A ktoś mówi że złe? Uśmiecham się jeno porównując z klasyczną ideą tego typu łódki. A nawet konkretnie z tą:
Ach gdzie te dawne czasy, dębu i teku... Znaczy ta akurat jest z lat 80-tych, gdy już Rasmus przeminął. Takie rzeczy to się zamawia u szkutnika. A cena - choć nie pomnę, jednak domyślasz się ...

Ryś, forsuję tezę,że istnieje coś pośrodku i tego jest najwięcej

_________________
pozdrowienia piotr

Longkiler - czy w czystej formie, czy jako muzealny motorsailerek to jednak fajnego.
Całe szczęście, że podobają nam się różne łódki.
Pozdrowienia

Andrzej


Mój wiosenny outing:

viewtopic.php?f=27&t=21040&p=351125#p351125

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

mój problem jest taki,że mnie się prawie wszystkie łódki podobają choć najmniej te najnowsze
Choć niemiecki Sirius 32(chyba) jest rzadkiej urody a to świerza sprawa i po naszym terenie tego sporo jest

_________________
pozdrowienia piotr

Oczywiście, a dlatego właśnie uśmiech na pyszczek mi wypływa gdy dyskusja idzie o "long-kilach" albo nie "long".
Na przykład układ balastowo-mieczowy, jak "Libra", zawsze bardzo mi się podobał i gdybym trafił coś w zasięgu, finansowym... a kuńkretnie np. http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=1415
A nie dość że to "Racer/Cruiser" to jeszcze mało wnętrza

First Built: 1968 Last Built: 1982

nieżle brzmi w dzisiejszych czasach gdzie tuning i zmiana modeli jest co roku prawie

_________________
pozdrowienia piotr

A co powiesz na drewnianego OceanDog'a (ten pierwowzór Rasmusa, wyż. wym.), pierwsze jeszcze przed wojną chyba, a słyszałem o zbudowanym koło 2000 roku.
A taka Vertue? First Built: 1936 Last Built: 2010 To dopiero brzmi, nie?
Jak już tak o dawnych, minionych czasach i klasykach...

Piotr celuje w Sirius(a) 32.
Coś mi to przypomina.....

W Niemczech wydano kilka książek o tzw. Modern classics.
Pojęcie modern obejmuje konstrukcje od końca lat 50-tych.

Miłośników klasycznych łódek jest tutaj sporo. Organizowane są zloty.
Materiał z którego są zbudowane łódki nie jest najważniejszy.
Stal, plastik czy alu.
To jednak chodzi o formę.
Miłośnicy klasycznych aut to rozumieją.

Pozdrowienia,
Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Staram się być praktyczny niestety nie mam za wiele czasu i nie chcę go spędzic na remontach ale piękny tylko to nie jest realne



A Ty wiesz,że jeśli Sirius i Libra jest modern classics to masz rację. Te łodki nie dość że ładne to praktyczne. W zasadzie o ile jest dobry i mocny silnik to nawet nie muszą pływać pod żaglami genialnie

_________________
pozdrowienia piotr

Witam.

Czy to, to longkilerek ?

emeryt

ma kil prze całą długość plus boczne kile, trochę jak colvic. Na pewno słabo pływa pod wiatr

_________________
pozdrowienia piotr

To Twoje słowa, więc jeszcze, już longkilerek ?

jak dla mnie longkillerek

_________________
pozdrowienia piotr

Piotr, Dziękuję !

emeryt

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

choć mnie nachodzą wątpliwości jak widzę zdjęcie bo dość płytki jest Tu już Rysia by trzeba coby potwierdził.

_________________
pozdrowienia piotr

Rysiu jak się obudzi, to może się wypowie, co do że dość płytki, to na Wattowe, kanały, i takie inne podejścia do brzegów na piechotę, idealny. Co Ty na to ?

tak, uważam,że jest super, a jaki silnik?

_________________
pozdrowienia piotr

Z tego co znalazłem (nic pewnego) to 12 koni, lub kilowatów. Konie pewniejsze.

Kolega miał coś takiego choć mocno przerobił




http://cdn.theyachtmarket.com/boatimage ... 101130.jpg



przymierzasz się do tego Rangersa?

_________________
pozdrowienia piotr

Jeszcze mam takie pytanie, ten Displacement 1,7 tons, to wyporność do KLW, czyli że pusty waży mniej. Jak myślisz ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ładna bestyja, ładna ! Pewnie kosztuje, o cho cho, i jeszcze trochę. Czy się przymierzam, tak. Pewnie jak zwykle, nic z tego nie wyjdzie.

Hi hi,a co powiecie na taką łódeczkę?


Długość 7.5m, szerokość 2.45m, zanurzenie 1.2m, wyporność 3.6 tony. Tyle wychodzi przy założonych kształtach kadłuba... z tego 2 tony to balast. Albowiem przy założonych kształtach kadłuba wysokość metacentryczna jest raczej nieduża i trzeba nadrabiać stateczność balastem.

A założone kształty wzięły się stąd, żeby dało się zrobić całą część podwodną metodą Wikiwiki, z dwóch płatów sklejki, potem doszyć górę i hokus-pokus - otrzymać jachcik o klasycznych liniach.
Wyporność ma swoje zalety - zmieści się wszystko co trzeba na długi rejs i nawet wysokość stania (1.9m) daje się bez trudu osiągnąć.

Co ciekawe, przy takiej wyporności i takim momencie prostującym ładnie widać, dlaczego ongiś mówiło się o "prędkości granicznej":

Wychodzi, że co by nie wiało, będzie płynął 5 węzłów, a 6 nie przekroczy

Ciekawe, jaka byłaby średnia szybkość w dłuższym rejsie. Czy bardzo odbiegałaby od owych magicznych 5 węzłów, które przyjmuje się jako przeciętną dla pływania turystycznego na dowolnym jachcie...

pozdrowienia

krzys

w tym roku pływałem 6,2-6,5 w przez ładnych parę godzin i to nie w stylu regatowym.
łódka moja 760-2,88.

_________________
pozdrowienia piotr

Ta motorówka?
Płytki longkilek to taki jest - a masz jakie miejsce w ogródku?
patrzajta ludzie: viewtopic.php?f=1&t=22982&p=384346#p384346
Laminat nie gnije, silnik jest, na szkutnika nazbiera stopniowo, nie?
a myślę że przypadkiem ten:
http://boot.eifeltextil.eu/?p=20042

http://www.ebay.de/itm/5-Kr-Segelyacht- ... 7675.l2557

No wiesz , ty też z tych co łódki muszą pod wiatr pływać

_________________
pozdrowienia piotr

Bo to wątek o (long)kilerkach, a nie "bez-kil-erkach"

No coz, chyba sobie wiecej dospiewales "Odra" to Swinoujscie a szczecin to "Gryf" w ktorym prepracowalem kilkanascie lat

wracając do longkilerków to zauważyłem pewne novum w tradycyjnej dyskusji Bo jak nam się się Dragon czy folkboat podoba to tutaj są przyklady szerszych łódek

_________________
pozdrowienia piotr

Zmniejszyłbym siodłowatość pokładu do 1-2% Lc.
Idea prostej budowy jest intrygująca, w tym ilość załamań na burtach. Ale czy jedno klejenie więcej nie poprawiłoby nautyczności kadłuba? Ciekawy jestem jaka jest zależność pochylenia płaszczyzny bocznej kila od jego skuteczności?
Ale, żeby nie było, ostatnio trafiłem na równie uproszczony kadłub Mini 6.50...

Czyli trend jest.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No właśnie, chyba nie przekroczy... siem nie znam na konstruowaniu, ale ciekawość mię wzięła jak chcesz zmusić wodę żeby zakręciła za śródokręciem - bo musiałaby, skoro kąt dna ni stąd ni z owąd zaczyna tam rosnąć, aż do pionu.
A mnie się widzi że nie będzie chciała; opływ się zerwie, turbulencje, ssanie... a im bliżej wypornościowej tym bardziej opór się zaznaczy.
Normalnie łódki w "deep V" zachowują ten sam kąt dna (deadrise) od śródokręcia do końca, ewentualnie nawet zmniejszając - a tylko podnoszą ten kształt z wody, a i to też po prostej, żeby nie zakręcać spływu. I sklejkowce też zwykle tak miały.
Można, myślę, wykreślić ukośnice (prostopadle do poszycia) i zobaczyć jak się zaginają za śródokręciem. Bo idealnie po prostej, a przynajmniej im mniej tym lepiej.

Inna rzecz że ja tak z przyzwyczajenia... a że każda pliszka swój ogonek a wątek na temat klasyki - tak wygląda "spływ" z dna "V-kształtnego" u mnie

i z lepszej perspektywy (bliźniacza łódka).

Skos i generalnie kształt przekroju dna od śródokręcia kontynuuje, niezmieniony.

Długo z Myszkiem analizowaliśmy te kształty i rozeszliśmy się z niezdefiniowanymi poglądami (przy Szamanidesie):
Myszek analizuje naukowo pisząc sobie programy, które coś mu tam mówią, a ja pozostałem na Free/Delph-Shipach i analizuję mniej naukowo:
Ni jak nam się kształty nie pokrywają.
Natomiast wierząc w Smigłego i C'hardego wierzę także w ten jego kształt - ta sama rodzina.

Natomiast mój nos mówi mi, że tył kadłuba ma mieć wyporność idącą po kształcie fali, i to zgadzało się (+-) z zasadą trochoidy stosowaną przez Colin Archera którą podawał kiedyś Milewski str.97.
Sam wygląd (kształt) chyba nie ma aż takiego znaczenia, byle był płynny, czego dowodem był sklejkowy PIP który "lał" okrągłodenne łódki konkurencji.


Piotrze takich łódek nie da się porównać: inne osiągi, inne pływanie,inne potrzeby.
Pytanie czy kilkugodzinne osiągi potwierdzą się przez miesiąc na oceanie.

mjs - wstydził byś się (podobnie jak emeryt) nam tu...takie pokazywać.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"