Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 sie 2025, o 17:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lut 2009, o 21:42 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
Równiez latam na li-polach ale zauważ pewną sprawę . Nasze akumulatory wyciągamy najczesciej z modelem z auta i sa ciepłe . Pozostałe trzymam w safe- bag,achw aucie co tez nie powoduje spadku temperatury . Jednak wbudowane w silnik przyczepny będą miały temperaturę otoczenia a to już rodzi problemy.
zdarzyło mi się że zajety rozmową postawiłem model na ziemi i po kilkunastu minutach wystartowałem . Akumulator 3000mAh 40C padł zaraz po starcie . Pomimo poboru prawie 90Amper nie zdołał sie rozgrzać .

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lut 2009, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
utopia, założycielka wątku chyba nie będzie pływała w temperaturach ujemnych. Po prostu nie da się i nie ma to żadnego związku z pojemnością czy żywotnością akumulatora.
Takie jest odwieczne prawo natury :-) Howg!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lut 2009, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Szanowni dyskutanci, temat jest taki, zasilanie na jeziorze Drawskim akumulatora z elektrowni wiatrowej celem napędu silnika elekrycznego do napędu małego jachtu kabinowego. Taki silnik elektryczny o mocy ca 800 W potrzebuje akumulator typu marine o pojemności ca 100 Ah. Taki akumulator daje gwarancje co najmniej kilku godzin pracy takiego silnika, to rozwiązuje problem jeziora Drawskiego. Jednakże jedynym skutecznym sposobem ładowania takiego akumulatora, jest zasilanie z lądu 230 V.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lut 2009, o 23:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
A ja jednak popre ogniwa paliwowe, znosza niskie temperatury, maja kosmiczna pojemnosc w porownaniu z akumulatorami i sa mniejsze na jednostke mocy. Polecam przejrzec te linki do fuel cell co zamiescilem i policzyc. Mamy XXI.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lut 2009, o 17:02 

Dołączył(a): 26 sty 2009, o 16:29
Posty: 21
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Może i ogniwa paliwowe są fajne ale cena ich niewspółmierna do potrzeb. Ja bym jednak wybrał rozwiązanie z dużym akumulatorem i ładowaniem tradycyjnym. Inne rozwiązania są jeszcze za drogie na przeciętne kieszenie.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lut 2009, o 21:03 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
Panowie nikomu nic nie ujmuję bo to nie temat o tym kto jest mądrzejszy ! Zgadzam sie z Bihtus, że nadal klasyczny ołowiowy kwasiak wygrywa .
Można ładować pół pokładu ogniw słonecznych , akumulatory litowo-polimerowe , a nawet litowo-żelazowe tylko pytanie jak daleko sięga sens naszych wydatków ??
Nikomu nie liczymy pieniedzy w kieszeni - w końcu jak ktoś zechce to załozy sobie jakąś kosmiczną technologię . Tylko że czasem sami popełniamy błędy które robimy bo wszyscy tak robią ........ bezmyślnie kopiujemy czyny innych podczas gdy są dostępne rozwiązania czesto tańsze i bardziej efektywne .
Zamiast samochodowej żarówy montujemy jedną diode świecącą LITEON o poborze 3W da tyle światła co 50W halogen, zamiast radia "jachtowego " podobnego do zwykłej samochodówki mały tranzystorek ............

zamiast silnika Minnkota montujemy napęd silnikiem 3 fazowym ...
i teraz wyklęty pewnie zostałem ale trudno.
Zauważcie że to co pojawiało się 10 lat temu jako nowinka dziś jest używane powszechnie . Przyjaciel lata modelem akrobacyjnym napędzanym silnikiem 3-fazowym o mocy 3000W ( tak nie pomyliłem się - chętnym nawet podam linki do produktów) klasyczny silnik szczotkowy taki jak ma np minnkota ważył by 10X wiecej a sprawność jego była by na poziomie 20-30% trójfazówki nie mówiąc już o produkowanych zakłoceniach przez iskrzące szczotki
czasem wystarczy poszukać wkoło siebie

co do nowoczesnych akumulatorów (li-jon /li-pol ) dodam że na skutek reakcji chemicznych po kazdym cyyklu ładowanie/rozładowanie traca one cześć pojemności.
Wyczynowcy wymieniają pakiety nawet kilka razy w sezonie . Przykładem całkiem komercyjnym niech będą akumulatory od telefonów komórkowych . wiele po roku już ledwo trzyma mało który dozywa 2-3 lat. Po wielkim szale Li-poli w zasilanu elektronarzędzi nagle nastapił odwrót bo zorientowano się że na mrozie nie działają......są nieodporne na brutalniejsze traktowanie itd
znów znienawidzone przez unijnych ekologów Ni-Cd święcą tryumfy pomimo że cieżkie , trujące itd......

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lut 2009, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Czyli tylko wiatr....

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lut 2009, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
i wiosla...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lut 2009, o 08:17 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
utopia napisał(a):
Zamiast samochodowej żarówy montujemy jedną diode świecącą LITEON o poborze 3W da tyle światła co 50W halogen,

Przede wszystkim jednak - moc lampy LED można w dowolnie dużym stopniu zredukować gdy pełna siła światła nie jest potrzebna, i nie stracić na sprawności takiej lampy nic a nic. Żarowka (zwykła czy halogenowa) przy takim zredukowaniu mocy wytwarzałaby już tylko "światło" podczerwone. Nie mam pojęcia czy takie lampy LED z możliwością redukcji mocy powszechnie dostępne w sprzedaży - ale sam używam takowej, mającej możliwość zredukowania mocy o czynnik 2,5 lub 6. Wykonałem ją samodzielnie. Nie jest to szczególnie trudne, każdy elektronik - amator sobie z tym powinien poradzić.
Cytuj:
zamiast radia "jachtowego " podobnego do zwykłej samochodówki

Rzecz jasna z wyjątkiem ceny: wystarczy do jakiegokolwiek gadżetu dodać określenie "jachtowy" i już można kroić jeleni po kieszeniach :twisted:
Cytuj:
mały tranzystorek ............

Całkiem precyzyjnie to określiłeś - właśnie na tradycyjnych, dyskretnych tranzystorach można zbudować radyjko zużywające znacznie mniej prądu od współczesnego, zawierającego wyspecjalizowane układy scalone, o rozlicznych "wodotryskach" typu automatyczne wyszukiwanie stacji już nie mówiąc. Cóż, skoro radio z tymi "wodotryskami" i tak okazuje się tańsze w produkcji, to tych ekonomicznych tranzystorowych już się nie uświadczy w handlu. Znów popłaca umiejętność majsterkowania...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 25 lut 2009, o 07:54 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
Swięte slowa . Regulację mocy świecenia można rozwiązać stosując modulację PWM na jednym prostym scalaczku NE555 lub jego klonach . Ew pozostaje jeszcze rezystor szeregowy ale to strata mocy. Co do "tranzystorka" to na popularnym serwisie aukcyjnym złośliwie zwanym przezemnie "alledrogo" często można za psie pieniącze kupić używane malutkie radyjka zasilane z baterii . Najlepiej gdy jest to radio polskiej produkcji bo w kazdym serwisie bedzie możliwość naprawy . Inna sprawa ludzie że gnani owczym pędem w "postępie" wymieniają swój sprzęt grający w domach na nowy a stary oddają czesto free albo chowają po piwnicach strychach ....

Nie uważam za coś wstydliwego popytać pośród znajomych czy nie mają jakiegoś nieuzywanego sprzętu w domach.
A jako ciekawostkę napiszę coś innego
Kolega pracuje w rejonie energetycznym - gdy klienci składają reklamacje na wysokie rachunki za prąd pierwsze pytanie jest :
- Kiedy Pan/ Pani wymieniła telewizor na LCD? :respekt:
nie zawsze to co nowe jest lepsze bardziej oszczędne energetycznie itd..

Nie uciekniemy od postępu i nawet nikogo nie mam zamiaru namawiać do powrotu do korzeni . Czasem popełniamy błędy nawet nieświadomie . Do niedawna wyładowyjąc towar z auta czesto zostawiałem pracujący silnik pomimo że auto posiada ogrzewanie postojowe.
Silnik zużywa na postoju ok3litry paliwa na godzinę ogrzewanie 0,6litra na 12 godzin! a jednak go nie gasiłem ..lenistwo to straszna wada

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 25 lut 2009, o 08:33 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
utopia napisał(a):
Swięte slowa . Regulację mocy świecenia można rozwiązać stosując modulację PWM na jednym prostym scalaczku NE555 lub jego klonach . Ew pozostaje jeszcze rezystor szeregowy ale to strata mocy.

Nie to mialem na myśli. Obojętnie w jaki z powyższych sposobów reguluemy prąd LED-ów - zawsze jest strata mocy: w pierwsztym przypadku na rezystancjach rozproszonych LED-a zasilanego prądem szczytowym znacznie większym od prądu średniego, w drugim - na szeregowym, zewnętrznym rezystorze. W obu przypadkach prąd zasilający całe urządzenie nie będzie mniejszy od prądu LED-a.
Straty mocy można zminimalizować pod warunkiem użycia przetwornicy indukcyjnej: step-down w przypadku gdy łączne napięcie łańcucha połączonych szeregowo LED-ów jest niższe od minimalnego napięcia zasilania, lub step-up gdy napięcie LED-ów jest wyższe od maxymalnego napięcia zasilania. W takich wypadkach teoretyczna sprawność takiego zasilania sięga 100%, i tak np. w pierwszym przypadku prąd zasilający okazuje się mniejszy od prądu plynącego przez LED-y. Układy te stanowią swego rodzaju "transformatory" obniżające napięcie a podwyższające prąd lub odwrotnie. W nich też mamy do czynienia z regulacją PWM, jednak występują tam indukcyjności, gromadzące nadmiar energii a następnie przekazujace go do obciążenia. To jest powodem większej sprawności niż w przypadku prostego kluczowania prądu. Do ich realizacji można użyć na upartego i 555, prostszy i sprawniejszy będzie jednak klasyczny generator samodławny, z układami stabilizującymi prąd obciążenia.
Cytuj:
Co do "tranzystorka" to na popularnym serwisie aukcyjnym złośliwie zwanym przezemnie "alledrogo" często można za psie pieniącze kupić używane malutkie radyjka zasilane z baterii .

Jednak chodzą słuchy że po 2012 roku ma zniknąć radio i telewizja jaką znamy obecnie, a zastąpić ją ma transmisja cyfrowa. Tym samym telewizor upodobni się do komputera a radyjko do telefonu komórkowego :twisted: A to z ekonomią nie będzie mialo nic wspólnego: proszę wskazać komórkę ktora choćby tylko podczas słuchania pobierała prąd na poziomie 5mA.
Cytuj:
Kolega pracuje w rejonie energetycznym - gdy klienci składają reklamacje na wysokie rachunki za prąd pierwsze pytanie jest :
- Kiedy Pan/ Pani wymieniła telewizor na LCD? :respekt:
nie zawsze to co nowe jest lepsze bardziej oszczędne energetycznie itd..

No ja niestety też muszę liczyć się z podwyższonymi rachunkami - z sentymentu do starej techniki zmontowałem z użyciem podzespołów od kilku wraków - pełnolampowy telewizor zbliżony do "Ametysta" w którym nie ma nawet jednego tranzystora, a i prostownik sieciowy pracuje na lampach. Póki analogowa telewizja funkcjonuje, można oglądać "Klossa" i "Pancernych" na sprzęcie z tamtej epoki :wink:
Ale wracając do sprzętu przydatnego na jachcie - z kolei samochodowe radio "Safari" przebudowałem od podstaw, na odbiornik stereofoniczny, oczywiście już z "nowym" zakresem UKF. Działa, ale póki co tylko na stole - aby można go było zastosować na jachcie, musialbym przygotować stosowny "mebelek". Ale czy warto, w sytuacji gdy już po 3 sezonach mialby się on stać bezużyteczny? :cry:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Ostatnio edytowano 13 mar 2009, o 08:23 przez Tomek Janiszewski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lut 2009, o 16:43 

Dołączył(a): 17 lut 2009, o 14:50
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
proszę o opinie na temat dwóch silników, który z nich wybrać johnsona 2,5 km czy suzuki 2,5 km?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lut 2009, o 16:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Karioka, to nie jest tak, że można sobie wziąć i porównać dwa silniki różnych firm o takiej samej mocy.
Są na przykład w sprzedaży 4-suwowe Johnsony 2.5KM i 2-suwowe Suzuki :-)

Ja osobiście wybrał bym lżejszy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lut 2009, o 16:52 

Dołączył(a): 17 lut 2009, o 14:50
Posty: 9
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Dane techniczne silniczków są bardzo podobne wręcz identyczne. Proszę aby ktoś wypowiedizał sie pod kątem awaryjności :smile:

[ Dodano: Czw 26 Lut, 2009 16:55 ]
Maar -prepraszam nie dodałam,że mowa o 4-suwach. Oba silniczki ta sama waga ze stopką s 13 kg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 lut 2009, o 09:43 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Maar napisał(a):
Karioka, to nie jest tak, że można sobie wziąć i porównać dwa silniki różnych firm o takiej samej mocy.
Są na przykład w sprzedaży /.../ 2-suwowe Suzuki :-)

Gdzie są? Powinni tego zabronić, i już zabronili. A oferent dwusyfów powinien beknąć :evil:
Cytuj:
Ja osobiście wybrał bym lżejszy.

A ja wybrałbym 2,3KM Hondę. Też pewnie lżejszą.

[ Dodano: Pią 27 Lut, 2009 09:50 ]
karioka napisał(a):
Dane techniczne silniczków są bardzo podobne wręcz identyczne.

Może to te same silniki, tylko w róznych obudowach i firmowane przez kogo innego? Parę lat temu SELVA, aby nie wypaść z rynku w wyniku wprowadzenia zakazu sprzedaży dwusyfów montowała w swoich produktach czterusuwowe silniki YAMAHA 4KM
Cytuj:
Proszę aby ktoś wypowiedizał sie pod kątem awaryjności :smile:


Ja mam doświadczenia tylko z 2KM Hondą. Już pięć razy zaprowadziła z Warszawy na Mazury i z powrotem mojego Oriona, a dodatkowo jeszcze raz (tylko w górę) Oriona klubowego. Bezawaryjnie.

Cytuj:
Oba silniczki ta sama waga ze stopką s 13 kg


Honda 2,3KM (obecnie produkowana odmiana o nieco zwiększonej mocy) waży tyle samo ze stopką "L" (ze stopką "S" będzie o blisko 1kg lżejsza). Jej atutem jest sprzęgło odśrodkowe (co prawda występuje też nieco tańsza wersja bez sprzęgła), które wygodą użytkowania bije tradycyjną "zgrzytającą" dżwignię biegów. Zmniejsza się gaz - śruba stoi choć silnik nadal pracuje. Wystarczy dodać gazu - płyniemy.
Dlatego nie zawracałbym sobie głowy ani Johnsonem ani Suzukami, tylko ponownie wybrał Hondę.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2009, o 18:08 

Dołączył(a): 9 gru 2009, o 17:58
Posty: 2
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz jachtowy
Moim i nie tylko moim zdaniem Honda 2,3 KM jest najgłośniejszym ze wszystkich silników w swojej klasie (nie licząć starego Saluta). Przyczyną tego stanu rzeczy jest zapewne chłodzenie powietrzem, a nie wodą, jak ma to miejsce w pozostałych silnikach.
Ja jeśli miałbym wybierać między Suzuki, a Johnsonem, wybrałbym zdecydowanie Yamahę 2,5, lub 3,5 KM!.
Pozdrawiam,
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 222 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL