A "co komu do jemu, a jemu do komu"???

Czyżbym domyślał się, któren to?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert nie pamiętam i nie chce mi się sprawdzać dwudziestu kilku stron ...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mnie się ten watek nie podoba i co mi zrobisz no? No?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A w RYA chcesz ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Fikasz?? Ok To chodź na udeptana ziemię i cy cyja śmierć cy cyja !!!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

O kurna, będzie gala. Transmisja na forum "Żegluj.net"

Nie będzie. Oddaję walkowera. Micuś jest większy ode mnie i się go bojam

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jaka szkoda, jaka szkoda !

Nie będzie bębenka ... tfu ! igrzysk

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Micuś jest większy ale tylko w bok, ty jesteś większy do góry.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wracając do tematu - takie cuś:
http://www.botentekoop.nl/motorkruisers/domp--kajuit-leeg-gesloopt--wel-wc-1970/1673360
Z załączonych 3 zdjęć wynika, ze kadłub możliwy, silnik może też nie od razu na złom...
A cena 400 E + ca 1000 E za transport jest... atrakcyjna IMO.
Oczywizda, ze roboty będzie huk, to i owo trzeba będzie dokupić (maszt z takielunkiem żagle itd) ale to stalowe 9 x 3 m - nie w kij dmuchał

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Baz żartów. To studnia bez dna.
To już lepiej było kupić to:
http://www.ebay.co.uk/itm/331717603194

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Jacht nie stoczniowy... Poza tym to licytacja z tego co widzę?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie wiadomo na ile aktualne są zdjęcia.

Jeśli jacht stoi na wodzie - to przynajmniej nie cieknie, a to już ważna wiadomość.
Widać, że w zęzie raczej susza
Oprócz tego na zdjeciach mało widać np. nie widać w jakim stanie jest wnętrze.

Jeśli silnik jest na chodzie a wnętrze nadaje się do zamieszkania - to biorąc pod uwagę, że jacht nie ma masztu i takielunku można go sprowadzić do Szczecina śródlądowymi drogami wodnymi.

Wtedy odpadną koszty transportu za i rozładunku itp.

Ciekawe, że na temat jachtu Domp 900 w necie praktycznie nie ma danych..

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A gdzie on parkuje, ten domp, Kurczak, jedziemy oglądać ?

Baujahr: 1970
...da es von meinem Schwiegervater selbstgebaut ist
...ein Holzboot mit GFK überzogen
Tłumaczenie na polski - obchodzić bardzo szerokim łukiem.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Kurczaku kupując jacht w tym stanie chyba nie zamierzasz restaurować go w Szczecinie. Bedziesz na weekendy przyjeżdżał 500 km żeby coś tam podłubać? Taki jacht powinien stanąć pod domem, żeby przy nim codziennie coś zepchnąć. Chyba że remont zlecisz jakiejś firmie pt. " Od wimpla po kil" i przyjedziesz na gotowe.
Do Szczecina moim zdaniem to przyprowadzasz jacht w którym trzeba zmienić: żagiel, fały, wymienić olej, pomalować część podwodną itp.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Znalazłem, Aalsmeer - Amsterdam

Tak sie zapytam nieostrożnie, remontował ktoś z Was od podstaw stalowy, 40 letni jacht?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

a po co?

_________________
pozdrowienia piotr

Ja nie, ale mamy na forum kolegę Skipcia, On to już przerabiał, Jak ładnie poprosimy, to .....
właśnie.

Skoro mowa o dojeżdżaniu - to ja mam dwadzieścia kilometrów do łódki, laminatowej a nie stalowej, w podobnym wieku - i to jest już prawdopodobnie blisko sensownej, granicznej odległości na dojazdy do większej roboty remontowo-modernizacyjnej.

A poza tym - praktycznie wszystkie rzeczy przygotowuję i robię w domu, natomiast na łódce są robione głównie prace pomocnicze, pomiary, dopasowywanie, czyszczenie, demontaże, montaże i tak dalej.

Ale ten dziewięciometrowy kadłub stalowy - gdyby okazał się być zdrowy i jeśli udałoby się go przywieźć - może mieć sens; nie mniej jest to najprawdopodobniej masa pracy, bo do zrobienia będzie raczej sporo, żeby nie powiedzieć niemal wszystko.
Nie mówiąc o żaglach i całym, kompletnym takielunku.

Natomiast to, co mówi Micubiszi o pracy przy jachcie, stojącym koło domu, jest poza wszelką dyskusją

Pozdrawiam
tomasz

Nooo.... jak poprosicie

Powiem tyle, ocenianie stanu 30, 40, 50 letniego, stalowego jachtu na podstawie zdjęć jest żartem. Podstawa to miernik grubości poszycia i zbadanie minimum 100 punktów w przypadku kałuba ca 10m

Remont ca. 10m stalowego jachtu zaczyna się od 30 tys zł. I to jest tak po łebkach

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

potwierdzam miałem 40 km i to juz było dużo

_________________
pozdrowienia piotr

Skipciu, a jaki miernik, jakiej firmy ?

Jest oczywiste, że jedynym racjonalnym punktem wyjścia do rozważania decyzji o kupnie takiego jachtu musi być rzetelna i kompetentnie zrobiona ocena stanu technicznego jachtu.
Jacht musi być na lądzie i musi być starannie zbadany, jak to pisze Maciek.

Przy okazji - zgadzam się całkowicie z opinią Piotra - miałem 48 kilometrów (w jedną stronę) do jachtu i to już było niemożliwe do utrzymania.

Pozdrawiam
tomasz

Proszę, nie traktujcie tytułu wątku dosłownie.

W tej chwili jest to wątek dla osób, które szukają jachtu dla siebie i nie koniecznie mieszkają w Swarzędzu.

Dla kogoś mieszkającego w Szczecinie lub nad brzegami żeglownej cześci Odry ( i Warty) 2000 zł za kadłub to są śmieszne pieniądze. Zakładając że kadłub jest zdrowy.
Prawdopodobnie jest to longkiler więc zanurzenie max 1,5 m a może mniej. Przy wysokiej wodzie pewno Wartą dociągnąłby do Obornik Wlkp. może Czerwonaka. A to już blisko Swarzędza.

Faktem nie podlegającym dyskusji jest to, że samodzielne doprowadzenie łódki do wyglądu zewnętrznego ( ) w Szczecinie w moim przypadku jest abstrakcją. Chyba, że jakiś warsztat czy też stocznia a na to potrzeba pieniędzy, dużych pieniędzy - czyli także abstrakcja.

Już kiedyś pisałem, że na mojej ulicy stoi od przynajmniej 15 lat w ogródku gotowy kadłub "Rudego". Trochę za duży jak dla mnie ale przynajmniej nowy

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A tos mnie zaskoczył Powienien odpowiedzieć że dobry i dobrej firmy. Ale szczerze mówiąc pożyczałem miernik ode mnie z firmy i nie wiem jak sie nazywał. Moje mechaniory cos tam mierzą w lokomotywach Sprawdzę i napisze Trzyma łódkę pod chmurką w szkutni 5km od domu, chociaż 60km od domu mam duży, przestronny hangar. Całkowicie mój Ale nie wyobrażam sobie dojeżdżania do łódkowej roboty 60km. Czasem nawet te 5 to za duzo

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Skipciu, to nie zapomnij, bo wiedzieć, to jest fajnie.

Wężykiem, Maćku, wężykiem !

Pozdrawiam
tomasz