Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 sie 2025, o 06:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
utrudnia mu dostęp do stołu


Tak patrząc do na jachcie komfortu nie będzie nigdy (i tu się zgadzam zresztą). W tej sytuacji, jak ktoś szuka KOMFORTU, to jednak "Queen Mary" jest sensowną opcją. Albo jacht jakiegoś celebryty, wynajmowany na tydzień czy dwa.

I ja mówię całkiem serio. Szukanie komfortu na jachcie jest i bezcelowe (płynę po to żeby mieć komfort???) i nierealne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zdefiniuj komfort.

Dla mnie sytuacja jest komfortowa, kiedy
- nikt nie mieszka w mesie na stałe
- mam komplet sprawnych żagli
- wszystkie przydatne do nawigacji urządzenia działają
- w załodze jest kuk-samozwaniec, który weźmie za mnie wachty kambuzowe w zamian za pokładowe.

Oczekuję propozycji.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Maar napisał(a):


Czy komfortem można nazwać sytuację, że sąsiada stuka się łokciem (zdjęcie 11 - w mesie) przy stole? Popatrz na tego chłopaka w czerwonym obwieszonego dziewczyną - koleś w niebieskim siedzący na rogu (pomijam fakt czy komfortem jest siedzenie na rogu) utrudnia mu dostęp do stołu.

ale to jest zdjęcie messy, zwykłej 50-stopowej, czarterowej Bavarii 50
Maar napisał(a):
Kolejne zdjęcie (zdjęcie 10 z kokpitu) - czy komfortem można nazwać podawanie cukru w słoiku?! Przypominam definicję: dostatkiem i elegancją. Cukru faktycznie dostatek ale elegancji w tym mało.
I jeszcze - a gdyby ta siedmioosobowa załoga chciała zjeść posiłek w kokpicie? Jak przy tym stoliku miałoby się zmieścić 7 osób?

a to dla odmiany kokpit na 37-stopowej Bavarii. a co do cukru w słoiku? wg. mnie w rejsie ze znajomymi trochę luzu nie zaszkodzi
oj Marek, Marek, nie czytasz podpsiów pod zdjęciami.

Jedyną i sensowną odpowiedzią na zapodany wątek jest wg. mnie, jak dotychczas wypowiedź WW.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
waliant napisał(a):
Teraz nie popadajmy w drugą skrajność. Śmiem twierdzić, że żeglowanie jakie podałeś to mniejszość zdecydowana.
Ale mimo wszystko, sądzę (a myślę że np. Szymon się ze mną zgodzi ) że taką sytuację da się ogarnąć w kilka osób


Ty twierdzisz, że nie ogarniasz i rozwodzisz się nad pływaniem samemu czy góra we trójkę - bo tak lubisz.

To ja Ci piszę jak ja lubię. I nie sądzę, że Szymon się z Tobą zgodzi, Szymon nie pływa samotnie tam, gdzie potrzebujesz tyczek, a Dziewczyny Puffinem dopłynęły tam skąd rejsy o jakich myślę startują. Da się ogarnąć wszystko przy pewnej dozie szczęścia i ogromnej dozie wytrzymałości, a po 3 tygodniach będziesz potrzebował rekonwalescencji. Komfort zaczyna się od czterech dwuosobowych wacht.

A jeśli ktoś chce zwiedzać greckie wyspy pod żaglami nie kalając rąk pracą, sączyć drinki na pokładzie, ruszać w miasto w momencie rzucenia trapu, a wieczorami mieć partnerów do brydża to wybierze luksusowy jacht, ze skipperem, deckhandem i stewardesą.

Bo wakacje na Śródziemnym to jest zupełnie inne żeglarstwo, niż to, które Ty, czy ja lubimy. I tyle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
wybierze luksusowy jacht


Czyli Concordię czy inny jacht celebryty, jak sądzę.

Nie nazywajmy 10 osób w mesie komfortem (jeżeli tego komfortu szukamy, choć jak widać, definicje i rozumienie są bardzo różne).
I w takiej sytuacji nie wiem po co jacht młodszy o rok, czy jedna osoba mniej - jako synonim wzrostu luksusu.

To o czym Ty piszesz, to wyprawy, więc już zupełnie inna bajka i raczej margines. Inna sprawa, że mój typ pływania też zbyt liczny nie jest... :roll:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
waliant napisał(a):
Czyli Concordię czy inny jacht celebryty, jak sądzę.


Nie, jeśli marzy mu się "mała żaglówka w cichej zatoczce". wtedy we dwie czy trzy parki znajomych wezmą jakiegoś wypasionego 55 czy więcej stopowca z 3 wygodnymi kabinami i załogą stałą, która zawiezie, poda, ugotuje, pozmywa i posprząta nie narzucając się przy tym.

waliant napisał(a):
To o czym Ty piszesz, to wyprawy, więc już zupełnie inna bajka i raczej margines. Inna sprawa, że mój typ pływania też zbyt liczny nie jest...


True.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
Nie, jeśli marzy mu się "mała żaglówka w cichej zatoczce"


W takiej sytuacji faktycznie... :D

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 12:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Komfortowe, luksusowe, to tylko słowa wytrychy, a najśmieszniejsze jest to, ze najcześciej na tym forum, używane są przez organizatorów, którzy oferuja rejs na czarterowym jachcie, którego najcześciej jesze nawet nie widzieli. Firmy czarterowe raczej takich opisów nie stosują podają suche fakty, ewentualnie klasyfikują je w kilku grupach, ale tutaj kryterium jest ścisłe powiązane z wiekiem jachtu, fakt, ze za tym idzie tez wyposażenie, ale tylko nawigacyjne, bo wchodzą nowe i tanieją starsze urządzenia. W trakcie swojej pięcioletniej działalności nie zauważyłem aby flota czarterow zmieniała się jeśli chodzi o standard, jak już wspomniałem zmieniają się tylko urządzenia nawigacyjne, aczkolwiek gdyby rozpatrywać to w kategori kosztów urządzenia kosztują te firmy tyle samo, ale z roku na rok, za te same pieniądze dostępny jest lepszy sprzęt i tyle, żadnej rewolucji.
Tutaj możemy sobie dywagowac, komfortowo, czy ekonomicznie, a rynek ma swoje prawa, te firmy maja już kilkanaście lat doświadczenia i dopasowują ofertę do klientów.
Z moich obserwacji w Grecji wynika, ze flota ewoluuje w stronę zwiększania komfortu, narazie dotyczy to tylko przestrzeni, był okres ze 4 kabiny były oferowane już od 40 stop, nowe jachty dopiero powyżej 44 stup maja taka możliwość.
Rożnie tez klienci uprawiają żeglarstwo, rodacy jeśli tylko maja prace to pływają na starszych jednostkach po 10 osób na 40 stopach, natomiast Niemcy, Anglicy , czy Francuzi, w 6 8 osób na 50 stopach , na pierwszy rzut oka wychodzi na to, ze to tylko zasobności portfela decyduje, z moich obserwacji tylko pośrednio, bo ci Niemcy czy Anglicy, to,przeważnie managerowie, adwokaci lekarze, a ci i u nas zarabiają tyle, ze mogą w ten sam sposób wypoczywać. Ja to widzę tak, ze u nas żeglarstwo zeszło pod strzechy, a tam to zajęcie dla elit. Trochę z tymi Angolami to się rozpędziłem, oni i Holenrzy żegluga tak jak my.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 13:14 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
Dziewczyny Puffinem dopłynęły tam skąd rejsy o jakich myślę startują. Da się ogarnąć wszystko przy pewnej dozie szczęścia i ogromnej dozie wytrzymałości, a po 3 tygodniach będziesz potrzebował rekonwalescencji. Komfort zaczyna się od czterech dwuosobowych wacht.

Zapraszam na http://www.yachtteleport.com/. Polecam oglądnięcie filmików z ich kanału na youtube, nie wyglądają na wymagających rekonwelescencji a mieli dwie, jednoosobowe wachty i dziewięciometrowy jacht :)
Trasa wyglądała pi razy oko tak:Obrazek
Tak, że to się da i to dla przyjemności.

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
maciek.k napisał(a):
Polecam oglądnięcie filmików z ich kanału na youtube,


Znam. A filmiki mam własne. Na K2 też się idzie dla przyjemności. Grenlandię da się nawet samotnie. Tyle, że my tu o komforcie. Dla Tomka komfort się kończy przy 4 osobach, a dla mnie nie da się w dwie czy trzy osoby komfortowo i bezpiecznie pływać dwa tygodnie po mocno zalodzonych wodach. Każdemu jego porno.

PS. Andhøy też do czasu prezentował się na filmikach kwitnąco.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 13:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
po mocno zalodzonych wodach


Ale wiesz, w takich warunkach trudno w ogóle mówić o komforcie. :)
Więc nie mieszajmy systemów walutowych.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:10 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
Tyle, że my tu o komforcie.

Domyślałem się, że znasz :) Nie ulega wątpliwości, że czuli się komfortowo, ponieważ spędzili w ten sposób masę czasu. Nie jestem alpinistą, ale z tego co wiem, na K2 się wchodzi i zaraz potem świńskim truchtem wraca :) Tylko, że być może dla nich komfort żeglugi w takich warunkach zaczynał się od trzech a może czterech miesięcy na rejs ? :)
Jak widać każdy ma swój wymiar komfortu, jedni lubią wielkie ładnie wykończone jachty z łazienkę w każdej kabinie, inni dużą ilość zmienników a ci jak widać komfort psychiczny, że im się nigdzie nie spieszy.
Co do porównań z Andhøy'em, ten gość nie wygląda na wariata, a raczej na rozsądnego i kompetentnego żeglarza.

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
maciek.k napisał(a):
Nie jestem alpinistą, ale z tego co wiem, na K2 się wchodzi i zaraz potem świńskim truchtem wraca


Tak. Z obrzękiem płuc i mózgu /umiarkowanym przy odrobinie szczęścia/ i halucynacjami. O ile się wraca, co nie jest regułą. Natomiast na pewno nie truchtem. A mimo to lezie się tam dla - jak to napisałeś - przyjemności.

maciek.k napisał(a):
Tylko, że być może dla nich komfort żeglugi w takich warunkach zaczynał się od trzech a może czterech miesięcy na rejs ?


Nie wiem jak Ty, ale kiedy ja przez zalodzone i rozbujane morze płynąłem, to wachta składała się ze sternika i obserwatora z tyczką na dziobie. Obaj mieli co robić i nie nudzili się. W papierologii /a jak było gęsto to i na pokładzie/ pomagała podwachta. Kotwicy rzucić się nie da. Sugerujesz, że po jakim czasie człowiek osiąga zdolność bilokacji bądź traci potrzebę snu? Po miesiącu? Dwóch? Dla mnie ich rejs to wyczyn, a nie komfortowa wyprawa.

maciek.k napisał(a):
o do porównań z Andhøy'em, ten gość nie wygląda na wariata, a raczej na rozsądnego i kompetentnego żeglarza.


W szczególności jego podejście do przepisów celno paszportowych i traktatu antarktycznego dowodzi, że mamy do czynienia z żeglarzem rozsądnym. Natomiast dostępne w necie fotografie z jego wypraw pokazują, jaką rzeźnią fizyczną jest pływanie po wodach polarnych w nielicznej załodze. Co nie zmienia postaci rzeczy, że robi to dla - jak napisałeś - przyjemności.

Niektórzy ludzie spędzają - dla przyjemności - mnóstwo czasu w niekomfortowych warunkach. Bo lubią. A komfort ma to do siebie, że jest z definicji sprawą subiektywną. O czym tu od początku dyskutujemy. A nie o tym "czy się da".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Jak to mawiała moja babcia - kto w ul dmuchnie - to mu gęba spuchnie :mrgreen:
Na razie z Twojego wątku Piotrze - wynika że Twoje rejsy będą niekomfortowe, bo ktoś będzie spał w messie i załoganci z trzech wypasionych kabinek, będąc rannymi ptaszkami, bedą "musieli" na palcach chodzić, żeby nie naruszać komfortu mieszkańca messy. Co do motoryzacyjnych porównań - to ograniczenie w jachcie 50 ft ilości kabin do 3, i pływanie tam w siedem osób, to tak, jakby jechać w pięć osób w w GLK, zamiast w sześć w Vivaro.
Ten w środku z tyłu to ma dosyć niekomfortową sytuację w komfortowym samochodzie.
A wogóle o czym tu gadać? Rozmowa o komforcie na jachcie to rozmowa o tym która książka jest najciekawsza.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:51 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
Sugerujesz, że po jakim czasie człowiek osiąga zdolność bilokacji bądź traci potrzebę snu? Po miesiącu? Dwóch?

Sugeruje, na podstawie ich własnych relacji, że dobrze studiowali prognozy i mapy lodowe i nie pchali się w sytuacje, gdzie musieli przez kilka dni nie spać, bo brakowało rąk do pracy. A dlaczego ? Bo mieli czas. Czyli ten komfort, którego nie ma większość z nas planując ambitniejsze rejsy.

Sajmon napisał(a):
Rozmowa o komforcie na jachcie to rozmowa o tym która książka jest najciekawsza.

Tyż prawda :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Sajmon napisał(a):
Na razie z Twojego wątku Piotrze - wynika że Twoje rejsy będą niekomfortowe, bo ktoś będzie spał w messie i załoganci z trzech wypasionych kabinek, będąc rannymi ptaszkami, bedą "musieli" na palcach chodzić, żeby nie naruszać komfortu mieszkańca messy. .

Ale ja mam taką "komfortową" sytuację, że mam swoją dziobową kabinę skiperską i uwaga - oddam ją temu co ma spać w messie, a sam jako ranny ptaszek wstanę przed tymi z tych wypasionych kabinek. Ba, nawet w ramach podniesienia "komfortu" mogę im zapodać poranną kawę.
Czy taki rejs będzie "komfortowy" ?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 14:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Nie tylko rejs będzie komfortowy, ale i Skipper Luksusowy :D

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 15:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Kurczak napisał(a):
Ja lubię spać w messie a spanie w kokpicie jak jest pogoda to dla mnie rarytas
To jak najbliższym razem przyjedziesz to śpisz w kokpicie - nawet na tym co na hali Ci pozwolę :twisted:

Kimałem dwa tygodnie temu (Sajmon świadkiem) dwie noce w kokpicie Foxbata i miło to wspominam, choć drugiej nocy zmarzły mi stopy w śpiworze

Piotruś , to Ty śpiworek na opak założyłeś, znaczy nanizałeś go poczynając od głowy ?

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Dodam, że na jachcie jest ekspress do kawy, więc nie będzie to plujka czy kawa rozpuszczalna :D
a to nie skipper luksusowy, tylko steward się nazywa :D
nie mylić ze stewardessą, bo to inna płcia

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
maciek.k napisał(a):
A dlaczego ? Bo mieli czas. Czyli ten komfort, którego nie ma większość z nas planując ambitniejsze rejsy.


Nie zawsze czas coś daje - w pewne miejsca płyniesz bez nadziei na okienko pogodowe - albo inaczej, skoro da się płynąć to okienko już jest ;) Selma mogłaby stać 10 lat czekając aż na Morze Rossa nie będzie bronił dostępu lód.

To jedno.

A istotniejsze - No nie pchali się w lód. A mnie się zdarzyło i tak jak napisałem komfort kiedy przez tydzień cały czas potrzebujesz kilku rąk do pracy zaczyna się od 4 dwuosobowych wacht. Tak uważam. A fakt, że "że dobrze studiowali prognozy i mapy lodowe i nie pchali się w sytuacje, gdzie musieli przez kilka dni nie spać" jest tu irrelewantny. Podobnie jak okoliczność, że wystarczy pływać po Karaibach żeby nawet tych map lodowych nie musieć studiować.


Sajmon napisał(a):
A wogóle o czym tu gadać? Rozmowa o komforcie na jachcie to rozmowa o tym która książka jest najciekawsza.


Komfort jest, z definicji pojęciem subiektywnym, ale jeśli ktoś reklamuje, jak zauważył Zorba, rejs jako komfortowy i upycha ludzi w mesie pełnoletniego jachtu wymęczonego czarterami…

Dla mnie spanie w mesie czy jacht niepodzielony na kabiny jest OK, a w pewnych zastosowaniach nawet preferowany - ale pogadaj z moim Aśkiem :mrgreen: :rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Grek Zorba napisał(a):
Ale ja mam taką "komfortową" sytuację, że mam swoją dziobową kabinę skiperską i uwaga - oddam ją temu co ma spać w messie, a sam jako ranny ptaszek wstanę przed tymi z tych wypasionych kabinek. Ba, nawet w ramach podniesienia "komfortu" mogę im zapodać poranną kawę.
Czy taki rejs będzie "komfortowy" ?


Jacht masz niewątpliwie komfortowy. Ale pomysł Sailhorse'a żeby wariantowo "kabinowcom" zaproponować po 2,5 stówki na twarz większą cenę w zamian za pustą mesę jest IMHO niegłupi, zwłaszcza, że dysponujesz jednostką umożliwiającą Ci celowanie w tych, którzy tego komfortu szukają


Ostatnio edytowano 9 kwi 2015, o 15:37 przez Były user, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Może chodzi o to, że na jachtach jest coraz bardziej jak w domu. Czyli i jakaś prywatność (kabina) , nieco luksusu (łazienka) oraz trochę udogodnień pokładowo - życiowo - kambuzowych .
Ale chyba najważniejsza jest komfortowa atmosfera. Jak zwykle mogę na własnych przykładach. Meltemi jest mało komfortowa jak porównać nawet do 15 letniej Bawrki itp. A jednak jest tam klimatycznie , domowo , fajnie. Ludzie schodzą uśmiechnięci.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Doktor napisał(a):
był okres ze 4 kabiny były oferowane już od 40 stop,

A trzy kabiny od 32 stóp
Doktor napisał(a):
Z moich obserwacji w Grecji wynika, ze flota ewoluuje w stronę zwiększania komfortu, narazie dotyczy to tylko przestrzeni

Dokładnie tak

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 17:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Nie lubię kiedy organizator sprzedaje miejsca w mesie. Spanie w mesie powinno być opcją dla chorujacych lub przy dużym rozkolysie dla mieszkańców kabin dziobowych.
W mesie sztauje sie żarcie, więc jak kogoś ulokować tam na stałe to nie ma miejsca na jego rzeczy.
Mesa jest jedynym wspólnym miejscem suchym i cieplym, lokowanie w niej kogokolwiek, to ograniczanie komfortu całej załogi.

Obiecaj rejs "po taniości" i wtedy upychaj do granic rejestracji.
Obiecujac jednak rejs komfortowy stwórz komfortowe warunki.
Sama łódka nie pomoże - nawet Roll Royce zapakowany jak na camping po sufit przestaje być komfortowy.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17566
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Rozmawiałem dziś z koleżanką na temat "komfortowości" jachtów i rejsów. Kobitka bardzo rozsądna, ale na temat "komfortowości" stwierdziła, że to jest tak subiektywne, że nie da się określić "średniej populacyjnej" a co najciekawsze, jej stopniowanie ogranicza się do następujących poziomów zadowolenia:
- jakoś ujdzie
- komfortowo

Nie dopytałem, bo przerwało połączenie, ale chyba trzeci poziom to super komfortowo a kolejne to zajebiaszczo komfortowo i hiper-zajebiaszczo komfortowo. :-) :-)
Nie udało mi się też dopytać o... normalnie, więc Was P.T. Drogie Trolle Forumowe podpytuję - czy w ogłoszeniach o rejsach czarterowych występują jachty normalne?
Czy Wy też - podobnie jak moja koleżanka - uważacie, że jacht to ma dwa stany: jest zasyfiałą padaką albo jest komfortowy?
Jeśli tak nie uważacie, to napiszcie, jaki jacht i jaki rejs jest według Was normalny?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
jaki jacht i jaki rejs jest według Was normalny?


Każdy dwuosobowy rejs bez kostkarki do lodu i bez maszyny do kawy ... :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Każdy rejs na "Orionie" :-P

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &Itemid=14

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Maar napisał(a):
Jeśli tak nie uważacie, to napiszcie, jaki jacht i jaki rejs jest według Was normalny?

Kilka osob juz sugerowalo, ze nie ma sensownej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Np.:
Sajmon napisał(a):
o czym tu gadać? Rozmowa o komforcie na jachcie to rozmowa o tym która książka jest najciekawsza.

Zegluje arcykomfortowo i jak za czasow Slocuma: wprawdzie zadne to wielkie rejsy, bo po Srodziemnym :roll: i nie dalej, niz Afryka, to jednak w takich ( bez restrykcji akwenowych ) rejsach dopatruje sie "normalnosci".
Tanio i rodzinnie. ;)
Catz Ktoremu Zona w Mesie Nie Przeszkadza Bardziej

O to ci chodzilo Maar? ;)

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Z rodzinnoscia moze przesadzilem*... Byle jednak nie z łapanki!
Catz
* z Zona nie!

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Catz napisał(a):
Z rodzinnoscia moze przesadzilem*... Byle jednak nie z łapanki!
Catz
* z Zona nie!


Czekaj - nie qumam ...
Napisz może jakoś prosto jak facet facetowi ... :)
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2015, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
bury_kocur napisał(a):
Napisz może jakoś prosto jak facet facetowi

Pisze tak prosto, jak umiem i faceci interesuja mnie bardzo nieduzo.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: M@rek, waliant i 227 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL