Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

DMC jachtu żaglowego.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=25989
Strona 1 z 2

Autor:  SGraczyk [ 24 lut 2017, o 04:33 ]
Tytuł:  DMC jachtu żaglowego.

Mam pytanie do żeglarzy czy wie ktoś jak można oficjalnie zdobyć zaświadczenie o DMC jachtu. Potwierdzone urzędowo po to żeby nie czepiała się policja na drodze w trakcie holowania. S.Graczyk.

Autor:  Jaromir [ 24 lut 2017, o 07:48 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Jacht na przyczepie drogowej - to ładunek.
Nie funkcjonuje zatem pojęcie "DMC jachtu'...
Możesz co najwyżej próbować za pomocą papierów udowadniać masę ładunku... ale i dla kontrolującego i dla ew. odwołań i tak najbardziej istotny jest pomiar rzeczywistej wagi "przyczepa + ładunek" - i to w momencie kontroli.
-------------------------------
Masę jachtu możesz zbadać i "oficjalnie" potwierdzić przedstawiając jacht do pomiaru i otrzymując regatowe świadectwo pomiarowe - tyle, że będzie to dokument dla celów regat, a nie kontroli drogowej...
BTW - nie informowała o masie jachtu żadna znana mi nalepka z deklaracją RDC/CE. Te tabliczki informują o dopuszczalnej liczbie osób, jaką projektant przewidział dla konkretnej łódki. I o kategorii "pogodowej" RCD, do jakiej łódkę zaprojektowano / wykonano / certyfikowano.
Być może są dane o masie jachtów w dokumentach związanych z deklaracją RCD/CE, które powinien udostępniać producent (jachty względnie nowe i produkowane przez stocznie, co niekoniecznie najczęstsze w Polsce...). Tyle, że masy jachtów, które podają producenci to na ogół czysta teoria lub nawet fantastyka... W realu łódki są zawsze cięższe niż producenci deklarują. Czasami bardzo, bardzo znacząco cięższe...

Autor:  cors [ 24 lut 2017, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Jaromir napisał(a):
masy jachtów, które podają producenci to na ogół czysta teoria lub nawet fantastyka... W realu łódki są zawsze cięższe niż producenci deklarują. Czasami bardzo, bardzo znacząco cięższe...

Prawda w najczystszej postaci.

Autor:  bury_kocur [ 24 lut 2017, o 08:55 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Jaromir napisał(a):
W realu łódki są zawsze cięższe niż producenci deklarują. Czasami bardzo, bardzo znacząco cięższe...


Święte słowa Księdza Proboszcza ...

Poprzedni mój jacht ważył wg producenta 2800 kg.
A wg kolejnych pomiarach na kolejnych dźwigach 4200...

Obecny mój "krążownik pomocniczy" :rotfl: ma w papierach wartość 9000 kg
A dźwigowy podczas jesiennego wyciągania pokazał mi na wadze dźwigowej 11600 ...

Autor:  M@rek [ 24 lut 2017, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

cors napisał(a):
Jaromir napisał(a):
masy jachtów, które podają producenci to na ogół czysta teoria lub nawet fantastyka... W realu łódki są zawsze cięższe niż producenci deklarują. Czasami bardzo, bardzo znacząco cięższe...

Prawda w najczystszej postaci.


No ale bywaja lzejsze niz w swiadrctwie pomiarowym :)

Autor:  Jaromir [ 24 lut 2017, o 10:13 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

bury_kocur napisał(a):
Jaromir napisał(a):
W realu łódki są zawsze cięższe niż producenci deklarują. Czasami bardzo, bardzo znacząco cięższe...


Święte słowa Księdza Proboszcza ...

Poprzedni mój jacht ważył wg producenta 2800 kg.
A wg kolejnych pomiarach na kolejnych dźwigach 4200...

Obecny mój "krążownik pomocniczy" :rotfl: ma w papierach wartość 9000 kg
A dźwigowy podczas jesiennego wyciągania pokazał mi na wadze dźwigowej 11600 ...

Bo Ty to odkąd Cię znam raczej to ekstremalne jachty użytkujesz... :-P

Autor:  Bombel [ 24 lut 2017, o 11:08 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

SGraczyk napisał(a):
eby nie czepiała się policja na drodze w trakcie holowania. S.Graczyk.

Parokroć holując łódki ważyłem je razem z przyczepą w okolicznych punktach: skup złomu, buraków, inne.
Wagi mechaniczne często wydają tzw. wycisk. Kartonik taki z odciśniętym wynikiem ważenia. Nowsze, elektroniczne dają wydruki. W ostateczności świstek z wynikiem ważenia i stempelkiem ""sprzedaż węgla""
Było kilka kontroli. Nikt nie podważał dokumentu :lol:
Raz ciągnąłem łódkę nie zważoną ( brak wagi w najbliższej okolicy). Zgodnie z prawem Murphy,ego - kontrola. Wygrzebałem ze schowka parę wycisków i stempelków.
Reakcja powalająca: puść go, zawodowiec
Przez tydzień chichrałem z tego zawodowca

Autor:  bury_kocur [ 24 lut 2017, o 11:27 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Jaromir napisał(a):
o Ty to odkąd Cię znam raczej to ekstremalne jachty użytkujesz...

Hmmm....

Musisz tak oficjalnie pisać o tym przemycie tych hektolitrów spirytusu do Szwecji ? :rotfl:

Autor:  cors [ 24 lut 2017, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

M@rek napisał(a):
No ale bywaja lzejsze niz w swiadrctwie pomiarowym

To u oszustów regatowych.

Autor:  Ejdzej [ 24 lut 2017, o 13:04 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

No to się wydało. A w 2016 się zdziwiłem, jak największy prześmiewca regat i ścigania się na tym forum napisał:
Cytuj:
Jacht ma być dłuższy, wygodniejszy i szybszy ...
Mam dość 20. godzinnych przelotów przez Bałtyk :-( .
Nie chce zapeszać, więc jak zakończę jakiś etap działań to zdradzę rezultaty.
Pzdr
Kocur


A tu proszę, nowy jacht to rum-runner. :)

Autor:  bury_kocur [ 24 lut 2017, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Ejdzej napisał(a):
nowy jacht to rum-runner.


A czy wiesz jakie trudne jest takie "ekstremalne żeglarstwo", kiedy musisz tak płynąć, aby Twoja ukochana flaszka Rumu się nie rozbiła ? :rotfl:

A tak na poważnie - wiesz, jakie są oficjalne ilości alkoholu, który obywatel UE może - na swoje oczywiście potrzeby :rotfl: - przewozić pomiędzy krajami Unii ?
Za boga nie mogę zrozumieć kto uchwalił takie ilości ...
Jak widzę czasem szwedzkie samochody zjeżdżające z promu w Karlskronie to zawsze mam ochotę zajrzeć po ich spód i sprawdzić, ile piór resorowych jest dołożonych w takim aucie, żeby nie jechał on kufrem po glebie :mrgreen:

A co do jachtów to czasem mam wrażenie, że niektóre jachty mają jakoś tak celowo duże i obszerne zęzy :rotfl:

Autor:  Moniia [ 24 lut 2017, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

bury_kocur napisał(a):
Ejdzej napisał(a):
nowy jacht to rum-runner.


A czy wiesz jakie trudne jest takie "ekstremalne żeglarstwo", kiedy musisz tak płynąć, aby Twoja ukochana flaszka Rumu się nie rozbiła ? :rotfl:

A tak na poważnie - wiesz, jakie są oficjalne ilości alkoholu, który obywatel UE może - na swoje oczywiście potrzeby :rotfl: - przewozić pomiędzy krajami Unii ?(...):


Formalnie - to dowolne. Limity określają nie "dozwolone" ilości - ale ilości przy których trzeba przekonać służby celne, że to rzeczywiście na własne potrzeby...
Ale bardzo mi się nie podoba postawa moich lokalnych celników, którzy uważają za granicę własnych potrzeb 90 litrów wina*. Powyżej tego muszę mieć bardzo przekonujące argumenty za tym, że rzeczywiście to moj prywatny użytek.

*jak ktoś się dziwi, to przypominam, że Wiedźma jest wciąż w Hiszpanii. Niech taki dziwiący się sprawdzi cenę butelki sensownego (nic nadzwyczajnego) wina w Hiszpanii i w UK, to się przestanie dziwić, że w drodze na północ chcę roczny zapas zabrać...

Autor:  Ryś [ 24 lut 2017, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

bury_kocur napisał(a):
że niektóre jachty mają jakoś tak celowo duże i obszerne zęzy :rotfl:
Zęza ważna rzecz. Czepiactwo absolutnie nieuzasadnione. Popieram Moniię.
Hektolitr na osobę to więcej niż stocznia dają zbiorników na wodę, wszak. To i musi być zapewniona możność składowa i ładowność dodatkowa, i konstruktor słusznie przewiduje. A tradycja zobowiązuje. :D

Water, water, everywhere,
And all the boards did shrink;
Water, water, everywhere,
Nor any drop to drink.

Autor:  bury_kocur [ 24 lut 2017, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Moniia napisał(a):
sprawdzi cenę butelki sensownego (nic nadzwyczajnego) wina w Hiszpanii i w UK, to się przestanie dziwić, że w drodze na północ chcę roczny zapas zabrać...


To sprawdźmy i porównajmy ceny u naszych północnych sąsaidów:
https://www.systembolaget.se/sok-dryck/ ... ad%20sprit
Dla przypomnienia korona do PLN ok. 0,48

Autor:  Bombel [ 24 lut 2017, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Moniia napisał(a):
Powyżej tego muszę mieć bardzo przekonujące argumenty za tym, że rzeczywiście to moj prywatny użytek.

A mnie puszczają na nosa. Fioletowego nosa.
Innych argumentów nie chcą

Autor:  bury_kocur [ 24 lut 2017, o 15:34 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Ryś napisał(a):
Zęza ważna rzecz. Czepiactwo absolutnie nieuzasadnione. Popieram Moniię.
Hektolitr na osobę to więcej niż stocznia dają zbiorników na wodę, wszak.


Prawdę powiadasz... :rotfl:
Ja mam tanków na wodę tylko 360 litrów... :-(

Autor:  666 [ 24 lut 2017, o 16:05 ]
Tytuł:  Kategoria +E

Tak przy okazji to możecie przypomnieć, jak obecnie najtaniej rozszerzyć prawo jazdy kat. B o kategorię ciągnięcia przyczepy (E)? Obowiązkowy kurs, czy wystarczy sam egzamin?

Autor:  Ryś [ 24 lut 2017, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Na E (BE - zestaw do 7 t łącznie) konieczny kurs i egzamin (praktyka),
taniej na B96 (zestaw do 4,25 t łącznie) - sam egzamin praktyczny.

Autor:  reed [ 24 lut 2017, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

bury_kocur napisał(a):
A dźwigowy podczas jesiennego wyciągania pokazał mi na wadze dźwigowej 11600 ...


Trzeba było podczas wyciągania najpierw z niej wysiąść :rotfl:

Autor:  SGraczyk [ 25 lut 2017, o 04:26 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Witam wywołałem tą dyskusje ze względu na niedawną scysje na drodze z t/z. władzą. Holowałem jacht Pegaz 600 do kolegi lakiernika zatrzymali mój skład i dawaj sprawdzać papiery.Mam przyczepę do holowania o DMC 1900KG. Samochód też miał uprawnienia 2000KG w dowodzie rejestracyjnym prawo jazdy kod 98 kat B i w papierach wszystko się zgadzało,ładunek prawidłowo zabezpieczony. Nie mieli się do czego doczepić to na oko oceniali wagę jachtu.Gatka trwała ok.35 min. próbowali wypisać mandat. Jak się postawiłem to wysłali mój skład na wagę i zmuszony byłem jechać kawał drogi na ważenie. I nic z tego nie wyszło okazało się że jacht waży 1236 kg i jest ok.Pan policjant oddał mi łaskawie dowód rejestracyjny i sobie poszedł. A ja zmarnowałem 3 godziny na bezsensowną utarczkę z " władzą". Z tego też powodu czy by nie można było wprowadzić wpisu w karcie rejestracyjnej jachtu w rubryce uwagi określenie wagi jachtu potwierdzonej przez osobę upoważnioną. S.Graczyk.

Autor:  Bombel [ 25 lut 2017, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

SGraczyk napisał(a):
czy by nie można było wprowadzić wpisu w karcie rejestracyjnej jachtu w rubryce uwagi określenie wagi jachtu potwierdzonej przez osobę upoważnioną.

Powtarzaj takie herezje częściej i głośniej. Dasz urzędasom asumpt do żądania potwierdzenia (urzędowo oczywiście )np. Twoich uprawnień do wyboru koloru kalesonów.???
Daj zarobić na piwo wagowemu. Powtórzę co napisałem wcześniej. ""Kwitka"" z ważenia w skupie złomu nikt nie kwestionował. Nawet "krokodyle".

Autor:  SGraczyk [ 26 lut 2017, o 06:08 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Witam dziękuje wszystkim za wypowiedz w tym temacie spróbuje zrobić tak jak radzisz umówię się na składzie węglowym jest nie daleko bo w Zgierzu z poważaniem S.Graczyk.

Autor:  Waldi_L_N [ 26 lut 2017, o 07:03 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

SGraczyk napisał(a):
Jak się postawiłem to wysłali mój skład na wagę i zmuszony byłem jechać kawał drogi na ważenie.

Mają do tego prawo? :-?

Autor:  Szaman3 [ 26 lut 2017, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

SGraczyk napisał(a):
Witam wywołałem tą dyskusje ze względu na niedawną scysje na drodze z t/z. władzą. Holowałem jacht Pegaz 600 do kolegi lakiernika zatrzymali mój skład i dawaj sprawdzać papiery.Mam przyczepę do holowania o DMC 1900KG. Samochód też miał uprawnienia 2000KG w dowodzie rejestracyjnym prawo jazdy kod 98 kat B i w papierach wszystko się zgadzało,ładunek prawidłowo zabezpieczony. Nie mieli się do czego doczepić to na oko oceniali wagę jachtu.Gatka trwała ok.35 min. próbowali wypisać mandat. Jak się postawiłem to wysłali mój skład na wagę i zmuszony byłem jechać kawał drogi na ważenie. I nic z tego nie wyszło okazało się że jacht waży 1236 kg i jest ok.Pan policjant oddał mi łaskawie dowód rejestracyjny i sobie poszedł. A ja zmarnowałem 3 godziny na bezsensowną utarczkę z " władzą". Z tego też powodu czy by nie można było wprowadzić wpisu w karcie rejestracyjnej jachtu w rubryce uwagi określenie wagi jachtu potwierdzonej przez osobę upoważnioną. S.Graczyk.


Co roku holuje swojego Focusa 690 i nigdy nie byłem kontrolowany. Natomiast raz byłem kontrolowany wtedy gdy (również jedyny raz) holowałem łódkę kolegi (Focus 650). Policjant próbował się do czegokolwiek doczepić ale mu nie wychodziło. W końcu zapytał o dowód rejestracyjny jachtu (!!). Jak usłyszał, że nie ma obowiązku rejestracji tego typu łódek, to poprosił o dokument w którym będzie wpisana masa jachtu. Odpowiedziałem, że nie mam żadnego takiego dokumentu oraz wyrecytowałem oświadczenie "oświadczam, że jacht waży 1200 kg". Ponieważ podana wartość plus masa własna przyczepy mieściły się w dopuszczalnych granicach to odpuścił.

Autor:  Bombel [ 26 lut 2017, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Waldi_L_N napisał(a):
Mają do tego prawo? :-?


Rozdział 1

Uprawnienia Policji i innych organów (123)

Art. 129. 1. Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji.
2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:
4) sprawdzania stanu technicznego, wyposażenia, ładunku, wymiarów, masy lub nacisku osi pojazdu znajdującego się na drodze;
a powołują się na zapis:
8) uniemożliwienia:
b) korzystania z pojazdu, którego stan techniczny, ładunek, masa lub nacisk osi
zagrażają bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu, powodują uszkodzenie drogi albo naruszają wymagania ochrony środowiska

Jak wiadomo, na drodze można spotkać policjanta inteligentnego lub ( ostatnio jakby rzadziej) inteligentnego...inaczej.
Ten ""inaczej"" może mieć zły dzień, może chcieć pokazać kto tu rządzi.
Wystarczy, że""podejrzewa"" i kierowca ma gotowane.
Teoretycznie to on powinien udowodnić że DMC przyczepy jest przekroczone, czyli mieć ze sobą wagę podosiową.
9) używania przyrządów kontrolno-pomiarowych, a w szczególności do badania pojazdu, określania jego masy, nacisku osi lub prędkości, stwierdzania naruszenia wymagań ochrony środowiska oraz do stwierdzania stanu trzeźwości kierującego;
W rzeczywistości wystarczy ""podejrzenie"" i może - zgodnie z uprawnieniami- zażądać jakiegoś dowodu, że jest tak jak mówisz. Inteligentnemu wystarczy Szamanowe ""oświadczam"", temu ""inaczej"" trza dokument* pod nos.

*świstek z datą, napisem zważono 1610 kg, zygzak i stempelek Skup złomu, Kozia Wólka 19
Oczywiście, można dyskutować z panem co to ""inaczej"". Zaraz Ci znajdzie przeterminowaną gaśnicę, nieprawidłowe wyposażenie apteczki, spaloną żarówkę, brudną tablicę....... Kopanie się z koniem.
Czy warto???
Bo na drodze to Ty masz przedstawić na żądanie wszelkie dokumenty. Oni je tylko kontrolują.

Autor:  666 [ 27 lut 2017, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Czy mógłby ktoś, kto ostatnio podchodził do tego egzaminu praktycznego, co nieco o nim opowiedzieć? Sam plac (bez jazdy w mieście)? Jaka przyczepa? Samochód własny czy egzaminacyjny? Biurokracja, opłaty, ośrodek (W-wa)?


-----
Ryś napisał(a):
na B96 - sam egzamin praktyczny

Autor:  Wert23 [ 27 lut 2017, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Bombel napisał(a):
Teoretycznie to on powinien udowodnić że DMC przyczepy jest przekroczone, czyli mieć ze sobą wagę podosiową.

Nie teoretycznie a praktycznie.
Bombel napisał(a):
W rzeczywistości wystarczy ""podejrzenie"" i może - zgodnie z uprawnieniami- zażądać jakiegoś dowodu, że jest tak jak mówisz.

Ciekawe..złomiarz kwity na stare lodówki, na gruz z budowy, drewno do kominka itd. :D
Bombel napisał(a):
Oczywiście, można dyskutować z panem co to ""inaczej"". Zaraz Ci znajdzie przeterminowaną gaśnicę, nieprawidłowe wyposażenie apteczki, spaloną żarówkę, brudną tablicę....... Kopanie się z koniem.

Być może kopanie. Wg mnie jednak tak trzeba . Twardo egzekwować swoje prawa. Prezentujesz gros narodu, która przyjmuje mandat za przeterminowaną gaśnicę. Policjant ma jedynie prawo sprawdzić czy ona jest. Nie jest uprawniony do sprawdzania daty ważności . Kierowcy jednak łykają jak pelikany mandat gdzie podstawą jego wypisania jest brak gaśnicy. I sami podpisują kłamstwo. Jednak jeśli będzie ona w bagażniku ( musi być łatwy dostęp do niej) to jest podstawa do wypisania mandatu. W Polsce apteczka nie jest obowiązkowym wyposażeniem, aczkolwiek warto mieć.
Policjant ma prawo stosować widełki. Może pouczyć. Ale nigdy nie prawa nadużywać swojej pozycji. Po prostu postępować bezprawnie. I na to nie powinniśmy się godzić.
Natomiast sugestia aby tak czy siak zważyć się gdzieś na złomie, składzie węglowym jest zasadna. Nawet dla siebie.

Autor:  Były user [ 27 lut 2017, o 09:23 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Wert23 napisał(a):
W Polsce apteczka nie jest obowiązkowym wyposażeniem, aczkolwiek warto mieć a obowiązkowo wyjeżdżając zagranicę (radzę poczytać jaka musi być zawartość np. w Niemczech a czasami sprawdzają bardzo skrupulatnie).


Jest też Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym – z 8 listopada 1968.

Kiedyś, kiedy jeszcze robiłem w korpo, wszedłem w polemikę po Hamburgiem z niemieckim policjantem, którego zainteresowały polskie blachy na tyle, że urządził sobie kontrolę którą musiał zakończyć mandatem. Ponieważ nie miał się do czego przyje... to zarządził przegląd apteczki /którą jako ratownik zawsze mam mocno ponadstandardowo wyposażoną/ i znalazł tam dwa przedatowane gaziki jałowe na kilkadziesiąt. Startował z 50 ojro zszedł do 10 po drodze wysyłając swoją uroczą koleżankę na negocjacje na dobrego policjanta. Pogadałem sobie z koleżanką jaki kolega zasadniczy, bo ładna była, a ja na jego nieszczęście miałem czas. Po kolejnym nawiązaniu do konwencji pan policjant zapomniał angielskiego i wrócił do niemieckiego. Ja siedziałem sobie w otwartym bagażniku, słoneczko świeciło, żarłem kanapkę grały Kury, gawędziłem z koleżanką siedzącą na masce radiowozu i też ewidentnie cieszącą się leniwym popołudniem i tę nagłą natarczywość odebrałem już mniej wesoło więc zadzwoniłem do firmy, a pracowałem w polskim korpo będącym własnością niemieckiego korpo takiego z oddziałami na większości kontynentów siedzibami we szklanych domach etc. Takoż zadzwoniłem do firmy w Hamburgu opisałem pokrótce jak spędzam popołudnie przed spotkaniem kwartalnym i podałem namiary. Przyjechało dwóch radców prawnych i policjant szybko odzyskał znajomość angielskiego, pogadał sobie przez telefon z szefem lokalnej drogówki po czym zaczął nienaganną angielszczyzną przepraszać mnie za 2 godziny bezzasadnego zatrzymania w związku z jego niedopuszczalną nieznajomością niemieckiego prawa /na co zapewne wpływ miało oświadczenie radcy, że będzie mnie reprezentował w sprawie założonej policjantowi i gorąco mi doradzał jej wniesienie w imię zasad i porządku/.

Reasumując apteczkę warto mieć i to nie tylko to minimum z przepisów, ale w niemieckie przepisy bym się nie wczytywał, owszem ludzie potulnie płacą mandaty jak piszesz pewnego lata po otwarciu granic masowo Polacy płacili w Niemczech za brak apteczek, a Niemcy w Polsce za brak gaśnic bo się policjanci nadgraniczni bawili w retorsje, a skończyło się jak trafili na prawników akcją masowego anulowania mandatów po obu stronach granicy...

Skrupulatnie powiadasz ;)

Autor:  Wert23 [ 27 lut 2017, o 09:45 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Zgadza się. Sam zauważyłem swój błąd, edytowałem wcześniej niż napisałeś swój post.

Świadczy to właśnie o tym, że dajemy robić się w balona, niestety. A arogancję policji należy zwalczać. Twój przypadek może coś niemieckiego policjanta nauczył.
Wstyd się przyznać ale zapłaciłem kiedyś za niemanie właściwej apteczki chyba 20 DM. :oops:

Autor:  Bombel [ 27 lut 2017, o 11:16 ]
Tytuł:  Re: DMC jachtu żaglowego.

Wert23 napisał(a):
Nie teoretycznie a praktycznie.

No i praktycznie
SGraczyk napisał(a):
ysłali mój skład na wagę i zmuszony byłem jechać kawał drogi na ważenie.

Wert23 napisał(a):
Bombel napisał(a):
W rzeczywistości wystarczy ""podejrzenie"" i może - zgodnie z uprawnieniami- zażądać jakiegoś dowodu, że jest tak jak mówisz.

Ciekawe..złomiarz kwity na stare lodówki, na gruz z budowy, drewno do kominka itd. :D

Jakbyś czytał uważnie lub ze zrozumieniem to może byś zauważył co napisałem wcześniej
Bombel napisał(a):
Daj zarobić na piwo wagowemu. Powtórzę co napisałem wcześniej. ""Kwitka"" z ważenia w skupie złomu nikt nie kwestionował. Nawet "krokodyle"

i nie uprawiał krytykanctwa. :-P
Inteligentny..inaczej ma podejrzenia? A ja mu dowód. Gwarantuję, że jego podejrzenia rozmywają się natychmiast.
I nie chodzi tu o jakąś nadmierną tolerancję do działań (często czepialstwa) panów w białych czapeczkach.
Chodzi o to by nie dać im okazji do czepialstwa. Na drodze, -zgodnie z przepisami to ja mam udowodnić że spełniam warunki uczestnictwa w ruchu. Im wystarcza - również zgodnie z prawem- podejrzenie.
Przewidując możliwość spotkania pana ""myślącego Inaczej"" , jadę na wagę, płacę 5 zeta, mam papierek zważono i...pewność że racja po mojej stronie. W myśl zasady:"gdybym wiedział, że się przewrócę, to wcześniej bym usiadł.
.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/