Maestro - zostań "prowodyrem" wydłużonego!
Jako autor legendarnego "Kaczorka" of 14 ft masz plenipotencje ku temu najlepsze.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ja mogę tylko zostać prowokatorem wydłużania do 14
Na realizację takich zadań się nie nadaję z powodu nikczemnych parametrów.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Z tym "wydłużaniem" to różnie bywa ale zostawmy może to naturze.
Aby w Nowym 2014 Roku spełniły się nam wszystkim najskrytsze marzenia i wspaniałe pomysły a zdrowie nie opuszczało /a pozostałe się samo dopasuje/.Jeszcze raz wszelkiej pomyślności w Nowym 2014 Roku życzy fanatyk "szufladek" typu PDRacer.

_________________
Vlad PDRacer#807

Optymist na skrzydłach ...

http://segelreporter.com/panorama/hydro ... em-wasser/

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jako że wątek w lamusie wytrwał 69 dni
i więcej tam usiedzieć nie mógł,
to znak by powędrował dalej
czyli bliżej wody.

Takie cudo wczoraj znalazłem na http://forum.woodenboat.com/showthread. ... -Lofting...

To angielsko-szkocka łódź typu Coble, z charakterystycznym wklęśnięciem w dnie - na wał ze śrubą - które mają nie wystawać pod dnem podczas wyciągania z morza na brzeg. Ale, ale...
mnie to się od razu skojarzyło z tunelem, Optypesymistem i podobnymi klimatami.

ps. A w tunelu OPM-a pod dziobem ma być... poprzeczne skrzydło.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

SAM ZBUDUJ ŁÓDŹ - artykuł Stefana Workerta o budowie drewnianych łodzi w marcowym wydaniu JACHTINGU: http://www.jachting.pl/wydania-archiwal ... ting-32014
(Strona 74)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

4D - czyli sposób na sukces wg Mateusza Kusznierewicza:
http://asz-reklama.eu/magazynmateuszaku ... MK2014.pdf - str. 40.

Niedawno rozważałem nad... czwartym wymiarem... X, Y, Z i...?
No właśnie co i? Czas? Ale czas ma trzy odmiany: przeszły, teraźniejszy i przyszły, więc który z nich?
Nie pasuje...
A może to - CIEPŁO?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ciekawe rozważania. Ciepło, czyli energia, czy energia w formie ciepła tylko, jako... no właśnie - co? Jako koncepcja czwartego wymiaru dość dla mnie niepochwytne.
Przy czym, wydaje się, prześlizgnąłeś się zbyt szybko nad czasem.
A, że tak zapytam, do czego potrzebny Ci czwarty wymiar? Jaki znasz obiekt materialny, którego nie można opisać trzema wymiarami?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Opisać można, zbudować łatwo, ale dopiero gdy się dotknie przedmiotu opisanego, to się czuje coś jeszcze... Coś co cieszy lub nie, coś co motywuje do ciągu dalszego. No i ciekawostka jest taka, że ono (to ciepło) jest tylko dodatnie. Tak jak 3D.

Tak mi się tylko skojarzyło z tym 4D Mateusza: Dream, Desire, Dedication, Discipline.

MARZENIE,
PRAGNIENIE,
POŚWIĘCENIE,
DYSCYPLINA.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Aaach! Czyli nie o jakieś trywialne fizykalności Ci chodzi, a metafizyczno- idealistyczne emanacje!...
Nie skojarzyłem z tymi 4D, zdziwiony Twoim podejściem do czasu

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Eureka! - chciałoby się dodać.
No, ale spokojne operowanie sformułowaniem "czwarty wymiar" (bez stanowczego zaprzeczenia: "nie ma czwartego wymiaru!") otwiera możliwość jego poszukiwań, choćby metafizycznie.

I czasoprzestrzeni. Jakby te trzy formy czasu przełożyć na takież formy czasoporzestrzeni, to i materia mogłaby zaistnieć w takich formach.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Znam taki jeden: nazywa sie mjs.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Stanowczo nic tu powiedzieć się nie da, lecz tworzenie czasoprzestrzeni z użyciem czasu przeszłego lub przyszłego wygląda na zabieg karkołomny. Nie istnieje przecież czas przeszły czy przyszły. Oznaczałoby to bowiem w konsekwencji istnienie nieskończonej ilości czasów lub, co bardziej logiczne, czas nieskończenie rozciągły, z możliwością tegoż czasu sekwencjonowania. Tym samym taki czas stałby się niezależnym od jakiegokolwiek punktu odniesienia. Stałby się bytem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A pamięć i wyobraźnia? Czy one nie przemierzają przeszłości i nie zaglądają w przyszłość? To na ich bazie budujemy teraźniejszość. Spójrz ile rysunków łodzi z dalekiej przeszłości przywoływanych jest na forum. Czasami puszczamy też wodze fantazji... Spytałem wyszukiwarkę o "czwarty wymiar" i znalazłem taki film:



O czasie zdaje się nie wspominają.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Czy korzystamy z pamięci, czy wyobraźni puszczając wodze fantazji - nie przemierzamy, mjs, czasu. To metaforyczne, poetyckie zgoła ujęcia pracy naszego umysłu ewokującego zapisane w nim obrazy, dźwięki i emocje. Lub dokładniej - informacje o nich. Nie opuszczamy przy tym naszego czasu, ciągle teraźniejszego. Nie jesteśmy w stanie cofnąć się w czasie nawet o ułamek sekundy, ani o tyle wybiec naprzód. Czas przeszły i przyszły nie istnieje, choć jest przeszłość i przyszłość.
Ale przepraszam za OT. Wracajmy do rysunków łodzi, bo przecież po to czytam ten ciekawy wątek...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Niech to będzie zatem "czas miniony" , ale zdaje się, że i tak z niego nie umkniemy zupełnie. Właśnie trafiłem na http://www.masteringalchemy.com/sites/d ... Polish.pdf, gdzie wzmiankuje się o zapętleniu i buforze czasu oraz wychodzeniu z wymiaru trzeciego, w którym jesteśmy. A wraz z tym zmienia się spojrzenie na projektowanie i związaną z tym motywację do poszukiwań.

Jeśli metr sześcienny wody umownie przyrównać do prostopadłościana, a podobną kubaturę przestrzeni powietrznej do takiejże struktury, to jak to się zmienia pod wpływem... wiatru?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Samochód dla Projektantów!

Ministerstwo Przemysłu we współpracy Departamenetem Promocji Sztuki Wizualnej przy Urzędzie Prezydenta RP, mając na celu wsparcie inspiracji polskiego designu, w tym designu jachtowego, pragnie uhonorować polskich konstruktorów samochodami HUSSARYA-E. Limitowana seria aut sportowych produkcji konsorcjum Arrinera wyposażona jest w napęd elektryczny i system zasilania grawitacyjnego Tesla Patent, wspomagany szybami solarnymi, pozwalający na przyspieszenie do 90 km/h w czasie zaledwie 3 sekundy. Auta wyposażone są w innowacyjny system zarządzania prędkością, który automatycznie dostosowuje prędkość pojazdu do sytuacji na drodze - w tym do znaków drogowych. W ten sposób Hussaria-E nie łamie przepisów drogowych i wyłączona jest z rejestru fotoradarów jako pojazd wzorcowy.



Samochody Hussarya-E otrzymają najlepsi projektanci jachtowi, którzy legitymują się co najmniej jednym wdrożeniem produkcyjnym lub co najmniej dwoma publikacjami swoich prac. Celem dodatkowego wyróżnienia autorów wzorów użytkowych, ich auta będą w 5-u kolorach, dostosowanych do ich dorobku. I tak przygotowano:
- złoty metalik za 100 projektów,
- srebrny metalik za 50 projektów,
- brązowy metalik za 25 projektów,
- czerwony metalik za 10 projektów,
- żółty metalik za 5 projektów,
- biały za 2 publikacje,
- green aviano dla debiutantów w systemie weekend.

Bolidy, dodatkowo będą wyposażone we wskaźniki diodowe, umieszczone na tylnej listwie spojlera, na której wraz ze światłami stopu zapalać się będą lampki w ilości odpowiadającej ilość zakończonych prac projektowych. Na bocznych słupkach zaś przewiduje się oznakowanie godłem regionu, który reprezentuje artysta oraz biało-czerwoną flagą nad godłem. Nad progami natomiast widnieć ma nazwisko designera.

Auta zamiast tablic rejestracyjnych będą posiadały napis DESIGNER oraz nadany status auta para uprzywilejowanego, omijającego korki.

System promocji polskiego designu ma na celu podniesienie prestiżu polskich projektantów oraz wspomaganie ich warsztatu pracy. Samochody Hussarya-E finansowane są ze środków pomocowych UE w zakresie wspomagania wizji oraz komfortu pracy i reprezentacji innowacji, a także marketingu regionalnego.

Systemem selekcji prac autorskich zajmuje się już specjalny program komputerowy, który automatycznie przeczesuje wszelkie zasoby informacyjne, w tym internet.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dementi...

Prima aprilis (z łac. 1 kwietnia, łc.: Prima dies Aprilis), dzień żartów – obyczaj związany z pierwszym dniem kwietnia, obchodzony w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd, kłamaniu, konkurowaniu w próbach sprawienia, by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego. Tego dnia w wielu mediach pojawiają się różne żartobliwe informacje. Pochodzenie tego zwyczaju nie jest jeszcze wyjaśnione.
[Wikipedia]

Powyższy "Samochód dla Projektantów!" był żartem primaaprilisowym.
Nie ma takiej idei, nie ma takiego napędu w Hussaryji - ale kto wie co przyniesie czas. Wszak za rok ma pojawić się Syrenka rodem z Kutna o zupełnie innej strukturze ekonomicznej, prawda, więc - kto wie?
I pomyśleć tylko, że za chwilę wystawa "Wiatr i Woda" na Stadionie Narodowym, i gdyby tam zaparkowali obok siebie owe, prawda, bolidy z nazwiskami na drzwiach, prawda, w różnych kolorach... Ależ to byłaby promocja przemysłu motoryzacyjnego i jachtowego zarazem.

Czar prysł.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ale com sobie pomarzył to moje

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To teraz, zgodnie z "przepowiednią" Mateusza, powinieneś Zapragnąć!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ta łódka robi wrażenie do dziś, chociaż powstała w 1998 nadal wygląda świeżo i atrakcyjnie. UFO 22 - to klasa. Warto spojrzeć na nią jeszcze raz, by dostrzec jej piękno oraz sprytne "patenty" na pokładzie...

http://ufo22.org/boat-info/the-boat/

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Muszelka była też gdzieś w tych latach.

Tylko producent padł przed wdrożeniem.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Może nazwa, choć piękna, nie trafiła w marketing. Po "ewropejsku" (Shell) to i o sponsora byłoby łatwiej.
Te przekroje przemawiają, KLW/Bc = 0,74 (blisko 470-ki).
Może trzeba przeskalować na mniejszą?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Opowiedz o niej coś jeszcze, fajniutka.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Piosenka: MUSZELKA
Tekst: Monika Adamiecka
Muzyka: Daria Druzgała

Czasem najtrudniej milczeć, a kłamać łatwiej by było,
Kiedy na pełnych żaglach odpływa żeglarz i miłość.
W porcie zostaje tęsknota i w główkach z wiatrem się tłucze,
Na statku tylko żal cicho mruczy gdzieś echem - w kajucie...

Czasem malutkie wspomnienie zazgrzyta rdzą w kabestanie,
Czasem malutką muszelką na pustej plaży zostanie,
Aż w końcu dni się przewieją, dmuchnie los w żagle przeznaczeń,
Patrząc w muszelkę jak w słońce...
Patrząc w muszelkę jak w słońce znowu Twe żagle zobaczę,
Znowu Twe żagle zobaczę...

Tawerna Skipperów

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ta nazwa była raczej związana z piosenką Jacka Kaczmarskiego "Idziemy po muszelki"


Jachcik powstawał z założeniem szybkiej żeglugi plażowej po naszym wybrzeżu, z możliwością lądowania na plażach, ale i z możliwością przetrwania kilku godzin na wodzie w najbardziej spartańskich warunkach kabinkowych np. na dryfkotwie lub kotwicy.
Wyobrazałem też sobie żeglugę w dwie osoby, z możliwością spania/ogrzania jednej w w kabince i zmian przy sterze.

Miał mieć balast, kabinę, ale być jednocześnie szybką i zwinną regatówką.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

We FreeShipe wygląda tak:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

30 kg masy za 5 tys. funtów...
4 m długości, 1,4 m szerokości.
Żagiel od 5,2 do 8,9 m2.
RS Aero



A ze sklejki ile by ważył?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jest sklejkowa konkurencja z nieco wyższej półki, nadesłana przez Skrytoczytacza.
- W Niemczech i Holandii ściga się na nim tylko kilkadziesiąt osób, bo żeby wejść do tej elitarnej grupy,
trzeba łódkę zbudować własnymi rękami. - powiada, załączając fotkę:

I dalej...

oraz

A także fly by wind:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

czy możesz zdradzić jak nazywa się ta sklejkowa konkurencja z Niemiec i Holandii?