Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=25840 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Jaromir [ 1 lut 2017, o 10:24 ] |
Tytuł: | Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Pogo 36, jacht nagrodzony tytułem "European Yacht of the Year" w kategorii "performance cruiser", podczas targów Boot w Duesseldorfie - pokazuje podczas Magazyn Żagle: Tu króciutka prezentacja podczas pływania... w tym w ślizgu! A tu oprowadzanie po płynącej łódce - w zrozumiałym angielskim: Podstawowe dane - u konstruktorów: http://www.finot-conq.com/en/content/pogo-36 Hmmm... Chyba szczególnie ciekawie od rufy wygląda ![]() ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 1 lut 2017, o 10:56 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Przemysłem jachtowym - jak całym światem zresztą - rządzi księgowy. Widać, że trynd jachtowy oscyluje w kierunku maksymalnych uproszczeń. Wnętrze tego jachtu nawet ładne (jeżeli ktoś lubi wersję IKEA) ale przytulności w nim żadnej - do tygodniowego czarteru OK ale za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? Wszystko uproszczone do bólu a wersja zamykania kabin w postaci rolet odjęła mi mowę... Ale cóż - jak mawiał klasyk - wszystko znajdzie swego amatora. PS - ciekaw jestem jak taka rufa sprawdzi się na fali bałtyckiej - tak w baksztagu przy 25 kn ? ![]() |
Autor: | piotr6 [ 1 lut 2017, o 11:04 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): Wszystko uproszczone do bólu a wersja zamykania kabin w postaci rolet odjęła mi mowę. tutaj wygląda ,że walczyli z wagą i zabudowa kabiny jest lekka. Mnie się to wnętrze bardzo podoba ale drzwi to bym dorobił bury_kocur napisał(a): do tygodniowego czarteru OK ale za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? bo to służy do pływania a nie mieszkania ![]() |
Autor: | plitkin [ 1 lut 2017, o 11:16 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): ...ale za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? Po to by mieć tak: Wiesz... Nie wszyscy żeglują we wnętrzu jachtu ![]() |
Autor: | M@rek [ 1 lut 2017, o 12:01 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): Przemysłem jachtowym - jak całym światem zresztą - rządzi księgowy. Widać, że trynd jachtowy oscyluje w kierunku maksymalnych uproszczeń. Wnętrze tego jachtu nawet ładne (jeżeli ktoś lubi wersję IKEA) ale przytulności w nim żadnej - do tygodniowego czarteru OK ale za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? Wszystko uproszczone do bólu a wersja zamykania kabin w postaci rolet odjęła mi mowę... Ale cóż - jak mawiał klasyk - wszystko znajdzie swego amatora. PS - ciekaw jestem jak taka rufa sprawdzi się na fali bałtyckiej - tak w baksztagu przy 25 kn ? ![]() Jak bedzie wystarczajaca ilosc zagla to znakomicie ![]() |
Autor: | M@rek [ 1 lut 2017, o 12:13 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Subiektywnie zwyciestwo dosc dyskusyjne bo nominowane w tej kategorii byly Other nominees: Dehler 34, Grand Soleil 58, J/112E, Ofcet 32 Ciekaw jestem co Wy wybralibyscie w tej kategorii ? ![]() W innej, czyli Family Cruiser zwyciezyl sklejkowy RM 970 w konkurencji z Django 12.70, Ikone 7.50, Jeanneau 51, Sunbeam 22.1 i w tym przypadku zgadzam sie z decyzja Jury ![]() |
Autor: | Jaromir [ 1 lut 2017, o 12:22 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): Przemysłem jachtowym - jak całym światem zresztą - rządzi księgowy. Widać, że trynd jachtowy oscyluje w kierunku maksymalnych uproszczeń. Wnętrze tego jachtu nawet ładne (jeżeli ktoś lubi wersję IKEA) ale przytulności w nim żadnej - do tygodniowego czarteru OK ale za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? Wszystko uproszczone do bólu a wersja zamykania kabin w postaci rolet odjęła mi mowę ![]() Ale cóż - jak mawiał klasyk - wszystko znajdzie swego amatora. To jest "performance - cruiser" a nie pływający domek do bałtyckiej włóczęgi... Przecież mówią: "It's about fun!" Tu oznacza to przedewszystkim "fun" z prędkości: ![]() Księgowy zaś obliczył, że warto robić kadłub przekładkowy, w infuzji na epoksydzie, że warto dać maszt i inne elementy z "węgla" - i w rezultacie pozwolił stworzyć łódkę bardzo lekką (3.8T na prawie 11m LOA) i do tego... niezatapialną! Jakoś też księgowy przełknął wysiloną, hydraulicznie podnoszoną płetwę balastu, żagle o potężnej powierzchni, w tym sztywnego grota (ze 2x droższego od standardowego), podwójne sztaksle, code 0", kupę regulacji, bloczków, stoperów, etc, etc... Użyte materiały i elementy służące prędkości powodują, że jest to łódka droga, w każdym razie droższa niż większość czystych "cruiserów" w tym wymiarze - nawet tych z pełnymi, mahoniowymi drzwiami do kabin... Ale za to taka łódka, nawet w rękach regatowaca-amatora, może popłynąć w ślizgu - i to już od 12w wiatru w górę! I to powoduje, że jednak chętni się znajdują, mimo ceny grubo ponad 200 tysięcy Euro! BTW - "Performance - cruisers" to raczej nie są łódki do charterów... No chyba, że do bardzo, bardzo specyficznych charterów: http://www.fastsailing.gr/the-yachts/hi ... ance-line/ Cena, zwłaszcza posezonowa, nie odstrasza za bardzo - może warto by kiedyś w kilku pojechać i spróbować? |
Autor: | bury_kocur [ 1 lut 2017, o 12:36 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
plitkin napisał(a): Po to by mieć tak: Nie neguję Wiktorze fanu z takiej jazdy, ale - jak mawia klasyk - wraz z latami maleje zapotrzebowanie na przygodę a wzrasta na wygodę. Pewnie chętnie raz przejechałbym się na takim sprzęcie, ale powiedz, jak potem miło spędzić w nim czas wieczorem przy szklaneczce dobrego trunku w ręku siedząc z kumplem w mesie tak, aby nie dostać klaustrofobii ![]() plitkin napisał(a): Wiesz... Nie wszyscy żeglują we wnętrzu jachtu Nie Wiktorze, ale jak pokazuje życie - ilość czasu spędzona w czystym żeglarstwie to znikoma ilość czasu w stosunku do bycia i mieszkania na jachcie - przynajmniej u mnie. Patrzę po sobie - mam w życiu sporo czasu i spędzam go na jachcie od kwietnia do października. W zeszłym roku spędziłem na jachcie non stop 111 dni co daje 2664 godzin. W tym czasie przepłynąłem - włócząc się po Bałtyku - ok 1500 mil ze średnią V 4 kn = 375 godzin za sterem. Resztę czasu - czyli 2289 godzin - spędziłem na jachcie mieszkając w nim i traktując go jak dom. Nie bardzo wyobrażam sobie mieszkanie w takiej dziupli jak na tym filmie. Co jak mówię - ne znaczy, że przy dobrej pogodzie - - takiej jak na tym filmie - nie przeleciałbym się tym cudem z Gdańska na Hel i z powrotem. I te dwie godziny (może ![]() ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Jaromir napisał(a): grubo ponad 200 tysięcy Euro! Chryste ... Za taką cenę można kupić nowiutki jacht, w którym spędzi się resztę życia na wodzie mając wygody jak w domu ![]() Ale cóż - każdy może wydawać swoje pieniądze w dowolnie wybrany przez siebie sposób. Cóż mogę powiedzieć - łódka na krótkie przejażdżki fajna i tyle. |
Autor: | Mir [ 1 lut 2017, o 13:23 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
I znów nam odjechali... ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 1 lut 2017, o 14:11 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
mjs napisał(a): znów nam odjechali.. Nic podobnego ![]() Albowiem koniec końców stwierdzono, iż: bury_kocur napisał(a): łódka na krótkie przejażdżki fajna * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * M@rek napisał(a): Django 12.70, Ikone 7.50, Jeanneau 51, Sunbeam 22.1 M@rek - nie wiem jak da Ciebie ale jak dla mnie to porównywać można rzeczy porównywalne. Jesteś pewny, że powyższe jachty są takie ? |
Autor: | Ryś [ 1 lut 2017, o 14:39 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): Chryste ... Chryste... Ty byś każdego, a przynajmniej we w wieku dojrzałem, wieczorkiem na kanapie z kumplem sadzał? Za taką cenę można kupić nowiutki jacht, w którym spędzi się resztę życia na wodzie mając wygody jak w domu ![]() Ale cóż - każdy może wydawać swoje pieniądze w dowolnie wybrany przez siebie sposób. ![]() A myślisz po co kupują ferrari? Z kuplamy siem wypoczywać przy kielonku? ![]() |
Autor: | piotr6 [ 1 lut 2017, o 14:45 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Ryś napisał(a): Chryste... Ty byś każdego, a przynajmniej we w wieku dojrzałem, wieczorkiem na kanapie z kumplem sadzał? No właśnie, Kocur wyznaje jakąś ideologię gnuśno-hedonistyczną ![]() |
Autor: | krzychuAPIA [ 1 lut 2017, o 15:06 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): ale powiedz, jak potem miło spędzić w nim czas wieczorem przy szklaneczce dobrego trunku w ręku siedząc z kumplem w mesie tak, aby nie dostać klaustrofobii Włodziu , a może Ty te dobre trunki z kumpelkami zacznij spożywać to może czegoś innego niż klaustrofobii dostaniesz ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 1 lut 2017, o 15:24 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
krzychuAPIA napisał(a): Mnie ostatnio napadło coś takiego Krzysiu - kupujesz czy sie tylko zauroczyłeś ? |
Autor: | krzychuAPIA [ 1 lut 2017, o 16:01 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Wersja "zwykła" 299.000 E , deck salon 349.000 E . No nie wiem , zastanawiam się ![]() |
Autor: | M@rek [ 1 lut 2017, o 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): M@rek napisał(a): Django 12.70, Ikone 7.50, Jeanneau 51, Sunbeam 22.1 M@rek - nie wiem jak da Ciebie ale jak dla mnie to porównywać można rzeczy porównywalne. Jesteś pewny, że powyższe jachty są takie ? Choc pytanie nie do mnie bo nie ja nominowalem do konkursu odpowiem ze nie ![]() Ale tez napisze ze, moim subiektywnym zdaniem zwyciezca najlepiej sie wpisuje w te kategorie. zastanawiam sie rowniez dlaczego podobnych jachtow u nas sie nie buduje. |
Autor: | SebEire [ 1 lut 2017, o 18:03 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Jaromir napisał(a): Chyba szczególnie ciekawie od rufy wygląda Taka rufowa moda ostatnio: ![]() W tym ksiegowi zdecydowali ze zamiast szafek powiesi sie torby ![]() Wiecej tu: http://www.clubswan50.com/ |
Autor: | Mir [ 1 lut 2017, o 20:22 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Ten jest fajny... ![]() |
Autor: | plitkin [ 1 lut 2017, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): wraz z latami maleje zapotrzebowanie na przygodę a wzrasta na wygodę. Powiedz to Piotrowi Adamowiczowi, Krzysztofowi Paulowi i wielu innym żeglarzom ![]() To kwestia priorytetów, a nie wieku. Jedni wolą truskawki, drudzy preferują blondynki, a trzeci mają długie włosy. Żeglarstwo samo w sobie jest cholernie niewygodne i w ogóle bez sensu. Ja osobiście to w ogóle nie wiem po co się pływa jeżeli się nie ściga ![]() bury_kocur napisał(a): Pewnie chętnie raz przejechałbym się na takim sprzęcie, ale powiedz, jak potem miło spędzić w nim czas wieczorem przy szklaneczce dobrego trunku w ręku siedząc z kumplem w mesie tak, aby nie dostać klaustrofobii ![]() Ja tam z wielką przyjemnością spędzam czas w pobliskiej knajpie lub hotelu lub po prostu padam w koi po dniu czy kilku dniach aktywnego pływania. Szczerze mówiąc, mnie osobiśce nie kręci siedzenie w mesie nawet jak pływam turystycznie. Wolę się szwendać po lądzie zwiedzając, biesiadować w knajpach lub w kokpicie. Ale każdy ma swoje priorytety i to jest w żeglarstwie piękne. bury_kocur napisał(a): Nie Wiktorze, ale jak pokazuje życie - ilość czasu spędzona w czystym żeglarstwie to znikoma ilość czasu w stosunku do bycia i mieszkania na jachcie - przynajmniej u mnie. Patrzę po sobie - mam w życiu sporo czasu i spędzam go na jachcie od kwietnia do października. W zeszłym roku spędziłem na jachcie non stop 111 dni co daje 2664 godzin. W tym czasie przepłynąłem - włócząc się po Bałtyku - ok 1500 mil ze średnią V 4 kn = 375 godzin za sterem. Resztę czasu - czyli 2289 godzin - spędziłem na jachcie mieszkając w nim i traktując go jak dom. Nie bardzo wyobrażam sobie mieszkanie w takiej dziupli jak na tym filmie. Oczywiste - dlatego wybrałeś hotelowiec. Ja szczerze mówiąc Twojej koncepcji pływania nie podzielam, wręcz męczyłaby mnie ona: ogromna ilość ograniczeń jakie doświadczamy na jachcie, dyskomfort i td - wolę do mieszkania wybrać bardziej komfortowe warunki. Pływam dla przyjemności pływania, najbardziej lubię pływać aktywnie i intensywnie. I to jest zupełnie inne podejście niż Twoje i nie sądzę by było zależne od wieku. Dlatego producenci robią hotelowce i jachty performance. bury_kocur napisał(a): Za taką cenę można kupić nowiutki jacht, w którym spędzi się resztę życia na wodzie mając wygody jak w domu ![]() I tu wracamy do sedna: dla Ciebie to marzenie, dla mnie byłaby męczarnia. Nawet w jachcie za milion eur czy za kilka mln byłaby to dla mnie męczarnia. Spędzić kawał życia dla samego faktu spędzania życia na łódce? Godzić się na ogromne ograniczenia i to za własne pieniądze? ![]() ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 2 lut 2017, o 00:43 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
plitkin napisał(a): dla Ciebie to marzenie, dla mnie byłaby męczarnia. Nawet w jachcie za milion eur czy za kilka mln byłaby to dla mnie męczarnia. Spędzić kawał życia dla samego faktu spędzania życia na łódce? Godzić się na ogromne ograniczenia i to za własne pieniądze? ![]() ![]() Widzisz Wiktorze - każdy żyje jak chce. Wyciągnąłeś mnie na zwierzenia... Żyłem siedem lat na statku. Mieszkałem rok na jachcie. Rok na barce. Podoba mi się takie życie na wodzie. Nie potrzebuję złotych klamek na lądzie... Teraz mam fajny dom w fajnym miejscu - środek pola - cisza - spokój - czasem łażą dzikie zwierzaki. Ale jak mógłbym - i pogoda ta no pozwalała - to nadal mieszkałbym stale na jachcie. Dlatego kupiłem sobie 40. stopówkę, aby przynajmniej kilka miesięcy w roku zaznać życia, jakie mi się marzy ... Pływanie w tym wszystkim jest ... mniej istotne, choć pływam sporo i lubię to. Istotne dla mnie jest bycie na wodzie, mieszkanie na wodzie i bliskość wody... Ale do tego trzeba mieć jeszcze kogoś, kto też jest pasjonatem takiego życia, bo życie w samotności jest ... nudne ... Wyciągnąłeś mnie na zwierzenia ... "Długa Droga" - to pewnego rodzaju moja biblia życia ... Przeczytaj tą książkę kiedyś, ale ... na spokojnie .... Czy to co napisałem jest trudne do pojęcia ? PS. Może post trochę nie na temat wątku głównego za co przepraszam innych ... |
Autor: | M@rek [ 2 lut 2017, o 08:09 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Włodku, to co napisales jest fajne ale wlasnie Victor napisal ze sa rozne style plywania i to od wieku nie zalezy. Ja chyba jestem starszy od Ciebie, na morzu przepracowalem ponad 20 lat i wole zeglowanie bardziej performance ![]() ![]() |
Autor: | robhosailor [ 3 lut 2017, o 11:34 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Jaromir napisał(a): To jest "performance - cruiser" a nie pływający domek do bałtyckiej włóczęgi... Przecież mówią: "It's about fun!" Tu oznacza to przedewszystkim "fun" z prędkości /.../ Księgowy zaś obliczył, że warto robić kadłub przekładkowy, w infuzji na epoksydzie, że warto dać maszt i inne elementy z "węgla" - i w rezultacie pozwolił stworzyć łódkę bardzo lekką (3.8T na prawie 11m LOA) i do tego... niezatapialną! Mój księgowy obliczył, że lepiej opłaci się kupić wypasioną deskę z żaglem - osiągana prędkość ta sama, a nawet wyższa - a jak najdzie chętka na żeglowanie, to wynajmować pokój w hotelu blisko plaży - komfort wyższy, ale za to taniej, niż kupno jachtu i jego utrzymanie. Jakoś też księgowy przełknął wysiloną, hydraulicznie podnoszoną płetwę balastu, żagle o potężnej powierzchni, w tym sztywnego grota (ze 2x droższego od standardowego), podwójne sztaksle, code 0", kupę regulacji, bloczków, stoperów, etc, etc... Użyte materiały i elementy służące prędkości powodują, że jest to łódka droga, w każdym razie droższa niż większość czystych "cruiserów" w tym wymiarze - nawet tych z pełnymi, mahoniowymi drzwiami do kabin... Ale za to taka łódka, nawet w rękach regatowaca-amatora, może popłynąć w ślizgu - i to już od 12w wiatru w górę! I to powoduje, że jednak chętni się znajdują, mimo ceny grubo ponad 200 tysięcy Euro! ![]() ![]() ![]() A poza tym, fajna łódeczka, chociaż właśnie droga jak ... (nie droższa od pieniędzy) ... więc fanom prędkości proponuję, jak wyżej. ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 3 lut 2017, o 11:47 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
plitkin napisał(a): Nawet w jachcie za milion eur czy za kilka mln byłaby to dla mnie męczarnia. Spędzić kawał życia dla samego faktu spędzania życia na łódce? Godzić się na ogromne ograniczenia Z czystej ciekawości - czego w jachcie za wymienione przez Ciebie pieniądze może brakować do tego stopnia, aby życia na nim określać słowem "męczarnia" ? Mając tyle kasy możesz - nawet "drynki z palemkom" - mieć codzień podawane przez piękne, nagie kobiety ![]() Gdzie widzisz tą "męczarnie" ? ![]() Ps - rozmarzyłem się ... ![]() |
Autor: | piotr6 [ 3 lut 2017, o 12:04 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): aby życia na nim określać słowem "męczarnia jak dla mnie do życia wystarcza mi mój jacht no prawie bo czasem hundkojki brakuje ![]() ale to już każdy wybiera pod siebie. Pogo do życia też jak najbardziej mi pasuje za to nautycznie to już za dobry, nie sądzę żebym go wykorzystał nawet 50% i nie chodzi o umięjetności tylko bardziej o chęci |
Autor: | plitkin [ 3 lut 2017, o 12:34 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
bury_kocur napisał(a): Czy to co napisałem jest trudne do pojęcia ? Jest bardzo łatwe ![]() plitkin napisał(a): dla Ciebie to marzenie, dla mnie byłaby męczarnia. plitkin napisał(a): rozumiem doskonale tych, co mają takie marzenia, choć do nich nie należę plitkin napisał(a): To kwestia priorytetów, a nie wieku. Jedni wolą truskawki, drudzy preferują blondynki, a trzeci mają długie włosy. Moje wpisy były reakcją na Twoją tezę: bury_kocur napisał(a): ...za jakie grzechy mieć taki dla siebie ? oraz próbą wytłumaczenia, że to co dla Ciebie jest karą za grzech, dla innego jest frajdą i kwintesencją żeglarstwa. bury_kocur napisał(a): Z czystej ciekawości - czego w jachcie za wymienione przez Ciebie pieniądze może brakować do tego stopnia, aby życia na nim określać słowem "męczarnia" ? Mając tyle kasy możesz - nawet "drynki z palemkom" - mieć codzień podawane przez piękne, nagie kobiety w pięknym słonecznym porcie lub na jakimś atolu ? Gdzie widzisz tą "męczarnie" ? To proste. Milion eur to wcale nie taki majątek i mając tyle kasy na jacht wcale nie musimy mieć wystarczającej kasy na jego utrzymanie. Męczarnią jest wszystko: od mniejszej przestrzeni życiowej niż na lądzie, ograniczeń związanych z oszczędnością energii/ścieków/logistyką produktów, brakiem codziennego komfortu (nie mylić z luksusem, który może być obecny z nawiązką, a jednak komfortu nie zapewni), koniecznością martwienia się o różne rzeczy (typu nawet czy fał na sąsiednim jachcie w porcie nie stuka nadmiernie, czy mamy paliwo, czy aby na pewno mamy adres wystarczający do załatwienia wszystkich funkcji biznesowych) po ograniczenia przestrzeni (nie ma gdzie uprasować koszuli lub zrobić siłowni) i td. Poza tym ciągle dookoła woda, ciągle ludzie. Ograniczenia logistyczne i czasowe: popłyniesz na Kanary, znudziło się - nie przestawisz się na Karaiby, bo nie sezon lub z powrotem trzeba mieć załogę lub zasuwać pod wiatr. Jeżeli chcesz być sam - musisz ciągle zasuwać przy utrzymaniu łódki. Chcesz by ktoś robił to za Ciebie - musisz się godzić z jego obecnością na małej przestrzeni, czyli on wie z kim przychodzisz/wychodzisz, kiedy pijesz i kiedy kupę robisz. To są ograniczenia. Mówisz o staniu w zatoczce, podawaniu drinków przez laski w bikini i piciu tych drinków z kumplami. Pamiętaj, że aby dotrzeć do zatoczki kumple muszą pokonać czasem trudną drogę wodą/lądem/powietrzem, laski trzeba "wyeksportować" kiedy się Tobie znudzą, a to koszt większy niż wymiana ich na lądzie (i mniejsza dostępność), trzeba ogarnąć zaopatrzenie (a to w zatoczce albo drogie, albo bez sensu) i td. Nawet banalny powrót po pijaku z imprezy na łódkę jest już problemem i musisz angażować obsługę - co jest ogromnym ograniczeniem. Znam jednego bardzo zamożnego człowieka (cudzoziemiec), który mimo posiadania kilku luksusowych jachtów (w tym np. 24-metrowy katamaran motorowy) doświadczył tych ograniczeń i mimo posiadania kilku łódek na całym świecie, obsługiwanych przez fachowców, ma też domy na lądzie i wypady na łódki traktuje jako rozrywkę, mimo pierwotnych planów zamieszkania na wodzie. Nie ulega wątpliwości, że mając podobny budżet na lądzie zbudujesz sobie dużo bardziej komfortowe gniazdko. Marzysz o ciepłych pięknych krajach - zbudujesz w nich kilka gniazdek. Marzysz o super chałupie w Polsce - za bańkę eurasów zbudujesz wypasioną, a i na roczny kontrakt z hostessami i drinki z palemkami zostanie co-nieco. Chałupę wyposażysz dużo bardziej luksusowo niż łódkę i dużo taniej, a każda czynność na lądzie będzie łatwiejsza. Woda sama w sobie - to ograniczenia -a jeszcze nie omówiliśmy nawet pływania. Żeglarstwo narzuca jeszcze więcej ograniczeń. Niektórzy mogą zwyczajnie się na te ograniczenia godzić, wręcz preferować je względem ograniczeń lądowych. Natomiast nie ma co udawać, że droga łódka pozbawi nas tych ograniczeń. Moim zdaniem do mieszkania na wodzie trzeba mieć przede wszystkim odpowiednią osobowość. Ja takiej nie mam. Choć z ogromną przyjemnością pływam. Szczerze mówiąc - w ogóle nie kumałbym filozofii mieszkania na jachcie, ani tym bardziej posiadania jachtu po to by nim nie pływać i siedzieć w środku. Mnie osobiście w żeglarstwie kręci samo pływanie i z wielką przyjemnością to robię. Funkcje życiowe realizuję w sposób możliwie najbardziej komfortowy na jaki mnie stać. Mieszkanie w środku transportu (jakim jest jacht) z pewnością nie jest szczytem moich marzeń. Ale powtarzam po raz kolejny: zdaję sobie sprawę z tego, że są osoby, które mogą o tym marzyć lub już realizować i są szczęśliwe. Na szczęście mamy wybór, a moja forma realizacji swego bytu nie musi być taka sama jak wszystkich wokół. |
Autor: | bury_kocur [ 3 lut 2017, o 18:40 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
plitkin napisał(a): Moim zdaniem do mieszkania na wodzie trzeba mieć przede wszystkim odpowiednią osobowość. To jedno zdanie wyjaśnia cały Wiktorze problem. Ja mam taką osobowość i bawi mnie życie na jachcie i mieszkanie na nim. Doświadczyłem tego i wiem o czym piszę. Ale OK - wiem już jakie miałbyś wątpliwości i przyjmuje Twój punkt widzenia choć mój jest diametralnie inny. Dobrze, że mamy demokrację (przynajmniej w teorii ![]() |
Autor: | M@rek [ 3 lut 2017, o 19:04 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
robhosailor napisał(a): Mój księgowy obliczył, że lepiej opłaci się kupić wypasioną deskę z żaglem - osiągana prędkość ta sama, a nawet wyższa - a jak najdzie chętka na żeglowanie, to wynajmować pokój w hotelu blisko plaży - komfort wyższy, ale za to taniej, niż kupno jachtu i jego utrzymanie. ![]() ![]() ![]() [/quote] Dlatego poza jachtem mam jeszcze 2 deski i 3 pedniki ![]() ![]() |
Autor: | Mir [ 3 lut 2017, o 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
M@rek napisał(a): poza jachtem mam jeszcze 2 deski i 3 pedniki Otaczanie się nadmiarem przedmiotów dobre nie jest. Istotą żeglowania jest odczuwanie przyjemności. |
Autor: | M@rek [ 4 lut 2017, o 09:33 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Nie wiem czy plywasz na desce, z Twojej wypowiedzi wnioskuje ze nie ![]() |
Autor: | M@rek [ 4 lut 2017, o 10:01 ] |
Tytuł: | Re: Pogo 36 – Europejski Jacht Roku 2017 |
Idac w off topic czyli w style zeglowania napisze ze na emeryturze chetnie zamieszkalbym na jachcie. pare lat temu goszczac u przyjaciol w Hiszpanii poznalem Ich sasiadow, niemieckich emerytow ktorzy narzekali ze po 5 latach mieszkania w jednym miejscu praktycznie nudza sie na miejscu. zaproponowalem sprzedaz domu i kupno duzego motorsailera. tak sie stalo, pomoglem Im wybrac i kupic ladnego Naiticata 43 . dzieki temu mieszkajac na jachcie zwiedzili pol Morza Srodziemnego stojac po pare miesiecy w roznych marinach. Na rejs na Karaiby nie dali sie namowic ale z zamiany domu na jacht sa bardzo zadowoleni. Nad przyjaciolmi dalej przcuje, na razie kupili NM 26 zeby sie z zeglowaniem oswoic ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |