Tomek niepotrzebnie się emocjonujesz, każdemu wg potrzeb. Doskonale rozumiem, że sposób przez ciebie opisany jest prosty i skuteczny i faktycznie w przypadku Piotra i 39m2 genakera wystarczający. Z drugiej strony posiadanie rolera jest czystą przyjemnością
Mogę podzielić się z doświadczeń z Wojownika i genakera 100m2. Roler to Facnor Fx+ 2500
http://www.facnor.com/uk/products/genna ... efault.asp.
Komfort zwijania genakera zwłaszcza jak zrobi się trochę już za dużo wiatru - bezcenny

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Ty nie sądzisz, a ja wiem.
Namawiasz Kurczaka na stosowanie czegoś, co jest w jego przypadku całkowicie zbędne, a rodzi kłopoty i kosztuje.


Jeżeli to miał być żart, to slaby.


Zwłaszcza, jak się nie daje zwinąć, co na regatach widziałem całkiem sporo razy...

OK, pływacie dla komfortu i „komfortu”, każda kwota wydana na „wygodę” jest do przełknięcia. I to w każdej sytuacji, czy to ma sens, czy nie ma.
Nie moja kasa, nie moje kacze dzioby, nie moje linki i knagi do obsługi rolera.
Mnie wystarcza faktycznie wypasiony worek i długie liny.

Kurczak, montuj kaczy dziób, zaczepy do rolera, bloczki na słupkach relingu do linki obsługującej, knagi w kokpicie. Potem sprawdzaj w porcie prognozy pogody i szykuj genakera na dziobie do rozwijania. Pływaj z takim hamulcem przed sztagiem (w przypadku tego jachtu to i tak już żadna różnica). Jak niespodziewanie przywieje, męcz się ze zwijaniem. Jak do tego odkręci - leć na dziób składać cały interes. Albo płyń 10 stopni tępiej, lub na silniku. W końcu chodzenie na dziób to tylko w porcie.
Zapłać za całą inwestycję nadmiarową wszak gotówką, bo to przecież żaden koszt.
Będzie cool! I wygodnie!

I nie szukaj już odpowiedzi na proste pytanie: po co?

EOT

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ano - i mnie tak to właśnie działa dokładnie tak jak na tym filmie.

Tyle, że mam SELDEN-a GX-15 a nie Facnor-a FX-2500.

Zwija się i rozwija dokładnie tak jak na filmie i nie mam z tym rolerem żadnych kłopotów.



A czemu miałoby się nie dać zwinąć?

Chyba, że ktoś używa tego w bardzo silnym wietrze, ale to jest w założeniach żagiel na słabe wiatry.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Pax, pax Wam wszystkim.

Tomku obczaiłem Twoją propozycję i obawiam się, że będzie cieżka do zrealizowania w przypadku Dulci z kilku powodów:

1) genaker, który kupiła dla mnie Ania nie ma worka, więc musiałbym go zamówić w żaglowni, to przynajmniej ze dwie stówy, lekko licząc.
2) ze stawianiem genakera Twoim sposobem wiąże się dużo długich lin, Dulcia to nie regatówka z gołym pokładem, u mnie między kaczym dziobem a kokpitem jest dużo szpejów, o które liny mogą się zaczepić, okręcić, oczywiście zgodnie z prawem Murphy'ego wówczas, kiedy trzeba będzie żagiel szybko sprzątnąć - bo wiatr się wzmaga.
3) zasadniczo nie ma gdzie powiesić na relingu worka, tak aby nie przeszkadzał w sytuacji gdy trzeba jednak się udać na dziób, np. po to żeby odczepić zahaczoną o coś linkę.

Jestem niejako skazany na roler lub skarpetę.

Nowy roler z MAST-a do tej wielkości żagla kosztuje mniej niż 1000 zł. Zakładając, że żagiel mam za naprawdę dobre pieniądze, roler będzie jak za darmo.

Wybierając między skarpetą a rolerem skłaniam się ku niemu, właśnie dlatego, że do jego obsługi do kokpitu trzeba prowadzić tylko jedną linę bez końca. Do jej prowadzenia są specjalne okucia montowane do słupków relingowych ja linka operacyjna rolfoka.

Nie ma się co zaplątać, zahaczyć ...

Jak pisałem to ma być żagiel na słabe wiatry. Przy wietrze rzędu 10 kn Dulcia sunie z prędkością oscylującą wokół 5 kn. I chwatit, to nie wyścigówka.

Dla mnie średnia prędkość przelotowa większa niż 4 kn jest do zaakceptowania.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

I jeszcze coś co mi umknęło.
Fał genakera podobnie jak fał genui będzie wybierany i knagowany przy maszcie. Nie planuję prowadzić kolejnej liny do kokpitu. Mam tylko 4 miejsca w organizerach na 3 reflinki i fał grota.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To całkiem przyzwoicie jak na taki jacht turystyczny.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Też tak uważam, jednak wraz ze słabnięciem wiatru prędkość gwałtownie maleje. Przy wietrze słabszym o połowę nie da się płynąć na żaglach. To kwestia IMHO przede wszystkim wagi jachtu. Znajdź inny jacht tej wielkości ważący 4,5 tony.
I do tego potrzebny jest genaker.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja założysz genaker to zdziwisz się jak dużo Ci on da.

U mnie tez tak było, że przy wietrze 5-8 kn odpalałem silnik to tempo przemieszczania sie przekraczało moją cierpliwość.

Teraz jak mam mieć takie warunki to wcześniej stawiam genaker i jacht jedzie całkiem całkiem.

Pytanie z innej beczki - czy Ty chcesz, żeby z tym ewent. rolerem dla Ciebie coś teraz robić ?

Czy czekasz na żagiel?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Czekam na żagiel.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

4,5 będzie ciężko, ale 4 tony waży w trymie turystycznym poprzedni jacht kolegi Sigi - Maxus 28. Pływał całkiem żwawo.

Tyle, że Maxus 28 ma maszt o wysokości 10,5 m i powierzchnię żagli podstawowych 39 m2.

https://northman.pl/jachty/maxus-28/#technical_data

Fellowship 28 ma maszt o wysokości 8,6 i powierzchnię żagli podstawowych 27 m2. Według producenta waży 3,7 tony, ale chyba goły bez osprzętu i silnika. Mój przy wyjmowaniu z wody ważył 4,3 tony. Przygotowany do rejsu, z paliwem (30l), pełnym zbiornikiem wody (150l), ciuchami załogi, żarciem, piciem 4,5 tony, jeśli nie więcej.

Po wymianie masztu i takielunku na ułamkowy Dulcia zapewne zyska. Powierzchnia grota zwiększy się o prawie 7 m2, czyli powierzchnia całkowita wzrośnie do około 34 m2. To i tak mniej niż w przypadku Maxusa 28. Można jeszcze uszyc większą genuę (III) wówczas powierzchnie żagli obu tych jachtów się mniej więcej wyrównają.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Tyle to i ja wiem Nic nie mówiłeś o wysokości masztu, powierzchni żagli i td. Mówiłeś o masie



Jesteś niereformowalny I bogaty! A kto bogatemu zabroni? Podziwiam i szanuję wybór! Jak mówi jeden znajomy żeglarz: życie to droga Już piszę od paru lat w Twoim wątku: mnie nie stać by było na wyrzucanie kasy. Ale chciałbym mieć taką możliwość, więc podziwiam i kibicuję!

Ale pisałem wielokrotnie, że jachty tego typu są konstrukcyjnie niedożaglowane, co powoduje, że kiepsko sobie radzą przy słabych wiatrach, co nadrabiają dzielnością przy silnych. Brałeś udział w tej dyskusji.

Moim celem jest poprawienie tej wady i jednocześnie nie popsucie walorów jachtu.
Dlatego rozsądnie wyższy maszt, większy grot z trzema refami i genua.

Dla Ciebie to wyrzucanie pieniędzy, dla mnie konsekwentna realizacja planu. Nie jestem bogaty, konsekwentnie, krok po kroku, a raczej rok po roku realizuję swoja wizję. Gdybym był bogaty, miałbym jacht - marzenie w jedną zimę.

Całkiem niedawno byłem krytykowany za "projekt koło sterowe", teraz mam naśladowców.

Jak napisałem ostatnio Tomkowi. Nie mam tabelki, do której wpisuję wszystkie wydatki, nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Planuję je na konkretny rok dopasowując do kasy, jaką dysponuję.

Na tym polega hobby.

Mam znajomego, który włożył ogromne pieniądze i masę czasu w zrobienie cacka z wyciągniętego z krzaków, przerdzewiałego kredensa (Fiata 125p). Dla jednych to pieniądze wyrzucone w błoto, dla innych cel godzien podziwu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak, ja bez sarkazmu czy ironii podziwiam. To, że ekonomicznie to sensu nie ma wiemy i Ty j ja, więc ta kwestia jest zamknięta. Ja poważnie podziwiam, bo sam jestem tak bardzo skażony kalkulowaniem (zawodowo), że nie pozwalam sobie na takie szaleństwa jak Twoje. Dlatego podziwiam i zazdroszczę!

Oczywiście, że od strony ekonomi, opłacalności nie ma to uzasadnienia.

Ale mi sprawia niesamowitą frajdę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Bo w standardzie nie ma tratwy, odkurzacza i ekspresu do kawy. O płycie indukcyjnej i wiertarce nie wspomnę.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Wiktorze - a jak inny pije to ma to jakiś sens ?

A przecież to takie samo bezsensowne wyrzucanie kasy, choć może z większym jednak sensem, bo z nadzieją odzyskania jej części (może?) przy odsprzedaży łódki.

Trochę to też wiem na własnym przykładzie - ilość kasy włożonej w kolejne moje jachty przyprawia mnie o zawrót głowy, ale może jednak ma to choćby mały sens w porównaniu z takim piciem ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Odlicz od ciężaru łódki ciężar mokrych pasów i łańcuchów, czasami sań podłodziowych.
Dźwigowy pokazuje ciężar na haku i za to kasuje.
L.A. stracił prawie tonę na wadze przez zimę.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Dźwigowy twierdził, że jest to waga netto jachtu, i jest to prawdopodobne, zakładając, ze stoczniowo waży według różnych źródeł 3600 - 3800 kg.
Do tego trzeba dodać wodę, paliwo, tratwę i wszystko to, co pochowane w szafach, bakistach i jaskółkach. 30 kg waży kolumna sterowa ze wszystkimi bebechami.
Uzbiera się ...
W tym roku latem zrobiłem przegląd bakist i wywaliłem bardzo dużo różnych zalegających tam nikomu niepotrzebnych gratów, starych lin. Przy okazji znalazłem fartuchy relingowe.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczaku, moja łódka traciła na wadze od jesieni do lata.
Była podnoszona 3 razy.

Podnoszenie bramownicą kosztuje 300 PLN.
Sanie z kółkami masz.
Gdybys potrzebował mocniejszych kółek, to możemy o zamianie porozmawiać.
Traktorek zaciągnie Dulcię na miejsce zimowania.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

I tutaj Kurczak ma rację. Jeden przepija pieniądze, drugi łazi po górach, trzeci inwestuje w jacht.

Wracając do tematów sztywnych, profil na maszt leży już w ogródku. W cenie jest oryginalna półka do bomu i komplet hiper-pełzaczo-ślizgaczy, pomysłu p. Rogińskiego. Mój profil może być używany także ze standardowymi pełzaczami, jednak te dedykowane do profilu ponoć są lepsze, tj. powodują, że żagiel spada do pokrowca pod własnym cieżarem.
Pożyjemy zobaczymy.

Do poniedziałku muszę zdecydować jakie okucia będę zamawał i czekam tylko na przeliczenie wymiarów, żebym mógł zamówić żagiel w Narwalu na konkretny wymiar.

Grot będzie miał górne listwy pełne, oraz bloczki do trzech refów. Są teraz takie bloczki, które są wszywane w żagiel zamiast wszytych uszu, do których przypina się standardowe bloczki.

Ciekawe ile mnie to zaboli.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Bloczki np. takie

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Ooo, właśnie. Takie nie wiadomo co, ni to luwers, ni to blok razem oczkoblok.

Mam nadzieję, że nie jest to cena za jedna sztukę ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To kliknij obrazek i przekonasz się, kim jest nadzieja

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Może są jakieś chińskie odpowiedniki ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zanabyłem nowy luk Vetusa, z serii Planus czyli jak ten, który zamontowałem w messie.

Ten jest mniejszy (otwór 23x23cm) i będzie zamontowany w kibelku, na miejscu komina od webasto.

Mam jeszcze dekiel do zamontowania w bakiście na butle z gazem.

Mojego Wallasa 1800 demontuję definitywnie, mam kupca, a jeśli nie - będzie na sprzedaż. Naprawiłem go ale nigdy nie używałem, nawet nie podłączyłem...

Planuję odtworzyć dawną zabudowę kingstona, tj. zamontować umywalkę i kran z wodą ze zbiornika.

Dzisiaj, za parę minut będę rozmawiał z p. Rogińskim. Będzie przy kompie przeliczał maszt.
Zamawiam okucia i jak pogoda pozwoli w przyszłym tygodniu zacznę prace.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ile?

emeryt

Wacek, jestem po słowie z kolegą, nie będę pisał za ile, to nie fair. Jeśli do transakcji nie dojdzie, wówczas podam cenę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak...

Jesteś zaręczony z Kolegą /

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



I jeszcze za pieniądze ????

Piotrek ........

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell