Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sztorc https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=13745 |
Strona 2 z 9 |
Autor: | Marian Strzelecki [ 6 gru 2012, o 19:48 ] | ||||
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz | ||||
Z dziką satysfakcją obejrzałem filmik z przed startu Vende Globe: http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=2uc ... =endscreen a zwłaszcza te ujęcia: (fot) MJS ps. (pisze się)
|
Autor: | Catz [ 6 gru 2012, o 19:59 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Marian Strzelecki napisał(a): a zwłaszcza te ujęcia: No moze i tak i fotki ladne i kolorowe.... Ale u nas, na Mazurach znaczy, taki dziob nie ma szans. Inne obrazki: http://www.voilesetvoiliers.com/popup/media_id=22105/ Catz NB. W klasie Imoca dlugosc LWL nie ma znaczenia! |
Autor: | Marian Strzelecki [ 6 gru 2012, o 20:01 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Catz napisał(a): ... ...Przy okazji: Na zaprzyjaznionym forum jest watek " Dlaczego jachty maja ostre dzioby" - wynika z niego, ze chyba po to, by rozcinac wode. Catz Z Brzytwa Na Poziomki Dla mnie nie wynika tak jasno. Dlaczego dziób ma rozcinać wodę marnując energię przy odrzucaniu jej na boki; ściskając burty ? -kiedy może (w tm czasie niejako przy okazji) podnieść trochę przodu kadłuba do góry. MJS |
Autor: | Catz [ 6 gru 2012, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Marian Strzelecki napisał(a): Dlaczego dziób ma rozcinać wodę marnując energię Bo woda jest twarda i hamuje bardzo Prosze o stracony i obiecany trzygodzinny tekst - zarty z pogrzebu beda na deser! Catz |
Autor: | LukasJ [ 6 gru 2012, o 20:23 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Czyli co? Klapanie kadluba o wodę, nie szkodzi prędkości, jedynie wrażeniom subiektywno-estetycznym? |
Autor: | Marian Strzelecki [ 6 gru 2012, o 20:26 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Niektórym nie szkodzi; to zależy od kształtu rufy na pewno trzeba mocniejsze aftersztagi! |
Autor: | robhosailor [ 6 gru 2012, o 20:38 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Catz napisał(a): Bo woda jest twarda i hamuje bardzo 300–500 mg CaCO3/dm3 ale bywa twardsza, czyli bardzo twarda: >500 mg CaCO3/dm3 i nie nadaje się już do picia... zresztą wodę, to tylko zwierzęta piją... |
Autor: | Catz [ 6 gru 2012, o 21:31 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
robhosailor napisał(a): ale bywa twardsza, czyli bardzo twarda: >500 mg CaCO3/dm3 i nie nadaje się już do picia... zresztą wodę, to tylko zwierzęta piją... Przeciez Marian z pewnoscia ma te wszystkie dane w swoim komputrze i jego oczekiwany tekst uwzgledni na bank takze i zaleznosci w pienieniu sie mydla. lj78 napisał(a): jedynie wrażeniom subiektywno-estetycznym? Nie jedynie... Ci wariaci z VG musza znosic 120 decybeli. Klasyczne zatykanie uszu woskiem sie nie sprawdza, bo dzwieki sa podstawowym zrodlem informacji. Niektorzy maja specjalne "sluchawki" eliminujace ( albo ograniczajace ) tylko tony niskie. Oczywiscie mowimy tu o zawodowcach i zawodach ( sportowych jednak ) Catz |
Autor: | przemek [ 6 gru 2012, o 22:06 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Wiedziałem że będzie ciekawie Catz napisał(a): Chodzi o wydluzenie "dynamicznej LWL" Wreszcie padło to trudne słowo "dynamiczna" linia wodna. Catz napisał(a): Efekt widac wyraznie i jest ( przynajmniej wizualnie... ) bardzo spektakularny: dziwna falka bryzgajaca wesolo do przodu! Właśnie ta falka jakoś nigdy mi nie pasowała, bo z pewnością pochłania jakąś część energii. Jednak przy takim budżecie da się obliczyć ile dobrego ona sprawia, więc nie będę dyskutował. Catz napisał(a): Chyba nie, bo komu zalezy na jakichs dziesiatych czesciach wezla Wariatom z VG nie zależy?? Marian Strzelecki napisał(a): Dlaczego dziób ma rozcinać wodę marnując energię przy odrzucaniu jej na boki; ściskając burty ? -kiedy może (w tm czasie niejako przy okazji) podnieść trochę przodu kadłuba do góry. Bez dokładnych badań możemy gdybać. Woda opływa kadłub na boki, z dołu i nawet od góry. Jak dla mnie każde zbyteczne zawirowanie marnuje nam ułamki cennej energii wytworzonej przez żagle. Opór falowy też nie pozostaje bez znaczenia. Ja chyba do końca zostanę konserwatywny i jak dla mnie i dla moich warunków, tylko ostry dziób i dalej w tył gładko i równo. A jak się przechyli to środek wyporu w tym samym miejscu, lub lekko do przodka, w zależności od wielkości. I to wszystko. W temacie kaczych dziobów nie mam nic do powiedzenia. Catz napisał(a): Prosze o stracony i obiecany trzygodzinny tekst Przyłączam się do prośby. Marian Strzelecki napisał(a): Bank ma burty jak widać, Knur miał mieć tak samo*; Oprócz niewielkiej korzyści ze zmniejszenia oporu powietrza, nie ma chyba w tym nic ciekawego. Z punktu widzenia stateczności końcowej, w przypadku OKTR, wręcz bezsens. Na małych jednostkach może ciut pomóc w balastowaniu, ale jedynie chyba masochistom. robhosailor napisał(a): ale bywa twardsza, czyli bardzo twarda: >500 mg CaCO3/dm3 i nie nadaje się już do picia A ja kilka razy w życiu skoczyłem do wody na "dechę". Jednak czasami bywa twarda. Catz napisał(a): jego oczekiwany tekst uwzgledni na bank takze i zaleznosci w pienieniu sie mydla. Płyn do mycia naczyń, podobno w szybkości pomaga. Catz napisał(a): Ci wariaci z VG musza znosic 120 decybeli. Zdumiewa mnie Twoja wiedza. Tyle że ty pół Francuz jesteś, to jakby twój obowiązek Opowiadaj proszę. Pozdrawiam Przemek Po trzech piwach |
Autor: | robhosailor [ 6 gru 2012, o 22:24 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
przemek napisał(a): Opór falowy też nie pozostaje bez znaczenia. Otóż to! Sensowne wydaje się by zaprojektować taki kadłub, który fali nie wytwarza, więc opór falowy zostaje wyeliminowany. Wiem, wiem: łódź podwodna! Zdumiewające są np. osiągi Maderki Staszka Skorego - krótkiej (2,3 m) łódeczki z kilem skrzynkowym. W takiej łódeczce duża część wyporności przeciska się przez wodę głęboko, nie wytwarzając fali. Łódka nie wchodząc w ślizg pływa szybciej, niż wynika to z jej długości wodnej!
|
Autor: | przemek [ 6 gru 2012, o 22:44 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
robhosailor napisał(a): Zdumiewające są np. osiągi Maderki Staszka Skorego - krótkiej (2,3 m) łódeczki z kilem skrzynkowym. W takiej łódeczce duża część wyporności przeciska się przez wodę głęboko, nie wytwarzając fali. Łódka nie wchodząc w ślizg pływa szybciej, niż wynika to z jej długości wodnej! Ja sobie i dla siebie, opracowałem teorie (nie upieram się że słuszną), że w Maderce, dolna część kadłuba płynie jak łodka podwodna, a górna, z małym wyporem i dużą powierzchnią nośną, leci w ślizgu. Zdaje mi się że miejsce łączenia tych jakby dwóch osobnych kadłubów, może łodkę hamować, ale akurat w tym miejscu mamy (znaczy Maderka ma) dużą smukłość więc i hamowanie jest nie wielkie. Cześć (niewielką) z tej teorii próbowałem przenieść do małego kuterka z przestrzennym kilem. Fajnie było by spróbować czegoś takiego w większej skali, przynajmniej w takim PPJK. Akurat przy przepisach PPJK można by fajnie wkomponować w taki głęboki kil powierzchnię komunikacyjną. Pozdrawiam Przemek |
Autor: | Catz [ 6 gru 2012, o 23:12 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Marian Strzelecki napisał(a): dlaczego kazdy ze startujących na VG ma inaczej miecze szybrowe? Wytlumaczyc to trudno, ale sprobuje: Otoz widzisz, Drogi Marianie, niektorzy projektanci miewaja swoje wlasne pomysly, wizje i koncepcje. Zdarzaja sie projektanci ulegajacy namowom klientow... Sa tez projektanci nikczemni, ktorzy wciskaja rozne ustawienia na niemal identycznych lodkach, bo sa ciekawi co to da? przemek napisał(a): Właśnie ta falka jakoś nigdy mi nie pasowała, bo z pewnością pochłania jakąś część energii. Jednak przy takim budżecie da się obliczyć ile dobrego ona sprawia, więc nie będę dyskutował. Przy absurdalnych bryzgach "Pustaka" padlo to samo stwierdzenie - "pochłania jakąś część energii". Zyski, straty... Za darmo nic nie ma. przemek napisał(a): Wariatom z VG nie zależy?? Zalezy... Ale oni nie w kategorii dinozaurow robia. Stad pomysl "wkleslej" rufy - zeni sie to doskonale z filozofia slizgowa! Ilustracja: http://www.voilesetvoiliers.com/popup/media_id=22084/ przemek napisał(a): Tyle że ty pół Francuz jesteś, to jakby twój obowiązek Nie jestem zadne "pół" Czytales/ slyszales moze konferencje "prasowa" ( tak to nazwano chyba tylko dlatego, ze byl tam konferansjer... Gutka? Bylo tam pono 400000 tysiecy kibicow na deszczu i mokrych kamieniech od pierwszej w nocy... Przesadzil oczywiscie, ale tylko troche. Wiec i komentarzy i analiz codziennych i fachowych mnostwo. Catz Caly |
Autor: | robhosailor [ 6 gru 2012, o 23:22 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Catz napisał(a): Stad pomysl "wkleslej" rufy - zeni sie to doskonale z filozofia slizgowa! Ilustracja: http://www.voilesetvoiliers.com/popup/media_id=22084/ To wygląda na wzięcie przykładu z odgiętych rufowych części dna w ślizgowych motorówkach, tyle że one nie chodzą pod żaglami, więc nie muszą mieć tego, co po angielsku zwie się chyba "rocker", czyli podgięcia części dziobowej i rufowej ku górze, dla zwrotności, a także lepszego chodzenia również w prędkościach "podślizgowych" i niższych. |
Autor: | Catz [ 6 gru 2012, o 23:38 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Byc moze. Jednak, jak to z uporem powtarza Marian, slizg jest niewielkim procentem sensu jachtu. Np. Vendée Globe - musza byc sprawni w slizgu, ale wszystko rozgrywa sie taktycznie i przy skromnych predkosciach przed wejsciem na Jachtostrade. robhosailor napisał(a): podgięcia części dziobowej i rufowej ku górze, dla zwrotności, a także lepszego chodzenia również w prędkościach o! To nawiazuje do poprzednich wymian na temat ACC i Imoca: ACC to match racing w najczystszej postaci, wiec i zalety manewrowe ( poza zdolnoscia do ostrzenia... ) byly istotne nieslychanie. W klasie Imoca.... nic a nic! Catz |
Autor: | Marian Strzelecki [ 7 gru 2012, o 00:57 ] | |||
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz | |||
Tradycyjne kształty American Cup każdy zna i przepracowywane są po wielekroć, a mimo to nie obyło się kiedyś bez wylewania wody wiaderkami z kokpitu w czasie wyścigu. To samo miałem gdy PIP płynął przy silniejszym wietrze w przechyle: dziób podnosił się tak, że kątem kokpitu woda płynęła aż do ścianki kabiny. Na fordewindzie płynąc pod samym fokiem ( 6-7B) woda potrafiła wymywać z kokpitu śmieci, które po chwili wracały z zawirowaniami spowrotem. Projektując PIP'a założyłem, że (zgodnie z przemyśleniami Sołtyka) powinienem masy przesunąć jak najbardziej do tyłu jachtu. Tak więc balast (i częściowo środek wyporu) był w rejonie kokpitu, tam gdzie zwykle jest środek wagi załogi. Efektem tego był lekki dziób który mogłem wysunąć nad wodę, zgodnie ze swoją "teorią gruszki": Wiemy że kula ma najmniejszą powierzchnię, a cygaro ma małe opory czołowe. Połączywszy obie bryły w jedną powstało coś na kształt gruszki z długim dziobem i okrągłą częścią główną. PIP teoretycznie stał tak aby wodnica dochodziła do dziobnicy, ale gdy w kokpicie była załoga (3x80= 240) co dawało to prawie dokładnie drugie tyle co balast wewnętrzny i tyle co reszta jachtu). Oba ciężary były prawie w tym samym miejscu, i wtedy dziób unosił się nad wodę nawet na 5-7 cm. Linia wodna była więc o ~1m krótsza (Lc-550; Lklw- 4,6m) i coraz bliższa wspomnianemu wycinkowi kuli. Waldek3sztagi i MarianJ. robiąc ostry dziób pod wodą, pozbyli sie klapania o wodę kosztem strat przy słabych wiatrach, ale im to nie jest na morzu potrzebne, a spokój sumienia mają zapewniony. Dziób najnowszego jachtu IMOCA z regat Vende Globe potwierdza słuszność moich założeń. Dotychczas potwierdzenia miałem tylko pośrednie: Jachty klasy Star, Scow, czy Tjalki holenderskie a nawet ...pychówki wiślane pływające od setek lat w dryfie (głownie pychowym). Nawet Cadet jest dla mnie potwierdzeniem - tym razem współpracy dziobu z rufą. Na nic nie zdało by się samo poszerzanie dziobu gdy rufa w czasie płynięcia nie może się obniżyć trzymana wielką wypornością. Cały czas zakładam że moje jachty nie pływają w ślizgu, bo nie te parametry. Z wyliczeń wynika błędne koło: dużo żagla; duża stateczność początkowa; duża powierzchnia do ślizgania. To można łatwo osiągać w typowo wyczynowych łódkach tradycyjnych; FD, 420, 470, 505 i całej plejadzie współczesnych ślizgówek regatowych, gdzie na balaście wisi załogant w szelkach; oraz na oceanie gdzie uchylny kil z bulbą daje to samo. Wszystkie One pływają świetnie, ale zwykle bardzo nieostro do wiatru. Jeśli zaczynają halsowanie zaczyna się następne błędne koło: Jacht układa się po skosie i wtedy kil nie pracuje tak jak by mógł efektywnie, trzeba stosować boczne miecze ustawione pod odpowiednim kątem itp. W przechyle (jeśli już nie ryje dziobem) to tylko rufa wystaje daleko więc stateczność jest mniejsza niż w kadłubie typu punt. wracając do: Pip/Knur cały problem był w tym by nie tylko dziób się unosił, ale aby rufa nurzała się tak, żeby On (ten dziób ) mógł wejść choć trochę na swą falę dziobową. Kształt dna na dziobie musiał więc być taki aby "układało" się ono zgodnie z ruchem wody w fali. (Milewski opisuje taką stara teorię) Tak więc dziób im szerszy tym bardziej musi być wklęsły, aby nie przeciwdziałać płynącej wodzie. Płaski kadłub płynąc szybko także zaczyna zanurzać się w dolinie własnej fali i wtedy na stateczność "pracują" głównie rufa i dziób. Dziób (którego prawie nie ma) opływany jest przez wodę po skosie na zewnątrz a płaska rufa spływająca z fali pod kątem do wody płynącej już w tym miejscu pod górkę. Zważmy że przy rufie woda nie płynie poziomo tylko skośnie do środka i do góry. Stąd za jachtem taka wysoka góra wody na środku kilwateru. Dno na rufie PIP,a było więc ukształtowane tak aby zanurzać się jak najbardziej, a przy tym miało jeszcze ssać kadłub do dołu. Było to (jak już wspomniałem wyżej) bardzo efektywne; tak, że musiałem w prototypie uszczelniać luki kokpitowe, zarówno achterpiku jak i boczne. W planach poszerzyłem więc rufę i podniosłem kokpit wyżej, ale jak pisze (Apasz na drugim forum: http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=10613) nie zaszkodziło to w charakterystyce zachowania łódki; dalej dziób roluje a rufa nurza. Uważam że ta mała falka pchana przed dziobem działa jak gruszka dziobowa, a nie ma się wcale do hamulca jakim jest ostra kanciata rufa przed wejściem w slizg. Niby proste to wszystko, ale przecież nie tylko do przodu i w pionie płyniemy. cdn
|
Autor: | Marian Strzelecki [ 7 gru 2012, o 01:48 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
A dynamiczną linię wodną mam narysowaną na liniach PIPa tyle ze prawdziwa była jeszcze bardziej... MJS |
Autor: | Marian Strzelecki [ 7 gru 2012, o 02:32 ] | |||
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz | |||
O tu ją mam:
|
Autor: | robhosailor [ 7 gru 2012, o 09:37 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Ja tylko żałuję, że nie mamy razem do kupy tyle pieniędzy, żeby to wszystko sprawdzić w praktyce. Ba! Nie mamy nawet kasy, żeby sprawdzić to w skali mniejszej w basenie... Szkoda! |
Autor: | LukasJ [ 7 gru 2012, o 10:53 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Może by się uśmiechnąć do Wojciecha Skórskiego i studenci na MEiL'u by mieli za zadanie przebadanie kadłuba jako pracę przejściową... |
Autor: | Apasz [ 7 gru 2012, o 11:08 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Cześć i witam . Ponieważ MJS odrobine wywołał mnie do tablicy . 1) jestem właścicielem i budowniczym PIPA Marianowego zmajstrowanego bardzo szybko w prymitywnych warunkach i aktualnie jestem w etapie totalnych przeróbek sugerując się Kol. Waldkiem i Marianem J . Zgadzam się częściowo z uwagami MJS-a . Moj PIP przy pomoscie stoi zanurzony dziobem około 10 cm . Rufa sterczy wysoko !!! z chwilą ruchu dziób wyłazi z wody rufa się zatapia ! dla mnie zbyt szeroki ślad zostawia za sobą chociaż gładki. Dla mnie - ponieważ starałem się pływac przy słabych wiatrach ze względu na mało "kumatą" załoge ( niestety żona ciężki przypadek dobrego żeglarza !) najlepiej Pip szedł leko pochylony ot tak 10 ,15 stopni ,sam czasami celowo starałem się mieć ten przechył ( zonie tez sie podobał ) ale wtedy utka naprawde miała dobrą szybkość - jaką??? Jedynie złapaliśmy się kiedyś z Fokusem 650 ale nie za bardzo odstawaliśmy -- oni mieli fajna "gienie " Jedynie Kiedyś z kolesiem - Zamordeje Wielkie, wiaterek około 3 do 4 mazurski, chłop 190 cm wzrostu + odpowiednia waga no to było na Garminku 12 8,7 knota . ale trza było uciekać szła burza a my mieliśmy małego dzieciaka . bicia fal o dno przy lekim pochyleniu nie zauważyłem ale, że chce iść troche na morze to niestety będe korzystał z uwag Marjana J. Marian angażuje się w nowa konstrukcje a nie skończył Hardego !!! Marian zrób coś z tym dziobem żeby "utka " nadawała się również na nasze morze Ot i tyle tym opymistycznym akcentem Andrzej |
Autor: | LukasJ [ 7 gru 2012, o 11:14 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Andrzej, możesz wstawić jakieś zdjęcia z budowy i z przeróbek? |
Autor: | Apasz [ 7 gru 2012, o 11:16 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Jeszcze raz ja . Jedynie duże gratulacje dla MJS-a za GENIALNA konstrukcje . Budowa PIPA-a to sama przyjemność i zle ćwiczona małpa w prymitywnych warunkach i z małą ilościa narzedzi może to "koromyśle" se zmajstrowac Cześć * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Cześć LJ 78 Niestety z samej budowy zdjęć brak Nie był to okres róznych forów i mi do głowy nie przyszło robic fotki !!!. Zdjęcia z przeróbek dopiero jak coś się stanie ze śniegiem Marian tam jakieś pierdoły porobił ale to wszystko jest na wiosne do dokończenia wiec lepiej sie nie kompromitowac !!! Jak byś coś chciał ( zakres przeróbek i dlaczego) to moge na prv . Narazie jestem w etapie dziobu . pozdrawiam Andrzej |
Autor: | Colonel [ 7 gru 2012, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Znaczy się trzeba ksztalt jachtu przerobić, żeby chciał plywać? |
Autor: | peter [ 7 gru 2012, o 12:00 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Colonel napisał(a): Znaczy się trzeba ksztalt jachtu przerobić, żeby chciał plywać? Pływać to pewnie pływa,ma przecież komory wypornościowe,im chodzi ot żeby pływał właściwą stroną do góry |
Autor: | Catz [ 7 gru 2012, o 12:28 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Colonel napisał(a): Znaczy się trzeba ksztalt jachtu przerobić, żeby chciał plywać? Apasz napisał(a): z chwilą ruchu dziób wyłazi z wody rufa się zatapia ! dla mnie zbyt szeroki ślad zostawia za sobą chociaż gładki.
(...) ale wtedy utka naprawde miała dobrą szybkość - jaką??? Jedynie złapaliśmy się kiedyś z Fokusem 650 ale nie za bardzo odstawaliśmy -- oni mieli fajna "gienie " (...) wiaterek około 3 do 4 (...)no to było na Garminku 12 8,7 knota .(...) bicia fal o dno przy lekim pochyleniu nie zauważyłem |
Autor: | Marian Strzelecki [ 7 gru 2012, o 12:51 ] | |||
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz | |||
Colonel napisał(a): Znaczy się trzeba ksztalt jachtu przerobić, żeby chciał plywać? Oni wszyscy przerabiają jacht regatowy na > jacht morski nieregatowy proszę uprzejmie czytać ze zrozumieniem MJS Apaszu tak jak jestem zadowolen z ładnej kabinki tak odradzam przeróbki z dnem dziobu; zawsze zdążysz gdy okaże się że naprawdę trzeba bo zęby wylatują na fali. W tym wypadku prawda jest bardzo subiektywna.
|
Autor: | Apasz [ 7 gru 2012, o 14:08 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Cześć . No pisałem że Marian jakieś tam fotki strzelił ale po co ten wieszak na skarpetki Ja budując jacht Mariana sugerowałem sie możliwościami wykonawczymi , i technologią kadłuba ( reszta niestety jest fabryczna ) Jeśli miałbym jacht tylko na mazury byłby dla mnie absolutnie wystarczający -- Marian zaprojektował jacht regatowy ale, kiedy ja go budowałem to on się nadawał do regat jak moje 4 literki do orkiestry --- Nie mniej od razu miał iść na morze ( po różnych działaniach ) dlatego sam Marian stwierdzil że, zrobiłem" pancernika "( sam dzisiaj się zastanawiam po co -- taki byłem "mundry ) Propozycja jest!!! Marianie a propo Twojej "świnki " 7,5 metr , technologia budowy jaką zastosowałeś dla PIPA dwie wesje kadłuba . Wersja "morska" delikatnie zmodernizowana aby zęby nie wypadały druga Twojego pomysłu na szybkie pływanie ( w/g Ciebie ) reszta to dodatki ( chociaz bardzo cenne ). Teraz budowa jak kto lubi . Ci co chcą tylko na mazury i szybko pływać to niech maja !!!a ci co na wody różne i szerokie też mogą sobie wybrać wersje -- ot i tyle moich wypocin !!! tym optymistycznym akcentem Andrzej |
Autor: | Catz [ 7 gru 2012, o 14:55 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Po ostatnim poscie Mariana nie wiem, czy rozpoczales juz prace "modyfikacyjne"? Jesli nie, tez odradzam... Wbrew utartym przekonaniom, fala "morska" jest zwykle mniej "mordercza" od jeziorowej: wyzsza owszem, ale i dluzsza i mniej stroma... Byc moze znany Ci przyklad morskiego jachtu: http://www.voiliers-revolution.fr/index.php/fr/ Jego niemal identyczny ojciec startowal w prestizowych regatach przez Atlantyk. I wygral...: http://www.dailymotion.com/video/xt5ol4 ... MHzQvy0NpQ Moim zdaniem PIP ma dziob znacznie mniej niecywilizowany... Catz |
Autor: | Apasz [ 7 gru 2012, o 17:08 ] |
Tytuł: | Re: KnurSB -ambitny, prekursor, wizjoner, bezczelny... na sz |
Cześć ! Na ta chwile nie zamierzam zmieniać kształtu częci dziobowej PIP -a Zbieram wiadomosci ludzi mądrzejszych opływanych na naszym Bałtyku ( Waldek 2 sztagi i Marian J Ja na Mazurach nie doświadczyłem "klepania " " wypadania żębów itp itd ale , równiez nie plywałem w ekstremalnych warunkach ( żona na pokladzie !) te pare momentów jakie doświadczyłem ( falki albo fale ! ) nie powinny swiadczyc o tym że jacht jest do d...py albo cacy . Ja wiem jedno ( nie jesterm konstruktorem tylko marnym zeglarzyna ) jak se jacht "przewróciłem " o około 10 do 15 stopni ( tam gdzies pisalem ) ( jak bylo na filmikach !) "utka " dostawała " szfungu ". Panie Marian ta linia wodna przy 10 czy 15 stopniach jaka jest ????? Ja sie zawsze sugeruje konstruktorami --- dyć projektańci "cos tm, coś tam " wiedza !!! Posądzam że, gdyby moja" łodzia "(PIP) plywała jak "wieza straznicza " - totalnie w pionie !!! walilaby mocno o najdrobniejszą falke ! ale wystartczy odrobine pochylic i sytuacja zmienia sie diametralnie !!! Ja to doswiadczyłem ! tym optymistycznym akcentem Andrzej |
Strona 2 z 9 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |