Jestem pełen podziwy, ja Delfisha nie jarzę. Coś tam gmeram ale nic mi z tego nie wychodzi.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

A ja ciągle czekam na te rysunki, co by za Ciebie pogmerać.


Bo delfish to pewnie coś z delfinami.
Pozdrawiam
Przemek

Wiem wiem A ja ciągle dłubie w nich w SolidWorksie i chciałbym się nauczyć Deftshipa a nie wykorzystywać innych



:D:D A ja się dziwię czemu mi nie idzie Będę musiał ściągnąć Delftshipa

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Przemek, Marek - jestem pod wrażeniem waszej strony

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Dzięki
Szkoda że nie mogę się doprosić Przemka o rysunki. Ma fajne pomysły i szkoda by leżały w "szufladzie" Powinien je pokazać!!!!
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Rysowanie w prymitywnych programach, wymaga czasu, którego mi mocno brakuje.
Ale skoro prosisz to masz

Jak długo sternik tak wysiedzi

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Instant to sport dla twardych ludzi, tu nie ma WC z prysznicem, więc du*ę trzeba mieć też twardą

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Narysuj wreszcie coś co mogę dać na stronie zamiast bawić się w artystę
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Nawet na Bornholm i z powrotem

Dokładnie, to twardą du.pę, miękkie serce i cienki portfel i otwartą głowę. Za to przyjemność większa niż w wygodnej plastyczanej mydelniczce
Pozdrawiam
Przemek

Jak ktoś jest zdeklarowanym masochistą

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Niewiem, czy wiekszym masochizmem jest pływanie na instant, czy np. poranna pobudka w oparach styrenu
Pozdrawiam
przemek

Ja wiem - to mnie d*pa bolała po pływaniu na BETH.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Podaruj Sobie odrobinę luksusu http://sklep.wayland.com.pl/galerie/s/s ... we_169.jpg

_________________
Zbyszek

Dobre, tylko jak w tym fotelu się balastuje?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dostałem pytanie, czy dało by się pomniejszyć kociaka poniżej trzech metrów. W takim wymiarze w łódce robi się nieco ciaśniej i postanowiłem zastosować układ jak w ostatnim instancie, tzn: dwa skrajniki jako komory wypornościowe, dwie ażurowe grodzie i duża nakładka na skrzynce mieczowej. Według mnie, w tak malutkiej łódeczce to lepszy układ niż tradycyjny, ze środkową ławką, czy skrajnikiem dziobowym do samej skrzyni jak w Kociaku.
A Wy jak myślicie?? Zapraszam do zażartej dyskusji, o "zabudowie wnętrza" małego dinghy.
Pozdrawiam
Przemek

Nie wiem co miałoby mnie skłonić do zażartej dyskusji? Łódka fajna i być może ławka w poprzek jest trochę do bani. Trzeba sprawdzić, czy człowiek mieści się pomiędzy skrzynką, a burtą, oraz pomiędzy tylną ławką, a skrzynką mieczową - bo sternik pewnie tam musi się zmieścić na tak krótkiej łódce.
Bardzo ważne jest obliczenie, gdzie tak naprawdę powinien sternik siedzieć, aby łódeczka nie stanęła dęba. Może się okazać, że miecz szybrowy byłby wygodniejszy - skrzynka krótsza nie zabierająca tyle miejsca w kokpicie i tylko ławka zaraz za skrzynką, jako miejsce dla sternika, aby utrzymać prawidłowy trym kadłuba - tak, jak to ma miejsce w prototypowej wersji Iceni12 (zdjęcia):
http://www.campionboats.co.uk/html/mega ... eni_12.htm

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W tak małej łódce, to osobiście bym wywalił wszystkie ławki i siedziska. Przy tej długosci i z tyloma "mebelkami", trudno zmieścić tam człowieka i liczyć że będzie mu wygodnie. Przy siedzeniu na podłodze jest przynajmiej szansa na wyprostowanie nóg. Pomijam już kwestię, całkowitego wyciągnięcia nóg
Hmm... nie widzę sensu w budowaniu, aż tak małych łódek (poniżej 3m), chyba że dla dziecka, bo różnica w kosztach i czasie pracy jest niewielka... A te 50cm długości może znacząco wpłynąć na zadowolenie z pływania.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Zgadzam się z dużą dokładnością. Jednak zmniejszenie łódki miało na celu poprawienie jej "kar top owości". Kociaka rysowałem jako mniej więcej minimum, jakie powinna spełniać mała łódeczka (przynajmniej dla mnie).

Ławki mają na celu bardziej uniwersalny charakter łódki. Oprócz samodzielnego żeglowania możemy sobie powiosłować zabierając na pokład nawet dwie osoby. W upalne bezwietrzne dni (a w takie najczęściej Kowalski wybiera się nad wodę) fajna alternatywa dla wypoczynku. Ponadto, skrajniki robią za komory wypornościowe, w razie "W".


Środek wyporu w tej łódeczce leży dokładnie 14cm od tylnej krawędzi skrzynki, a więc pośrodku poprzecznej ławki. Środek ciężkości podobnie. Mając zamiast poprzecznej ławki, podłużną, możemy przesunąć się mocno w stronę dziobu, równoważąc przynajmniej częściowo rufowego pasażera. Potrzeba w tedy do kompletu drugą parę gniazd dla dulek.

Sporo racji. Jednak łódka jest narysowana jako maksymalnie (w miarę możliwości) prosta w obsłudze, stąd stały ster i chroniący go pokaźny skeg i uchylny miecz, wolnonośny maszt i takielunek na supełki. Kadłub w takim układzie mocno zalatuje "Catbotowską formą", i nie bardzo tu pasuje szyberek.
Pozdrawiam
Przemek

I jeszcze jedno - w tak małej łódce, siedzenie wprost na dnie/podłodze ma konkretny sens, bo obniża środek ciężkości.

Co do sensu budowania małych łódek - nie jestem pewien, ale np. taki Pessimist Stefana Workerta mi się dosyć podoba.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dokładnie. Na tej konkretnie łódce, żeglując w dwie osoby, jedna siedzi, na dnie, pomiędzy skrzynką, a przednim skrajnikiem, a druga miedzy tylnym skrajnikiem a skrzynką. I tu i tu, jest po 60cm na długości łódki. We dwie osoby na żaglach daje się sensownie zrównoważyć wzdłużnie.
Pozdrawiam
Przemek

*****



Jeśli łódka ma służyć jako typowy kartoper, i może nam uprzyjemnić rodzinne wypady nad wodę, to czemu nie. W sumie z taką np Beth też nie ma problemu, ale nie zabierzemy do niej żony i dzieciaka i nie powiosłujemy sobie.
Pozdrawiam
Przemek

Myślę, że miecz szybrowy niewiele tu skomplikuje sprawę - uprości nieco budowę, niewiele wpłynie na utrudnienia w eksploatacji.

Miałem zawsze wiele oporów przed zastosowaniem miecza szybrowego, ale po doświadczeniach na moim MICRO z lekkim mieczem szybrowym, po pływaniu po Zatoce Puckiej (w wieku dojrzałym) na Cadecie i Optymiście i po krótkim doświadczeniu z mieczem szybrowym na BETH - mam ich już o wiele mniej.

Oby. Pamiętaj o tym, że ludzie często używają łódek inaczej, niż to projektant sobie założył - np. często obserwowałem Maki i Figle ze sternikiem siedzącym przodem do jazdy i opartym plecami o pawęż, a łódka z dziobem wysooooko zadartym...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I całe szczęście! Jeszcze tylko tego brakowało!

***
EDIT: Chociaż... spójrz na załącznik (prototyp BETH w bardzo rzadkim swoim wcieleniu)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Co do kartopowosci, to zgodnie z przepisami na dachu można przewozić maksymalnie 50kg. I gdybym myślał nad łódka o wadze do 50 kg, to starałbym się oszczędzić na szerokości, a nie długości.
Kartopowość w przypadku, gdy można wypożyczyć przyczepkę za 30zł na dobę, jest rozwiązaniem jedynie dla właściciela samochodu bez haka.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Bywa różnie. Na hasło "Kochanie jadę nad wodę" jedna odpowie-"a jedź w h... tyle spokoju będzie", a druga- "kochanie mogę z tobą?"



Miewałem łódki, które woziłem na dachu, i nie zamienił bym tego na przyczepkę. Kwestia pewnie typowo osobnicza.
Pozdrawiam
Przemek

Na szczęście - przechodzi z wiekiem

Myślę, że to zupełnie inne sprawy. Przyczepa, to zarówno udogodnienie, jak i problem. Jednak trudniej się parkuje samochodem z przyczepą, trzeba zapłacić za parkowanie dodatkowo itd. itp. Cartopping uniezależnia nas od wielu spraw - możemy jechać gdzie chcemy, parkujemy pojedynczym samochodem. Praktycznie nie musimy dojeżdżać do żadnego slipu, bo lekką łódkę możemy przetoczyć na byle czym np. przez plażę.

Przyczepka pozwala jednak, na przewiezienie cięższej łódki...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jak napisał robhosailor należy dokonać wyboru:
1. bączek do ok 2.40 - max bezproblemowy
stoi w garażu, kładziesz na dachu, zanosisz nad wodę, maszt wolnonośny - 5 minut i pływasz w dwie osoby (pływanie rekreacyjne)
2. mała żaglówka do ok 3.40 - już wymaga przyczepki ale masz już foczka , sztag, wanty i jw. ale gdzieś to trzeba "parkować" (pozwala już na małą turystykę)
3. większa żaglówka powyżej 4.00 - to co w punkcie 2 i problemy ze slipowaniem ale pływać może już więcej osób (dłuższa turystyka)
Wszystko zależy jeszcze od odległości do i wielkości akwenu po którym mamy zamiar pływać. Przeżyłem to wszystko i skłaniam się do "złotego środka"
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Cartopowość powiadacie ??? :D

No dobra po co na siłę zmniejszać, zwężać, ect. Myślę że jest to droga donikąd.

Trzeba sobie zadać pytanie gdzie najlepiej urwać na wadze??

Wydaje mi się, że na poszyciu.

Sklejkowe za ciężkie, plastik odpada, tym bardziej tkanina węglowa
Na palcu boju pozostaje technologia Skin on Frame, czyli poszywanie nylonem.

I przykład:


Długość: 4m
Waga: 27kg
bezpośredni link: http://gaboats.com/boats/blivit13.html



Niestety brak danych.

Powali zbieram się do budowy P60 Pana P. (powoli to pewnie na gwiazdkę ) w tej technologi a już myślę o Omedze (pewnie za 2 lata )

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Marcin, w tym tempie za 3lat zrobisz Sasankę SOF, a za 5lat Twistera 800SOF

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Co się odwlecze to nie uciecze:D

Trochę to za duże ale zastanawiam się nad Wydrą Kellera i nad takim czymś:



Myślę również że max dla tej technologi jeśli chodzi o przyjemność budowania to jest stara DeZe'ta (Czytaj szalupa DZ)



Choć w Stanach zrobili coś takiego
http://www.skinboats.org/skinboats/phot ... ats.html#0

Niestety na razie nie wiem jak wkleić z tego cholerstwa zdjęcie

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/