Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 02:28




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102 ... 141  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 lut 2020, o 17:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tomku, oczywiście masz rację.
Na początku zakładałem, że przekładka z balsy ( bo taka jest ) i duże podkładki wystarczy.
Później faktycznie brałem pod uwagę przylaminowanie lub przyklejenie kwadratowego kawałka sklejki wodoodpornej.
Nie brałem jednak pod uwagę tego o czym napisałeś. Faktycznie dobrze by było zalaminować przestrzeń wokół śrub, między warstwami laminatu. Jednak nie mam pomysłu w jaki sposób wybrać balsę wokół otworu fi 8 i 6 mm, żeby można tam było wstrzyknąć żywicę.

Przy mocowaniu knag przez odtworzoną przekładkę ( pianka) na pokładzie dziobowym usiłowałem tak zrobić, ale nie wyszło. Przekładka uległa ściśnięciu i knagi się obluzowały. :-(

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2020, o 18:46 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Kurczak napisał(a):
Od wewnątrz dam największe podkładki jakie są w handlu.
A może rozważ płytę z alumeluminiuminiu...ma... :D
Raz że poręcznie się robi, przyciąć, przewiercić, etc.
Dwa - w przeciwieństwie do sklejki, choćby i najlepszej - od wilgoci nie zmięknie, gdzie przy śrubie. A to dno..
Dawałem pod okucia 5 mm, ale można i grubiej, nie waży to dramatycznie ;) Koniecznie zaokrąglić, chociaż rogi, by karbu w laminacie nie cięło; a podkleić na grubą warstwę szpachli epoxy. Już ta szpachla pięknie usztywnia.



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2020, o 22:18 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Kurczak napisał(a):
...Faktycznie dobrze by było zalaminować przestrzeń wokół śrub, między warstwami laminatu. Jednak nie mam pomysłu w jaki sposób wybrać balsę wokół otworu fi 8 i 6 mm, żeby można tam było wstrzyknąć żywicę.
Przy mocowaniu knag przez odtworzoną przekładkę ( pianka) na pokładzie dziobowym usiłowałem tak zrobić, ale nie wyszło. Przekładka uległa ściśnięciu i knagi się obluzowały. :-(


Wzmocnienie laminatu przekładkowego pod śruby okucia robisz następująco:

1. Wyznaczamy dokładnie miejsca śrub.

2. Wiercimy otwór wiertłem 8 - 10 mm, na wylot przez cały pokład.

3. Przez górny otwór wkładamy osadzone w wiertarce narzędzie, którym wytniemy piankę rdzenia: zagięty i zaostrzony gwóźdź, klucz Allena (ampulowy) albo wyszlifowany kawałek stali z ostrzem, np. z wiertła piórkowego - do wycięcia rdzenia z balsy.
Długość osi narzędzia ok. 80 mm, odgięcie ok. 10-12 mm.

4. Wycinamy rdzeń pokładu; pianka podaje się bardzo łatwo i trzeba uważać, żeby za bardzo nie rozwiercić przy okazji samego otworu.

5. Wydmuchujemy i wysysamy odkurzaczem z otworu okruchy pianki i w miarę potrzeby usuwamy pozostałości rdzenia, sprawdzając kawałkiem drutu czy wybranie materiału jest właściwe.

6. Podklejamy od spodu otwór w pokładzie taśmą klejącą.

7. Żywicę zmieszaną z ciętym rowingiem wciskamy przez górny otwór, wypełniając powoli całe wykonane gniazdo powyżej powierzchni pokładu; do wciskania nadaje się bardzo duża strzykawka lekarska, której koniec wchodzi w górny otwór.

8. Zostawiamy całość do związania żywicy.

9. Szlifujemy na gładko wystającą nad pokład żywicę.

10. Sprawdzamy położenie otworów i w razie potrzeby nanosimy korekty, ponieważ wykonane słupki wzmocnień dopuszczają nawet kilkumilimetrowe tolerancje.

11. Wiercimy ostatecznie odpowiednie otwory w wykonanych wzmocnieniach.

12. Usuwamy resztki taśmy, którą były podklejone otwory na czas laminowania.

Montaż nowych okuć w wykonanych otworach może powodować zagrożenie wprowadzenia wody do wnętrza pokładu przekładkowego, jeżeli jakiś etap prac nie został wykonany poprawnie, a zwłaszcza przy braku starannego uszczelnienia śrub klejem uszczelniaczem.

Ryzyko powstania uszkodzeń w laminatach sandwiczowych z rdzeniem piankowym jest nieco ograniczone szczelnością pianki, natomiast wprowadzenie wody do konstrukcji z rdzeniem z balsy - w zasadzie gwarantuje poważne kłopoty w przyszłości, ponieważ raz zawilgocona balsa nie może wyschnąć i butwieje, co prowadzi do zniszczenia rdzenia, nieraz na dużej powierzchni.

Dolne, wewnętrzne podkładki pod nakrętki srub, wykonane z grubych płaskowników aluminiowych, wg opisu Rysia, są prostym i wygodnym sposobem rozłożenia na większą powierzchnię punktowych naprężeń od sil w śrubach.

______________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 06:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Kurczak napisał(a):
Jednak nie mam pomysłu w jaki sposób wybrać balsę wokół otworu fi 8 i 6 mm, żeby można tam było wstrzyknąć żywicę.
tomasz piasecki napisał(a):
3. Przez górny otwór wkładamy osadzone w wiertarce narzędzie, którym wytniemy piankę rdzenia: zagięty i zaostrzony gwóźdź, klucz Allena (ampulowy) albo wyszlifowany kawałek stali z ostrzem, np. z wiertła piórkowego - do wycięcia rdzenia z balsy.
Długość osi narzędzia ok. 80 mm, odgięcie ok. 10-12 mm.

4. Wycinamy rdzeń pokładu; pianka podaje się bardzo łatwo i trzeba uważać, żeby za bardzo nie rozwiercić przy okazji samego otworu.

5. Wydmuchujemy i wysysamy odkurzaczem z otworu okruchy pianki i w miarę potrzeby usuwamy pozostałości rdzenia, sprawdzając kawałkiem drutu czy wybranie materiału jest właściwe.

Ale z tego co widzę, to Kurczak zastanawia się jak usunąć przekładkę z balsy a nie z pianki.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Z pianką nie ma problemu. Obawiam się jednak, że balsa się ta łatwo nie podda.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 08:01 

Dołączył(a): 8 maja 2014, o 20:13
Posty: 72
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 16
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Kurczak napisał(a):
Z pianką nie ma problemu. Obawiam się jednak, że balsa się ta łatwo nie podda.

Zobacz to:
https://youtu.be/Fi7el6oSVqQ?t=100

_________________
Pozdrawiam
Michał Filipek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 09:25 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Marian J. napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Jednak nie mam pomysłu w jaki sposób wybrać balsę wokół otworu fi 8 i 6 mm, żeby można tam było wstrzyknąć żywicę.
tomasz piasecki napisał(a):
3. Przez górny otwór wkładamy osadzone w wiertarce narzędzie, którym wytniemy piankę rdzenia: zagięty i zaostrzony gwóźdź, klucz Allena (ampulowy) albo wyszlifowany kawałek stali z ostrzem, np. z wiertła piórkowego - do wycięcia rdzenia z balsy.
Długość osi narzędzia ok. 80 mm, odgięcie ok. 10-12 mm.

Ale z tego co widzę, to Kurczak zastanawia się jak usunąć przekładkę z balsy a nie z pianki.


A z tego co napisałeś widać, że nie czytałeś mojego wpisu ze zrozumieniem, ani sam nie doradziłeś, jak można lepiej te prace wykonać.
Zacytowałeś kawał mojego tekstu, podkreśliłeś to co Ci pastowało, pominąłeś to co było niewygodne - aby zabrać glos, nie wnosząc kompletnie nic do sprawy.
No i zwróciłeś uwagę :-)

____________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
tomasz piasecki napisał(a):
A z tego co napisałeś widać, że nie czytałeś mojego wpisu ze zrozumieniem, ani sam nie doradziłeś, jak można lepiej te prace wykonać.
Uważam wręcz przeciwnie, że przeczytałem ze zrozumieniem to co w swoim poście napisałeś. Podałeś sposób usunięcia pianki kiedy konstrukcja przekładkowa ma pomiędzy warstwami laminatu piankę. I być może jest to najlepszy sposób na usunięcie takiej pianki w takiej konstrukcji. Natomiast Kurczak ma jako przekładkę balsę i nie doradziłem mu jak tą balsę usunąć bo sam nie wiem. Natomiast niżej napisałeś:
tomasz piasecki napisał(a):
Ryzyko powstania uszkodzeń w laminatach sandwiczowych z rdzeniem piankowym jest nieco ograniczone szczelnością pianki, natomiast wprowadzenie wody do konstrukcji z rdzeniem z balsy - w zasadzie gwarantuje poważne kłopoty w przyszłości, ponieważ raz zawilgocona balsa nie może wyschnąć i butwieje, co prowadzi do zniszczenia rdzenia, nieraz na dużej powierzchni.
I co to ma do tego sposobu usunięcia pianki jaki podałeś wcześniej. A późniejszy wpis w tym samym poście:
tomasz piasecki napisał(a):
Dolne, wewnętrzne podkładki pod nakrętki srub, wykonane z grubych płaskowników aluminiowych, wg opisu Rysia, są prostym i wygodnym sposobem rozłożenia na większą powierzchnię punktowych naprężeń od sil w śrubach.
kwestionuje w ogóle potrzebę usuwania przekładki z balsy pozostając tylko przy rozłożeniu naprężeń od połączeń śrubowych na większą powierzchnię. Myślę, że znalezienie sposobu na wydłubanie balsy wokoło otworów i wpuszczenie w to miejsce żywicy z pociętym włóknem szklanym pozwoliłoby zarówno wzmocnić połączenie jak i odciąć balsę od możliwości namakania.
I czy podany sposób usuwania przekładki z pianki może być zastosowany do usuwania przekładki z balsy i na to w poprzednim wpisie chciałem zwrócić uwagę


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Abstrahując od tematu i skupiając się na samym sposobie, jaki wpływ na wytrzymałość ma zrobienie małego otworu i wydłubywanie warstwy a następnie zalewanie tego żywicą od zrobienia większego otworu i zalania tego większego niż potrzebny pod śrubę bez kłopotliwego wydłubywania przekładki?

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ognisty Szkwał napisał(a):
zrobienia większego otworu i zalania tego większego niż potrzebny pod śrubę bez kłopotliwego wydłubywania przekładki?
Ten większy otwór można by zrobić otwornicą zachowując ostrożność tylko w górnej warstwie laminatu po uprzednim zmierzeniu w tym miejscu grubości całości. Po takim wykonaniu dolna warstwa laminatu podtrzymywała by świeżo wlaną żywicę a wcześniejszy otwór pilotowy na czas utwardzenia żywicy zakleić od spodu mocną taśmą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 13:23 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Ognisty Szkwał napisał(a):
Abstrahując od tematu i skupiając się na samym sposobie, jaki wpływ na wytrzymałość ma zrobienie małego otworu i wydłubywanie warstwy a następnie zalewanie tego żywicą od zrobienia większego otworu i zalania tego większego niż potrzebny pod śrubę bez kłopotliwego wydłubywania przekładki?



Opisany sposób jest jakby "klasyką" szkutniczą mocowania obciążonych okuć do laminatu przekładkowego i tak właśnie fachowcy zalecają robić takie wzmocnienie.
Moim zdaniem - sens tej roboty polega na zachowaniu konstrukcyjnej ciągłości, a zatem wytrzymałości okładek rdzenia, przy wzmocnieniu wypełnienia w miejscu przyłożenia siły od śruby - co wydaje się być w pełni logiczne.

Naturalnie takie zajecie jest pracochłonne, ale mocując u siebie ławy kabestanowe - tak właśnie wzmacniam pokład w tych miejscach, gdzie przechodzą śruby ław.
Ławy te są również mocowane do falochronów kokpitu, ale tam jest łatwo, bo drewno jest przykręcone do drewna dużymi wkrętami.

Pewnie duży otwór, może nie tyle zalany - co raczej wypełniony, gęstą i uzbrojoną rowingiem żywicą - jest łatwiej wykonać, a wytrzymałość na ściskanie będzie nie mniejsza niż w sposobie "klasycznym", ale wytrzymałość na siły w płaszczyźnie pokładu będzie moim zdaniem różna.

Inaczej mówiąc - wolę nieco więcej pracy i zachowaną ciągłość konstrukcyjną danego ustroju (tu: pokładu), niż ułatwienie roboty w zamian za poleganie wyłącznie na nośności wklejonego laminatowego korka.
Jest to moje zdanie, ale każdy zrobi ten detal zgodnie z własnymi przekonaniami.

__________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Domyślałem się, ale chciałem to usłyszeć/przeczytać od bardziej oblatanych, gdyż doszukiwałem się jeszcze innego dna.
Bo jak ma się zrobić otwory w przekładce i tylko ona ma przenosić obciążenia to ok Tomek. Ale jeśli chce się dolaminować dodatkowy płat wzmacniający, to jaki sens pieprzenia się w wyrywanie czy to pianki czy innej przekładki tą metodą - ważne żeby zrobić lity materiał do ściśnięcia śruby i odcięcia wilgoci do przekładki, a obciążenia przenosić będzie w zasadzie ten dodatkowy dolaminowany płat. Poza tym - ok.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 16:21 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Ognisty Szkwał napisał(a):
Domyślałem się, ale chciałem to usłyszeć/przeczytać od bardziej oblatanych, gdyż doszukiwałem się jeszcze innego dna.
Bo jak ma się zrobić otwory w przekładce i tylko ona ma przenosić obciążenia to ok Tomek. Ale jeśli chce się dolaminować dodatkowy płat wzmacniający, to jaki sens pieprzenia się w wyrywanie czy to pianki czy innej przekładki tą metodą - ważne żeby zrobić lity materiał do ściśnięcia śruby i odcięcia wilgoci do przekładki, a obciążenia przenosić będzie w zasadzie ten dodatkowy dolaminowany płat. Poza tym - ok.


Paweł, masz rację - ale pod warunkiem, że dodane okładziny zewnętrzne znajdują się z dwóch stron naszego laminatu, poddanego obciążeniu, oraz że okładziny są duże, tak jak to opisałeś wcześniej.
Wtedy można te lokalne wzmocnienia pod śruby robić , albo i nawet nie, i to jest ok. - bo obciążenia będą rozłożone na dużą powierzchnie, czyli nie będą punktowe.

Tyle, że u Kurczaka sytuacja jest inna: od spodu będzie duże wzmocnienie, potem przekładkowe dno kokpitu, a potem - od razu na laminacie - stalowy pierścień kolumny sterowej.

Jest oczywiste, że w takim układzie warstw laminat pracuje bardzo dobrze od tej strony, gdzie jest duża płyta wzmocnienia, czyli od spodu.

Natomiast od góry jest fatalnie, bo śruby będą wciskały względnie wąski stalowy pierścień podstawy w laminat, zgniatając po trochu rdzeń, jako że siły są duże, zmienne i punktowe.
Gdyby się ktoś bardzo uparł, to śrubami M8 nie tylko zgniecie rdzeń, ale wygnie miejscowo także pierścień podstawy.

Takie właśnie warunki pracy miałem na myśli, opisując mocowanie mojej nieobciążonej praktycznie niczym, drewnianej kolumienki kompasowej, której węzłówki zamocowania miały rozpiętość wynoszącą po ponad pól metra w obu kierunkach ;-)

________________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 16:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
OK. Jeżeli to żywica w miejsce przekładki. Wolę się pomęczyć zachowując oryginalny laminat z obu stron. Z wklejonego filmiku wynika, że i balsę da się usunąć.
Zrobię tak w przypadku 4 śrub mocujących kołnierz kolumny. W przypadku śrub mocujących pałąk, nie bardzo to widzę. Chyba łatwiej w tym przypadku i sensowniej byłoby dać tulejki zapobiegające zgniataniu przekładki.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2020, o 21:20 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
A cóż Ci da 'tulejka zapobiegająca zgniataniu"?
Jak masz przekładkę to nie możesz wpuścic do niej wody - tu jest ból. Zawilgnie, zmięknie, i tracisz wytrzymałość pokładu w miejscu mocowania, albo i całej okolicy.
A wszak nie dość by umocować, trzeba jeszcze do czegoś, nie? ;)
Stąd te pomysły.
A koniec końców często okazuje się że najlepszem jest jednak usunięcie przekładki :-P
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: JamesB0T, tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 13:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ładna pogoda, wiec trzeba ją wykorzystać. :)

Pierwszy raz w życiu miałem w ręku frezarkę. Wykonałem wpusty na kompas i dwa różnej średnicy na flaszko-puszko-trzymacze.
W dwóch miejscach drgnęła mi ręka i frez wyjechał za daleko, w tym na lewo od puszki (zaznaczone). Mam dużo opiłków więc uzupełnię szpachtlówką.

Załącznik:
IMG_20200222_122917.jpg
IMG_20200222_122917.jpg [ 53.76 KiB | Przeglądane 4632 razy ]


Nauczyłem się posługiwać frezem do obrabiania krawędzi, w sumie prosta sprawa. :)

Po przycięciu narożników całość obrobię więc na okrągło.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 14:09 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Ten puszkotrzymacz, wyrwie niejedną kurwę.
Z gardła.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
dwa różnej średnicy na flaszko-puszko-trzymacze.


Kurczak - a powiedz - jak Ty wyobrażasz sobie, że ta puszka ma nie skatapultować się z tego wgłębionka pod nią w niewielkim nawet przechyle :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
bury_kocur napisał(a):
Kurczak - a powiedz - jak Ty wyobrażasz sobie, że ta puszka ma nie skatapultować się z tego wgłębionka pod nią w niewielkim nawet przechyle :rotfl:
Te otwory w tym stoliku powinny być na wylot a pod spodem koszyczek z nierdzewki podtrzymujący te puszki i wtedy byłoby git.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:16 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Chyba że do piwka żujesz gumę. Wtedy podklejka.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Bury, nie wiem czy zauważyłeś, że przechyły są na morzu, a na morzu się nie pije. Pije się w portach, a w portach nie ma przechyłów. Zagłębienie kurczakowo-stołowe wystarczy. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:24 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Zbieraj napisał(a):
przechyły są na morzu, a na morzu się nie pije

Kurczak zapisz.
A następnie sprzedaj koło-barek.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
bury_kocur napisał(a):
jak Ty wyobrażasz sobie, że ta puszka ma nie skatapultować się z tego wgłębionka pod nią w niewielkim nawet przechyle

Spokojnie pse pana - przybite goźdzmi. Nie odpadnie. :cool:

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 17:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zbieraj napisał(a):
Bury, nie wiem czy zauważyłeś, że przechyły są na morzu, a na morzu się nie pije. Pije się w portach, a w portach nie ma przechyłów. Zagłębienie kurczakowo-stołowe wystarczy. :D


Wężykiem, wężykiem ! :D

To zagłębienie ma spełniać rolę listewkowej ramki wokół stolika. Ma większą średnice od puszki - bo ma być bardziej uniwersalne i ma służyć do tego, aby nie tylko piwo np. kubek z kawą lub insze naczynie nie zjechało z pulpitu gdy obok przepływa motorówka lub ktoś wchodzi na pokład i łódka się przechyli.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 18:33 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
A to zmienia postać rzeczy. Zestawy klinów maluśkich w trzech rozmiarach i niestraszna motorówka wraża.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
aby nie tylko piwo np. kubek z kawą lub insze naczynie nie zjechało z pulpitu gdy obok przepływa motorówka lub ktoś wchodzi na pokład i łódka się przechyli.


Taki stary a taki naiwny ...

Poczekam aż zaprosisz mnie :rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zbieraj napisał(a):
a na morzu się nie pije.


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

oj, bo się zadławię ... :rotfl: - z tej radości czytając powyższe ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Włodziu, chłopie złoty, dwa lata temu wyrzuciłem z "Borchardta" Jego Wysokość Pana Prezesa Fundacji, bo się schlał. W ubiegłym roku po wyjściu z Gdańska wszedłem "awaryjnie" do Helu, tylko po to, żeby wyrzucić kucharza, bo był naprany.
Zgłoś się na tegoroczne Zobaczyć Morze i walnij setę po wyjściu. Ciekaw jestem Twoich emotikonów. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 21:12 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Twoja łódka, Twoje zasady.
Bury nie będzie się suszył. No ale Kurczak, to tylko jeden lidloski w porcie i paciorek.
Nada się.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Zbieraj napisał(a):
Zgłoś się na tegoroczne Zobaczyć Morze i walnij setę po wyjściu. Ciekaw jestem Twoich emotikonów.


Januszku Złoty - Mordo Ty Moja :rotfl:

Ja Ciebie znakomicie rozumiem bo sam na morzu nie piję i zrobiłbym to samo.

Niemniej jak tyś się Chłopie uchował w polskiej rzeczywistości alkoholowej to ja do dziś nie qmam ...

W szafie się zamykałeś czy brata bliźniaka podstawiałeś ? :lol:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2020, o 22:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
bury_kocur napisał(a):
Niemniej jak tyś się Chłopie uchował w polskiej rzeczywistości alkoholowej to ja do dziś nie qmam ...
No, jakby Ci tu... Bywają chwile, kiedy jestem nie za kierownicą i nie na morzu... :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102 ... 141  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL