Ale to chyba chodzi o linke stalową nierdzewiejkową w koszulce PCV

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Tak, o tę. Przepisy OSR zabraniają używania takich linek na relingi - linki muszą być „gołe”. Ma to jakieś uzasadnienie, choć wielu producentów jachtów i tak stosuje na swoich wyrobach takie właśnie liny.
Chodzi o to, żeby cała lina była widoczna.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

W sensie, że pod PCV nie będzie widać, że jest przerwana lub uszkodzona ? Obdzierałeś taką linę z PCV ? Ja próbowałem i zrezygnowałem. PCV jest zgrzane z wierzchnią warstwą zwojów liny i zerwie się razem z nią.
Stare i skruszałe odłazi samo.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Trochę.
Ale nie o to chodzi. Mówię co mówią o tym przepisy i jakie jest uzasadnienie. Można dyskutować z WS, ale...
Zrobisz jak zechcesz, ale teraz już świadomie, bo z wiedzą o tym, że są przeciwwskazania i jakie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tzn. co? Dulcia w ORC się nie załapie? Jaka szkoda

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Jakby Kurczak założyłby linkę bez PCV to by w regatach brał udział

_________________
pozdrowienia piotr

Zwracam uwagę, że napisałem OSR. OSR <> ORC.

Jest taka książka, uznawana za niezłą, pt. „Żeglowanie w trudnych warunkach”. W tej książce jest sporo odwołań do przepisów OSR, zawsze z konkluzją, że warto zerknąć i przemyśleć, bo mają sens.

No to podaję temat do przemyślenia, a każdy robi jak uważa.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Sorry za to ORC błąd smartfona i długoręczności

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

A jak na zwykłą linę nierdzewną naciągnę przeźroczysty wężyk igielitowy będzie OK ?
Będzie ją widać na całej długości i będzie mogła być grubsza.

Linki w PCV nie zakłada się dlatego, żeby ładnie wyglądała tylko dlatego, że przy przechodzeniu przez reling nie depiluje podudzi, lepiej się ja trzyma w dłoni i o nią opiera.
Na Dulci biorąc pod uwagę stan PCV pewno była od nowości.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja to wszystko świetnie rozumiem, nawet napisałem, że wielu producentów jachtów montuje cały czas takie relingi. Ale są minusy. Co kto woli.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja Tomku na początku chciałem tak zrobić. Zastąpić linkę w PCV zwykłą, większej średnicy i naciągnąć na nią miedzy słupkami relingowymi odcinki przeźroczystego wężyka. Z jednej strony jest zaciskana końcówka gwintowana więc różnica w średnicy linki i wężyka byłaby ca 1 mm.
Byłaby wówczas grubsza o kilka mm, lepszy chwyt i oparcie. Ewentualna wymiana gdy się zniszczy to chwila pracy i kilka złotych.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

O kurna...
v

Też trochę pływam na jachcie, załoga moja często siedzi na balaście (ja przesiedziałem na balaście lata całe) i w efekcie, moim zdaniem wystarczy zwykła, goła stalówka. Gdy komuś gdzieś się naprawdę wrzyna w ciało, można założyć osłony z rurek, pianki i podobnych.
Jest taniej, lżej, prościej, zgodnie z przepisami a podobnie użytkowo.
Ale może na pływających poza regatami jachtach tak często się siedzi na balaście, tak często chodzi na dziób, zmienia żagle i tak dalej, że ma to znaczenie?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie każdy jest takim hardcorem jak Ty.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Nie rozumiem jak to może przeszkadzać na jachcie, na którym z założenia nie wychodzi się poza kokpit, a siedzi się nie opierając na relingu.
Ale ok, każdy robi jak chce, a ja się z tego podwątku wycofuję.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Osłona na relingi to nic, niektórzy zakładają rolfoki.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Albo grotrole do masztu!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

OSR dla kat. wszystkich:
„3.14.6 c)
Stainless steel lifelines shall be uncoated and used without close fitting sleeving, however, temporary sleeving may be fitted provided it is regularly removed for inspection.”

Ale spoko, forum wie lepiej
EOT

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I snują dramatyczne opowieści, o tym jak to nad rolfokiem nie mogli zapanować.
v

Rolfoki to samo zuo !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No i teraz się będę czerwienił.

Ale nie tylko ja, więc będzie lżej.

Lazyjack był uszyty prawidłowo, tylko my piiiip nie zauważyliśmy kieszeni do fiszbinów ponieważ były zapinane od strony masztu i nie było ich widać zzewnątrz.

Wepchaliśmy je do tunelu wszytego nie wiedzieć po co przy suwaku.

Wychodzi więc, że mam na zbyciu pokrowiec do lazyjacka mocowany do bomu w likszparze żagla długi na 257 cm i szeroki na 100 cm przy maszcie. Ma przeciętą siatkę w jednym miejscu i brakuje jednego fiszbina, drugi powinien leżeć jeszcze na Dulci.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wczorajsze pół dnia pracy ( do mariny dotarłem dopiero około 11-tej) należy uznać za udany.
Nowa bateria zamontowana i podłączona, ładowarka również. Ładuje. Dzisiaj muszę ogarnąć i pomocować przewody i doprowadzić na stałe zasilanie do ładowarki oraz dodatkowe gniazdko podwójne w messie na prawej burcie.

Po wymianie baterii silnikowej będzie dodatkowa praca, jest nieco większy i nie mieści się w swojej dziurce. Będę musiał ją przerobić i przystosować do niego. Ciągle nowa robota...

Wieczorem zamontowałem LJ, jest fajny ale będę musiał dołożyć jedno rozgałęzienie linek. Stary LJ wisiał na 6 linkach nowy ma jedną parę linek więcej. Nie przewidziałem tego i nie mam nierdzewkowych pierścieni do przeciągnięcia linek. Może ktoś w Kamieniu będzie miał zbędne ale wątpię.



Zamontowałem także nowe linki relingowe, trochę się martwiłem czy będą pasować na długość ale wyszło OK.

Teraz kawka, coś na ząb i do roboty, do roboty.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Piotrze jakie te pierścionki?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jedź do GS i kup rdzewne potem sobie wymienisz. Może w marinie technicznej w sklepiku będą?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jedź do GS i kup rdzewne potem sobie wymienisz. Może w marinie technicznej w sklepiku będą?

_________________
pozdrowienia piotr

Po południu przypłynie Colonel. Ma dwa takie pierścienie, w sam raz.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A do kiedy będzie w Kamieniu?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Mi wychodzi ,że w czwartek rano będę płynął na Wolin, potem Trzebiez lub Stepnica

_________________
pozdrowienia piotr

Ja w środę popołudniu jedę do Stone of Pomerania to może we wieczór sie pojawię

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Colonel wcześnie rano płynie do Kołobrzegu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Korzystając z okazji garść informacji.

Przy okazji wcześniejszych wizyt remontowo - końserwacyjnych regulując sztagi zmieniłem ustawienie masztu zgodnie z sugestią Wiktora i Tomka. Trochę tylko, ponieważ pole manewru było nader ograniczone.
Jednak daje się mimo to zauważyć poprawę podczas pływania w ostrym bajdewindzie a tak się złożyło, że od początku rejsu mamy głównie bajdewind. Nie sprawdzałem o ile ale jak rozkminię ploter pod kątem zapisywania tracku zrobię eksperyment.

Jacht jest także żwawszy ale tu akurat nie wiem czy pomogła zmiana ustawienia masztu.
Prędkości rzędu 6 kn przy ostrym bajdewindzie i wietrze rzędu 15 kn wcześniej były nieosiągalne.

System refowania działał prawidłowo podczas testów w marinie. Nie było dotąd okazji się refować choć wczoraj szliśmy ostro przy wietrze do 22 - 23 kn.
Moja modyfikacja systemu polegająca na zamocowaniu końca reflinki do pełzacza umieszczonego w likszparze bomu i dopiero przez bloczki refszkentli i w noku bomu sprawdziła się.
To rozwiązanie powoduje jednoczesne ściąganie żagla w dół i do tyłu przez co jest lepiej naprężony.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.