślicznego holendra... Same "moje" łódki.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
leo828 napisał(a):
Proponuję trzymać JAKIŚ :mrgreen: poziom dyskusji.
Jakiś, to jest zawsze ... :-P

Miałem nie kontynuować, ale cóż ... :DD

Ten co wyżej, jest kontynuacją idei Phila Bolgera, który zaprojektował dziesiątki niekonwencjonalnych jachtów, łodzi roboczych i statków.

Proponowałbym z jego deski najpopularniejszy chyba, znany na całym świecie mikrojachcik morski o nazwie Micro:

Obrazek

A jak ktoś woli większe, to AS29, również popularny i sprawdzony w pełnomorskich rejsach:

Obrazek

Obrazek

:twisted:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 22:07 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Ja znam projekty Bolgera, ale za cholerę nie mogę zrozumieć, co ludzie w potworkach widzą?! Jak już się bierzesz za budowanie jachtu, to zrób coś ładnego. Dodając do projektu Bolgera 15% więcej roboczogodzin masz normalny (czytaj - jakoś wyglądający) jacht tej samej wielkości.

Natomiast w temacie Canoe yawlów to moim zdaniem to są klubowe łódki dla gentelmenów. Pozachwycać się wykonaniem, polansować umiejętnościami, poregecić popołudniem - to jest ich żywioł. Na włóczęgę przybrzeżną są za duże i za ciężkie, a na szersze wody i rejs dłuższy niż weekend są za małe. Co nie znaczy, że nie można nimi przepłynąć Atlantyku - mniejsze przepływały.

Jest jeszcze jedna konstrukcja, która mi się podoba. To amerykańska Dana 24

Obrazek

Taka napompowana Flicka.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Ostatnio edytowano 24 maja 2013, o 22:12 przez leo828, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
leo828 napisał(a):
nie mogę zrozumieć
Tak bywa... :-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
PS:

Kocham klasyczne piękno i jednocześnie fascynują mnie niekonwencjonalne, bezkompromisowe i praktyczne projekty Ph. Bolgera. Nie trawię projektów nijakich, takich które wynikają z mody i prób połączenia "ładnego" z praktycznym. Dlatego np. Flicka OK, ale ten z powiększoną budą i wielgaśnymi oknami - błeeeee ... Od niego na pewno wolę kanciaka Bolgera.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 22:59 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
robhosailor napisał(a):
Od niego na pewno wolę kanciaka Bolgera.


No cóż, każdy ma swoją własną Golgotę :D

Miałem przez trzy lata ćwierćtonera z wysokością w kabinie 160cm. Dla faceta takiego jak ja (183cm) to była katorga. Teraz już wiem, że minimalna wysokość w środku dla mnie to 170-173cm. a właśnie tyle oferują łódki takie jak Flicka, Dana czy wspomniana Allegra 24. Można przez dłuższy czas stać w pochyloną głową, ale nie da się dłużej stać z wygiętymi plecami. Te wszystkie drobnoustroje, które do tej pory pokazaliście są fajne na weekend, nawet na tygodniowy rejs, ale na jakiś dłuższy rejs, taki 3-4 tygodnie to już za mało. To już wolę wsiąść na kanadyjkę, zapakować w beczki sprzęt campingowy i popłynąć ganiać się w chowanego ze strażnikami... Catz, nie denerwuj się :mrgreen: Albo cały zestaw zapakować na dach samochodu i pojechać tam gdzie nie trzeba się ukrywać przed strażnikami :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 23:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
leo828 napisał(a):
. Można przez dłuższy czas stać w pochyloną głową, ale nie da się dłużej stać z wygiętymi plecami. (...)

Zgadzając sie w pełni z tym zdaniem, uprzejmie donoszę ze u mnie jest 185. Sprawdziłam przed zaplaceniem. Ja mam 182, więc tez jestem jakby wyczulona....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 23:15 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Marian Strzelecki napisał(a):
Wiec: czy na Bałtyk może być ideałem duża mieczówka?


Ja uważam, że mieczówki są bardzo niedoceniane. Wynika to pewnie z przesądu, że montując skrzynię mieczową osłabia się konstrukcję. Moim zdaniem bzdura na resorach. Czym się różni przykręcenie do stępki skrzyni mieczowej od przykręcenia do stępki płetwy balastowej? Niczym. Dwa lata temu remontowali w mojej marinie Southerly 115. Remont obejmował zdjęcie jej z balastu i dzięki temu mogłem go sobie dokładnie obejrzeć. To jest żeliwny odlew w formie wyprofilowaniej pyty jakieś 2x4 metra. Jacht siadając na dnie siada na tym odlewie nie dotykając go w ogóle plastikami. A zanurzenie z podniesionym mieczem jest poniżej 1 metra. Po raz kolejny kłania się Trismus. A do tego dwa miecze Trismusa dawały takie możliwości wytrymowania jachtu jakich nie ma żaden inny

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Ostatnio edytowano 24 maja 2013, o 23:18 przez leo828, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
leo828 napisał(a):
minimalna wysokość w środku dla mnie to 170-173cm./.../Te wszystkie drobnoustroje
Generalnie, to wątek jest o jachtach na Bałtyk,a nie o drobnoustrojach. Drobnoustroje były i są w tym wątku głównie po to, żeby nie kreować "jedynie słusznego" wizerunku jachtu na nasze morze, na podstawie wyimaginowanego ideału, dla człowieka, który ma portfel Onasisa i zwinność słonia. :mrgreen:

Jesteśmy różni, mamy różne potrzeby, upodobania, różne ideały, różne portfele itd. itp. a do tego, różne poczucie piękna - też.

Każdy może mieć swój własny ideał, ale dla mnie, jego ideał nie jest ideałem i odwrotnie.

Kryterium obiektywnym staje się morze. Tu jest sprawa prosta: moja Beth na Bałtyk się nie nadaje, nawet jeśli jakiś Kozak kiedyś nią przez Bałtyk przepłynie, w co wątpię. I pewnie dlatego zmieniono tytuł wątku.

leo828 napisał(a):
To już wolę wsiąść na kanadyjkę
A to już zupełnie inna para kaloszy. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2013, o 23:39 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
leo828 napisał(a):
Ja uważam, że mieczówki są bardzo niedoceniane. [...]
Po raz kolejny kłania się Trismus. A do tego dwa miecze Trismusa dawały takie możliwości wytrymowania jachtu jakich nie ma żaden inny
Ależ - że niby kto nie docenia? Zbajerowane reklamą młodziaszki? Internetowe trend-settery? Redachtory gazetek na pensji od Bavaria Yachts? :mrgreen:

A kupę jachtów ma takie możliwości jak Trismus. Te miecze to klasyczne rozwiązanie amerykanów. Niegdyś...
Można tylko pojęczeć co to'dziś już, panie, takich nie robią'
Kiedyś budowali mase typowych 'oceanicznych' mieczówek; również regatowe, do formuły CCA - "miedzynarodowe" regatowe mody później rzecz zmieniły.
A oto przykład popularnej wielkości
Załącznik:
columbia_31.jpg

Co zasię do kabiny - mniej mam (wzrostu znaczy :oops: ) niźli niektóre czarownice - a też sprawdziłem czy jest te 185 :lol:
bo gdyby jaka smukła piękność... ach, ta dzisiejsza młodzież... :roll:
Nawiasem - na Milford zawitała 'Witch' z 1898 ;)
Obrazek


Ostatnio edytowano 25 maja 2013, o 00:02 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 00:00 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Prawdę powiedziawszy to ja mam idealną łódkę na Bałtyk czy Północne :D

Colvic Sea Rover 28

Obrazek

Długość 8.5 metra zanurzenie 98 cm, wyporność lekko ponad 3 tony, wysokość w środku 180 cm, cztery koje, przyzwoitych rozmiarów kambuz i toaleta, miejsce na duży nawet silnik (czytałem o egzemplarzach z silnikami 35bhp).

Konstrukcja jest oparta na projekcie Maurica Griffithsa Lone Gull II.

Obrazek

Griffiths zaprojektował Lone Gull II pod koniec swojej aktywności zawodowej i twierdził, że w tym projekcie zawarte są wszystkie doświadczenia jakie zebrał przez całe życie. Nazywał ten jacht "ultimate sailor", czyli jacht doskonały. Colvic różni się tylko kształtem rufy (jest odrobinę pełniejsza) i przeniesieniem steru z pawęży pod kokpit. Nie jest to jacht najładniejszy, ale jest poprawny w każdym calu: pakowny, wygodny a do tego naprawdę nieźle żegluje.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Ostatnio edytowano 25 maja 2013, o 00:29 przez leo828, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 00:09 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Chłę, chłę, czekałem jeno kiedy padnie :rotfl:
Sam lubię, a mam takiego po sąsiedzku.
Ja bym akurat nie uważał za ideał na Bałtyk, z uwagi na rozwiązanie tych płetewek w nim, mało efektywne; jakby tak dosłownie 10 cm kila głębiej, albo jak u Griffitha płetwy rozchylone... Co nie znaczy że nie miałem sam ochoty ;)

Bo nie traćmy z oczu - mimo tytuła wątku - że nie będzie człek wiecznie tylko po Bałtyku marzł, gdzie raptem parę miesięcy sezonu tylko - jak już sprawi sobie łódkę do turystyki, płytką, łatwą do wożenia czy przejazdu kanałami (Sea Rover mieści się na drodze bez kłopotu i to na zwykłej lawecie). Bądźmy poważni... :rotfl:
Miałem dobrą ofertę ładnie odrobionej sztuki w RPA, gdzie została w połowie drugiej podróży dookoła świata.
Jest miejsce, jest dzielność. Dżentelmeni niekoniecznie regacą na wiatr.
Załącznik:
F223137_5.-450.jpg
Załącznik:
1679213_2.jpg

Należycie pakowna bryła i kazdemu polecę kupno gdyby co, dobrze a prosto zrobiony, daje się odnowić. Już 4-8 tys funtów, do remontu był bodaj za dwa. A powtarzam - wchodzi na lawetę i mieści w skrajni. ;)


Ostatnio edytowano 25 maja 2013, o 00:33 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 00:13 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
RyśM napisał(a):
A kupę jachtów ma takie możliwości jak Trismus


Prawdę powiedziawszy to nie słyszałem o innej konstrukcji z dwoma mieczami, bo o tym właśnie piszę. Posiadanie dodatkowego miecza pod kokpitem dawało możliwości ustabilizowania jachtu przy kursach pełnych, w sposób niewykonalny dla innych jednostek. Przynajmniej tak pisał Patrick van God

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 00:24 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
RyśM napisał(a):
Chłę, chłę, czekałem jeno kiedy padnie :rotfl:


No cooo...

RyśM napisał(a):
Ja bym akurat nie uważał za ideał na Bałtyk, z uwagi na rozwiązanie tych płetewek w nim, pionowe i mało efektywne


Jak się bliżej przyjrzysz, ta konstrukcja to klasyczny jacht z długim kilem a boczne płetwy są tylko do siadania na dnie. Wydaje mi się, że mają bardzo niewielki wpływ na poprawienie osiągów i gdyby ich nie było to niewiele by się zmieniło. Jedyny mankament triple keel to wejście na mieliznę, bo nie można jachtu przechylić. Ale można zrobić coś, co większości żeglarzom przyzwyczajonym do normalnych jachtów nie przyszłoby do głowy: przy zanurzeniu poniżej metra można zejść na dno... i zepchnąć jacht z mielizny :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 00:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
I mnie to mówisz... :rotfl:
Natomiast oryginalne łódki z bilge-kilami maja płetwy ustawione pod kątem (trudno to wylaminować, ale tak być powinno) by w przechyle rekompensować to małe zanurzenie. No i nie za grube, a przede wszystkim ustawione odpowiednio do kierunku przepływu po kadłubie, nie tak ot ; hydrodynamika... Coś w ten deseń ;)
Załącznik:
12508.jpg

Tego mu brakuje. Kształt kadłuba też cokolwiek się różni od Lone Gull. A co do reszty dopisałem wyżej ;)
leo828 napisał(a):
Prawdę powiedziawszy to nie słyszałem o innej konstrukcji z dwoma mieczami, bo o tym właśnie piszę. Posiadanie dodatkowego miecza pod kokpitem dawało możliwości ustabilizowania jachtu przy kursach pełnych, w sposób niewykonalny dla innych jednostek. Przynajmniej tak pisał Patrick van God
A pisał skąd wziął projekt? :mrgreen:
Najstarszy projekt jachtu z dwoma mieczami do równoważenia jaki mam na podorędziu to "Jubilee", kuter regatowy, rok 1893, J. Payne. I jeszcze parę by się znalazło, tylko serwer forum nie przyjmie, duże... Poczytać zawsze można u Herreshoffa.
Amerykanie zawsze mieli mieczowce, tradycyjnie; gdzieś miałem plan XVII-wiecznego szkunera z dwoma mieczami, ten może dołączę później ;)

By nie wspomnieć o naszem "Futuro" - zauważyłeś? Ten mi w forum wejdzie:
Załącznik:
futuro1_big.jpg

Nie zapominajmy o jachcie który już pływa czas jakiś, ba, na Bałtyku...
A ten to tak dla urody rysunku ;)
Załącznik:
fgpl2.jpg



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: leo828, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 09:06 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
RyśM napisał(a):
A pisał skąd wziął projekt? :mrgreen:


Czy wy też tak macie, że kiedy - będąc w wieku zupełnie nieszkolnym - dowiecie się czegoś absolutnie nowego, to ogarnia was takie błogie zadowolenie z posiadania mózgu? :)

Drogi Rysiu, dziękuję za wiedzę, o istnieniu której nie miałem nawet pojęcia. Jak już pisałem - swój chłop jesteś.

Większość popularnych konstrukcji Griffiths'a miały skośnodenne sklejkowe poszycie, więc uzyskanie tego nachylenia było bardzo proste. Był za to inny mankament - denny płat poszycia jachtu idącego w przechyle ustawiał się równolegle do powierzchni wody i "klepał" na fali.

RyśM napisał(a):
jakby tak dosłownie 10 cm kila głębiej, albo jak u Griffitha płetwy rozchylone
O tych 10 cm też myślałem tylko... w drugą stronę. Do tego ciężki miecz i byłbym spełnionym armatorem :)

Jest taki projekt, w którym się zakochałem od pierwszego wejrzenia, ale zaczynam być realistą i raczej w marzeniach ten jacht pozostanie.

Martlet 30 projektu Selway-Fisher

Obrazek

Ciekawe jak będzie wyglądał w realu bo na rysunku - cacko.

I jakby na to nie patrzeć, okrężną drogą wracam do projektu, który pokazałem w pierwotnym wątku, czyli do Cornish Pilot Cutter 30. Ewentualnie Bristol Channel Cutter 28, tej wielkości Spray itp. Bermudzkie ożaglowanie zamiast gaflowego dla uproszczenia obsługi, wersja mieczowa z bocznymi płetwami dla równego siadania na dnie i więcej nie trzeba.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 09:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wreszcie jakieś łódki z charakterem i na morze, a nie sztancowe mydelniczki typu "byleby głowa prosto była, kopulatorium w rufie czteroosobowe pod kokpitem i pryśnic dla żony" ... Proszę o więcej! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
leo828 napisał(a):
Miałem przez trzy lata ćwierćtonera z wysokością w kabinie 160cm. Dla faceta takiego jak ja (183cm) to była katorga. Teraz już wiem, że minimalna wysokość w środku dla mnie to 170-173cm.

leo828 napisał(a):
Można przez dłuższy czas stać w pochyloną głową, ale nie da się dłużej stać z wygiętymi plecami. Twszystkie drobnoustroje, które do tej pory pokazaliście są fajne na weekend, nawet na tygodniowy rejs, ale na jakiś dłuższy rejs, taki 3-4 tygodnie to już za mało.

Nigdy nie mialem wiecej niz 140cm w kabinie, ani zony karlicy. Nasze wakacje trwaja zwykle osiem tygodni i nie jest to katorga.
Moze dlatego, ze nigdy nie mielismy pomyslu "stać z wygiętymi plecami"?
leo828 napisał(a):
Catz, nie denerwuj się

Juz nawet sie nie dziwie, wiec skad te obawy?
Catz Niepogięty

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 13:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Nigdy nie mialem wiecej niz 140cm w kabinie, ani zony karlicy. Nasze wakacje trwaja zwykle osiem tygodni i nie jest to katorga.
Moze dlatego, ze nigdy nie mielismy pomyslu "stać z wygiętymi plecami"?

Bo w kabinie jachtu (ze 7 m długości?) się fajnie siedzi i stać niema potrzeby.

A' propos zdziwienia, to ile miał w kabinie wysokości niejaki Nefryt? Bez sensu miał, bo za dużo na taką małą łódkę - człek chciał stanąć, bo niby wysoko, a tu "plecy wygente i porożem w dach", a gdyby było 130 cm, to by się wygodnie siedziało i nikomu by do głowy nie przychodziło tam stawać.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Bo w kabinie jachtu (ze 7 m długości?) się fajnie siedzi i stać niema potrzeby.

A wyzszych juz niefajnie i potrzeba jest? :roll:
Marian ( albo Leszek Blaszczyk? ) wprowadzili do swiatowej architektury jachtowej wazny parametr: Wyskosc Swobodnego Wciagania Spodni.
Wszystkie wysokosci zawierajace sie miedzy WSWS i WS ( wysokosc stania ) sa bez sensu, jako, ze powoduja bole plecow, psuja sylwetke i osiagi, kosztuja wiecej i nic wiecej nie daja.
Przy tych dlugosciach, "Nefryt" jest przykladem klasycznym i jednym z tysiecy.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Bo w kabinie jachtu (ze 7 m długości?) się fajnie siedzi i stać niema potrzeby.

A wyzszych juz niefajnie i potrzeba jest? :roll:

W wyższych też siedzi się fajnie, ale pokusa stać jest większa - w tych kabinach powyżej 185 cm stanąć i stać już można, a czy trzeba? Jak ktoś musi ... :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:14 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
No bo jedni są zwolennikami poruszania się po jachcie ruchem posuwisto-dupnym a inni nie. :)

Mam jeden feler... No dobra, mam ich wiele (np: niechęć do zakazywaczy spania na plaży :mrgreen: ) ale jeden ma w tym przypadku znaczenie zasadnicze - nie potrafię gotować na siedząco. Na stojąco mi to całkiem nieźle wychodzi, a na siedząco - ni cholery. Może głupi argument przy wyborze łódki, ale dla mnie ma znaczenie :)

Poza tym, ja w tym temacie nie jestem dobrym dyskutantem - jacht to mój dom i nie wyobrażam sobie mieszkania w czymś, co ma 140 cm wysokości.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
leo828 napisał(a):
nie jestem dobrym dyskutantem - jacht to mój dom

Twój ideał jest oparty na innych założeniach, niż te "wątkowe" - ot i tyle.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
:rotfl: :kiss:
Światowiec MJS

ps Kapitan Janusz Sydow nazwał to: przyzwoita wysokosć pełzania.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Ostatnio edytowano 25 maja 2013, o 14:24 przez Marian Strzelecki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:22 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Catz napisał(a):
Wszystkie wysokosci zawierajace sie miedzy WSWS i WS ( wysokosc stania ) sa bez sensu, jako, ze powoduja bole plecow, psuja sylwetke i osiagi, kosztuja wiecej i nic wiecej nie daja.


Święta racja.
A najgorsze są takie, ok. 160 cm, bo dają złudzenie, że już możesz, a tu się nie da...

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bo z ergonomią jest tak jak z mówieniem prozą:
wszyscy ją stosują, ale niewielu wie jakie ma ona zasady.

MJS :-|

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
leo828 napisał(a):
(...)

Mam jeden feler... No dobra, mam ich wiele (np: niechęć do zakazywaczy spania na plaży :mrgreen: ) ale jeden ma w tym przypadku znaczenie zasadnicze - nie potrafię gotować na siedząco. (..)

(...) jacht to mój dom i nie wyobrażam sobie mieszkania w czymś, co ma 140 cm wysokości.

Hihi, widzę, ze wystarczy mi tylko cytowac... ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2013, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17627
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4512
Otrzymał podziękowań: 4266
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Moniia napisał(a):
leo828 napisał(a):
jacht to mój dom i nie wyobrażam sobie mieszkania w czymś, co ma 140 cm wysokości.
Hihi, widzę, ze wystarczy mi tylko cytowac... ;)

Zapytam więc wprost, choć było to wiele razy: Czy dla każdego żeglarza jego jacht na Bałtyk jest domem? Bo może jednak, dla niektórych jest wakacyjną łódką na kilkudniowe rejsy w poprzek? A po takim rejsie idą do tawerny, a potem do hotelu, albo gdzie sobie tylko chcą i potem znowu rejsik na drugą stronę itp. ...

BTW: Ja jednak wolę mieszkać w prawdziwym domu - porożem nie zawadzam, a i spokojnie mogę jeszcze pospacerować po swoim terenie dookoła, suchą nogą. :-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 91  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 203 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL