Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Niezawodność Statków Grzywaczewskiego
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=20348
Strona 1 z 2

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 15:43 ]
Tytuł:  Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Czy ktoś zna tą książkę?
http://allegro.pl/niezawodnosc-statkow- ... 48309.html
ale nie wiem czy będzie przydatna dla mnie; projektanta amatora.
W każdym razie rarytas: 256 szt.

MJS

Autor:  mbober1 [ 26 paź 2014, o 15:57 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

U a cóż ci to za kniga ?

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 16:21 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Autor znamienity wszakże.

Autor:  Zbieraj [ 26 paź 2014, o 17:06 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Marian Strzelecki napisał(a):
Autor znamienity wszakże.
A mógłbyś to jakoś uzasadnić? Mnie on się kojarzy wyłącznie jako współautor nieprawdopodobnego gniota "Okręty i żegluga", wydanego w 1977 r. przez Wydawnictwa Naukowo-Techniczne. Błąd na błędzie i błędem poganiał. Było to dzieło z cyklu jak mały Kazio wyobraża sobie encyklopedię morską. Zjechałem to w recenzji w "Polityce" (jak znajdę w szpargałach ten egzemplarz to zamieszczę).

Autorzy bubla (z p. Grzywaczewskim na czele) odpowiedzieli, że za błędy winni są ilustrator, korekta, wydawca i wszyscy święci, a ja nie mam prawa recenzować ich epokowego dzieła, bo oni mnie nie znają (!)

Autor:  Moniia [ 26 paź 2014, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

znaczy widać, że mało znają :)

Autor:  Colonel [ 26 paź 2014, o 18:09 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Marian Strzelecki napisał(a):
Czy ktoś zna tą książkę?

Nie znam. Ale ślepo mogę powiedzieć, że to bez sensu.

Autor:  Leszek [ 26 paź 2014, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Moniia napisał(a):
znaczy widać, że mało znają :)
Tak, to prawda. Ale nawet gdyby, to przecież Janusz w swojej recenzji zawarł argumenty które zapewne tak zdenerwowały autorów. Nieszczęście polega na tym, że często autor jest tak przekonany o "jedynie słuszności" tego co napisał, iż zapomina o istniejącej prawdzie. (w ocenie zero jedynkowej).

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Zbieraj napisał(a):
Błąd na błędzie i błędem poganiał. Było to dzieło z cyklu jak mały Kazio wyobraża sobie encyklopedię morską.

I o to mi chodziło.. dzięki.
Sam nie czytałem nic jego autorstwa, ale obiło mi się o oczy, że drukuje wiekopomne dzieła w wydawnictwach naukowych.
Teraz wiem... dlaczego nakład tak unikalny. :rotfl:
MJS

Autor:  Jaromir [ 26 paź 2014, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Colonel napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Czy ktoś zna tą książkę?

Nie znam. Ale ślepo mogę powiedzieć, że to bez sensu.

Też nie znam.
I nie poznam. Bo zauważyłem datę wydania...

Autor:  Mir [ 26 paź 2014, o 20:21 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

A ja mam Wytrzymałość kadłuba statku w eksploatacji, W. Orszuloka, Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1983.
Ciekawa lektura, jest tam m.in. o: slammingu, bow flare impact, shipping green seas, water slap i (coś dla Robitaka) sloshing load :lol: . Intrygujący jest wpływ falowania na wytrzymałość kadłuba; obciążenia dynamiczne, przyspieszenia, ciśnienia, siły masowe. Coś dla Mariana... o pełnych kształtach dziobów:

Stosunkowo płaska powierzchnia dziobu zderza się z nadbiegajacą falą, co powoduje krótkotrwały udar. Udary te wywołują miejscowe ciśnienia o znacznej wartości, co z kolei prowadzi często do deformacji poszycia, jak również usztywnień (wręgów, wzdłużników), a nawet pokładów. (...) wpływ na uszkodzenia powodowane takimi udarami mają: nachylenie dziobnicy i promień zaokrąglenia dziobnicy. Im bardziej nachylona do wodnicy dziobnica i im większy promień zaokrąglenia dziobnicy, tym prawdopodobieństwo wystąpienia uszkodzeń większe.
(...)
- Slamming występuje dla pewnych długości fal w stosunku do długości statku. (...) od 0,7 do 1,5 L.
- Zjawisko slammingu maleje w miarę zwiększania zanurzenia (...) należy dążyć do zapewnienia zanurzenia na dziobie co najmniej równego 0,045 L
- Wzrost uginającego momentu gnącego powodowanego slammingiem ocenia się na 20 do 30%.
- Slamming występuje ze szczególnym nasileniem dla stanu morza powyżej 7 B.
Przy danym stanie morza ciśnienie slammingu rośnie w miarę zwiększania prędkości i zmniejszania kąta podoblenia.

Slamming jest efektem spiętrzenia ciśnienia wody na względnie niewielkim polu poszycia dna...
pod dziobem! :roll:

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Słusznie prawi:
pewnie go nie czytali konstruktorzy pustaka :rotfl:
MJS

Autor:  Alterus [ 26 paź 2014, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

pierdupierdu napisał(a):
I nie poznam. Bo zauważyłem datę wydania...

A co ma data?
Posiadam np. dwa tomy Niewiarowskiego "Silniki spalinowe" z 1953 roku. Świetne, a jakie prognozy na rozwój motoryzacji! Paluszki lizać! :-P

Autor:  Jaromir [ 26 paź 2014, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Alterus napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
I nie poznam. Bo zauważyłem datę wydania...

A co ma data?

Do rozważań na temat niezawodności statków - współcześnie i ponad ćwierć wieku temu?...
Ma tyle, ile się zmieniły statki i ich wyposażenie w ciągu tych lat...

Ale jak kto lubi rozważania o archeologii techniki...

Autor:  Alterus [ 26 paź 2014, o 21:41 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

pierdupierdu napisał(a):
Ma tyle, ile się zmieniły statki i ich wyposażenie w ciągu tych lat...

Niby tak.
Ale jak spojrzeć z boku, to cały czas takie samo koryto po wodzie zapycha... :-D

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 22:56 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Alterus napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Ma tyle, ile się zmieniły statki i ich wyposażenie w ciągu tych lat...

Niby tak.
Ale jak spojrzeć z boku, to cały czas takie samo koryto po wodzie zapycha... :-D

i podobnie (co jakiś czas) się łamie na pół. :rotfl:

Autor:  Mir [ 27 paź 2014, o 00:54 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Taki cytat z Robin Knox-Johnstona w "O żeglowaniu":
Około 1/3 rocznych strat we flocie statków handlowych, około 150 jednostek i 1200 ludzi, to ofiary złej pogody - a giną nie tylko stare jednostki.

Strach się bać... :-?

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 01:27 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

mjs napisał(a):
Taki cytat z Robin Knox-Johnstona w "O żeglowaniu":
Około 1/3 rocznych strat we flocie statków handlowych, około 150 jednostek i 1200 ludzi, to ofiary złej pogody - a giną nie tylko stare jednostki.

Strach się bać... :-?


Na strach generalnie niezły jest śmiech - a można się nieźle uśmiać, kiedy przeczytać, że "około 150 jednostek" zdaniem niektórych stanowić może 1/3 z.... 94...
Załącznik:
total loss of ships over 100 GT.JPG
total loss of ships over 100 GT.JPG [ 29.04 KiB | Przeglądane 4900 razy ]


Ale może być jeszcze śmieszniej - jak przeczytać, że "około 1200 ludzi" to może być 1/3 z 699. Albo z 250:
Załącznik:
life lost at sea ratio.JPG
life lost at sea ratio.JPG [ 103.63 KiB | Przeglądane 4889 razy ]


O związek wszystkich utraconych statków z ich "niezawodnością" można się już w takiej sytuacji przestać martwić.
Ale rzeczywiście - strach się bać.
Głównie o los matematyki... :-P

Autor:  Mir [ 27 paź 2014, o 02:04 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

pierdupierdu napisał(a):
Ale rzeczywiście - strach się bać.
Głównie o los matematyki...

Liczba 150 nie jest zbyt odległa od liczby 94...
Zważywszy na fakt, że ta druga liczba dotyczy roku 2013,
podczas gdy wspomniany cytat pochodzi z polskiej edycji (first published '2010)
wydanej w połowie roku 2013 i jest podsumowaniem felietonów prasowych słynnego żeglarza z okresu 18 lat współpracy z "Yachting World", to śmieszne raczej nie jest.
Ale zaczyna być, gdy się cytat przeczyta z uwagą i zauważy, że owa 1/3 dotyczy... złej pogody. :lol:

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 02:52 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

mjs napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Ale rzeczywiście - strach się bać.
Głównie o los matematyki...

Liczba 150 nie jest zbyt odległa od liczby 94...
Zważywszy na fakt, że ta druga liczba dotyczy roku 2013,
podczas gdy wspomniany cytat pochodzi z polskiej edycji (first published '2010)
wydanej w połowie roku 2013 i jest podsumowaniem felietonów prasowych słynnego żeglarza z okresu 18 lat współpracy z "Yachting World", to śmieszne raczej nie jest.
Ale zaczyna być, gdy się cytat przeczyta z uwagą i zauważy, że owa 1/3 dotyczy... złej pogody. :lol:

Słuchaj - plumkamy tu sobie raczej luźnawo o archiwalnej wartości książeczce, traktującej o wysoce teoretycznym parametrze, jakim jest "niezawodność" statków.
Ty na to z ni z gruszki ni z pietruszki z enuncjacjami byłego (od prawie 50 lat byłego...) marynarza, który twierdzi ponoć, że liczba około 150 statków stanowi 1/3 wszystkich strat statków handlowych ponoszonych co rok.
Nawet mało rozgarnięty uczeń trzeciej klasy szkoły podstawowej wysnuć stąd może wniosek, że według K-J, wziętego felietonisty, statków handlowych to rok w rok traci się około 450. Bo 3x150 równa się 450 (przynajmniej kiedy ostatnio sprawdzałem)...

Tymczasem wszelkie dostępne statystyki (IMO, Lloyd - name it!) mówią, że rocznie przypadków straty statków handlowych (i rybackich, powyżej 100GT), jest kilkukrotnie mniej niż 450. Konkretnie - to w ostatnim dziesięcioleciu tracono średnio 167.3 statków rocznie - z wyraźną z resztą tendencją spadkową:
Załącznik:
10Y total loss of ships over 100 GT.JPG
10Y total loss of ships over 100 GT.JPG [ 53.83 KiB | Przeglądane 4854 razy ]


Przyczyna strat nie ma tu żadnego znaczenia - bo zauważam, że piszący (albo tłumacz, mniejsza z tym...) takie banialuki nie ma po prostu pojęcia o czym pisze. Pojęcia w ogóle, a nie w szczególe...

BTW - co całkowite straty statków handlowych miałyby mieć wspólnego z ich "niezawodnością" a'la Grzywaczewski, albo czy rzeczywiście liczba 3x150 "nie jest zbyt odległa" od liczby 94 - pozostawię już wyłącznie twoim przemyśleniom.

Autor:  Moniia [ 27 paź 2014, o 08:55 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Moim zdaniem (popartym lekturą oryginału) - Knox-Johnston podaje akurat ogólną liczbę rocznie. 150 jednostek rocznie to jest 10-letnia średnia z lat 2001-2011. Książka - oryginał - była wydana w 2010 więc statystyki mogą być najwyżej z 2009.

a zdanie w oryginale brzmi:
"About a third of annual merchant ship loses, about 150 ships and 1200 lives, are put down to adverse weather and it is not just old tonnage that is lost."

Sir Robin średnio wyraźnie pisze (nigdy nie pisał pięknie, ot, po prostu ciekawie) - i w tym zdaniu udało mu się je sformułować doskonale niejasno. Po angielsku to sformułowanie jest niejasne, bo 150 może odnosić się do 1/3 a może do całkowitych strat.
Gdybym tłumaczyła, pewnie zapytałabym autora którą wersję ma na myśli - jeśli zauważyłabym niejasność. Podejrzewam (bo łatwo taka rzecz może się prześlizgnąć, to nie jest łatwo zauważyć) - że osoba tłumacząca niejasności nie zauważyła.

Autor:  Mir [ 27 paź 2014, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

pierdupierdu napisał(a):
w ostatnim dziesięcioleciu tracono średnio 167.3 statków rocznie - z wyraźną z resztą tendencją spadkową

A to jest już blisko owych 150-u, czyli interpretacja (dość luźna przyznać trzeba) żeglarskiego autorytetu jest trafiona. Wszak liczby nie kłamią...
Moniia napisał(a):
bo 150 może odnosić się do 1/3 a może do całkowitych strat.

pierdupierdu napisał(a):
co całkowite straty statków handlowych miałyby mieć wspólnego z ich "niezawodnością" a'la Grzywaczewski

Ano mają, bo on już w tytule mówi o "niezawodności" statków, a te które toną za niezawodne uważać się nie da.

Autor:  Były user [ 27 paź 2014, o 11:57 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

mjs napisał(a):
Ano mają, bo on już w tytule mówi o "niezawodności" statków, a te które toną za niezawodne uważać się nie da.


Nawet jak toną po błędzie nawigacyjnym i wjechaniu w skały albo trafieniu w burtę przez jakiś masowiec?

Autor:  Jaromir [ 27 paź 2014, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

mjs napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
co całkowite straty statków handlowych miałyby mieć wspólnego z ich "niezawodnością" a'la Grzywaczewski

Ano mają, bo on już w tytule mówi o "niezawodności" statków, a te które toną za niezawodne uważać się nie da.

Ty na prawdę uważasz, że "niezawodność" należy mierzyć miarą zero-jedynkową? I że w przypadku statków tylko "niezatapialny = niezawodny"? Hmmm... serio...?
Anyway - dwa posty wyżej masz tabelkę - wyciąg z raportów IMO i ubezpieczycieli. Przedstawia ona podział przypadków całkowitej utraty statku ze względu na podstawową przyczynę takich strat (dotyczy statków handlowych oraz rybackich do 100GT). Może zechcesz spojrzeć i zauważyć, że dowolnie niezawodny statek może ulec całkowitej stracie, ba - może zatonąć! Całkiem bez związku ze swoją "niezawodnością"...

BTW- nie zauważyłem, by gdziekolwiek w dokumentach IMO albo w statystykach publikowanych przez ubezpieczycieli używana była kategoria "total loss due to adverse weather". Ciekawe czym felietoniści podpierają swoją wenę do pisania o statkach "ofiarach złej pogody"... Poza własnym ego, rzecz jasna, bo bez niego trudno napisać ciekawy felieton. ;)

Autor:  Zbieraj [ 30 paź 2014, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Zbieraj napisał(a):
Zjechałem to w recenzji w "Polityce" (jak znajdę w szpargałach ten egzemplarz to zamieszczę).
Znalazłem. Sorry za jakość załączników, ale nie mam skanera, więc to są fotki:

Załączniki:
20141030_220754.jpg
20141030_220754.jpg [ 204.97 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220746.jpg
20141030_220746.jpg [ 257.19 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220724.jpg
20141030_220724.jpg [ 212.16 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220703.jpg
20141030_220703.jpg [ 304.92 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220655.jpg
20141030_220655.jpg [ 157.5 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220623.jpg
20141030_220623.jpg [ 207.99 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220550.jpg
20141030_220550.jpg [ 163.4 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220531.jpg
20141030_220531.jpg [ 159.05 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220446.jpg
20141030_220446.jpg [ 143.37 KiB | Przeglądane 4141 razy ]
20141030_220027.jpg
20141030_220027.jpg [ 62.07 KiB | Przeglądane 4141 razy ]

Autor:  Wąski [ 30 paź 2014, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się zrobić najpierw korektę, a dopiero potem przeczytać co korygowałem... (Janusz wie o co chodzi) :rotfl:

Autor:  bury_kocur [ 30 paź 2014, o 23:47 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Zbieraj napisał(a):
Zjechałem to w recenzji w "Polityce" (


Jezu ...
Jaki to SMERF MARUDA :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Ręce opadają :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Wojciech [ 30 paź 2014, o 23:50 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Wąski napisał(a):
(Janusz wie o co chodzi)

Ja też...źle się czyta od dołu do góry i z prawa do lewa :lol:

Autor:  Zbieraj [ 31 paź 2014, o 00:04 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Wąski napisał(a):
Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się zrobić najpierw korektę, a dopiero potem przeczytać co korygowałem... (Janusz wie o co chodzi) :rotfl:
A żeby wszyscy wiedzieli: Umieściłem zdjęcia tekstu. W skali 1:1 wyglądały normalnie, ale po powiększeniu drugie było poziomo, a trzecie i czwarte - do góry nogami. Zajrzałem do "Obecni na forum". Wąski miał pecha, bo jeszcze nie spał. :rotfl:
Poprosiłem go, żeby coś z tym zrobił, bo ja jestem za krótki Bolek. No i poobracał, jak cza! Dzięki. :D

Autor:  Ryś [ 31 paź 2014, o 00:47 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

A jak szybko! Ledwie zdążyłem przekręcić monitor... a tu myk, myk... :D

Autor:  Zbieraj [ 31 paź 2014, o 00:59 ]
Tytuł:  Re: Niezawodność Statków Grzywaczewskiego

Ryś napisał(a):
A jak szybko! Ledwie zdążyłem przekręcić monitor... a tu myk, myk... :D
Bo Sławek jest Wąski, a nie Wolny. :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/