Kurczak, dlaczego tak się przezywasz?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Aaa, to stara historia, ma prawie 40 lat.

Za starych, starszoharcerskich czasów, bodajże w 1982 lub 1983 roku byłem jakimś funkcyjnym na harcerskim rajdzie.

Jakiś uczestnik miał do mnie interes i niechcący (chyba) przekręcił nazwisko.
Zamiast szukać dh. Kubczaka, szukał dh. Kurczaka.

I tak już zostało...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczaku, myślałem o podpisach.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ja się nie przezywam. To sama prawda, spełniam wszystkie kryteria określone przez Prezesa.

Dlatego nie załapałem końtekstu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Hmmm...

Czy jest dh Boruch?

Nie ma druha Boruha ?

Czy jakoś tam...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Szukam aktywnego GPSa.
Zgubiłem link..

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Wracając do tematu, w sobotę przez 3,5 godziny wraz z Andrzejem kalibrowaliśmy, uczyliśmy i testowaliśmy autopilota, kręcąc się niczym smród po gaciach po obrotnicy przy Przystani Cesarskiej.
Dziw, że nas służby portowe nie pogoniły, AIS zapisał całkiem fajną ostatnią trasę.

Okazuje się, że nie dokończyliśmy wcześniej kalibracji kompasu, zaliczyliśmy tylko pierwszą procedurę. Później komputer kursowy uczył się zachowania jachtu, wykonując samodzielnie skomplikowane manewry.
Na koniec zameldował " kalibracja zakończona powodzeniem" i od tej chwili wszystko jest OK.
Ponad dwie godziny pływaliśmy w ciasnych torach wodnych od Motławy po Kanał Kaszubski manewrując tylko przy pomocy pokrętła w sterowniku.
Da się.
Podziękowania należą się Andrzejowi, który przy okazji odbierania w Gdyni od Maćka zamówionego Epirba i PLB, zajechał do Gdańska ogarnął temat.



Andrzej świadkiem, że w sobotę parkowałem tyłem Dulcię tyłem w tak ciasnym miejscu, że sam się zdziwiłem. Czyli Dulcia pływa do tyłu, tylko trzeba umić.



A tak wygląda kokpit po montażu wszystkiego, co zaplanowałem. No może prawie wszystkiego, ponieważ cały czas myślę o bramce i turbinie wiatrowej.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Moja przygoda morska 2020 zaczęła się na pokładzie Dulci.
Chwilami mocniejszy wiatr pozwalał na szybsze wyszukanie lepszych ustawień autopilota.
Połączyłem zakupy u Maćka (mchanga) w Baltnecie z kręceniem „bączków” w Gdańsku.
Niestety, zamiłowanie Kurczaka do pieszych wypraw wykończyło moje kolana.
NIE DAM się więcej nabrać na 10 minutowe spacery!

Byłem pozytywnie zaskoczony współgraniem systemu sterowania z właściwościami manewrowymi Dulci.
Kluczowym punktem wg. mnie było ograniczenie wychylenia steru w ustawieniach autopilota.
Pomiary zużycia prądu przy szybkich zwrotach pokazały wartości <3 A W przeciągu 2-5 sekund.
Trzymanie kursu wymagało krótkotrwałych poborów prądu < 1A.
System pracuje praktycznie bezgłośnie (próby portowe).
W odróżnieniu od standardowych rozwiązań mechanicznych koło sterowe nie obraca się podczas pracy pompy autopilota.
Można wówczas poprosić o „sterowanie” początkujących sterników i chwalić za umiejętności.
A co, każdemu należy się pochwała.
Podczas pływania bez autopilota można spokojnie oderwać ręce od autopilota.
W sumie brakowała jeszcze funkcja pływania na „waypoint”, ale jest już w dopracowaniu.
NMEA0183 ma swoje ograniczenia dotyczące komunikacji.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Brakujący link:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Piotrek - z własnego doświadczenia - do pływania bałtyckiego odpuść sobie tą turbinę wiatrową.

Na poprzednim jachcie też się napaliłem na to urządzenie - kupiłem, zamontowałem i po roku pływania stwierdziłem, że to były wyrzucone pieniądze.

Za kasę, którą wydasz na taką turbinę kupisz solary - min 200 W, regulator ładowania i jeszcze Ci duuużo zostanie.

Na obecnym jachcie nie mam takiej turbiny i do pływania po Bałtyku mieć nie będę.

Turbina daje prąd praktycznie tylko w kursach ostrych - w baksztagu i fordzielcu zapomnij o prądzie.

Porównując ilość prądu z solarów - miałem ich i mam także teraz 200 W - i z turbiny - z obserwacji na poprzednim jachcie wychodziło mi, że solary są zdecydowanie efektywniejsze - dają prąd zawsze od świtu do zmierzchu a turbina tylko, kiedy dobrze wieje.

Miałem na regulatorach liczniki prądu i wiem co piszę.

W portach nie będziesz z niej korzystać, bo Cię sąsiedzi zakraczą a poza tym w portach masz prąd na kei.

Jak będziesz się wybierał na Atlantyk to wtedy pomyśl o turbinie, ale do bałtyckiego pływania odpuść sobie.

Zamontuj bramkę - załóż 200 W w solarach i przyjmij na wiarę, że będzie to rozwiązanie efektywniejsze - i tańsze.

Szkoda pieniędzy na taką turbinę do Twego pływania

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

OK. Przekonałeś mnie.

Ale bramka by się przydała tak, aby solary były cały czas równo oświetlone, nie zasłaniał ich bom z żaglem albo żagiel.

Najlepiej doczepiany ale z rurek aluminiowych, kwestia ciężaru. Tyle, że musiałby być wysoko, przynajmniej 1,3 - 1,4 metra powyżej półkoszy, żeby nie blokować możliwości wchodzenia po trapie rufowym do kokpitu, pitu, pitu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A oprócz tego powiesisz tam wszelkie anteny, radary, i pierdylion przeróżnych rzeczy na które gdzie indziej nie ma miejsca ...

I do tego jest bramka na rufie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

No to mamy uzgodnione. Nie będzie wiatraka, będzie bramka na solary i inne wynalazki.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak, mówiłem, że ktoś (teraz wiem, Kocur!) nie był zadowolony z tego wynalazku.

Też odpuściłem.
Lepiej porządny solar!

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Wiem już dlaczego, gdy kalibrowaliśmy kompas pod Helem, nam nie wyszło. Nie dawało mi to spokoju.
Potwierdzaliśmy czynność naciskając na pokrętło, a trzeba było przyciskiem pod wyświetlaczem.
Test pływania w kółko został wykonany, a ponieważ nie został prawidłowo zatwierdzony, komputer kursowy nie przeszedł do dalszego etapu, czyli samouczka.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

robi coraz lepsze wrażenie:) najs:)

A jak nią pływałeś, to robiła złe ? W łep kcesz ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

i nastała taka niezręczna cisza....

Od razu cisza, sza, sza.

Zamówiłem uchwyty do przykręcenia między rurkami szprycbudy. Przechodzenie na dziób będzie bezpieczniejsze i wygodniejsze, będzie się czego chwycić.

Znalazłem przy okazji wykonawcę konstrukcji demontowalnego oparcia dla sternika i może bramki pod solary.

Przy okazji, poszukuję profilu masztowego do Dulci, jednak trochę dłuższego. Zakładam, że około metra (obecny ma 8,6 m długości). Przymierzam się do nowego masztu na standardowych okuciach dostępnych w handlu. Oczywiście sam go sobie okuję. Jeden już wykonałem tymi ręcami.
Jeśli ktoś ma na strychu zbędny profil, powiedzmy 9,5 m chętnie przytulę.

Zamiast szycia nowego grota, zamówię doszycie jednego brytu, który jednocześnie będzie I refem. Powierzchnia grota będzie wówczas dopasowana do nowego, dłuższego bomu i większa o około 3 m2 od oryginalnego.

Będę za to musiał zamówić nową genuę, bo jej się raczej nie da powiększyć. Zachowując takielunek topowy jej powierzchnia też się zwiększy o jakieś 3 m2.
Dzięki tej modyfikacji Dulcia będzie lepiej pływała przy słabych wiatrach, jednocześnie nic nie straci na stateczności przy wiatrach silniejszych.
Będę musiał oczywiście przedłużyć roller, ale rozmawiałem z p. Marciniakiem, w razie czego znajdzie odcinek profilu mojego Furlexa 100S.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Miałem gotowy maszt o długości 935 cm, za dobrą cenę ale za długo się zastanawiałem.

Teraz rozglądam się za surowymi profilami, większość okuć da się wykorzystać ze starego masztu, który po zdemontowaniu pójdzie na złom.

Znalazłem w Gdańsku hurtownię z dużym wyborem profili masztowych, znalazłem taki o przekroju kropli 126/94 (oryginalny jest pancerny 150/100). Ma trochę mniejszy przekrój ale współczesne profile są bardziej wytrzymałe, więc myślę, ze taki wystarczy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Niestety, to nie jest prosta sprawa.

To, że hurtownia ma taki profil w ofercie, nie znaczy, że jest na składzie.

Szukam tego profilu po kraju, choć nie jestem przekonany, że to dobry profil do morskiego jachtu.

Może szukać innego ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Co powiecie na coś takiego ?

https://allegro.pl/oferta/sprzedam-masz ... 8092792465

Wymiary w sam raz, tylko cena. Krajowe profile są tańsze.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A profil z Mastu?

_________________
Maciej Stachowicz

Może być z MAST-u, tyle, że szukam gołego profilu a nie gotowego masztu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pogadaj z Mariuszem Dziedzicem 504 152 393 albo Sławkiem 504 152 394, może sprzedadzą.

_________________
Maciej Stachowicz

Niestety najtańsze na rynku profile masztowe z Kęt, to już historia. To co można gdzieś jeszcze kupić, to stare zapasy magazynowe. Z tego co się dowiedziałem, raz, że koństrukcyjnie były mocno przestarzałe, dwa, że ich jakość (skład stopu) nie była rewelacyjna, nie trzymała jakości.

Po przeprowadzeniu badania rynku wyszło, że Dulcia otrzyma deltaidalny, nowoczesny profil 146/90 Maxfurl. Nie jest tani, ale tańszy (ponoć) od profili MAST-a.

http://www.maxfurl.com/

Pod koniec września będę miał go w ogródku, do wiosny czeka mnie więc dużo pracy (i wydanych pieniążków). Po sezonie stary maszt zostanie zdjęty i rozebrany. Większość okuć z salingami i przejściami fałowymi zostanie wykorzystana przy nowym, dokupić będę musiał tylko sztagownik masztowy, okucie topu oraz odcinek profilu rolfoka. Oczywiście nowe lub przedłużone trokami wanty i sztagi.

Takielunek raczej pozostanie topowy, choć chodziło mi po głowie aby pozostawić forsztag, rolfoka i gienię w spokoju.
Taka operacja wymaga cofniętych salingów, co technicznie byłoby może do ogarnięcia.
Wszak Dulcia ma po dwie wanty kolumnowe na burtę, jedną przed, drugą za masztem. Być może byłyby do wykorzystania podwięzi wantowe pary cofniętych kolumnówek, ale to musiałby wyliczyć ktoś mądry. Szkoda byłoby złamać nowy maszt...

Maszt jak dotychczasowy stanie w cęgach, które zostaną dospawane do prostokątnej płyty z nierdzewki. Ciężar masztu rozłoży się wówczas na większej powierzchni dachu kabiny (i zabudowy). Będzie także mocną podstawą dla bloczków pokładowych.

Stary grot jest w bardzo dobrym stanie, zostanie więc do niego doszyty około metrowy bryt, który będzie jednocześnie I refem. Nie mam pojęcia czy można powiększyć genuę, może wówczas skorzystałbym z takiej możliwości. Szkoda jej, jest także w dobrej kondycji.

Mam także pomysła, jak pokonać linami podwyższenie między dachem kabiny dziobowej, na której stoi maszt a messy. Ale o tym później, muszę to jeszcze przemyśleć i rozrysować. Wówczas być może wygospodaruję miejsce między masztem a kabiną na tratwę.

Z rzeczy na teraz, dotarły do mnie uchwyty do zamocowania na szprycbudzie, bardzo solidnie, estetycznie wykonane i za rozsądne pieniądze.



Za dwie sztuki o długości 47 i wysokości 8 cm zapłaciłem 110 zł (z przesyłką). Potrzebuję jeszcze krótsze do kokpitu, więc zamówię.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Metalowe uchwyty do szprycbudy? Szprycbudę wyobrażam sobie zwykle jako wykonaną z płótna...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

To wyobraź sobie, że to płótno nie wisi w powietrzu, jest rozpięte na koństrukcji z rurek. Uchwyty będą przymocowane poziomo, od zewnątrz do dwóch sąsiednich "pałąków".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ale i tak wychodzi, że płótno trzeba "przejść", czyli przedziurawić...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie płótno, tylko jakiś materiał skóropodobny. Miejsca kontaktu rurek z materiałem szprycbudy są obszyte lub uszyte z takiego niebieskiego czegoś. Spokojnie da się to przedziurawić, po sezonie szprycbuda pojedzie do fachowca celem wymiany okien, zabezpieczy (obszyje, wstawi remizki) wówczas także te otwory.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Te, Kurczak, chyba Cię Pan Bóg opuścił.
To wszystko ma być na takich gównianych śrubkach????
Przecież jeśli w czasie Twojego trzymania się jacht podbije jakaś wredna fala, to wylecisz za burtę z uchwytem w ręku.
A my będziemy śpiewać zmienioną wersję przeboju: "Albo na dnie z uchwytem lec!"

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski