Ale każdy z nas spogląda na niego z innego kierunku i pod innym kątem.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Tak? Oczywista cztery osoby na dłużej to 1-2 tony ładunku - łacniej zmieścić jeśli konstruktor od razu założy 4 tony wyporu. A nie jeno dwie... i odpowiadającą im objętość kadłuba
Ciężar wynika też nieuchronnie z taniej budowy w klasycznym drewnie, a "specjalnie mocno / wymogi Lloyd's Register z przekroczeniem o 10%, z dodatkowym pokryciem laminatem"

A że jak już porównywać to z czemsik porównywalnem:
konstrukcja klasyczna drewniana, 3/4 cala; Lloyd's 100A1; długości 7,7, szer. 2,2, zan. 1,3, pow. żagli 32 m2; balast 2 tony, wypór (zależnie od wersji i materiału poszycia) 4-5 t.

Dlaczego Sieradzki chciał kombinować z kilem, obłym kształtem - trudno zgadnąć.
Porównawcza albowiem łódka, szeroko w on czas znana była zarówno z dalekich wypraw oceanicznych, jak i niezłych osiągów w regatach - na wiatr też.
Tylko kil wygląda tak:
A że rozciągnięty jest pod całym dnem - o przekroju V-kształtnym - całość podwodzia pracuje jako 'powierzchnia bocznego oporu'. I do jazdy na wiatr nastarczy

Tenże konstruktor tejże koncepcji kecz zrobił - czemuś jednak zrobił go o metr dłuższym...

Oczywiście każdy wie co to za jacht

Marianie, ja Cię proszę, nie porównuj mi Obiezyświatowego kuriozum z Colinem...
Bo wiesz, Colina to ja mam. I dość dobrze znam jego linie, i są one jakby kompletnie inne od tych Obieżyświatowych. I mają jedną taką dość istotną cechę - są pełne. Dzięki temu ten jacht ma gdzieś czy zaladuję na niego 1-2 tony na załogę, czy na osobę.. Bedzie się zachowywał podobnie.
A co do żagli... Mój jacht nie jest jakoś dużo większy - ale ma tych żagielków 80 metrów. Bo do jachtu o takich liniach potrzeba dość dużych mocy. I nadal, te osiemdziesiąt metrów bardzo lubi wiatr z tych silniejszych - bo przy tych słabszych to popłynie, ale zwroty przez rufę tylko, bo do tych przez sztag to prędkość jednak się przydaje.

Co byś nie mówił, to pakowanie 4 osob na jacht mniejszy od mojego to jest pomyłka na cokolwiek więcej niż kilkugodzinne pływanie. Chyba, że wywali się wszystko z kadłuba poza kojami i kambuzem - ale wtedy z kolei nie bedzie miejsca na rzeczy tej czwórki. Jakby nie patrzeć, jedyny sensowny układ z jachtem tej wielkości, jeśli ma służyć dłuższym wyprawom to maks dwie osoby.
Porównujesz maxusa - ale wiesz, Szymon płynie na nim sam. W dwie osoby już byłoby im ciasno, w więcej to już byłoby za karę.

A co do pływania na wiatr - oj, przydaje się bardzo, nawet, jak się człowiek nie śpieszy. Wiesz, jak ja klęłam mojego wspaniale wydmuchanego grota, jak mi się trafiło robić zygzaki pod Cartageną? Gdybym miała lepiej skrojonego grota, to zapewne dałabym radę pozbyć się co najmniej jednego zygzaka do Afryki i przyszła do Gibraltaru dzień wczesniej (albo i dwa, bo pod Gibraltarem miałabym korzystniejsze wiatry będąc dzień wczesniej...).
Ale, gdybym miała problem z kadłubem, pozostałoby mi tylko kląć, zamiast odkładać pieniądze na nowego grota...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Twój jacht jest jakoś większy, duża różnica

_________________
pozdrowienia piotr

Czepiasz się

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

no właśnie nie, zwróć uwagę jak szerokość robi wielkość jachtu, nie tylko o hotel i pakowność chodzi

_________________
pozdrowienia piotr

Jak widać na zdjęciach archiwalnych http://muzeum.pozz.org.pl/?page_id=8018, Obieżyświat ciasny (wąski) był...

ale z profila źle nie wyglądał:

Dla trzech osób.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No i? Jakiej szerokości jest Obieżyświat? 2.18m? Przy długości 7.8? To ja przepraszam, ale jak najbardziej popiera to moją tezę o NIE PORÓWNYWANIU go z Colinami... One mają taką fajną cechę, że stosunek szerokości do długości jest jak jeden do trzech, czasami nawet więcej.. 2.6-2.7 m szerokości przy tej długości to byłoby bliżej linii Colinow... Poza tym, naprawdę robi różnicę, jak ukształtowany jest kadłub pod wodą...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

No właśnie o tym piszę



też się zgadzam że to świętokradztwo moja teza była pierwsza

_________________
pozdrowienia piotr

Na pewno, Piotrze?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A skąd taki nierozsądny pomysł?!

_________________
Z wyrazami
JM

Na pewno dlam Obieżyświat to pomyłka Colin nie

_________________
pozdrowienia piotr

A, to tacy romantycy jak ja... zamiast spalić te 180 litrów diesla i przemotorować pół drogi do Gibraltaru bujałam się na żaglach pewnie ze dwa razy dłużej.

I spokojnie powtórzę ten numer dowolną ilość razy. Ot, też jestem tak nierozsądna

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A taki Korsarz, rocznik 1934, smukłość 4,13...

Regatowiec (wygrał regaty Sopot - Kilonia), takie się wtedy budowało.
Stara szkoła.

Smukłość 2,5 wylansowano zdaje się dopiero w latach 80-tych.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Moniu ja chciałem porównywać tylko ciężary balastów i wyporności jachtów, i głównie po to, żeby koledzy przestali bezsensownie porównywać Obieżyświatowe płynięcie pod wiatr, z tymi wydmuszkami, z którymi zupełnie niepotrzebnie się ścigał.
Dalej twierdzę, że wąskość tego jachtu była logiczna i zamierzona i miała być głównym atutem przy pokonywaniu "złych" szerokości.
Tak, że opis jednego dnia straty na halsie pod wiatr nie przekonuje mnie gdy płynę pod Hornem.

Dzisiaj jest on dla 2 skromnych osób, ale wtedy przypomnijmy sobie w ile osób pływało się
Jotkami o Opalami.

MJS
ps
Dalej nie wiem jak On pływa pod wiatr: chciałbym porównać go np, z Mazurkiem, czy
z Szafirem lub choćby z Gigą.

A propozycja porównania z Maxusem miała być dowcipem.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No patrz... Nikt jakoś Atkinowi (a przedtem Archerowi) tego chyba nie powiedział... Bo mój jacht (projekt Atkin, 1922) ma 3.4 m szerokości przy 9.75 długości. 2.86.
RS 1 (Archer, 1893) to z kolei 2.93.
Jakoś obydwu wielkościom bliżej do tych 2.5 a nie 4.3...

(Ps Spray pominę milczeniem)

Chyba, że masz na myśli lata 80-te dziewiętnastego wieku...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

u mnie jest 7,60 i 2,88 i muszę powiedzieć,że bardzo mnie zaskoczyła ta szerokość wplywa na wnętrze

_________________
pozdrowienia piotr

Doprawdy? 2 metry? Na kilka miesięcy?

Btw, jeden dzień (a prawdopodobnie dwa! Pominąłeś ten detal...) na ośmiu dniach podróży to 25 procent. Nie narzekam, miałam dość czasu i nie śpieszyło mi się.

Tylko przy płynięciu ode mnie na południowy Atlantyk te dwadzieścia pięć procent zamieniłoby się w coś bliżej 25 dni... Zanim do tego Hornu bym dopłynęła - to doszłoby do dwóch czy trzech miesięcy. Jakby różnica pomiędzy okrążeniem go na w środku lata czy w środku jesieni.
A to, nawet jak mi się nie śpieszy, różnicę mi robi.

I zwracam Ci uwagę, że ja plynęłam na trasie zasadniczo z wiatrem, nie pod wiatr. To jakbyś chciał dyskutować liczby...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

sprostowanie, jednak nie było przynajmniej z mojej strony porównywania do wydmuszek

ps. Na Wolinie spotkałem właściciela jaguara 22(catalina 22), który twierdzi że podobna jednostka ( zblokowany dociążony miecz) przepłynęła Horn Chetnie w to uwierzę bo bardzo lubie ten jacht

_________________
pozdrowienia piotr

Patrz - to tyle samo co Delphia 34!
Rocznik 2014

ps. Kojarzyłem przełom Gigi w Tango itp.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

rzeczywiście że raczej kiedyś budowano węższe łódki, oczywiście z wyjątkami

_________________
pozdrowienia piotr

Hm, Omega - 3,44
A Mantra 28 - 3,15

Od pewnego czasu chodzi mi po głowie smukłość 2,67...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Zdaje się pisałaś o zygzakach pod Afryką.
To się mi jakoś nie przekłada na pasaty.
I przeliczanie 1-2 dni straty , z miesiącami do Hornu też mi nie pasuje.
Tak samo wyporności: dla załadowania o 2-3 tony więcej to głównie objętość na linii wodnej jest ważna, a nie to co jest już i tak pod wodą.

Twoje wypowiedzi są tendencyjne.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Z braku upodobania do młockarni? And save the planet ofc.

Znaczy - znacznie więcej wnętrza? http://www.yachtsnet.co.uk/boats/s01813/s0813.htm Użyta wyżej do porównania (z racji identycznych parametrów) "Vertue" ustanowiła swego czasu rekord prędkości 'na samotnika': średnia 122 Mm dziennie przez 53 dni (Auckland-Buenos Aires via Horn); pobity kilka lat później przez 16-metrową Gypsy Moth IV (131 Mm/d).
Możeć to i historia starożytna, lecz Obieżyświatowi współczesna. Carbonu na piance jeszcze nie rozważano, komputerów sterujących też.
Ale jak kto chce porównać z Maxusem - służę, gwoli ułatwienia

bardzo ładna, ale mały kokpit : i wąska, u mnie nie ma takiej ciasnoty

Naprawdę ładny jacht choć cena jak na Batorym

_________________
pozdrowienia piotr

Ale od tego co pod wodą, zależy, jak całość się będzie zachowywała PO takim załadowaniu. Nadal twierdzę, że Obieżyświat nie ma tutaj szans w porównaniu...

A co do liczenia - pogadamy, jak mi wytłumaczysz, w jaki sposob miałabym niby pasatami na ten Horn dopłynąć... Bo jakbym nie próbowała, nijak mi po drodze...

I oczywiście, że są tendencyjne. Gdybym miała zamiar pisać obiektywnie, pisałabym w Lancecie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A u mnie na poprzednim jachcie bylo 7,32 i 2,95 . Mozna porownac wnetrze chcocby z Nefrytem

No masz, toż to smukłość 2,48!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie