Byłem dzisiaj, jak zwykle w weekend, w klubie w Gdyni. Tylko że dzisiaj od rana naprawdę nieźle wieje, i to od morza. W marinie i w klubach, na brzegu, stoi sporo jachtów. Większość z masztami i na większości tych jachtów z masztami słychać było łomot fałów o maszty.
I tu mój apel do armatorów - pomyślcie o swoich jachtach i odciągnijcie fały tak, żeby na pewno nie łopotały. Czyli zaczepić fały na rufie, dziobie, na burtach jak się, ale nie przy maszcie!
Szkoda uszu spacerowiczów, oraz szkoda fałów. Niech tak łomocą przez całą zimę, nawet z przerwami na słaby wiatr - szkoda lin!
Tak przy okazji, byłem dopiero co w marinie w Sopocie - bryzgi fal przelewają się przez falachorn, mimo że fale nie są jakieś bardzo duże. Miły spacer
to uważam, że nie ma bardziej wqr......go dżwieku niż te walące o maszt faly 
Kwestię jachtów na zimowaniu, to pomijam bo jak by tu powiedzieć, nie moje fały to i nie moja sprawa, no i przy przystani takiej nie mieszkam. Ale jak by takie coś mi przez 24 h się tłukło za oknami to pewnie bym się pewnego dnia zawściekł i porządek spróbował zrobić 