Kurczaku,
przeczytałam całą dalszą dyskusję i...
zżera mnie ciekawość
Nie o to ile to będzie kosztować, ale ile będzie -dodatkowo- ważyć!
Kiedyś już pisałeś, że chciałbyś poprawić ...osiągi Dulcynei. Coś się zmieniło?

Z każdym dodatkowym ustrojstwem na pokładzie, nie tylko zwiększa się ilość elementów mogących ulec awarii, ale też ciężar

PS
Jako iż Dulcynea jest ...damą, to może by tak jak to mówią tubylcy, "KISS" ?! To tylko taka nieśmiała sugestia....

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Kurczak nie mięknij. Ważna jest konsekwencja.

v

Aniu całość będzie ważyła kilkanaście kilogramów, co przy wadze jachtu netto 3,7 tony nie ma żadnego znaczenia.

Dulcia już pływa szybciej i według moich obserwacji także ostrzej. Jak pisałem wcześniej pochyliłem nieco maszt do tyłu.

85 mil z Kopenhagi do Sassnitz przepłynęliśmy walcząc z baksztagową falą i przy średnio 20 kn wiatru w 14 godzin płynąc tylko na genui. 53 mile z Sassnitz do Świnkowa w podobnych warunkach w 7,5 godziny. Największa prędkość zaobserwowana przy zjeździe z fali 9,8 kn.

Myślę, że Dulcia zyskała w ten sposób około 1 kn na prędkości.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pochylenie masztu - na baksztagu "kluczowe", że nie wspomnę o zjeździe z fali.

Zakładając, że zyskałeś już ponad promil.
v

L.A. ma 2,5 obrotu od - do. To sterowanie mechaniczne.
Na starszych jachtach z hydrauliką były inne przełożenia, które przyczyniły się do powstania opinii o „braku Feedback ze steru”.
Na słynnym youtube filmie o jachtach na fali bałtyckiej jest to dobrze opisane...(po niemiecku)
Vindö 30 z hydrauliką, Jeanneau 30i z kółkiem mechanicznym i HR29 z rumplem.
https://youtu.be/qtsr6_GYV1w
Widać, ze mimo najlepszego kadłuba na Bałtyk Vindö przegrywa ze względu na przełożenie
Hydrauliki.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Siłownik MC50 ma pojemność 83 cm3, zaś pompa wydajność 16 cm3 na obrót. To daje 2,6 obrotu na stronę.
Żeby zejść do około 1,5 obrotu na stronę pompa powinna mieć wydajność około 24 - 25 cm3.
Zbyt duża wydajność pompy też nie jest dobra, łódka zbyt gwałtownie reaguje na delikatne ruchy kołem.
Buras musiałby się wypowiedzieć ile jego Buras ma obrotów na kole od oporu do oporu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Porównaj to z rumplem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Głównie chodzi o zjazdy z fal.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Zgadza się, im większy kąt obrotu koła potrzebny jest do kontry - tym jest ona mniej skuteczna a jacht jest przez falę wywożony. W pewnym momencie staje się męczące i wkurzające.

Kwestia wyważenia proporcji, na Pumci miałem o ile mnie pamięć nie myli 1,5 obrotu na stronę i to była dobra liczba. Ster nie był zanadto czuły i nie było problemu z kontrą.

LA ma nawet mniej i chyba jesteś zadowolony ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dla samego fotela bym bral

_________________
pozdrowienia piotr

Ale co ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Patrz - u mnie jest to rozwiązane tak:



To ramię na górze to dołączenie śruby rzymskiej przenoszącej ruch z maszynki sterowej...



Może przemyśl takie rozwiązanie - kokera nie trzeba dzielić ponad jego uszczelnieniem nad KLW...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Obecnie - dokładnie 2 obroty (+ piczy włos) obrotu od skraju do skraju.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



To bardzo dobry wynik moim zdaniem.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

No, czyli trzeba celować w 1 - 1,5 obrotu na stronę i będzie OK.

W przypadku hydrauliki nie ma problemu w dzieleniu kokera poniżej KLW o ile da się gdzieś przytwierdzić siłownik.

U mnie problem jest tego typu, że podczas pływania na silniku rufa dość mocno się zanurza, woda sięga prawie do trapu rufowego, więc koker musi być przecięty dość wysoko.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mój autopilot jest zadowolony.
Musi mocno gwizdać aby pracował dłużej niż 1/2 sekundy naraz.
Po 1,25 obrotu w każdą stronę ma L.A.
To też kwestia powierzchni płetwy sterowej w stosunku do całego planu lateralnego
I wydajności? steru.
Tu sam sobie odpowiesz jak mocno machasz rumplem na Dulci.
Promień punktu zamocowania siłownika ma wpływ na kąt wychylenia steru.
Teoretycznie, jeżeli siła twojej hydrauliki przewyższa znacznie siłę potrzebną do wychylenia steru (moment obrotowy), to zmniejszając promień (skracając ramię), możesz przy zapodanym wyposażeniu osiągnąć kat pracy 70 stopni już przy 2, 2,5 do trzech obrotów koła.

Kokery i inne cuda...... zerkniesz Dulci do bakisty i będziesz wiedział.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Taki mam u siebie i stwierdzam, że nie radzi sobie ze sterowaniem, gdy jest spinaker i wieje kilkanaście węzłów. Jest absolutnie za wolny. Być może, bo tego nie wiem, działa lepiej, gdy jest podłączony do wiatromierza i steruje na kierunek wiatru. Tego się dowiem jak kiedyś zamontuję wiatromierz.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


To nawet mój potrafi, pod warunkiem, że bez spinakera. I że fala nie jest zbyt duża.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tak, oczywiście jednak krótsze ramie - to większa siła. Tyle, że trzeba uważać, żeby nie przesadzić i nie wyłamać płetwy jeśli skracając ramię płetwa oprze się o kadłub a siłownik nie osiągnie krańcowego położenia. Jest jeszcze druga strona, którą także trzeba uwzględnić czyli skok siłownika.

Jak mocno macham rumplem ? Trudno to dokładnie określić. Zbyt dużo zmiennych. Przy wysokiej baksztagowej fali myślę, że nawet do 20 stopni. Czyli ca pół obrotu koła przy 3 obrotach i trochę mniej przy 2 obrotach jak u Burasa.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To koło sterowe co w ogłoszeniu jest.Tam piękny fotel jest

_________________
pozdrowienia piotr

Ten podwątek zrobił się tak absurdalny, że przekracza moją zdolność pojmowania.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Taka tam kamieniarska gra półsłówek.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Czego Tomku nie rozumiesz, co Ci wytłumaczyć ?

Tego, że ktoś woli koło niż rumpel, czy tego, że kołem z prawidłowo dobranym przełożeniem zamontowanym na sensownie umieszczonej kolumnie da się sprawnie sterować jachtem, a może tego, że wówczas można sterować siedząc za kołem lub na ławce w kokpicie obok niego?

Bo chyba nie to, że warto inwestować we własne hobby.

Dla mnie nie ma tutaj wiedzy tajemnej...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Chciałem całkowicie już odpuścić, ale skoro z przymusu mam kilka minut wolnego...

Rumplem da się o wiele sprawniej i SZYBCIEJ, czując ster i odbijającą wodę.

Mając rumpel z regulowaną przedłużką mogę sterować z każdego miejsca kokpitu (także przy kabinie), z nadburcia a nawet, jak się uprę, z zejściówki.

O tak, warunek podstawowy. Ile to kosztuje, ile zajmuje miejsca na małym jachcie (u mnie by nie było miejsca), jak bardzo jest awaryjne w porównaniu do rumpla i ile waży? Pytania retoryczne...

Ależ absolutnie zgoda, tylko dziwi mnie kwestia priorytetów. Co prawda każdy ma swoją listę potrzeb. No i kto bogatemu zabroni dowolnie wydawać swoje własne pieniądze? Dlatego już nic nie mówię. Kupuj, montuj, używaj


Miałem na myśli nie wiedzę, ale zdolność pojmowania logiki działania. Ale widocznie patrzę zbyt racjonalnie, a to przecież hobby, które każdy może traktować kompletnie alogicznie, wg swojego uznania.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Skumaj waliant, że koło da kolejny węzeł na baksztagu (pierwszy był z pochylenia masztu).
Będziesz zazdrościł.
v

Tomku, nie wypada gadać o pieniądzach. Jedni mają ich więcej, drudzy nie. Kurczak może sobie pozwolić na wywalanie kasy w błoto - dobrze. Ja nie mogę - mój problem. Ty nie możesz - ... problem Twój. Sorry, takie życie.



Przestań. Żeglarstwo z założenia jest poza logiką pojmowania "normalnych" ludzi. Twoje żeglarstwo również. Moje też. Jakiekolwiek uzasadnienie byś nie wymyślił by przekonać inne osoby, że Twoje działania są logiczne, to brzmisz tak samo niezrozumiale dla nich jak brzmią uzasadnienia Kurczaka w Twoim odbiorze. Żeglarstwo jest bez sensu samo z siebie. Tak jak 90% rzeczy otaczających nas na codzień.



Pośmiałem się! Swojej żonie też mówię, że podejmuję racjonalne decyzje wyjeżdżając na regaty

Dlaczego uważacie, że Kurczak wywali kasę w błoto? Bo wyda swoje pieniądze niezgodnie z Waszym widzimisię? Jedni kupują samochody z kilkadziesiąt tysięcy inni plazmy na całą ścianę jeszcze inni regatowe drobnoustroje za kwotę trzech - czterech kół sterowych do Dulci jeszcze inni w ramach fanaberii szyją sobie spinaker. To co jest komu przydatne to jego sprawa.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Przysratne.
v

Koszty ? Jak każdy mam pulę kasy przeznaczoną na swoje hobby. Nie dotyczy to opłat za marinę - bo płacę co miesiąc, a to trochę inaczej się odbiera niż gdybym miał zapłacić prawie 4 koła jednorazowo. Nie ogłaszam zbiórek, nie szukam sponsorów - robię to za swoje.

Koło będzie mnie kosztowało ca 2 tysiące złotych i to jest dla mnie kwota do zaakceptowania. Więcej bym nie dał, nie kupię gotowej kolumny za 4,5 koła, do której wkleiłem link, jest dla mnie po prostu za droga.

Samą kolumnę wykonamy z Waldkiem z laminatu, pomysł już jest. Będzie jednocześnie zabudową do plotera (jest przystosowany do montażu wpuszczanego) i być może stacyjki do silnika.

Jest też pomysł na przystosowanie autopilota rumplowego, uniknę w ten sposób wydatku na taki na koło, który jest dużo, dużo droższy.

Nie, nie sram pieniędzmi ani nie wypycham nimi poduszek.

Przygotowuję jacht pod swoje potrzeby własną pracą, za pieniądze, które są dla mnie dostępne i nikomu nie zaglądam do portfela.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja zrobiłem sobie w tym roku genaker.

Geneza tego zakupu była bardzo prosta - chciałem - w sytuacji słabego wiatru - nie musieć palić silnika i móc płynąc choć 4 kn.

Skorzystałem z niego w tym roku może pięć razy.

Jeszcze nie do końca mam go opanowanego bo zwyczajnie za mało było na to czasu.

Za kwotę, którą wydałem na ten zakup mógłbym kupić tyle ropy, że nie wypaliłbym tego do końca życia na takie dojazdy na słabym wietrze.

Od - taka fanaberia ale za to jakże ładna...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ależ oczywiście. Każdy swoją kasę może wydawać jak chce.
Myślałem tylko, że dyskutujemy właśnie w tej chwili czy warto wydać akurat na to, co Kurczak chce.
Widocznie źle myślałem, decyzja została podjęta, w wszyscy krytykanci niech spadają na drzewo ze swoimi opiniami.
Ok, to spadam.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie ma co spadać, dla mnie to bez sensu za te pieniądze zainwestowalbym w żagle. Kurczakowy pieniądze i decyzje ,a że uparta bestia?

_________________
pozdrowienia piotr

Rób za cudze - mniejszy żal.
v

Nowy grot i tak będzie uszyty.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.